Francuski episkopat żąda dochodzenia ws. przestępstw popełnionych przez Abbé Pierre'a

Ze względu na powagę i zakres nowych faktów ujawnionych w tym tygodniu przez ruch Emmaüs oraz w dwóch filmach dokumentalnych wyemitowanych w krajowych kanałach telewizyjnych, dotyczących napaści seksualnych popełnionych przez Abbé Pierre'a na kobietach, dzieciach i osobach znajdujących się w trudnej sytuacji w okresie od co najmniej lat 70. do 2000 r., abp Éric de Moulins-Beaufort, przewodniczący Konferencji Biskupów Francji (CEF), wzywa wymiar sprawiedliwości do wszczęcia dochodzenia.
Abbé Pierre, 1965 rok Francuski episkopat żąda dochodzenia ws. przestępstw popełnionych przez Abbé Pierre'a
Abbé Pierre, 1965 rok / wikimedia.commons/CC0/Hugo van Gelderen / Anefo - http://proxy.handle.net/10648/aa8f3dd0-d0b4-102d-bcf8-003048976d84

Oświadczenie CEF

Chociaż CEF otworzyła swoje archiwa we wrześniu ubiegłego roku, a Emmaüs powołał historyczną komisję śledczą, tylko sądy dysponują niezbędnymi środkami dochodzeniowymi, aby zapewnić, żeby cała prawda została ujawniona o przemilczeniach i zaprzeczeniach, z których Abbé Pierre mógł skorzystać - czytamy w komunikacie.

Dlatego też przewodniczący CEF złożył doniesienie do paryskiej prokuratury w sprawie niezgłoszenia gwałtów i napaści seksualnych na osoby bezbronne i małoletnie. Pragnie to umożliwić prokuraturze ocenę, czy właściwe byłoby wszczęcie dochodzenia w celu ustalenia warunków, w jakich wspomniane wydarzenia mogły nie zostać zgłoszone sądom przez te wszystkie lata.

Ofiarom, które odważyły się zeznawać o napaściach seksualnych, których doświadczyły, a niektóre z nich były w tym czasie nieletnie, abp Éric de Moulins-Beaufort pragnie raz jeszcze wyrazić swe ogromne ubolewanie i bliskość. Zachęca wszystkich, którzy doświadczyli przemocy seksualnej z rąk Abbé Pierre'a, aby zgłosili się do jednego z kościelnych punktów doradczych lub tych utworzonych przez Emmaüs.

Na koniec chciałby wyrazić uznanie dla dzieła prawdy, którego podjął się ruch Emmaus, wysłuchując ofiar.

Raport nt. działaności kryminalnej Abbé Pierre'a

W czerwcu 2023 roku jedna z kobiet zgłosiła się do kierownictwa Emaus ze świadectwem o niewłaściwych zachowaniach założyciela wobec niej pod koniec lat 70., gdy była jeszcze niepełnoletnia. Organizacja powierzyła zbadanie sprawy kancelarii prawnej Egaé, kierowanej przez działaczkę feministyczną Caroline De Haas, założycielkę stowarzyszenia „Osez le féminisme!” (Odważ się na feminizm!).

Po kilku miesiącach pracy przygotowała ona raport, opublikowany wczoraj przez Emmaüs International. Zawiera on m.in. fragmenty świadectw siedmiu kobiet, które pragną zachować anonimowość, dotyczących okresu od 1970 do 2005 roku. Sześć z nich mówi o faktach, które mogą być zakwalifikowane jako molestowanie seksualne: dotykania piersi, pocałunku z języczkiem itp. Siódmy przypadek dotyczy propozycji o charakterze seksualnym.

Z raportu wyłania się postać duchownego, który nie powstrzymuje się od dążenia do zaspokojenia swoich popędów, podejmując działania zabronione przez prawo, a jednocześnie mającego świadomość przestępczego charakteru swych działań (jedna z kobiet przyznała, że po latach, w obecności jej ojca, przeprosił ją za swe zachowanie). Potrafił się też zatrzymać, gdy kobieta stanowczo wyraziła swój sprzeciw.

