Opublikowano nagranie z Dorotą Wysocką-Schnepf przed debatą w TVP w likwidacji. Coś chyba poszło nie tak

Stanowisko większości sztabów nie wpłynęło zarówno na decyzję władz TVP w likwidacji, jak i na samą prowadzącą, która jeszcze przed rozpoczęciem debaty zapytana o swoje emocje stwierdziła:
- Och żadnych emocji, w ogóle - spoko!
- odpowiedziała.
- Ale politycy chyba z emocjami?
- dopytywał dziennikarz TVP Bartłomiej Bublewicz
- To zobaczymy, zobaczymy
- stwierdziła Wysocka-Schnepf
- No tak, no grzeją, ale ktoś musi im te emocje studzić. Mam nadzieję, że ochłoną
- dodała.
- Niemcy nawet nie pytają Polaków. Jest odpowiedź Bundeswehry ws. samochodów niemieckiej armii w PolsceWażny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Eksmisja 6-latka w Warszawie. Trzaskowski skłamał podczas debaty?
- Kandydatka na burmistrza zastrzelona podczas kampanijnego wiecu
- Karol Nawrocki również ma kopertę dla Rafała Trzaskowskiego
- Rzecznik KE o rosyjskiej dywersji przy Marywilskiej: "To poza kompetencjami UE"
- Papież Leon XIV odwrócił się od tęczowej flagi. To nagranie obiega świat
- On chce być prezydentem tylko niektórych Polaków
- Nawrocki kontra Trzaskowski w debacie TVP. Padły mocne słowa
- Hołownia stawia ultimatum: "Wyjdziemy z koalicji
Protesty polityków
Sprzeciw wobec Doroty Wysockiej-Schnepf miało zgłosić 8 komitetów wyborczych.
Mimo sprzeciwu 8 komitetów wyborczych, debatę dalej będzie prowadzić Dorota Schnepf-Wysocka. Ta sama, która ostatnio odgrywała happeningi podczas programu i zagłuszała naszego posła alarmem z telefonu
– zaznaczył Mateusz Kurzejewski.
To będzie hucpa i kabaret. Czy ktoś ma wątpliwości, że tak skrajnie zaangażowana osoba jak Schnepf-Wysocka przekaże swoje pytania do sztabu Trzaskowskiego? Ale my to i tak wygramy!
– podkreślił polityk.
Opublikowano nagranie z Dorotą Wysocką-Schnepf przed debat a w TVP w likwidacji. Coś chyba poszło nie tak
Mimo optymizmu prezentowanego przez prowadzącą przed debatą, emocji było ta tyle dużo, że wydarzenie na długo pozostanie w pamięci widzów i samej Doroty Wysockiej-Schnepf.
Krzysztof Stanowski już w pierwszej swojej wypowiedzi zwrócił się bezpośrednio do Wysockiej-Schnepf i skrytykował Telewizję Polską w likwidacji.
Bardzo się cieszę, że wreszcie jestem w tej świątyni propagandy i bardzo się cieszę, że widzę przed sobą arcykapłankę propagandy. Wprawdzie sądziłem, że się pani spali ze wstydu po tym, jak większość komitetów wyborczych tutaj zaprotestowała przeciwko pani obecności podczas debaty, ale widocznie liczyłem na zbyt wiele i niektóre osoby się ze wstydu nie palą
– stwierdził i dodał, że "nie jest to pierwszy raz w historii, gdy osoba nazwiskiem Schnepf przepytuje Polaków".
– Mam nadzieję, że wyjdziemy stąd wszyscy cali i zdrowi. Ale dobrze, że pani tu jest, bo jest pani prawdziwym symbolem tego, co się dzieje z polskimi mediami, co się działo kiedyś i co się dzieje nadal. Że nie jest to czysta woda, tylko to jest taki sam ściek, jak był wcześniej. Że prezesem TVP jest dzisiaj człowiek, który był u Rafała Trzaskowskiego, w spółce autobusowej zarządzał, że pani mąż czeka na ambasadorską nominację od nowego prezydenta, domyślamy się którego
– wyliczał Krzysztof Stanowski.
Wysocka-Schnepf odpowiedział po kilkunastu minutach
Kilkanaście minut później, gdy zakończyła się seria wypowiedzi kandydatów, Dorota Wysocka-Schnepf zdecydowała się odpowiedzieć Krzysztofowi Stanowskiemu.
– To w uzupełnieniu do pana Stanowskiego jeszcze zacytuję pana prof. Bartoszewskiego, który niegdyś mówił, że kiedy pijany zwymiotuje na mnie w autobusie, to nie jest to obelga, to nieprzyjemne. Nie każdy może mnie obrazić
– stwierdziła.
Kulisy rozmów TVP w likwidacji ze sztabami
Krzysztof Stanowski, dziennikarz i kandydat na prezydenta, ujawnił w swoim programie "Prezydenckie zero" kulisy rozmów dotyczące organizowanej 12 maja przez Telewizję Polską w likwidacji debaty prezydenckiej. Prowadzącymi mają być Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News). Decyzja TVP wywołała sprzeciw większości sztabów.
Spotkanie w sprawie debaty odbyło się ze sztabami w budynku telewizji w obecności kilku dyrektorów TVP i dziennikarzy, na czele z Grzegorzem Sajórem, szefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP w likwidacji.
"To telewizja wybiera dziennikarzy, którzy prowadzą debatę" – na tym stanowisku stali przedstawiciele TVP w likwidacji, proponując Dorotę Wysocką-Schnepf jako prowadzącą debatę z ramienia telewizji publicznej.
Kandydatura wywołała sprzeciw zdecydowanej większości sztabów i samych kandydatów, które podkreślały brak obiektywizmu Wysockiej-Schnepf i jej oddanie obecnie rządzącej koalicji.
Programy prowadzone przez Dorotę Wysocką-Schnepf, która prowadzi w TVP "Rozmowy niesymetryczne" oraz "Niebezpieczne związki", wywołują sporo kontrowersji. "Możemy mówić o pewnej jednostronności, kontrowersyjności narracji, która może budzić pewne obawy" – oceniał w listopadzie ub.r. na stronach portalu Wirtualne Media medioznawca Adam Szynol.
Wysocka-Schnepf wróciła do Telewizji Polskiej w lutym 2024 roku. Z TVP była związana za pierwszym razem przez 12 lat do 2016 roku. Prowadziła "Wiadomości" i programy publicystyczne w TVP1, m.in. "Politykę przy kawie", a następnie przygotowywała materiały z USA. Po rozstaniu z TVP pracowała w "Gazecie Wyborczej".
Dorota Wysocka-Schnepf jest laureatką tytułu "Hiena Roku 2024".
Dorota Schnepf podczas debaty miała studzić emocje. 👌
pic.twitter.com/oy3yMIMKrY— Marcin Dobski (@szachmad) May 13, 2025