Abp Galbas na Orszaku Trzech Króli: złóżmy dziś Chrystusowi w darze nasze uczucia

Zamiast złota, kadzidła i mirry, złóżmy dziś Chrystusowi w darze nasze uczucia i powiedzmy Mu szczerze: "Jezu ufam Tobie, Ty jesteś Panem mojego życia" - mówił w uroczystość Objawienia Pańskiego w kościele sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC.
abp Adrian Galbas SAC w czasie warszawskiego Orszaku Trzech Króli Abp Galbas na Orszaku Trzech Króli: złóżmy dziś Chrystusowi w darze nasze uczucia
abp Adrian Galbas SAC w czasie warszawskiego Orszaku Trzech Króli / PAP/Marcin Obara

Wiernym zgromadzonym w świątyni metropolita warszawski przypomniał w homilii, że uroczystość Objawienia Pańskiego to jedno z najstarszych i najważniejszych świąt chrześcijaństwa, starsze nawet niż Boże Narodzenie. - W czasie świąt Bożego Narodzenia czciliśmy Wcielenie, czyli wędrówkę Boga do człowieka. Dzisiaj rozważamy wędrówkę człowieka do Boga. Wędrówkę dwuwymiarową, o której ta uroczystość nam opowiada i do której nas przynagla - powiedział.

Wewnętrzna droga

Najpierw - wskazywał abp Galbas - jesteśmy zachęceni do wyruszenia w głąb nas samych, do podróży wewnętrznej. - Trzej Mędrcy, zainspirowani światłem z zewnątrz, bijącym z odległej przecież gwiazdy, poszli jego tropem, aby u kresu swej długiej wędrówki upaść na kolana i osobiście oraz z bliska ujrzeć coś nieskończenie więcej: światłość ze światłości; Tego, o którym Zachariasz powie, że jest Słońcem wschodzącym z wysoka; Tego, o którym Jan Apostoł powie, że oświeca każdego, kto na świat przychodzi, który świeci nawet w ciemności, a ciemność Go nie ogarnia - tłumaczył arcybiskup.

Oddać pokłon

Mędrcy, "ujrzawszy to Światło, oddali Mu pokłon, więcej – oddali Mu siebie" - wyjaśniał. Świadczą o tym dary złożone Dziecięciu: złoto, kadzidło i mirra. Dary te według ówczesnego orientalnego porządku wyrażały uznanie jakiejś osoby za króla. - Złożenie tych darów oznaczało, że od tej chwili nie tylko same dary, ale i dający są własnością tego, któremu je ofiarują. Mędrcy mówią więc Nowonarodzonemu to samo, co myśmy przed chwilą wyśpiewali: „tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś jedyny, tylko Tyś najwyższy, Jezu Chryste”! - mówił abp Galbas.

Dalej tłumaczył, że do Betlejem oddać pokłon Chrystusowi nie wyruszyli jednak wszyscy. Nie zrobił tego Herod, człowiek władzy, który w drugim człowieku i w Bogu widzi tylko konkurenta zagrażającego jego panowaniu. Nie zrobili tego także mieszkańcy Jerozolimy, których zatrzymała zwykła codzienność, obowiązki, troski i trudy. Wreszcie nie wyruszyli kapłani, ludzie wyuczeni i religijni, ale "wewnętrznie ciaśni i bez żywej wiary". - Była w nich tylko pusta religijność, przypominająca wielkanocną wydmuszkę. Z zewnątrz atrakcyjna, lecz w środku bez jakiejkolwiek treści. Czcili Boga jedynie wargami, a sercem byli daleko od Niego - podkreślał abp Galbas.

Cztery postawy

Następnie zapytał zgromadzonych, do której z tych czterech kategorii sami siebie zaliczają, bo są na pewno jedną z nich.

- Albo jesteśmy naśladowcami owych pokornych Mędrców, którzy cierpliwie i uporczywie, świadomi swoich słabości i małości wędrują w stronę Boga. (...) Albo jesteśmy Herodem, który boi się Boga, Jego Słowa i Jego woli, nosi w sobie spaczony i fałszywy obraz Boga. (...) A może jesteśmy jerozolimczykami, kimś nieustannie zabieganym i zakręconym wokół swoich pilnych spraw (...) kto na poważną relację z Panem Bogiem nie ma ani czasu, ani serca? Albo jesteśmy ludźmi tylko religijnymi, którzy i owszem, zajmują miejsca w kościelnych ławkach, recytują pobożne teksty, ale których życie - gdy tylko zakończy się religijna czynność - staje się prawdziwie pogańskie i bezbożne? - zastanawiał się arcybiskup.