Informując o treści raportu katolicki dziennik „La Croix” zwraca uwagę na wątpliwości dotyczące jego metodologii. W przeciwieństwie do innych raportów w podobnych sprawach (np. Jean Vaniera, założyciela „Arki” i ruchu „Wiara i Światło” czy ks. Georges’a Fineta z Ognisk Miłości) ogranicza się on bowiem do zebrania świadectw kobiet bez umieszczenia ich w jakimkolwiek kontekście. Nie ma w nim także psychologicznego portretu duchownego. Niektóre ze świadectw mają bardzo ogólny charakter i nie pozwalają określić natury danego zachowania abbé Pierre’a. Nie ma on możliwości ich wyjaśnienia, gdyż nie żyje od 17 lat.

Cytowana przez gazetę Isabelle Chartier Siben, lekarka i wiktymolożka, zajmująca się ofiarami przestępstw seksualnych w Kościele katolickim zauważa, że „tylko zeznania osób, które znały go w młodości mogłyby pozwolić na dokonanie oceny”, biorącej pod uwagę różne okoliczności. - Faktem pozostaje, że dotykanie piersi młodych kobiet bez ich zgody jest napaścią na tle seksualnym i jest niewyobrażalne ze strony księdza – podkreśla Siben. Wskazuje też na częsty błąd chrześcijan, jakim jest postawienie kogoś na piedestale, czego konsekwencją bywa niemożność zobaczenia prawdy i niezdolność do rozsądnego osądu, gdy pojawią się informacje dotyczące molestowania przez tę osobę.

Raport powołuje się również na osoby pracujące w Emaus, które twierdzą, że skłonności założyciela były im znane. Jednej z pracownic koleżanka radziła, by nie szła do gabinetu abbé Pierre’a sama. Z czasem uznano jednak, że „się uspokoił”.

Życiorys

Naprawdę nazywał się Henri Groues, lecz wszyscy nazywali go księdzem Piotrem (abbé Pierre). Urodził się 5 sierpnia 1912 r. jako piąte z ośmiorga dzieci w zamożnej rodzinie mieszczańskiej w Lyonie. W wieku 19 lat rozdał dziełom charytatywnym wszystko, co posiadał, i wstąpił do kapucynów. W 1938 r. przyjął święcenia kapłańskie. Opuścił jednak zakon i w 1939 r. został wikarym w Grenoble.

Po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany. Jako podoficer przebywał w wojsku w Alpach i Alzacji. Jednak, gdy w maju 1940 r. doszło do wojny Francji z Niemcami leżał w szpitalu, chory na zapalenie opłucnej. Po powrocie do Grenoble, latem 1942 r. wstąpił do ruchu oporu. Stworzył oddziały, które weszły w skład armii partyzanckiej, walczącej z Niemcami. Zajmował się przerzucaniem uciekinierów i Żydów do Szwajcarii, a także rozprowadzaniem prasy podziemnej. To wtedy przyjął pseudonim „abbé Pierre”. W maju 1944 r. został w Pirenejach aresztowany przez Niemców. Zdołał jednak uciec i przez Hiszpanię dotarł w czerwcu do Algierii, gdzie nawiązał kontakt z gen. Charles'em de Gaulle’m, „przywódcą wszystkich Wolnych Francuzów”.

Po wojnie zaangażował się na kilka lat w działalność polityczną. Z ramienia chrześcijańsko-demokratycznego Republikańskiego Ruchu Ludowego (MRP) był od 1945 do 1951 r. deputowanym do Zgromadzenia Narodowego. Wybrano go w departamencie Meurthe-et-Moselle w Lotaryngii.

W 1949 r. rozpoczął walkę z nędzą i społecznym wykluczeniem ludzi ubogich. W Neuilly-Plaisance na przedmieściach Paryża przyjął do zrujnowanego domu, który remontował, pogrążonego w rozpaczy mężczyznę o imieniu Georges. Miejsce to stało się schroniskiem dla młodzieży. Nazwał je Emaus.

