„S” w PKP Cargo: Zarząd zabetonował się ze swoją misją
Sekcja Zawodowa NSZZ „Solidarność” w PKP Cargo odpowiedziała na pismo Zarządu Spółki dotyczące zmian organizacyjnych w firmie. Związkowcy wyrazili swój sprzeciw wobec planów prezesa Wojewódki.
„W otrzymanym przez nas piśmie wskazuje się bardzo ogólnie, model struktury spółki, który był już przedstawiony stronie społecznej do konsultacji zarówno w latach, jak to Pan Prezes wielokrotnie i dobitnie podkreśla, w których spółką PKP CARGO zarządzały osoby nominowane przez polityków PiS, ale również w latach wcześniejszych, kiedy spółką zarządzały osoby wskazane przez inne formacje polityczne, gdzie jasno wskazywaliśmy, że efekt końcowy będzie odwrotny od zakładanego przez pomysłodawców. Jedni przyjmowali przedstawione argumenty i wycofywali się z założonych planów, inni częściowo wdrażali swoje założenia by w niedługim czasie zmieniać swoje decyzje. Widząc tylko zarys planowanych zmian doskonale widać, że doradza Panu zespół, który zajmuje się tym już kilkanaście lat, który doskonale zna treści naszych odpowiedzi z uzasadnieniami, a mimo wszystko dalej, można by powiedzieć z uporem maniaka próbuje przekonać kolejny Zarząd do słuszności swojej koncepcji” – napisali przedstawiciele „S”.
„Martwi nas to tym bardziej, że Pan Prezes i pozostała cześć Zarządu deklaruje wszem i wobec, że została tutaj delegowana, aby spółce pomóc odzyskać dawną pozycję na rynku, a nie likwidować jej. Jak to ma się więc do siedmiu punktów wymienionych w przedstawionym piśmie, z których aż pięć zaczyna się od słowa likwidacja?” – dodali.
ZOBACZ TAKŻE: Będzie pikieta pracowników „Bogdanki”
„Zarząd zabetonował się ze swoją misją”
Solidarność skrytykowała również brak chęci ze strony Zarządu do prowadzenia dialogu społecznego.
„W jednym ze swoich licznych wywiadów prasowych ubolewa Pan, że pomimo wielu miesięcy rozmów nie może się przebić ze swoimi argumentami przez beton związkowy, a my odnosimy wrażenie, że to Zarząd właśnie zabetonował się ze swoją misją i nie chce wysłuchać, a tym bardziej przyjąć argumentów strony społecznej. Dobitnie pokazuje to rozpoczęty proces zwolnień grupowych, gdzie bez żadnej analizy, bez przedstawionego programu naprawczego, typuje się ludzi do zwolnienia między innymi tylko dlatego, że w systemie widnieją jako pracownicy administracyjni, bo ktoś kiedyś tak zdecydował, a w rzeczywistości wykonują bezpośrednio na dole w torach prace związane z obsługą i uruchomieniem pociągów. Nie da się tej pracy wykonać z poziomu centrali tworząc kolejne komórki, zwalniając jednocześnie ludzi na sekcjach. Pociągu nie sformułuje się i nie uruchomi za pomocą kliknięcia w klawiaturę komputera w Centrali” – podkreślili związkowcy.
„Na początku swojej misji wysłał Pan, wielu swoich doradców na zakłady w celu spotkania z załogą i wysłuchania ich uwag, aby poznać zdanie osób, które bezpośrednio realizują pracę przewozową i mają realne spojrzenie na działalność i funkcjonowanie spółki. Z tego co wiemy, wszędzie wskazywano na zbyt rozbudowaną Centralę i bardzo okrojoną decyzyjność zakładów i problemy z tym związane. Niestety widać, że nie jest to brane pod uwagę” – zaznaczyli.
4 dni
Sekcja Zawodowa NSZZ „Solidarność” w PKP Cargo zwróciła również uwagę na zbyt krótki termin, jaki otrzymali związkowcy na przedstawienie swojej opinii w sprawie planowanych zmian.
„Brak dobrej woli ze strony Zarządu do przeprowadzenia uczciwej, rzetelnej konsultacji z partnerami społecznymi w sprawie ewentualnych zmian strukturalnych spółki widać doskonale w terminie jaki został wyznaczony tj. 4 dni na przedstawienie konstruktywnych opinii. Z uwagi na szeroki zakres zmian i ich skutki dla pracowników, na których przygotowanie Zarząd potrzebował kilku miesięcy, arbitralne wyznaczenie przez Pracodawcę terminu 4 dni na udzielenie opinii strony związkowej potwierdza w sposób dobitny, że Zarząd prowadzi jedynie pozorowany dialog społeczny” – czytamy w piśmie.
„Wzywamy po raz kolejny Zarząd PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji do rozpoczęcia rzeczywistego i partnerskiego dialogu społecznego z poszanowaniem praw pracowników reprezentowanych przez organizacje związkowe” – zaapelowali związkowcy.