Napięcia kulturowe. „Dekolonizacja sztuki”

Prawie każdy obszar świata albo został kiedyś skolonizowany, albo dokonał kolonizacji. Kolonializm, czyli przejęcie terytorium i ludności innego kraju lub krainy oraz władanie nimi, jest – słusznie czy niesłusznie – siłą napędową historii świata.
Mirian Elia.
Mirian Elia. "Everything must go" / materiały prasowe

Kolonializm to nie tylko obce rządy i wyzysk zasobów ludzkich i ekonomicznych; to również narzucanie skolonizowanym ideologii, religii, przekonań i kultury, na przykład islamizację można by uważać za najgorszą odmianę najazdu kolonialnego. Noblista, podróżnik i pisarz V.S. Naipaul (1932–2018) podróżując przez wiele niearabskich krajów muzułmańskich, doszedł do „odkrycia, że żadna kolonizacja nie była tak gruntowna, jak ta, która nadeszła razem z wiarą Arabów… Religia ta usunęła przeszłość. A kiedy przeszłość została usunięta, ucierpiała nie tylko historia. Ucierpieć mogło też ludzkie zachowanie oraz ideały dobrego zachowania”.

 

Dekolonizacja

Jednakże powstaje pewien paradoks – większość studiów nad kolonializmem, postkolonializmem i strategiami dekolonizacji poddaje krytycznej analizie jedynie Zachód, szczególnie Wielką Brytanię, Francję i Stany Zjednoczone. Kontrowersje wzbudziłoby omawianie różnych wymiarów władzy kolonialnej sprawowanej – w przeszłości i obecnie – przez islam, Chiny, Rosję czy nawet Unię Europejską nad narodami czy terytoriami. Dlaczego tak jest?

Postkolonializm, czyli ideologiczna i kulturowa władza nad byłymi koloniami, które odzyskały niepodległość i samostanowienie, zmienił się w dekolonizację, ruch aktywistów, który gwałtownie się rozwinął w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Przykładami są tu ruch „Rhodes musi runąć” czy też wzrost znaczenia krytycznej teorii rasy w świecie akademickim, co skutkuje pojawianiem się na uniwersytetach silnych podinstytutów, takich jak Instytut Dekolonizacji Sztuki [Decolonising Arts Institute] na Londyńskim Uniwersytecie Sztuki. Instytut ten „pragnie zakwestionować spuściznę kolonialną i imperialną, zmienić  sposoby patrzenia, słuchania, myślenia, by doprowadzić do kulturowej, społecznej i instytucjonalnej zmiany”. Zaś inne uniwersytety tworzą moduły zajęć z dekolonizacji sztuki na kierunkach historii sztuki.

 

Cancel culture

Widzimy, jak dzieła sztuki usuwane są z wystaw, gdyż stały się kłopotliwe dla kuratorów-aktywistów dekolonizacji: płótno ekscentrycznego brytyjskiego malarza Stanleya Spencera z 1935 roku, zatytułowane „Miłość pomiędzy narodami” [Love Among the Nations] zostało w tym roku zdjęte z wystawy w Muzeum Fitzwilliama w Cambridge, gdyż uznano je za przykład rasistowskich i mizantropicznych poglądów Spencera, ukształtowanych przez brytyjski rasizm i rządy imperialne. Jak donosi Douglas Murray w „The Spectator”, galeria Tate Britain zdjęła z wystawy inne dzieło Spencera, „Zmartwychwstanie w Cookham” (1924–1927). Zamknięto też restaurację Rexa Whistlera z powodu muralu na ścianie wykonanego przez Whistlera w 1926 roku. Mural zawierał przedstawienie „zniewolenia czarnego dziecka… Whistler ukazał niebiałe osoby w „stereotypowy sposób”. Ostatnio wprowadzono zmiany na wystawie kolekcji Tate Britain, które krytyk „Guardiana” Jonathan Jones opisał tak: „Nowość tej aranżacji polega na nadaniu  wystawie fasady obecnego zainteresowania kwestiami niewolnictwa, imperium, tożsamości seksualnej i kulturowej… Efekt jest płytki, protekcjonalny i umniejszający”.