Wkrótce zaczęły powstawać wspólnoty „gałganiarzy” Emaus. Ich zasadą działania były słowa: „Pomóż mi, abyśmy pomogli innym”. Skupiają one ubogich, którzy zajmują się zbieraniem rzeczy niepotrzebnych innym, odnawianiem ich i sprzedawaniem. Zarobione w ten sposób pieniądze są źródłem ich utrzymania. „«Emaus» stało się odzyskiwaniem ludzi przy okazji odzyskiwania rzeczy” – mawiał ks. Piotr. Obecnie jest to międzynarodowy ruch działający w kilkunastu krajach świata, w tym także Polsce.

Gdy 1 lutego 1954 r. na jednym paryskich bulwarów zamarzła sześćdziesięciolatka eksmitowana dwa dni wcześniej ze swojego mieszkania, ks. Piotr na falach radia Luxembourg wystosował apel: „Przyjaciele, na pomoc!”. Tłumaczył, że każdej nocy ponad 2 tys. ludzi marznie na ulicy, „bez dachu nad głową, bez chleba, niektórzy prawie nago”. Prosił, by w każdej dzielnicy Paryża i we wszystkich miastach Francji powstały ośrodki, w których znaleźliby oni schronienie i pożywienie.

Apel ten wywołał falę solidarności. Ludzie ofiarowywali pieniądze, koce i żywność, aby pomóc abbé Pierre’owi i Emaus w zorganizowaniu schronisk. Rząd przeznaczył 10 mld franków kredytu na budowę w całym kraju 12 tys. mieszkań dla najbardziej potrzebujących. O wydarzeniach tych nakręcono w 1989 r. film fabularny „Hiver 54” z Lambertem Wilsonem w roli ks. Piotra.

Mimo słabego zdrowia abbé Pierre jeździł po świecie, aby wszędzie być głosem najuboższych – tych, których zazwyczaj nie dopuszcza się do głosu. W 1963 r. statek, którym płynął po rzece La Plata w Urugwaju, zatonął. Ks. Piotr uratował się tylko dzięki sutannie, która utrzymała go na powierzchni wody.

W latach 80. Emaus we współpracy z Secours Catholique (francuską Caritas), Armią Zbawienia i Bankiem Żywności, do którego powstanie się przyczynił, zaczęła organizować wieczorną dystrybucję ciepłej zupy na ulicach. Akcja ta trwa do dziś. Gdy wzrosła liczba bezrobotnych, w 1988 r. powstała Fundacja Abbé Pierre’a na rzecz Mieszkań dla Pokrzywdzonych.

W 1989 r., w 200. rocznicę wybuchu rewolucji francuskiej, ks. Piotr zaproponował zmianę słów „Marsylianki”, aby znalazło się w niej wspomnienie o wojnie przeciwko pięciu nędzom: brakowi chleba, dachu nad głową, pracy, szkoły i opieki zdrowotnej.

W latach 90. walczył o prawa dla imigrantów, w tym unormowanie sytuacji tych, którzy przebywali na terenie Francji nielegalnie. W 1991 r. podjął w paryskim kościele św. Józefa głodówkę razem osobami domagającymi się „prawa do azylu”. W tym samym roku wspierał rodziny, które chciano wyrzucić z zajmowanego przez nich skłotu.

Trzykrotnie otrzymał francuski order Legii Honorowej. Dwukrotnie jego kandydatura była przedstawiana do Pokojowej Nagrody Nobla. Od 1988 do 2003 r. siedemnastokrotnie został wybrany „Ulubionym Francuzem Francuzów” w plebiscycie organizowanym przez tygodnik „Journal du dimanche”. W końcu poprosił, żeby jego nazwisko nie znajdowało się wśród proponowanych do tego tytułu postaci. Decydujący dla jego popularności, a zarazem wiarygodności jego zaangażowania był fakt, że żył bardzo ubogo.

Zmarł 22 stycznia 2007 roku.