Wyruszyć w podróż

Abp Galbas zachęcał, aby wyruszyć w tę fascynującą podróż wewnętrzną, w tę pielgrzymkę wiary. - Jak mówiłem kilka dni temu: żyjmy głęboko, a nie powierzchownie, nie dodawajmy tylko lat do naszego życia, ale dodawajmy życia do naszych lat, adorujmy Chrystusa więcej, czcijmy Go bardziej, słuchajmy uważniej - mówił. Dodawał też: "Zamiast złota, kadzidła i mirry, złóżmy Mu w darze nasze uczucia, pragnienia i naszą wolę i powiedzmy Mu szczerze: Jezu ufam Tobie, Ty jesteś Panem mojego życia".

Ale w uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół zachęca też do drugiej, zewnętrznej, podróży - do zaniesienia innym Dobrej Nowiny o Zbawicielu świata. Wiarygodnie mogą zrobić oczywiście to tylko ci, którzy sami najpierw oddadzą pokłon Dziecięciu i przyjmą Go jako swojego Pana.

Misje

- Dzisiaj Kościół szczególnie pamięta o misjonarzach, którzy w odległych krajach, z daleka od rodzin, od ojczyzny, od bliskich, bezinteresownie, głoszą Dobrą Nowinę o Chrystusie. Modlimy się w ich intencji, wspieramy ich także naszym groszem - przypomniał abp Galbas.

Za papieżem Benedyktem XVI wskazywał księżom, aby nie bali się opuścić bezpiecznego i znanego świata i szli służyć tam, gdzie brakuje kapłanów, zwłaszcza, że pokusa by tkwić w swoim znanym i bezpiecznym świecie jest bardzo wielka a powołań misyjnych jest coraz mniej. Dlatego tym bardziej abp Galbas dziękował wszystkim polskim misjonarzom za ich wielkoduszność, oddanie i odwagę, a szczególnie misjonarzom z archidiecezji warszawskiej oraz ze Zgromadzenia Księży Pallotynów, do którego sam należy.

Zachęcił też wiernych, aby wspierali posługujących na misjach księży, siostry zakonne i misjonarzy świeckich, ale też, aby sami byli misjonarzami w tych środowiskach, w których żyją na co dzień.

- Dzielmy się z innymi Ewangelią o Chrystusie. Niech nasi bracia i siostry, pociągnięci przykładem naszej głębokiej wiary, zechcą wyruszyć na spotkanie Tego, który od zawsze na nich czeka. Nie nazywajmy się tylko chrześcijanami, ale bądźmy nimi naprawdę - zaapelował metropolita warszawski.

lk


 

POLECANE
Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży tylko u nas
Wytyczne rządu Tuska umożliwiają mordowanie zdrowych dzieci przez cały okres trwania ciąży

To bardzo przygnębiające a nawet upokarzające, że potrzeba Grzegorza Brauna i jego akcji w Oleśnicy, by powrócił temat aborcji i żebyśmy uświadomili sobie, jakie zasadnicze zmiany zaszły ostatnio w tej kwestii.

Mężczyzna na hulajnodze potrącił 13-latkę. Policja prosi o pomoc Wiadomości
Mężczyzna na hulajnodze potrącił 13-latkę. Policja prosi o pomoc

Lubelska policja prowadzi poszukiwania mężczyzny, który w piątek 18 kwietnia potrącił 13-letnią dziewczynkę, jadąc hulajnogą. Do wypadku doszło na chodniku przy al. Kompozytorów Polskich w Lublinie.

Nie żyje papież Franciszek. Watykan szykuje się do uroczystości pogrzebowych Wiadomości
Nie żyje papież Franciszek. Watykan szykuje się do uroczystości pogrzebowych

​​​​​​​Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się między piątkiem a niedzielą - przekazało biuro prasowe Watykanu.

Pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Nowe informacje z ostatniej chwili
Pożar na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Nowe informacje

Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Przed godziną były gorsze informacje, obecnie są zdecydowanie lepsze - powiedział w poniedziałek komendant główny PSP nadbryg. Wojciech Kruczek na odprawie dotyczącej pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym.

Prognoza pogody. IMGW wydał komunikat na najbliższe dni Wiadomości
Prognoza pogody. IMGW wydał komunikat na najbliższe dni

Jaka pogoda nas czeka na najbliższe dni? IMGW wydał nowy komunikat.

