Kartuzy: Okradli sklep i wjechali autem do rzeki. Policja zdołała zatrzymać złodziei
W nocy z poniedziałku na wtorek około 3:40 w pomorskich Kartuzach do jednego ze sklepów ze sprzętem elektronicznym siłowo weszły cztery osoby, które zabrały m.in. smartfony.
Złodzieje wjechali autem do rzeki
W rozmowie z Polsatnews.pl, rzecznik lokalnej policji Aleksandra Philipp przekazała, że włamywacze zdążyli wsiąść do samochodu i uciec w kierunku Żukowa. Świadkowie zdarzenia mieli pojechać za nimi oraz zawiadomić służby o zdarzeniu. Jednak sprawcy zdążyli wjechać autem do rzeki Radunia i uciec z miejsca zdarzenia.
W wyniku ucieczki, w Lniskach, sprawcy wjechali do rzeki Radunia, skąd pieszo uciekli w nieznanym kierunku. Na miejsce natychmiast skierowano służby
- przekazała rzecznik lokalnej policji Aleksandra Philipp.
Jak podaje Polsatnews.pl, służby w ramach obławy na złodziei zarządziły blokadę niektórych dróg.
W porzuconym aucie policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. ukradziony towar oraz narzędzia mogące służyć do włamań
- czytamy w komunikacie pomorskiej policji.
-
"Jesteśmy w tragicznym momencie". Polskie lasy czeka katastrofa ekologiczna na niespotykaną skalę
-
Muzyk kultowego zespołu w ciężkim stanie. Koncerty przełożone
-
Kanclerz Niemiec na szczycie w Davos uderzył w Elona Muska. Jest odpowiedź miliardera
Policja zatrzymała złodziei
Ponadto Polsatnews.pl przekazał, że sprawcami zdarzenia okazali się być obywatelami Rumunii, którzy mieli od 25 do 28 lat. Policja zatrzymała złodziei we wtorek około godziny 12:00 w centrum Gdańska. Następnie trafili oni do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nie wykluczają również, że te same osoby mogą mieć związek z innymi przestępstwami, do których doszło w ostatnim czasie na Pomorzu.