Niektórzy jego biografowie opisują, jak kobiety okazywały mu swe uwielbienie, całując jego sutannę i beret. „Ale w ciągu 20 lat nie widziałem ani jednego niewłaściwego gestu wobec kobiety, nigdy!”, mówi jeden z nich, Pierre Lu

pb, st


 

POLECANE
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

REKLAMA

Francuski episkopat żąda dochodzenia ws. przestępstw popełnionych przez Abbé Pierre'a

Ze względu na powagę i zakres nowych faktów ujawnionych w tym tygodniu przez ruch Emmaüs oraz w dwóch filmach dokumentalnych wyemitowanych w krajowych kanałach telewizyjnych, dotyczących napaści seksualnych popełnionych przez Abbé Pierre'a na kobietach, dzieciach i osobach znajdujących się w trudnej sytuacji w okresie od co najmniej lat 70. do 2000 r., abp Éric de Moulins-Beaufort, przewodniczący Konferencji Biskupów Francji (CEF), wzywa wymiar sprawiedliwości do wszczęcia dochodzenia.
Abbé Pierre, 1965 rok Francuski episkopat żąda dochodzenia ws. przestępstw popełnionych przez Abbé Pierre'a
Abbé Pierre, 1965 rok / wikimedia.commons/CC0/Hugo van Gelderen / Anefo - http://proxy.handle.net/10648/aa8f3dd0-d0b4-102d-bcf8-003048976d84

Oświadczenie CEF

Chociaż CEF otworzyła swoje archiwa we wrześniu ubiegłego roku, a Emmaüs powołał historyczną komisję śledczą, tylko sądy dysponują niezbędnymi środkami dochodzeniowymi, aby zapewnić, żeby cała prawda została ujawniona o przemilczeniach i zaprzeczeniach, z których Abbé Pierre mógł skorzystać - czytamy w komunikacie.

Dlatego też przewodniczący CEF złożył doniesienie do paryskiej prokuratury w sprawie niezgłoszenia gwałtów i napaści seksualnych na osoby bezbronne i małoletnie. Pragnie to umożliwić prokuraturze ocenę, czy właściwe byłoby wszczęcie dochodzenia w celu ustalenia warunków, w jakich wspomniane wydarzenia mogły nie zostać zgłoszone sądom przez te wszystkie lata.

Ofiarom, które odważyły się zeznawać o napaściach seksualnych, których doświadczyły, a niektóre z nich były w tym czasie nieletnie, abp Éric de Moulins-Beaufort pragnie raz jeszcze wyrazić swe ogromne ubolewanie i bliskość. Zachęca wszystkich, którzy doświadczyli przemocy seksualnej z rąk Abbé Pierre'a, aby zgłosili się do jednego z kościelnych punktów doradczych lub tych utworzonych przez Emmaüs.

Na koniec chciałby wyrazić uznanie dla dzieła prawdy, którego podjął się ruch Emmaus, wysłuchując ofiar.

Raport nt. działaności kryminalnej Abbé Pierre'a

W czerwcu 2023 roku jedna z kobiet zgłosiła się do kierownictwa Emaus ze świadectwem o niewłaściwych zachowaniach założyciela wobec niej pod koniec lat 70., gdy była jeszcze niepełnoletnia. Organizacja powierzyła zbadanie sprawy kancelarii prawnej Egaé, kierowanej przez działaczkę feministyczną Caroline De Haas, założycielkę stowarzyszenia „Osez le féminisme!” (Odważ się na feminizm!).

Po kilku miesiącach pracy przygotowała ona raport, opublikowany wczoraj przez Emmaüs International. Zawiera on m.in. fragmenty świadectw siedmiu kobiet, które pragną zachować anonimowość, dotyczących okresu od 1970 do 2005 roku. Sześć z nich mówi o faktach, które mogą być zakwalifikowane jako molestowanie seksualne: dotykania piersi, pocałunku z języczkiem itp. Siódmy przypadek dotyczy propozycji o charakterze seksualnym.

Z raportu wyłania się postać duchownego, który nie powstrzymuje się od dążenia do zaspokojenia swoich popędów, podejmując działania zabronione przez prawo, a jednocześnie mającego świadomość przestępczego charakteru swych działań (jedna z kobiet przyznała, że po latach, w obecności jej ojca, przeprosił ją za swe zachowanie). Potrafił się też zatrzymać, gdy kobieta stanowczo wyraziła swój sprzeciw.

Informując o treści raportu katolicki dziennik „La Croix” zwraca uwagę na wątpliwości dotyczące jego metodologii. W przeciwieństwie do innych raportów w podobnych sprawach (np. Jean Vaniera, założyciela „Arki” i ruchu „Wiara i Światło” czy ks. Georges’a Fineta z Ognisk Miłości) ogranicza się on bowiem do zebrania świadectw kobiet bez umieszczenia ich w jakimkolwiek kontekście. Nie ma w nim także psychologicznego portretu duchownego. Niektóre ze świadectw mają bardzo ogólny charakter i nie pozwalają określić natury danego zachowania abbé Pierre’a. Nie ma on możliwości ich wyjaśnienia, gdyż nie żyje od 17 lat.

Cytowana przez gazetę Isabelle Chartier Siben, lekarka i wiktymolożka, zajmująca się ofiarami przestępstw seksualnych w Kościele katolickim zauważa, że „tylko zeznania osób, które znały go w młodości mogłyby pozwolić na dokonanie oceny”, biorącej pod uwagę różne okoliczności. - Faktem pozostaje, że dotykanie piersi młodych kobiet bez ich zgody jest napaścią na tle seksualnym i jest niewyobrażalne ze strony księdza – podkreśla Siben. Wskazuje też na częsty błąd chrześcijan, jakim jest postawienie kogoś na piedestale, czego konsekwencją bywa niemożność zobaczenia prawdy i niezdolność do rozsądnego osądu, gdy pojawią się informacje dotyczące molestowania przez tę osobę.

Raport powołuje się również na osoby pracujące w Emaus, które twierdzą, że skłonności założyciela były im znane. Jednej z pracownic koleżanka radziła, by nie szła do gabinetu abbé Pierre’a sama. Z czasem uznano jednak, że „się uspokoił”.

Życiorys

Naprawdę nazywał się Henri Groues, lecz wszyscy nazywali go księdzem Piotrem (abbé Pierre). Urodził się 5 sierpnia 1912 r. jako piąte z ośmiorga dzieci w zamożnej rodzinie mieszczańskiej w Lyonie. W wieku 19 lat rozdał dziełom charytatywnym wszystko, co posiadał, i wstąpił do kapucynów. W 1938 r. przyjął święcenia kapłańskie. Opuścił jednak zakon i w 1939 r. został wikarym w Grenoble.

Po wybuchu II wojny światowej został zmobilizowany. Jako podoficer przebywał w wojsku w Alpach i Alzacji. Jednak, gdy w maju 1940 r. doszło do wojny Francji z Niemcami leżał w szpitalu, chory na zapalenie opłucnej. Po powrocie do Grenoble, latem 1942 r. wstąpił do ruchu oporu. Stworzył oddziały, które weszły w skład armii partyzanckiej, walczącej z Niemcami. Zajmował się przerzucaniem uciekinierów i Żydów do Szwajcarii, a także rozprowadzaniem prasy podziemnej. To wtedy przyjął pseudonim „abbé Pierre”. W maju 1944 r. został w Pirenejach aresztowany przez Niemców. Zdołał jednak uciec i przez Hiszpanię dotarł w czerwcu do Algierii, gdzie nawiązał kontakt z gen. Charles'em de Gaulle’m, „przywódcą wszystkich Wolnych Francuzów”.

Po wojnie zaangażował się na kilka lat w działalność polityczną. Z ramienia chrześcijańsko-demokratycznego Republikańskiego Ruchu Ludowego (MRP) był od 1945 do 1951 r. deputowanym do Zgromadzenia Narodowego. Wybrano go w departamencie Meurthe-et-Moselle w Lotaryngii.

W 1949 r. rozpoczął walkę z nędzą i społecznym wykluczeniem ludzi ubogich. W Neuilly-Plaisance na przedmieściach Paryża przyjął do zrujnowanego domu, który remontował, pogrążonego w rozpaczy mężczyznę o imieniu Georges. Miejsce to stało się schroniskiem dla młodzieży. Nazwał je Emaus.

Wkrótce zaczęły powstawać wspólnoty „gałganiarzy” Emaus. Ich zasadą działania były słowa: „Pomóż mi, abyśmy pomogli innym”. Skupiają one ubogich, którzy zajmują się zbieraniem rzeczy niepotrzebnych innym, odnawianiem ich i sprzedawaniem. Zarobione w ten sposób pieniądze są źródłem ich utrzymania. „«Emaus» stało się odzyskiwaniem ludzi przy okazji odzyskiwania rzeczy” – mawiał ks. Piotr. Obecnie jest to międzynarodowy ruch działający w kilkunastu krajach świata, w tym także Polsce.

Gdy 1 lutego 1954 r. na jednym paryskich bulwarów zamarzła sześćdziesięciolatka eksmitowana dwa dni wcześniej ze swojego mieszkania, ks. Piotr na falach radia Luxembourg wystosował apel: „Przyjaciele, na pomoc!”. Tłumaczył, że każdej nocy ponad 2 tys. ludzi marznie na ulicy, „bez dachu nad głową, bez chleba, niektórzy prawie nago”. Prosił, by w każdej dzielnicy Paryża i we wszystkich miastach Francji powstały ośrodki, w których znaleźliby oni schronienie i pożywienie.

Apel ten wywołał falę solidarności. Ludzie ofiarowywali pieniądze, koce i żywność, aby pomóc abbé Pierre’owi i Emaus w zorganizowaniu schronisk. Rząd przeznaczył 10 mld franków kredytu na budowę w całym kraju 12 tys. mieszkań dla najbardziej potrzebujących. O wydarzeniach tych nakręcono w 1989 r. film fabularny „Hiver 54” z Lambertem Wilsonem w roli ks. Piotra.

Mimo słabego zdrowia abbé Pierre jeździł po świecie, aby wszędzie być głosem najuboższych – tych, których zazwyczaj nie dopuszcza się do głosu. W 1963 r. statek, którym płynął po rzece La Plata w Urugwaju, zatonął. Ks. Piotr uratował się tylko dzięki sutannie, która utrzymała go na powierzchni wody.

W latach 80. Emaus we współpracy z Secours Catholique (francuską Caritas), Armią Zbawienia i Bankiem Żywności, do którego powstanie się przyczynił, zaczęła organizować wieczorną dystrybucję ciepłej zupy na ulicach. Akcja ta trwa do dziś. Gdy wzrosła liczba bezrobotnych, w 1988 r. powstała Fundacja Abbé Pierre’a na rzecz Mieszkań dla Pokrzywdzonych.

W 1989 r., w 200. rocznicę wybuchu rewolucji francuskiej, ks. Piotr zaproponował zmianę słów „Marsylianki”, aby znalazło się w niej wspomnienie o wojnie przeciwko pięciu nędzom: brakowi chleba, dachu nad głową, pracy, szkoły i opieki zdrowotnej.

W latach 90. walczył o prawa dla imigrantów, w tym unormowanie sytuacji tych, którzy przebywali na terenie Francji nielegalnie. W 1991 r. podjął w paryskim kościele św. Józefa głodówkę razem osobami domagającymi się „prawa do azylu”. W tym samym roku wspierał rodziny, które chciano wyrzucić z zajmowanego przez nich skłotu.

Trzykrotnie otrzymał francuski order Legii Honorowej. Dwukrotnie jego kandydatura była przedstawiana do Pokojowej Nagrody Nobla. Od 1988 do 2003 r. siedemnastokrotnie został wybrany „Ulubionym Francuzem Francuzów” w plebiscycie organizowanym przez tygodnik „Journal du dimanche”. W końcu poprosił, żeby jego nazwisko nie znajdowało się wśród proponowanych do tego tytułu postaci. Decydujący dla jego popularności, a zarazem wiarygodności jego zaangażowania był fakt, że żył bardzo ubogo.

Zmarł 22 stycznia 2007 roku.

Niektórzy jego biografowie opisują, jak kobiety okazywały mu swe uwielbienie, całując jego sutannę i beret. „Ale w ciągu 20 lat nie widziałem ani jednego niewłaściwego gestu wobec kobiety, nigdy!”, mówi jeden z nich, Pierre Lu

pb, st



 

Polecane
Emerytury
Stażowe