Inne muzea Zjednoczonego Królestwa, takie jak Wellcome Trust, The Cartoon Museum i Pitt Rivers w Oxfordzie, także przechodzą proces dekolonizacji swoich kolekcji i wystaw.

 

Dekolonizacja Europy Środkowej i Wschodniej

Ale co z dekolonizacją w Europie Środkowej i Wschodniej? Przez lata Słowianie, mieszkańcy Europy Wschodniej, cierpieli z powodu agresywnego imperializmu i kolonizacji ze strony Rosji i Niemiec, a wcześniej, w IX wieku, byli brani w niewolę przez muzułmanów z Hiszpanii. W języku angielskim termin „niewolnik”, „slave”, ma swoje źródło w słowie „Słowianin”, „Slav”.

Obecna wojna Rosji w Ukrainie wydatnie pokazuje pragnienie Ukrainy, by uwolnić się od rosyjskiej hegemonii kulturowej. Niektórzy artyści byli przedstawiani jako Rosjanie, choć faktycznie byli pochodzenia ukraińskiego. Kazimierz Malewicz, Ilja Kabakow, Sonia Delaunay-Terk i Louise Nevelson urodzili się w Ukrainie, kiedy znajdowała się pod kontrolą imperium rosyjskiego. W odpowiedzi na niedawną inwazję Rosji na Ukrainę Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku ponownie klasyfikuje pochodzenie artystów, a nawet zmienia tytuły dzieł sztuki. Jak w „Guardianie” donosi brytyjska krytyczka kultury Charlotte Higgins, cytując pisarza Oleksandra Mykheda: ta dekolonizacja pociąga za sobą „całkowite odrzucenie rosyjskich treści i rosyjskiej kultury”.

A co z Polską, która doświadczyła wielu kolonizacji? W XVIII wieku Polska została starta z mapy i podzielona pomiędzy imperium Rosji, Królestwo Prus i monarchię austriacką. W XX wieku została najechana i brutalnie potraktowana zarówno przez Niemcy, jak i przez sowiecką Rosję, które zrabowały, wywiozły i zniszczyły wiele dzieł sztuki.

Czy zachodnia moda na dekolonizację ma zastosowanie do Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej, czy też jest to zupełnie inna sprawa, ujednolicona tylko poprzez ruch dekolonizacyjny? Czy za tym ruchem stoją dobre intencje? Jeśli tak, to dlaczego nie słychać na Zachodzie o kolonializmie islamskim, rosyjskim czy chińskim?


 

POLECANE
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach z ostatniej chwili
Rząd chce zmian, wyborcy KO mówią „nie”. Jest sondaż ws. zniesienia dwukadencyjności w samorządach

Nowy sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że większość Polaków sprzeciwia się pomysłowi zniesienia ograniczenia do dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Co ciekawe, szczególnie wyborcy partii rządzących są za utrzymaniem obecnych przepisów

Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie pilne
Huragan Melissa spustoszył Karaiby. Dziesiątki ofiar, Haiti i Jamajka w ruinie

Huragan Melissa spustoszył Karaiby, pochłaniając co najmniej 27 ofiar śmiertelnych. Najbardziej ucierpiały Haiti i Jamajka, gdzie żywioł zniszczył domy, drogi i linie energetyczne. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej.

Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu z ostatniej chwili
Koniec ery w „Jeden z dziesięciu”. Niespodziewane pożegnanie z kultową postacią programu

To wiadomość, która poruszyła widzów w całej Polsce. Po 14 latach współpracy z kultowym teleturniejem „Jeden z dziesięciu” żegna się pani Sylwia – jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci programu, kojarzona przez widzów z elegancją i profesjonalizmem.

Polowanie zamiast rządzenia tylko u nas
Polowanie zamiast rządzenia

Ta władza kiedy traci nerwy, zaczyna szukać winnych. A że własnych błędów przyznać nie wypada – cel musi być poza obozem rządzącym. Ostatnio na celowniku znów znalazł się Zbigniew Ziobro.

Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego pilne
Tusk znów sprzeda PKL? Niepokojące wieści z Zakopanego

Media informują o planach wejścia na giełdę Polskich Kolei Linowych. Mieszkańcy Zakopanego i lokalne władze obawiają się, że może to oznaczać utratę kontroli nad spółką, którą rząd Donalda Tuska już raz sprzedał zagranicznemu funduszowi.

Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska

Nikt z nas nie zapisywał się do parapaństwa, któremu na imię Unia Europejska; chcemy, żeby Polska była Polską w ramach UE - powiedział prezydent Karol Nawrocki w środę podczas uroczystości wręczenia nagrody Człowieka Wolności tygodnika „Sieci”, której został laureatem.

Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie” z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz o wojskach USA w Polsce. „Uzyskaliśmy potwierdzenie”

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz potwierdził, że Stany Zjednoczone nie planują redukcji obecności swoich wojsk w Polsce. Zapewnienia o dalszej współpracy padły po rozmowach z amerykańskimi partnerami, mimo że Pentagon ogłosił zmniejszenie kontyngentu w Rumunii.

Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu na Pomorzu. Ważny komunikat

Energa Operator ogłosiła szczegółowy plan przerw w dostawie prądu dla województwa pomorskiego. Wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Rumię, Sopot, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański i Tczew. Prace potrwają od końca października aż do połowy listopada.

Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA Wiadomości
Złodzieje klejnotów z Luwru zatrzymani. Przeanalizowano 150 próbek DNA

Dwóch mężczyzn zatrzymanych w związku z kradzieżą królewskich klejnotów z paryskiego Luwru przyznało się częściowo do winy. Francuska prokuratura ujawnia kolejne szczegóły spektakularnego włamania, a zrabowane przedmioty warte miliony euro wciąż pozostają nieodnalezione.

Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia z ostatniej chwili
Polsce grozi utrata suwerenności. Jarosław Kaczyński wskazał dwa kluczowe zagrożenia

– W perspektywie kilku lat suwerenność Polski może być zagrożona – ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy w środę. Wskazał dwa możliwe scenariusze: przyjęcie nowego „układu europejskiego” oraz ryzyko wojny z Rosją.

REKLAMA

Napięcia kulturowe. „Dekolonizacja sztuki”

Prawie każdy obszar świata albo został kiedyś skolonizowany, albo dokonał kolonizacji. Kolonializm, czyli przejęcie terytorium i ludności innego kraju lub krainy oraz władanie nimi, jest – słusznie czy niesłusznie – siłą napędową historii świata.
Mirian Elia.
Mirian Elia. "Everything must go" / materiały prasowe

Kolonializm to nie tylko obce rządy i wyzysk zasobów ludzkich i ekonomicznych; to również narzucanie skolonizowanym ideologii, religii, przekonań i kultury, na przykład islamizację można by uważać za najgorszą odmianę najazdu kolonialnego. Noblista, podróżnik i pisarz V.S. Naipaul (1932–2018) podróżując przez wiele niearabskich krajów muzułmańskich, doszedł do „odkrycia, że żadna kolonizacja nie była tak gruntowna, jak ta, która nadeszła razem z wiarą Arabów… Religia ta usunęła przeszłość. A kiedy przeszłość została usunięta, ucierpiała nie tylko historia. Ucierpieć mogło też ludzkie zachowanie oraz ideały dobrego zachowania”.

 

Dekolonizacja

Jednakże powstaje pewien paradoks – większość studiów nad kolonializmem, postkolonializmem i strategiami dekolonizacji poddaje krytycznej analizie jedynie Zachód, szczególnie Wielką Brytanię, Francję i Stany Zjednoczone. Kontrowersje wzbudziłoby omawianie różnych wymiarów władzy kolonialnej sprawowanej – w przeszłości i obecnie – przez islam, Chiny, Rosję czy nawet Unię Europejską nad narodami czy terytoriami. Dlaczego tak jest?

Postkolonializm, czyli ideologiczna i kulturowa władza nad byłymi koloniami, które odzyskały niepodległość i samostanowienie, zmienił się w dekolonizację, ruch aktywistów, który gwałtownie się rozwinął w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Przykładami są tu ruch „Rhodes musi runąć” czy też wzrost znaczenia krytycznej teorii rasy w świecie akademickim, co skutkuje pojawianiem się na uniwersytetach silnych podinstytutów, takich jak Instytut Dekolonizacji Sztuki [Decolonising Arts Institute] na Londyńskim Uniwersytecie Sztuki. Instytut ten „pragnie zakwestionować spuściznę kolonialną i imperialną, zmienić  sposoby patrzenia, słuchania, myślenia, by doprowadzić do kulturowej, społecznej i instytucjonalnej zmiany”. Zaś inne uniwersytety tworzą moduły zajęć z dekolonizacji sztuki na kierunkach historii sztuki.