Był świadkiem miłości. Prymas Polski wspomniał papieża Franciszka Wiadomości
"Był świadkiem miłości". Prymas Polski wspomniał papieża Franciszka

"Papież Franciszek był świadkiem wiary, nadziei i głębokiej miłości", która szuka człowieka na peryferiach, dla którego Kościół musi być szpitalem polowym, który leczy jego rany - powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak. Zaznaczył, że to był pontyfikat Kościoła, który ma wyjść do człowieka.

Nie żyje legenda piłki nożnej Wiadomości
Nie żyje legenda piłki nożnej

W wieku 80 lat zmarł Hugo Orlando Gatti - legenda argentyńskiego futbolu i jeden z najbardziej charakterystycznych bramkarzy w historii. Kibice zapamiętali go nie tylko z powodu ogromnych umiejętności, ale także nietypowego stylu gry. Znany był jako „El Loco”.

Runąłem na ziemię. Lider Kultu przekazał niepokojące wieści Wiadomości
"Runąłem na ziemię". Lider Kultu przekazał niepokojące wieści

W ostatnich tygodniach fani zespołu Kult z niepokojem śledzili doniesienia o stanie zdrowia Kazika Staszewskiego. W marcu grupa poinformowała o odwołaniu koncertów, jednak wtedy nie ujawniono powodów tej decyzji.

Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie gorące
Aborterka z Oleśnicy przerwała milczenie

Fundacja Pro – Prawo do Życia poinformowała na początku kwietnia, że w szpitalu w Oleśnicy dokonano zabójstwa 9-miesięcznego Felka, wykonując mu zastrzyk w serce z chlorku potasu. Aborcji miała dokonać ginekolog, z-ca dyrektora ds. lecznictwa Gizela Jagielska.

Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kołobrzegu

Od piątku 26 kwietnia ponownie obowiązuje biletowany wstęp na molo w Kołobrzegu. Po jesienno-zimowej przerwie wraca opłata, a ceny wzrosły w porównaniu do poprzedniego sezonu.

REKLAMA

Abp Galbas na Orszaku Trzech Króli: złóżmy dziś Chrystusowi w darze nasze uczucia

Zamiast złota, kadzidła i mirry, złóżmy dziś Chrystusowi w darze nasze uczucia i powiedzmy Mu szczerze: "Jezu ufam Tobie, Ty jesteś Panem mojego życia" - mówił w uroczystość Objawienia Pańskiego w kościele sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC.
abp Adrian Galbas SAC w czasie warszawskiego Orszaku Trzech Króli Abp Galbas na Orszaku Trzech Króli: złóżmy dziś Chrystusowi w darze nasze uczucia
abp Adrian Galbas SAC w czasie warszawskiego Orszaku Trzech Króli / PAP/Marcin Obara

Wiernym zgromadzonym w świątyni metropolita warszawski przypomniał w homilii, że uroczystość Objawienia Pańskiego to jedno z najstarszych i najważniejszych świąt chrześcijaństwa, starsze nawet niż Boże Narodzenie. - W czasie świąt Bożego Narodzenia czciliśmy Wcielenie, czyli wędrówkę Boga do człowieka. Dzisiaj rozważamy wędrówkę człowieka do Boga. Wędrówkę dwuwymiarową, o której ta uroczystość nam opowiada i do której nas przynagla - powiedział.

Wewnętrzna droga

Najpierw - wskazywał abp Galbas - jesteśmy zachęceni do wyruszenia w głąb nas samych, do podróży wewnętrznej. - Trzej Mędrcy, zainspirowani światłem z zewnątrz, bijącym z odległej przecież gwiazdy, poszli jego tropem, aby u kresu swej długiej wędrówki upaść na kolana i osobiście oraz z bliska ujrzeć coś nieskończenie więcej: światłość ze światłości; Tego, o którym Zachariasz powie, że jest Słońcem wschodzącym z wysoka; Tego, o którym Jan Apostoł powie, że oświeca każdego, kto na świat przychodzi, który świeci nawet w ciemności, a ciemność Go nie ogarnia - tłumaczył arcybiskup.

Oddać pokłon

Mędrcy, "ujrzawszy to Światło, oddali Mu pokłon, więcej – oddali Mu siebie" - wyjaśniał. Świadczą o tym dary złożone Dziecięciu: złoto, kadzidło i mirra. Dary te według ówczesnego orientalnego porządku wyrażały uznanie jakiejś osoby za króla. - Złożenie tych darów oznaczało, że od tej chwili nie tylko same dary, ale i dający są własnością tego, któremu je ofiarują. Mędrcy mówią więc Nowonarodzonemu to samo, co myśmy przed chwilą wyśpiewali: „tylko Tyś jest Panem, tylko Tyś jedyny, tylko Tyś najwyższy, Jezu Chryste”! - mówił abp Galbas.

