[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Obrońcy Baumana

9 stycznia 2017 r. w Leeds zmarł Zygmunt Bauman. „Wnikliwy filozof. Najlepszy analityk świata ponowoczesnego: świata internetu, rozpadających się więzi międzyludzkich, niepewności” – czytaliśmy w „Gazecie Wyborczej”. „Zapomniano” tylko o sprawie podstawowej – że Bauman aktywnie przyczynił się do rozpadu dawnego świata i jego tradycyjnych wartości i więzi.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

W marcu 1968 r. polscy komuniści o innych komunistach rozpowszechniali ulotki: „Bauman z Brusem i Baczką – ta podstępna szajka pastwiła się nad Polską jak czerezwyczajka”. Zygmunt Bauman, Włodzimierz Brus i Bronisław Baczko – marksistowscy ortodoksyjni intelektualiści i walczący ideologowie stalinizmu – zostali potem rewizjonistami, czyli naprawiaczami komunizmu. Uznawani za ofiary wydarzeń marcowych, po 1968 r. wyjechali z PRL i… zostali wielce szanowanymi na świecie naukowcami.

Pracownik aparatu czerwonego terroru

Najbardziej „zasłużony” z nich jest właśnie Bauman, bo to nie tylko ideolog zbrodniczego systemu, to także praktyk, pracownik aparatu czerwonego terroru. Karierę zaczynał w 1944 r. w… moskiewskiej milicji, potem był oficerem polityczno-wychowawczym Ludowego Wojska Polskiego, czyli nie zwykłym żołnierzem, ale tym, który indoktrynował żołnierzy w duchu stalinowskim. Gdy ci byli oporni, spotykały ich szykany. Komunistyczny politruk Bauman przyjechał do Polski razem z Armią Czerwoną i NKWD, żeby instalować u nas nową władzę, czyli sowiecką okupację. Na tym jego kariera w zbrodniczym aparacie się nie skończyła. Jako funkcjonariusz okrytego wyjątkowo złą sławą Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego pacyfikował antykomunistyczne podziemie – Żołnierzy Wyklętych. Za ofiarność dostał medal. Jakby tej krwawej drogi było mało, to jeszcze jako agent „Semjon” przez lata współpracował ze stworzoną przez Sowietów jeszcze bardziej zbrodniczą Informacją Wojskową (kontrwywiad WP, późniejsza Wojskowa Służba Wewnętrzna, a następnie Wojskowe Służby Informacyjne).

Jak postkomuna walczyła z widmem faszyzmu

Czy po śmierci Bauman może być autorytetem? Bo za życia (post)komuniści traktowali go jak wiarygodnego uczestnika debat o wolności, człowieczeństwie. Sam pouczał innych, jak żyć, choć nigdy komunizmu i swojego w nim udziału nie potępił. Obłudą było to, jak władza „za pierwszego Tuska” była pobłażliwa dla kłamliwego niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”, wybielającego niemieckich zbrodniarzy, a tak zażarcie (choćby prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, minister nauki Barbara Kudrycka czy minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz) broniła zbrodniarzy komunistycznych, piętnując „napaść” na prof. Baumana. A premier Donald też nie pozostał obojętny wobec „ataków” na Baumana. Problemem mieli być młodzi narodowcy, a nie były stalinowiec Bauman. Bo od komunisty ręce precz, żadnych rozliczeń. Tak – wzorem Adama Michnika – postkomuna walczyła z widmem faszyzmu. A gdyby tak – w miejsce Baumana – zaprosić na jakikolwiek uniwersytet w Polsce jakiegoś niemieckiego profesora, sławę światowej nauki, który służył kiedyś w SS czy Gestapo? Bronilibyście go, (post)komuniści?
 

 

 


 

POLECANE
Karol Nawrocki: Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy wideo
Karol Nawrocki: Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy

„Wypowiadam te słowa z poczuciem wielkiego zaszczytu i wdzięczności, ale i odpowiedzialności – bo ten urząd nie jest nagrodą, jest przede wszystkim zobowiązaniem” - mówił prezydent Karol Nawrocki.

Jan Krzysztof Ardanowski: Żądałem i żądam skierowania sprawy do sądu tylko u nas
Jan Krzysztof Ardanowski: Żądałem i żądam skierowania sprawy do sądu

„Prokuratorzy od praktycznie 6 lat prowadzą śledztwo, które wcześniej prowadziło je Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dla mnie cała sprawa ma cel polityczny, mianowicie Kamiński i Wąsik wymyślili nieistniejącą aferę po to, by zamknąć mi usta, bym nie wypowiadał się w sprawach politycznych, a tym bardziej, bym nie wyrażał się krytycznie o polityce Prawa i Sprawiedliwości, a może i prezesa Kaczyńskiego” - mówi portalowi Tysol.pl Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa.

Akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B. z ostatniej chwili
Akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B.

Prokurator skierował w środę do sądu akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B., któremu zarzucił cztery przestępstwa, w tym znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej – podała w środę Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim.

Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną z ostatniej chwili
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną

Zerwana sieć trakcyjna i unieruchomiony skład PKP Intercity. Pasażerowie pociągu „Mazury” zostali ewakuowani, a ruch kolejowy na ważnej trasie wstrzymano bez podania terminu wznowienia.

Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025! z ostatniej chwili
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025!

Grafzero vlog literacki o najlepszych i najgorszych książkach 2025. Co się udało, co w przyszłym roku, jak wyszedł start wydawnictwa Centryfuga?

Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze z ostatniej chwili
Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze

Rząd zakłada najgorsze scenariusze, a służby zostały postawione w stan zwiększonej gotowości. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk przyznał, że pogoda „wykręciła niedobre numery”, a sytuacja w części kraju nadal pozostaje poważna.

Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu tylko u nas
Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu

Deutsche Bank ostrzega, że niemiecka transformacja energetyczna Energiewende nie przebiega zgodnie z planem. W nowym raporcie bank wskazuje, że bez korekty polityki energetycznej, lepszego dopasowania OZE do sieci i magazynów oraz kontroli kosztów, Niemcy nie osiągną neutralności klimatycznej w 2045 roku, a ceny energii pozostaną wysokie.

W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości z ostatniej chwili
W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości

Sytuacja hydrologiczna na północy Polski staje się coraz poważniejsza. Obowiązują ostrzeżenia III stopnia, wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, a służby monitorują poziomy wód na kluczowych rzekach i zbiornikach.

Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów z ostatniej chwili
Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów

Majątek 500 najbogatszych ludzi świata zwiększył się w upływającym roku o rekordowe 2,2 biliona dolarów, osiągając kwotę 11,9 biliona dolarów dzięki wzrostom na rynkach akcji, metali, kryptowalut i innych aktywów – przekazała w środę agencja Bloomberga.

Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton. Liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Obrońcy Baumana

9 stycznia 2017 r. w Leeds zmarł Zygmunt Bauman. „Wnikliwy filozof. Najlepszy analityk świata ponowoczesnego: świata internetu, rozpadających się więzi międzyludzkich, niepewności” – czytaliśmy w „Gazecie Wyborczej”. „Zapomniano” tylko o sprawie podstawowej – że Bauman aktywnie przyczynił się do rozpadu dawnego świata i jego tradycyjnych wartości i więzi.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

W marcu 1968 r. polscy komuniści o innych komunistach rozpowszechniali ulotki: „Bauman z Brusem i Baczką – ta podstępna szajka pastwiła się nad Polską jak czerezwyczajka”. Zygmunt Bauman, Włodzimierz Brus i Bronisław Baczko – marksistowscy ortodoksyjni intelektualiści i walczący ideologowie stalinizmu – zostali potem rewizjonistami, czyli naprawiaczami komunizmu. Uznawani za ofiary wydarzeń marcowych, po 1968 r. wyjechali z PRL i… zostali wielce szanowanymi na świecie naukowcami.

Pracownik aparatu czerwonego terroru

Najbardziej „zasłużony” z nich jest właśnie Bauman, bo to nie tylko ideolog zbrodniczego systemu, to także praktyk, pracownik aparatu czerwonego terroru. Karierę zaczynał w 1944 r. w… moskiewskiej milicji, potem był oficerem polityczno-wychowawczym Ludowego Wojska Polskiego, czyli nie zwykłym żołnierzem, ale tym, który indoktrynował żołnierzy w duchu stalinowskim. Gdy ci byli oporni, spotykały ich szykany. Komunistyczny politruk Bauman przyjechał do Polski razem z Armią Czerwoną i NKWD, żeby instalować u nas nową władzę, czyli sowiecką okupację. Na tym jego kariera w zbrodniczym aparacie się nie skończyła. Jako funkcjonariusz okrytego wyjątkowo złą sławą Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego pacyfikował antykomunistyczne podziemie – Żołnierzy Wyklętych. Za ofiarność dostał medal. Jakby tej krwawej drogi było mało, to jeszcze jako agent „Semjon” przez lata współpracował ze stworzoną przez Sowietów jeszcze bardziej zbrodniczą Informacją Wojskową (kontrwywiad WP, późniejsza Wojskowa Służba Wewnętrzna, a następnie Wojskowe Służby Informacyjne).

Jak postkomuna walczyła z widmem faszyzmu

Czy po śmierci Bauman może być autorytetem? Bo za życia (post)komuniści traktowali go jak wiarygodnego uczestnika debat o wolności, człowieczeństwie. Sam pouczał innych, jak żyć, choć nigdy komunizmu i swojego w nim udziału nie potępił. Obłudą było to, jak władza „za pierwszego Tuska” była pobłażliwa dla kłamliwego niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”, wybielającego niemieckich zbrodniarzy, a tak zażarcie (choćby prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, minister nauki Barbara Kudrycka czy minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz) broniła zbrodniarzy komunistycznych, piętnując „napaść” na prof. Baumana. A premier Donald też nie pozostał obojętny wobec „ataków” na Baumana. Problemem mieli być młodzi narodowcy, a nie były stalinowiec Bauman. Bo od komunisty ręce precz, żadnych rozliczeń. Tak – wzorem Adama Michnika – postkomuna walczyła z widmem faszyzmu. A gdyby tak – w miejsce Baumana – zaprosić na jakikolwiek uniwersytet w Polsce jakiegoś niemieckiego profesora, sławę światowej nauki, który służył kiedyś w SS czy Gestapo? Bronilibyście go, (post)komuniści?
 

 

 



 

Polecane