Bp Antoni Długosz: Panie ministrze Bodnar, dlaczego teraz Pan milczy?

– Panie ministrze Bodnar, dlaczego, gdy nie tak dawno pełnił Pan funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, stawał Pan publicznie w obronie zabójcy 10-letniej dziewczynki, ubolewając nad zakładanymi mu kajdankami i nocnym przesłuchaniem? Dlaczego teraz Pan milczy? Dlaczego raziły Pana kajdanki u mordercy dziecka, a nie rażą u aresztowanego księdza? – pytał wczoraj w rozważaniach podczas Apelu Jasnogórskiego biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz.
Apel Jasnogórski - zdjęcie poglądowe Bp Antoni Długosz: Panie ministrze Bodnar, dlaczego teraz Pan milczy?
Apel Jasnogórski - zdjęcie poglądowe / fot. screen/jasnagora.pl

Wczoraj wieczorem podczas Apelu Jasnogórskiego rozważania wygłosił bp Antoni Długosz. Odniósł się do sytuacji ks. Olszewskiego oraz ostatnich poczynań obecnego rządu.

Jasnogórska Pani, Polski Królowo i Najlepsza Matko! Broń nas przed kłamstwem, bo kłamstwo to ulubiona broń szatana. Przecież Twój syn, Jezus, powiedział, że szatan jest ojcem kłamstwa. I nie ma znaczenia, czy kłamstwo jest małe, czy duże! W każdym przypadku jego autorem jest szatan, który nas zwodzi i posługuje się nami. Jego sukces zależy od tego, czy w to kłamstwo uwierzymy, i od tego, czy zostaniemy jego pomocnikami – i to czasami nieświadomymi pomocnikami! A ostatnio szatan mocno przyśpieszył. I kłamstwo ukrył pod płaszczykiem półprawdy albo co gorsza – to jego kłamstwo nosi pozory dobra!

– zwrócił się do Matki Boskiej bp Długosz.

„Mamy stać się obywatelami drugiej kategorii”

I tak pod hasłem tolerancji i praw dla innych religii tę naszą rodzimą spycha się w kąt, realizując hasło opiłowania katolików. Mamy stać się obywatelami drugiej kategorii. Rząd wprowadzi podatki od przydrożnych kapliczek i krzyży, nałoży na chrześcijańskie wspólnoty wszystkie możliwe obciążenia fiskalne, a jednocześnie będzie dawał przywileje przybyszom innych wyznań. A pod pretekstem ochrony praw mniejszości, tej, której najbardziej przeszkadza katolicka większość, zakaże się bicia w kościelne dzwony, procesji, pielgrzymek i publicznej modlitwy. Bo to narusza swobody obywatelskie, stawiając „w niedobrej sytuacji psychicznej” innych. Już zabroniono pracownikom Poczty Polskiej corocznej XXV już pielgrzymki na Jasną Górę, którą musieli odbywać w konspiracji. Zarządowi Poczty przeszkadzają dewocjonalia sprzedawane w postaci modlitewników czy różnych pamiątek, ale nie przeszkadza zwolnienie w najbliższym czasie ponad dziesięciu tysięcy jej pracowników. Prosili mnie pocztowi związkowcy, żeby zasygnalizować, że gdy Poczta Polska utraci status operatora narodowego, co jest planowane, to stanie się łatwym łupem dla konkurencji, a Deutsche Post chętnie poszerzy swój rynek

– przekonywał bp Długosz.

„Rząd powoli ruguje katechezę ze szkół i przedszkoli”

Podobno świeckości polskiego państwa najbardziej zagraża religia katolicka. Dlatego rząd powoli ruguje katechezę ze szkół i przedszkoli. To nic innego jak realizacja neokomunistycznej koncepcji wychowania zniewolonego człowieka, pozbawionego tożsamości, który stanie się bezwolnym narzędziem dla tych, którzy w imię utopii budowy jakiegoś nowego ładu chcą zastąpić pojęcie Polaka – Europejczykiem, a zwykłego człowieka zrobić niewolnikiem idei klimatu czy szeroko rozumianej polityki gender. To się już w innych krajach dzieje. W Irlandii nauczyciel ewangelik Enoch Burke spędził ponad rok w tamtejszych więzieniach, bo nie chciał używać języka „neutralnego płciowo”, czyli zgodnego z czyjąś urojoną tożsamością. Dlatego nie można się zgodzić na zmiany tzw. podstawy programowej w zakresie nauczania języka polskiego oraz historii, gdzie wyrzuca się utwory literackie, wydarzenia i postacie historyczne, które są wzorami postaw patriotycznych dla najmłodszego pokolenia. Dlatego nie można się zgodzić, żeby ci, którzy w przeszłości napadli na naszą Ojczyznę, dzisiaj pisali jej historię – tak jak oni uważają

– mówił.

„Ksiądz Olszewski stał się celem walki politycznej”

Poruszył też sprawę ks. Michała Olszewskiego.

I sprawa najważniejsza. W piątek zobaczyliśmy po raz pierwszy od zatrzymania ks. Michała Olszewskiego. Przygnębiający to był widok! Ksiądz jest cieniem dawnego siebie. Potwornie wychudzony, blady, wycieńczony, jakby przeszedł jakąś ciężką chorobę, skuty w zespolone kajdanki, przewożony był jak najgorszy przestępca do sądu rejonowego. Wzruszony tłumem ludzi dobrej woli, którzy rzucali pod jego nogi kwiaty, błogosławił zebranym z uśmiechem. I jeszcze jedna poruszająca scena. Ksiądz miał złożyć zeznania dotyczące tortur, jakich miał doświadczyć w areszcie, które jego adwokaci nazwali „60 godzin piekła”. Choć nie jest to standardem, sprawę utajniono. Ponieważ odrzucono wszelkie prośby o jego widzenie z rodziną, ale także ze swoimi zakonnymi przełożonymi, prowincjał sercanów, ojciec Sławomir Knopik, czekał pod salą rozpraw, by tylko pobłogosławić wychodzącego ks. Michała

– zaznaczył biskup.

Panie ministrze Bodnar, dlaczego, gdy nie tak dawno pełnił Pan funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, stawał Pan publicznie w obronie zabójcy 10-letniej dziewczynki, ubolewając nad zakładanymi mu kajdankami i nocnym przesłuchaniem? Dlaczego teraz Pan milczy? Dlaczego raziły Pana kajdanki u mordercy dziecka, a nie rażą u aresztowanego księdza? Przecież w świetle prawa ksiądz ma status osoby niewinnej, bo w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności, dlaczego zatem jest tak traktowany? Dlaczego rosyjskiemu szpiegowi pozwala się przeczytać swoje akta i z taką wiedzą wyjechać do Putina? Bo, jak napisała „Gazeta Wyborcza”, miał do tego prawo – choć to kłamstwo – i jak dalej wyjaśniła, było to możliwe, bo mamy demokrację, wolność, prawa człowieka, praworządność. To dlaczego księdza Olszewskiego to nie dotyczy! I nie przesądzam tu o jego winie, bo od tego jest sąd, ale próbowałem dowiedzieć się, co złego zrobił ks. Michał Olszewski, którego aresztowano w warunkach fundowanych największym przestępcom. I okazuje się, że nie zarzuca mu się, że zdefraudował przyznane środki albo coś ukradł. Ośrodek dla ofiar przestępstw wybudował. Po prostu, zdaniem śledczych, jego fundacja nie powinna starać się o pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Postawiono mu więc zarzuty przekroczenia uprawnień urzędniczych, choć on urzędnikiem nie był! A tak naprawdę stał się celem walki politycznej

– zakończył bp Długosz.

CZYTAJ TAKŻE: „Demokracja totalitarna”. Dekonstrukcja polityki prowadzi do zbrodni


 

POLECANE
Księżna Kate jest chora. William wydał pilny komunikat Wiadomości
Księżna Kate jest chora. William wydał pilny komunikat

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała niedawno, że jej styczniowy pobyt w szpitalu i przebyta operacja jamy brzusznej były związane z wykrytym u niej rakiem. Od tego momentu oczy całego świata skierowane są na Pałac Buckingham. Media bacznie śledzą każdy komunikat.

Zagrożenie powodzią we Wrocławiu. Kosiniak-Kamysz ogłosił decyzję z ostatniej chwili
Zagrożenie powodzią we Wrocławiu. Kosiniak-Kamysz ogłosił decyzję

Z uwagi na rozmiar działań związanych z powodzią zwiększamy obecność wojska, policji i funkcjonariuszy innych służb - zapewnił we wtorek wieczorem we Wrocławiu wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podał też, że obecnie 10 tys. żołnierzy jest skierowanych do operacji przeciwpowodziowej w południowo-zachodniej Polsce.

Ursula von der Leyen przybędzie do Polski z ostatniej chwili
Ursula von der Leyen przybędzie do Polski

Europoseł Krzysztof Brejza poinformował na platformie X, że do Polski na dwa dni przybędzie Ursula von der Leyen. Osobiste zaproszenie szefowej KE zapowiadał we wtorek premier Donald Tusk.

Tutaj Rosja wygrywa z Zachodem tylko u nas
Tutaj Rosja wygrywa z Zachodem

Tym razem zacznę od miejsca egzotycznego i zapewne w Polsce kompletnie ignorowanego. Co błędem jest, ale o tym potem. Otóż wczoraj USA ogłosiły, że zakończyły całkowite wycofywanie swoich wojsk z Nigru. To spełnienie żądania reżimu wojskowego sprawującego władzę w tym afrykańskim kraju. Reżimu sprzymierzonego z Kremlem, który w miejsce Amerykanów i Francuzów zaprosił od kraju Rosjan.

Tusk się wściekł na sztabie kryzysowym z ostatniej chwili
"Tusk się wściekł" na sztabie kryzysowym

Jak donosi Onet, na sztabie kryzysowym Donald Tusk ostro zrugał podległych mu urzędników. – Nie mogę już na to patrzeć – utyskiwał premier.

Nie mamy czasu chodzić po urzędach!. Mieszkańcy zalanych terenów wściekli na Tuska z ostatniej chwili
"Nie mamy czasu chodzić po urzędach!". Mieszkańcy zalanych terenów wściekli na Tuska

Telewizja Republika opublikowała materiał ze spotkania Tuska z mieszkańcami zalanych terenów. Materiał otrzymała od widza, ponieważ sama stacja nie jest wpuszczana na spotkania premiera. Nie ma informacji na temat miejsca nagrania.

Koszmarny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Policja ujawnia tożsamość podejrzanego z ostatniej chwili
Koszmarny wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Policja ujawnia tożsamość podejrzanego

Na stronie Komendy Stołecznej Policji pojawił się list gończy za sprawcą śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukaszem Tomaszem Żakiem. Funkcjonariusze proszą o pomoc w ujęciu mężczyzny winnego śmierci ojca rodziny.

Nic o tym nie wiemy. Gmina Mietków zaskoczona fake newsem podanym przez prezydenta Wrocławia z ostatniej chwili
"Nic o tym nie wiemy". Gmina Mietków zaskoczona fake newsem podanym przez prezydenta Wrocławia

- Moi ludzie w Chwałowie w Domanicach ani w Mietkowie nie odnaleźli jeszcze żadnego przecieku - powiedział Tomasz Sakuta, wójt gminy Mietków, w odpowiedzi na informacje podawane przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.

Prezydent Wrocławia dementuje informację o pęknięciu obwałowania zbiornika w Mietkowie z ostatniej chwili
Prezydent Wrocławia dementuje informację o pęknięciu obwałowania zbiornika w Mietkowie

"Wody Polskie weryfikują wcześniej podaną informację, że pękło obwałowanie przepompowni na Mietkowie. To nie zbiornik mietkowski. To inne miejsce" – poinformował w mediach społecznościowych prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Mężczyzna 9 godzin wołał o pomoc. Tusk wyjechał, służby zniknęły z ostatniej chwili
Mężczyzna 9 godzin wołał o pomoc. "Tusk wyjechał, służby zniknęły"

– Pan Tusk przyjechał, porobili sobie wspólne zdjęcia. Pan Tusk wyjechał, wszystkie służby zniknęły – opowiada w rozmowie z "Faktem" mężczyzna z Głuchołazów, który został uwięziony przez wodę na wysepce tuż pod swoim domem i przez dziewięć godzin nie otrzymał żadnej pomocy.

REKLAMA

Bp Antoni Długosz: Panie ministrze Bodnar, dlaczego teraz Pan milczy?

– Panie ministrze Bodnar, dlaczego, gdy nie tak dawno pełnił Pan funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, stawał Pan publicznie w obronie zabójcy 10-letniej dziewczynki, ubolewając nad zakładanymi mu kajdankami i nocnym przesłuchaniem? Dlaczego teraz Pan milczy? Dlaczego raziły Pana kajdanki u mordercy dziecka, a nie rażą u aresztowanego księdza? – pytał wczoraj w rozważaniach podczas Apelu Jasnogórskiego biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz.
Apel Jasnogórski - zdjęcie poglądowe Bp Antoni Długosz: Panie ministrze Bodnar, dlaczego teraz Pan milczy?
Apel Jasnogórski - zdjęcie poglądowe / fot. screen/jasnagora.pl

Wczoraj wieczorem podczas Apelu Jasnogórskiego rozważania wygłosił bp Antoni Długosz. Odniósł się do sytuacji ks. Olszewskiego oraz ostatnich poczynań obecnego rządu.

Jasnogórska Pani, Polski Królowo i Najlepsza Matko! Broń nas przed kłamstwem, bo kłamstwo to ulubiona broń szatana. Przecież Twój syn, Jezus, powiedział, że szatan jest ojcem kłamstwa. I nie ma znaczenia, czy kłamstwo jest małe, czy duże! W każdym przypadku jego autorem jest szatan, który nas zwodzi i posługuje się nami. Jego sukces zależy od tego, czy w to kłamstwo uwierzymy, i od tego, czy zostaniemy jego pomocnikami – i to czasami nieświadomymi pomocnikami! A ostatnio szatan mocno przyśpieszył. I kłamstwo ukrył pod płaszczykiem półprawdy albo co gorsza – to jego kłamstwo nosi pozory dobra!

– zwrócił się do Matki Boskiej bp Długosz.

„Mamy stać się obywatelami drugiej kategorii”

I tak pod hasłem tolerancji i praw dla innych religii tę naszą rodzimą spycha się w kąt, realizując hasło opiłowania katolików. Mamy stać się obywatelami drugiej kategorii. Rząd wprowadzi podatki od przydrożnych kapliczek i krzyży, nałoży na chrześcijańskie wspólnoty wszystkie możliwe obciążenia fiskalne, a jednocześnie będzie dawał przywileje przybyszom innych wyznań. A pod pretekstem ochrony praw mniejszości, tej, której najbardziej przeszkadza katolicka większość, zakaże się bicia w kościelne dzwony, procesji, pielgrzymek i publicznej modlitwy. Bo to narusza swobody obywatelskie, stawiając „w niedobrej sytuacji psychicznej” innych. Już zabroniono pracownikom Poczty Polskiej corocznej XXV już pielgrzymki na Jasną Górę, którą musieli odbywać w konspiracji. Zarządowi Poczty przeszkadzają dewocjonalia sprzedawane w postaci modlitewników czy różnych pamiątek, ale nie przeszkadza zwolnienie w najbliższym czasie ponad dziesięciu tysięcy jej pracowników. Prosili mnie pocztowi związkowcy, żeby zasygnalizować, że gdy Poczta Polska utraci status operatora narodowego, co jest planowane, to stanie się łatwym łupem dla konkurencji, a Deutsche Post chętnie poszerzy swój rynek

– przekonywał bp Długosz.

„Rząd powoli ruguje katechezę ze szkół i przedszkoli”

Podobno świeckości polskiego państwa najbardziej zagraża religia katolicka. Dlatego rząd powoli ruguje katechezę ze szkół i przedszkoli. To nic innego jak realizacja neokomunistycznej koncepcji wychowania zniewolonego człowieka, pozbawionego tożsamości, który stanie się bezwolnym narzędziem dla tych, którzy w imię utopii budowy jakiegoś nowego ładu chcą zastąpić pojęcie Polaka – Europejczykiem, a zwykłego człowieka zrobić niewolnikiem idei klimatu czy szeroko rozumianej polityki gender. To się już w innych krajach dzieje. W Irlandii nauczyciel ewangelik Enoch Burke spędził ponad rok w tamtejszych więzieniach, bo nie chciał używać języka „neutralnego płciowo”, czyli zgodnego z czyjąś urojoną tożsamością. Dlatego nie można się zgodzić na zmiany tzw. podstawy programowej w zakresie nauczania języka polskiego oraz historii, gdzie wyrzuca się utwory literackie, wydarzenia i postacie historyczne, które są wzorami postaw patriotycznych dla najmłodszego pokolenia. Dlatego nie można się zgodzić, żeby ci, którzy w przeszłości napadli na naszą Ojczyznę, dzisiaj pisali jej historię – tak jak oni uważają

– mówił.

„Ksiądz Olszewski stał się celem walki politycznej”

Poruszył też sprawę ks. Michała Olszewskiego.

I sprawa najważniejsza. W piątek zobaczyliśmy po raz pierwszy od zatrzymania ks. Michała Olszewskiego. Przygnębiający to był widok! Ksiądz jest cieniem dawnego siebie. Potwornie wychudzony, blady, wycieńczony, jakby przeszedł jakąś ciężką chorobę, skuty w zespolone kajdanki, przewożony był jak najgorszy przestępca do sądu rejonowego. Wzruszony tłumem ludzi dobrej woli, którzy rzucali pod jego nogi kwiaty, błogosławił zebranym z uśmiechem. I jeszcze jedna poruszająca scena. Ksiądz miał złożyć zeznania dotyczące tortur, jakich miał doświadczyć w areszcie, które jego adwokaci nazwali „60 godzin piekła”. Choć nie jest to standardem, sprawę utajniono. Ponieważ odrzucono wszelkie prośby o jego widzenie z rodziną, ale także ze swoimi zakonnymi przełożonymi, prowincjał sercanów, ojciec Sławomir Knopik, czekał pod salą rozpraw, by tylko pobłogosławić wychodzącego ks. Michała

– zaznaczył biskup.

Panie ministrze Bodnar, dlaczego, gdy nie tak dawno pełnił Pan funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, stawał Pan publicznie w obronie zabójcy 10-letniej dziewczynki, ubolewając nad zakładanymi mu kajdankami i nocnym przesłuchaniem? Dlaczego teraz Pan milczy? Dlaczego raziły Pana kajdanki u mordercy dziecka, a nie rażą u aresztowanego księdza? Przecież w świetle prawa ksiądz ma status osoby niewinnej, bo w Polsce obowiązuje domniemanie niewinności, dlaczego zatem jest tak traktowany? Dlaczego rosyjskiemu szpiegowi pozwala się przeczytać swoje akta i z taką wiedzą wyjechać do Putina? Bo, jak napisała „Gazeta Wyborcza”, miał do tego prawo – choć to kłamstwo – i jak dalej wyjaśniła, było to możliwe, bo mamy demokrację, wolność, prawa człowieka, praworządność. To dlaczego księdza Olszewskiego to nie dotyczy! I nie przesądzam tu o jego winie, bo od tego jest sąd, ale próbowałem dowiedzieć się, co złego zrobił ks. Michał Olszewski, którego aresztowano w warunkach fundowanych największym przestępcom. I okazuje się, że nie zarzuca mu się, że zdefraudował przyznane środki albo coś ukradł. Ośrodek dla ofiar przestępstw wybudował. Po prostu, zdaniem śledczych, jego fundacja nie powinna starać się o pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Postawiono mu więc zarzuty przekroczenia uprawnień urzędniczych, choć on urzędnikiem nie był! A tak naprawdę stał się celem walki politycznej

– zakończył bp Długosz.

CZYTAJ TAKŻE: „Demokracja totalitarna”. Dekonstrukcja polityki prowadzi do zbrodni



 

Polecane
Emerytury
Stażowe