Dalej tłumaczył, że do Betlejem oddać pokłon Chrystusowi nie wyruszyli jednak wszyscy. Nie zrobił tego Herod, człowiek władzy, który w drugim człowieku i w Bogu widzi tylko konkurenta zagrażającego jego panowaniu. Nie zrobili tego także mieszkańcy Jerozolimy, których zatrzymała zwykła codzienność, obowiązki, troski i trudy. Wreszcie nie wyruszyli kapłani, ludzie wyuczeni i religijni, ale "wewnętrznie ciaśni i bez żywej wiary". - Była w nich tylko pusta religijność, przypominająca wielkanocną wydmuszkę. Z zewnątrz atrakcyjna, lecz w środku bez jakiejkolwiek treści. Czcili Boga jedynie wargami, a sercem byli daleko od Niego - podkreślał abp Galbas.

Cztery postawy

Następnie zapytał zgromadzonych, do której z tych czterech kategorii sami siebie zaliczają, bo są na pewno jedną z nich.

- Albo jesteśmy naśladowcami owych pokornych Mędrców, którzy cierpliwie i uporczywie, świadomi swoich słabości i małości wędrują w stronę Boga. (...) Albo jesteśmy Herodem, który boi się Boga, Jego Słowa i Jego woli, nosi w sobie spaczony i fałszywy obraz Boga. (...) A może jesteśmy jerozolimczykami, kimś nieustannie zabieganym i zakręconym wokół swoich pilnych spraw (...) kto na poważną relację z Panem Bogiem nie ma ani czasu, ani serca? Albo jesteśmy ludźmi tylko religijnymi, którzy i owszem, zajmują miejsca w kościelnych ławkach, recytują pobożne teksty, ale których życie - gdy tylko zakończy się religijna czynność - staje się prawdziwie pogańskie i bezbożne? - zastanawiał się arcybiskup.

Wyruszyć w podróż

Abp Galbas zachęcał, aby wyruszyć w tę fascynującą podróż wewnętrzną, w tę pielgrzymkę wiary. - Jak mówiłem kilka dni temu: żyjmy głęboko, a nie powierzchownie, nie dodawajmy tylko lat do naszego życia, ale dodawajmy życia do naszych lat, adorujmy Chrystusa więcej, czcijmy Go bardziej, słuchajmy uważniej - mówił. Dodawał też: "Zamiast złota, kadzidła i mirry, złóżmy Mu w darze nasze uczucia, pragnienia i naszą wolę i powiedzmy Mu szczerze: Jezu ufam Tobie, Ty jesteś Panem mojego życia".

Ale w uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół zachęca też do drugiej, zewnętrznej, podróży - do zaniesienia innym Dobrej Nowiny o Zbawicielu świata. Wiarygodnie mogą zrobić oczywiście to tylko ci, którzy sami najpierw oddadzą pokłon Dziecięciu i przyjmą Go jako swojego Pana.

Misje

- Dzisiaj Kościół szczególnie pamięta o misjonarzach, którzy w odległych krajach, z daleka od rodzin, od ojczyzny, od bliskich, bezinteresownie, głoszą Dobrą Nowinę o Chrystusie. Modlimy się w ich intencji, wspieramy ich także naszym groszem - przypomniał abp Galbas.

Za papieżem Benedyktem XVI wskazywał księżom, aby nie bali się opuścić bezpiecznego i znanego świata i szli służyć tam, gdzie brakuje kapłanów, zwłaszcza, że pokusa by tkwić w swoim znanym i bezpiecznym świecie jest bardzo wielka a powołań misyjnych jest coraz mniej. Dlatego tym bardziej abp Galbas dziękował wszystkim polskim misjonarzom za ich wielkoduszność, oddanie i odwagę, a szczególnie misjonarzom z archidiecezji warszawskiej oraz ze Zgromadzenia Księży Pallotynów, do którego sam należy.

Zachęcił też wiernych, aby wspierali posługujących na misjach księży, siostry zakonne i misjonarzy świeckich, ale też, aby sami byli misjonarzami w tych środowiskach, w których żyją na co dzień.

- Dzielmy się z innymi Ewangelią o Chrystusie. Niech nasi bracia i siostry, pociągnięci przykładem naszej głębokiej wiary, zechcą wyruszyć na spotkanie Tego, który od zawsze na nich czeka. Nie nazywajmy się tylko chrześcijanami, ale bądźmy nimi naprawdę - zaapelował metropolita warszawski.

lk



 

Polecane
Emerytury
Stażowe