 

Cancel culture

Widzimy, jak dzieła sztuki usuwane są z wystaw, gdyż stały się kłopotliwe dla kuratorów-aktywistów dekolonizacji: płótno ekscentrycznego brytyjskiego malarza Stanleya Spencera z 1935 roku, zatytułowane „Miłość pomiędzy narodami” [Love Among the Nations] zostało w tym roku zdjęte z wystawy w Muzeum Fitzwilliama w Cambridge, gdyż uznano je za przykład rasistowskich i mizantropicznych poglądów Spencera, ukształtowanych przez brytyjski rasizm i rządy imperialne. Jak donosi Douglas Murray w „The Spectator”, galeria Tate Britain zdjęła z wystawy inne dzieło Spencera, „Zmartwychwstanie w Cookham” (1924–1927). Zamknięto też restaurację Rexa Whistlera z powodu muralu na ścianie wykonanego przez Whistlera w 1926 roku. Mural zawierał przedstawienie „zniewolenia czarnego dziecka… Whistler ukazał niebiałe osoby w „stereotypowy sposób”. Ostatnio wprowadzono zmiany na wystawie kolekcji Tate Britain, które krytyk „Guardiana” Jonathan Jones opisał tak: „Nowość tej aranżacji polega na nadaniu  wystawie fasady obecnego zainteresowania kwestiami niewolnictwa, imperium, tożsamości seksualnej i kulturowej… Efekt jest płytki, protekcjonalny i umniejszający”.

Inne muzea Zjednoczonego Królestwa, takie jak Wellcome Trust, The Cartoon Museum i Pitt Rivers w Oxfordzie, także przechodzą proces dekolonizacji swoich kolekcji i wystaw.

 

Dekolonizacja Europy Środkowej i Wschodniej

Ale co z dekolonizacją w Europie Środkowej i Wschodniej? Przez lata Słowianie, mieszkańcy Europy Wschodniej, cierpieli z powodu agresywnego imperializmu i kolonizacji ze strony Rosji i Niemiec, a wcześniej, w IX wieku, byli brani w niewolę przez muzułmanów z Hiszpanii. W języku angielskim termin „niewolnik”, „slave”, ma swoje źródło w słowie „Słowianin”, „Slav”.

Obecna wojna Rosji w Ukrainie wydatnie pokazuje pragnienie Ukrainy, by uwolnić się od rosyjskiej hegemonii kulturowej. Niektórzy artyści byli przedstawiani jako Rosjanie, choć faktycznie byli pochodzenia ukraińskiego. Kazimierz Malewicz, Ilja Kabakow, Sonia Delaunay-Terk i Louise Nevelson urodzili się w Ukrainie, kiedy znajdowała się pod kontrolą imperium rosyjskiego. W odpowiedzi na niedawną inwazję Rosji na Ukrainę Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku ponownie klasyfikuje pochodzenie artystów, a nawet zmienia tytuły dzieł sztuki. Jak w „Guardianie” donosi brytyjska krytyczka kultury Charlotte Higgins, cytując pisarza Oleksandra Mykheda: ta dekolonizacja pociąga za sobą „całkowite odrzucenie rosyjskich treści i rosyjskiej kultury”.

A co z Polską, która doświadczyła wielu kolonizacji? W XVIII wieku Polska została starta z mapy i podzielona pomiędzy imperium Rosji, Królestwo Prus i monarchię austriacką. W XX wieku została najechana i brutalnie potraktowana zarówno przez Niemcy, jak i przez sowiecką Rosję, które zrabowały, wywiozły i zniszczyły wiele dzieł sztuki.

Czy zachodnia moda na dekolonizację ma zastosowanie do Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej, czy też jest to zupełnie inna sprawa, ujednolicona tylko poprzez ruch dekolonizacyjny? Czy za tym ruchem stoją dobre intencje? Jeśli tak, to dlaczego nie słychać na Zachodzie o kolonializmie islamskim, rosyjskim czy chińskim?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe