Co się stało Kim Sae-ron?

Kim Sae-ron, jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia w Korei Południowej, została znaleziona martwa w swoim domu. Miała zaledwie 24 lata
Kim Sae-ron podczas gali KBS Drama Awards w 2021 roku Co się stało Kim Sae-ron?
Kim Sae-ron podczas gali KBS Drama Awards w 2021 roku / screen YT - KOCOWA TV

Co musisz wiedzieć?

  • Kim Sae-ron została znaleziona martwa w swoim domu 16 lutego 2025 roku.
  • Koreańska aktorka była znana z serialu "Bloodhounds" na Netfliksie.
  • Przygodę z aktorstwem rozpoczęła już jako mała dziewczynka.

 

Być może widzieliście ją jako dziewczynkę. Kilka filmów z jej udziałem robiło zagraniczną karierę i jeszcze przed legalnymi platformami streamingowymi przewijały się przez pirackie i półlegalne serwisy wymiany plików. Również te polskie. A może kilka lat później mignęła Wam przed oczami jako atrakcyjna dziewczyna, mająca przykuć wzrok męskiej widowni w komercyjnym, sensacyjnym serialu Netfliksa. Ta historia powinna potoczyć się inaczej, choć nie jest też pierwszą, która potoczyła się właśnie tak. Kim Sae-ron, koreańska aktorka młodego pokolenia, została znaleziona martwa w swoim domu 16 lutego br. Nie miała nawet 25 lat.

Nie ona pierwsza i – możemy mieć pewność – nie ostatnia. Samobójstwa koreańskich celebrytów ściśle wiążą się z lokalną mentalnością, silnym społecznym konformizmem i będącym jego okrutnym dzieckiem, epoki internetu, stadnym potępieniem. W Polsce mamy odwrotny problem – gdy któremuś celebrycie zdarzy się coś społecznie nieakceptowalnego, media traktują go często ze współczuciem, a sądy prawie zawsze z bałwochwalczą wyrozumiałością. W Korei jest inaczej. Pojawia się cień podejrzenia wobec prowadzenia się gwiazdy ekranu lub K-popu? Ktoś z celebrytów nawiąże nieakceptowalny romans lub wpadnie z narkotykami? Aktor lub aktorka wsiądzie po pijaku za kółko? Jeśli nie będzie to koniec kariery, to na pewno przynajmniej jej tymczasowe załamanie. Czasem przybierające groteskowe formy, jak w przypadku złapanego właśnie podczas jazdy po pijaku aktora Bae Song-woo. Bae z ekranów zniknął na trzy lata, co więcej – gdy doszło do tego incydentu, był w trakcie pracy przy serialu „Delayed Justice” (w Korei seriale na ogół kręcone są w trakcie emisji). W ostatnich odcinkach zastąpił go inny aktor. Potem dostał szansę i wrócił w produkcji Netfliksa „The 8 Show”, teraz występuje już regularnie. Kim Sae-ron podobnej szansy nie dostała, choć próbowała wrócić. Czy dlatego, że była dziewczyną? Nie chcę szukać zbyt łatwych wyjaśnień, ale to na pewno Kim nie pomogło.

 

Fatalna przejażdżka

Pamiętam, że gdy zaczynałem swoją przygodę z koreańskim kinem, dość szybko zauważyłem, że dziecięce aktorki, straszące widownię jako nawiedzone dzieci w horrorach, na ogół nie kontynuują swoich karier jako nastolatki i osoby dorosłe. Kim Sae-ron była jednym z niewielu przypadków płynnego przejścia od aktorstwa dziecięcego do dorosłego. Jako mała dziewczynka wystąpiła w bardzo popularnym dramacie sensacyjnym „Man from Nowhere”, a jeszcze wcześniej zadebiutowała w nagradzanym na festiwalach „Brand New Life”, opowiadającym o problemie adopcji. Później wystąpiła jeszcze w wielu filmach, wśród których najbardziej cenię sobie kryminał z elementami horroru „The Neighbours” i społeczny dramat „Ordinary People”, opowiadający o szkolnej przemocy. W tym ostatnim była już całkiem dorosłą panną. Były też liczne seriale, w tym dostępne na Netfliksie „Leverage” i „Bloodhounds”, z którego – tak jak Bae Song-woo – była wycinana po tym, jak narosła wokół niej społeczna niechęć.

Wypadek samochodowy z udziałem Kim Sae-ron, do którego doszło 18 maja 2022 roku w dzielnicy Gangnam w Seulu, stał się punktem zwrotnym w jej karierze i życiu osobistym. Wczesnym rankiem, około godziny 8.00, aktorka prowadziła pojazd pod wpływem alkoholu, co doprowadziło do kolizji z kilkoma obiektami, w tym z transformatorem elektrycznym, barierkami ochronnymi i przydrożnym drzewem. W wyniku uderzenia w transformator doszło do przerwy w dostawie prądu trwającej około trzech godzin, która dotknęła 57 pobliskich sklepów i lokali usługowych. Ten aspekt sprawy znacznie pogorszył sytuację dziewczyny, która podjęła się zadośćuczynienia stratom wszystkich poszkodowanych przedsiębiorców, zarówno poprzez przeprosiny, jak i odszkodowania. Olbrzymi wydatek zbiegł się z utratą ról i kontraktów reklamowych oraz nieprzedłużeniem kontraktu z jej dotychczasową agencją. Kim próbowała pracować dorywczo w kawiarni, jednak po namierzeniu jej przez mocno niechętnych internautów również z tego musiała zrezygnować. W 2023 roku, pomimo młodego wieku i wcześniejszej niekaralności, została skazana przez sąd na grzywnę w wysokości 20 milionów wonów (ok. 15 tys. dolarów). Rok później zapowiedziała stopniowy powrót do kariery aktorskiej, tym razem na deskach teatru, finalnie jednak zrezygnowała z uwagi na coraz gorszy stan zdrowia. Zagrała natomiast w niezależnym filmie zatytułowanym „Gitarzysta”, który wciąż czeka na swoją premierę.

 

Dziwna relacja

Po śmierci aktorki kilka internetowych kanałów zajęło się na nowo jej historią, wskazując, że może być w niej jeszcze drugie dno. Gdy doszło do kryzysu, agencja Golden Medalist, dla której pracowała Kim Sae-ron, nie stanęła po jej stronie, a jedyną formą pomocy było udzielenie pożyczki na spłatę roszczeń części poszkodowanych przedsiębiorców. Po jej śmierci zaczęto podejrzewać, że w relacjach Kim i Golden Medalist coś było bardzo nie w porządku. Pewną podpowiedzią mógł być fakt zamieszczenia w mediach społecznościowych na kilka miesięcy przed samobójstwem aktorki jej wspólnego zdjęcia z aktorem Kim Soo-hyunem, współzałożycielem i główną gwiazdą GM. Choć fotografia zniknęła niemal natychmiast, pojawiły się plotki sugerujące dawny romans Kim Soo-hyuna i Kim Sae-ron. Dla niego byłby to poważny problem, ponieważ związek ten miał rozpocząć się, gdy dziewczyna była nieletnia, i trwać przez kolejnych kilka lat. Firma zaczęła grozić pozwami za komentarze, które według niej były nadinterpretacją zwykłej fotki dwójki pracujących razem aktorów, i sprawa ucichła... by wrócić ze zdwojoną siłą po śmierci Sae-ron. Romansowi nadal zaprzeczał aktor wraz z agencją, potwierdzała go jednak rodzina i ujawniane przez nią do spółki z internautami fakty. Presja opinii publicznej rosła z każdym dniem. Sprawa przybrała niespodziewany obrót 14 marca 2025 r., gdy agencja aktora wydała nowe oświadczenie: Kim Soo-hyun potwierdził, że był w związku z Kim Sae-ron, ale – jak zastrzeżono – „ich relacja romantyczna trwała jedynie od lata 2019 do jesieni 2020”, czyli gdy aktorka miała 19–20 lat (on zaś 31–32). Gold Medalist utrzymywał, że feralne zdjęcie z Instagrama również pochodziło z zimy 2020 roku, a nie z okresu domniemanego romansu z nieletnią. Sprzeczne komunikaty – najpierw zaprzeczenie jakiejkolwiek relacji, potem przyznanie do związku w innym okresie – wywołały jeszcze większe zamieszanie. Pojawiły się zarzuty mataczenia: media wyłapały niespójności w kolejnych wersjach wydarzeń podawanych przez Gold Medalist.

Nie będziemy wchodzić głębiej w te szczegóły – zainteresowanych odsyłam do wiarygodnego w takich sprawach kanału Pyra w Korei na YouTubie. Dodajmy jednak dla pełnego obrazu, że według rodziny i bliskich Soo-hyun nie pojawił się nawet na pogrzebie swej dawnej miłości. I choć temu akurat aktor próbuje zaprzeczać, nie ucieknie od faktu, że bezpośrednio po jej śmierci zamieszczał w swoich mediach społecznościowych wpisy lekkie i pozbawione jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego, całkowicie bez odniesień do sytuacji. Dziś Kim Soo-hyun i jego firma zaczynają mierzyć się z podobnymi problemami, z jakimi wcześniej zostawili swoją podopieczną – tracą kontrakty i mają kłopot z wizerunkiem. Zapewne jednak, jako liczący się na rynku gracz, poradzą sobie z tym.

 

Będą kolejne Sae-ron

Być może nigdy nie dowiemy się, czy Kim była tylko ofiarą swojej lekkomyślności, czy również fatalnego splotu okoliczności, jednak bardzo wiele wskazuje na to drugie. W koreańskim przemyśle rozrywkowym samobójstwa gwiazd zdarzają się tak samo często, jak w całym społeczeństwie, będącym w tej ponurej dziedzinie liderem statystyk (więcej na ten temat pisałem dla „TS” w poprzednich tekstach o problemach społecznych Korei).

Celebryci zabijają się, nie mogąc znieść społecznej presji, wyzysku ze strony agencji, toksycznych fanów. Czasem w tle bywa też kwestia nadużyć seksualnych. W 2009 roku, gdy nikt nie słyszał jeszcze o akcji „Me Too”, samobójstwo popełniła popularna aktorka Jang Ja-yeon, która wcześniej oskarżyła swojego agenta o zmuszanie jej do świadczenia usług seksualnych 31 wpływowym mężczyznom ze świata filmu. Przeprowadzone wówczas badania wskazały, że z molestowaniem spotkała się niemal połowa aktorek. W głośnym procesie nie skazano nikogo. Z kolei w 2019 roku, w krótkim odstępie czasu, życie odebrały sobie dwie aktorki młodego pokolenia, Go-hara i Sulli, mające problemy z akceptacją fanów i wypaleniem zawodowym. Po ich śmierci rozważano zmiany w prawie dotyczące zachowań w sieci, jednak nie zostały one wprowadzone i niewiele się też zmieniło. W zeszłym roku zabił się oskarżony o zażywanie narkotyków aktor znany z filmu „Parasite” – Lee Seon-gyun. 

Obawiam się, że nie poznamy w pełni przekonującego wyjaśnienia motywów czynu Sae-ron. Rzuca się jednak w oczy, że jej relacja ze starszym aktorem i szefem agencji jest dość podejrzana. Komentarze pod jej biogramami pełne są żalu i współczucia kierowanych do zmarłej. Obawiam się jednak, że nawet po śmierci nie doczeka się ona sprawiedliwości, a po chwilowym wzburzeniu opinii publicznej wszystko wróci do normy.


 

POLECANE
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki z ostatniej chwili
Polacy bez podium w Wiśle. Żyła o krok od najlepszej trójki

Piotr Żyła zajął czwarte miejsce, a Kamil Stoch był piąty w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w Wiśle. Zwyciężył Austriak Niklas Bachlinger.

Spotkanie koalicji chętnych zakończone. Sikorski zabrał głos z ostatniej chwili
Spotkanie "koalicji chętnych" zakończone. Sikorski zabrał głos

Trzeba wywrzeć nacisk na agresora a nie na ofiarę agresji – oświadczył tuż po zakończeniu się spotkania "koalicji chętnych" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Tajemnica sprzed 80 lat. Badacze przypominają legendę Złotego Pociągu Wiadomości
Tajemnica sprzed 80 lat. Badacze przypominają legendę Złotego Pociągu

W Polsce ponownie rozgorzały emocje wokół legendarnego Złotego Pociągu. Zainteresowanie podsyciła grupa badaczy działająca pod nazwą Złoty pociąg 2025.

Pilny komunikat Trumpa: Wielki progres w sprawie Rosji z ostatniej chwili
Pilny komunikat Trumpa: Wielki progres w sprawie Rosji

"Wielki postęp w sprawie Rosji. Więcej wkrótce" – oświadczył w niedzielę na platformie Truth Social prezydent USA Donald Trump.

Znana prezenterka wraca do Pytania na śniadanie z ostatniej chwili
Znana prezenterka wraca do "Pytania na śniadanie"

Po czterech latach przerwy Marzena Rogalska ponownie pojawi się na antenie programu „Pytanie na śniadanie”. Towarzyszyć jej będzie Łukasz Nowicki - duet, który widzowie śniadaniówki TVP znają już z wcześniejszych lat.

Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy. Tusk jest izolowany, widzimy to nie od dziś z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy. "Tusk jest izolowany, widzimy to nie od dziś"

Wokół działań dyplomatycznych dotyczących wojny w Ukrainie znów rzuca się w oczy indolencja premiera Donalda Tuska. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki wprost stwierdził, że premier Donald Tusk jest coraz bardziej izolowany na arenie międzynarodowej i nie bierze udziału w kluczowych rozmowach.

Czerwone flagi na kąpieliskach. GIS wydał ostrzeżenie Wiadomości
Czerwone flagi na kąpieliskach. GIS wydał ostrzeżenie

W niedzielę zamknięte są trzy kąpieliska w północnej Polsce z powodu zakwitu sinic. Czerwone flagi zawisły na morskich kąpieliskach także z powodu wysokich fal i prądów wstecznych.

10 dni prezydentury Karola Nawrockiego. Będę dla was ciężko pracował z ostatniej chwili
10 dni prezydentury Karola Nawrockiego. "Będę dla was ciężko pracował"

– Myślę, że to 10 dni [prezydentury] jest dowodem na to, że będę realizować swoje obietnice i ciężko dla was pracować, bo od tego jest prezydent – mówił w niedzielę w Godziszowie (woj. lubelskie) prezydent Karol Nawrocki.

Reuters: W zamian za Donbas Rosja gotowa wycofać się z obwodu charkowskiego i sumskiego z ostatniej chwili
Reuters: W zamian za Donbas Rosja gotowa wycofać się z obwodu charkowskiego i sumskiego

Rosja może być gotowa, by wycofać się z zajętych przez jej wojska niewielkich terenów w obwodach sumskim i charkowskim w Ukrainie w zamian za Donbas, czyli obwody doniecki i ługański - podała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na źródła. Moskwa ma domagać się także formalnego uznania rosyjskiej suwerenności nad Krymem.

Pożar na komisariacie policji. 33-latka z zarzutami Wiadomości
Pożar na komisariacie policji. 33-latka z zarzutami

W nocy z 14 na 15 sierpnia w Lipianach (woj. zachodniopomorskie) doszło do pożaru na terenie miejscowego komisariatu policji. Ogień objął radiowóz oraz część budynku jednostki. 

REKLAMA

Co się stało Kim Sae-ron?

Kim Sae-ron, jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia w Korei Południowej, została znaleziona martwa w swoim domu. Miała zaledwie 24 lata
Kim Sae-ron podczas gali KBS Drama Awards w 2021 roku Co się stało Kim Sae-ron?
Kim Sae-ron podczas gali KBS Drama Awards w 2021 roku / screen YT - KOCOWA TV

Co musisz wiedzieć?

  • Kim Sae-ron została znaleziona martwa w swoim domu 16 lutego 2025 roku.
  • Koreańska aktorka była znana z serialu "Bloodhounds" na Netfliksie.
  • Przygodę z aktorstwem rozpoczęła już jako mała dziewczynka.

 

Być może widzieliście ją jako dziewczynkę. Kilka filmów z jej udziałem robiło zagraniczną karierę i jeszcze przed legalnymi platformami streamingowymi przewijały się przez pirackie i półlegalne serwisy wymiany plików. Również te polskie. A może kilka lat później mignęła Wam przed oczami jako atrakcyjna dziewczyna, mająca przykuć wzrok męskiej widowni w komercyjnym, sensacyjnym serialu Netfliksa. Ta historia powinna potoczyć się inaczej, choć nie jest też pierwszą, która potoczyła się właśnie tak. Kim Sae-ron, koreańska aktorka młodego pokolenia, została znaleziona martwa w swoim domu 16 lutego br. Nie miała nawet 25 lat.

Nie ona pierwsza i – możemy mieć pewność – nie ostatnia. Samobójstwa koreańskich celebrytów ściśle wiążą się z lokalną mentalnością, silnym społecznym konformizmem i będącym jego okrutnym dzieckiem, epoki internetu, stadnym potępieniem. W Polsce mamy odwrotny problem – gdy któremuś celebrycie zdarzy się coś społecznie nieakceptowalnego, media traktują go często ze współczuciem, a sądy prawie zawsze z bałwochwalczą wyrozumiałością. W Korei jest inaczej. Pojawia się cień podejrzenia wobec prowadzenia się gwiazdy ekranu lub K-popu? Ktoś z celebrytów nawiąże nieakceptowalny romans lub wpadnie z narkotykami? Aktor lub aktorka wsiądzie po pijaku za kółko? Jeśli nie będzie to koniec kariery, to na pewno przynajmniej jej tymczasowe załamanie. Czasem przybierające groteskowe formy, jak w przypadku złapanego właśnie podczas jazdy po pijaku aktora Bae Song-woo. Bae z ekranów zniknął na trzy lata, co więcej – gdy doszło do tego incydentu, był w trakcie pracy przy serialu „Delayed Justice” (w Korei seriale na ogół kręcone są w trakcie emisji). W ostatnich odcinkach zastąpił go inny aktor. Potem dostał szansę i wrócił w produkcji Netfliksa „The 8 Show”, teraz występuje już regularnie. Kim Sae-ron podobnej szansy nie dostała, choć próbowała wrócić. Czy dlatego, że była dziewczyną? Nie chcę szukać zbyt łatwych wyjaśnień, ale to na pewno Kim nie pomogło.

 

Fatalna przejażdżka

Pamiętam, że gdy zaczynałem swoją przygodę z koreańskim kinem, dość szybko zauważyłem, że dziecięce aktorki, straszące widownię jako nawiedzone dzieci w horrorach, na ogół nie kontynuują swoich karier jako nastolatki i osoby dorosłe. Kim Sae-ron była jednym z niewielu przypadków płynnego przejścia od aktorstwa dziecięcego do dorosłego. Jako mała dziewczynka wystąpiła w bardzo popularnym dramacie sensacyjnym „Man from Nowhere”, a jeszcze wcześniej zadebiutowała w nagradzanym na festiwalach „Brand New Life”, opowiadającym o problemie adopcji. Później wystąpiła jeszcze w wielu filmach, wśród których najbardziej cenię sobie kryminał z elementami horroru „The Neighbours” i społeczny dramat „Ordinary People”, opowiadający o szkolnej przemocy. W tym ostatnim była już całkiem dorosłą panną. Były też liczne seriale, w tym dostępne na Netfliksie „Leverage” i „Bloodhounds”, z którego – tak jak Bae Song-woo – była wycinana po tym, jak narosła wokół niej społeczna niechęć.

Wypadek samochodowy z udziałem Kim Sae-ron, do którego doszło 18 maja 2022 roku w dzielnicy Gangnam w Seulu, stał się punktem zwrotnym w jej karierze i życiu osobistym. Wczesnym rankiem, około godziny 8.00, aktorka prowadziła pojazd pod wpływem alkoholu, co doprowadziło do kolizji z kilkoma obiektami, w tym z transformatorem elektrycznym, barierkami ochronnymi i przydrożnym drzewem. W wyniku uderzenia w transformator doszło do przerwy w dostawie prądu trwającej około trzech godzin, która dotknęła 57 pobliskich sklepów i lokali usługowych. Ten aspekt sprawy znacznie pogorszył sytuację dziewczyny, która podjęła się zadośćuczynienia stratom wszystkich poszkodowanych przedsiębiorców, zarówno poprzez przeprosiny, jak i odszkodowania. Olbrzymi wydatek zbiegł się z utratą ról i kontraktów reklamowych oraz nieprzedłużeniem kontraktu z jej dotychczasową agencją. Kim próbowała pracować dorywczo w kawiarni, jednak po namierzeniu jej przez mocno niechętnych internautów również z tego musiała zrezygnować. W 2023 roku, pomimo młodego wieku i wcześniejszej niekaralności, została skazana przez sąd na grzywnę w wysokości 20 milionów wonów (ok. 15 tys. dolarów). Rok później zapowiedziała stopniowy powrót do kariery aktorskiej, tym razem na deskach teatru, finalnie jednak zrezygnowała z uwagi na coraz gorszy stan zdrowia. Zagrała natomiast w niezależnym filmie zatytułowanym „Gitarzysta”, który wciąż czeka na swoją premierę.

 

Dziwna relacja

Po śmierci aktorki kilka internetowych kanałów zajęło się na nowo jej historią, wskazując, że może być w niej jeszcze drugie dno. Gdy doszło do kryzysu, agencja Golden Medalist, dla której pracowała Kim Sae-ron, nie stanęła po jej stronie, a jedyną formą pomocy było udzielenie pożyczki na spłatę roszczeń części poszkodowanych przedsiębiorców. Po jej śmierci zaczęto podejrzewać, że w relacjach Kim i Golden Medalist coś było bardzo nie w porządku. Pewną podpowiedzią mógł być fakt zamieszczenia w mediach społecznościowych na kilka miesięcy przed samobójstwem aktorki jej wspólnego zdjęcia z aktorem Kim Soo-hyunem, współzałożycielem i główną gwiazdą GM. Choć fotografia zniknęła niemal natychmiast, pojawiły się plotki sugerujące dawny romans Kim Soo-hyuna i Kim Sae-ron. Dla niego byłby to poważny problem, ponieważ związek ten miał rozpocząć się, gdy dziewczyna była nieletnia, i trwać przez kolejnych kilka lat. Firma zaczęła grozić pozwami za komentarze, które według niej były nadinterpretacją zwykłej fotki dwójki pracujących razem aktorów, i sprawa ucichła... by wrócić ze zdwojoną siłą po śmierci Sae-ron. Romansowi nadal zaprzeczał aktor wraz z agencją, potwierdzała go jednak rodzina i ujawniane przez nią do spółki z internautami fakty. Presja opinii publicznej rosła z każdym dniem. Sprawa przybrała niespodziewany obrót 14 marca 2025 r., gdy agencja aktora wydała nowe oświadczenie: Kim Soo-hyun potwierdził, że był w związku z Kim Sae-ron, ale – jak zastrzeżono – „ich relacja romantyczna trwała jedynie od lata 2019 do jesieni 2020”, czyli gdy aktorka miała 19–20 lat (on zaś 31–32). Gold Medalist utrzymywał, że feralne zdjęcie z Instagrama również pochodziło z zimy 2020 roku, a nie z okresu domniemanego romansu z nieletnią. Sprzeczne komunikaty – najpierw zaprzeczenie jakiejkolwiek relacji, potem przyznanie do związku w innym okresie – wywołały jeszcze większe zamieszanie. Pojawiły się zarzuty mataczenia: media wyłapały niespójności w kolejnych wersjach wydarzeń podawanych przez Gold Medalist.

Nie będziemy wchodzić głębiej w te szczegóły – zainteresowanych odsyłam do wiarygodnego w takich sprawach kanału Pyra w Korei na YouTubie. Dodajmy jednak dla pełnego obrazu, że według rodziny i bliskich Soo-hyun nie pojawił się nawet na pogrzebie swej dawnej miłości. I choć temu akurat aktor próbuje zaprzeczać, nie ucieknie od faktu, że bezpośrednio po jej śmierci zamieszczał w swoich mediach społecznościowych wpisy lekkie i pozbawione jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego, całkowicie bez odniesień do sytuacji. Dziś Kim Soo-hyun i jego firma zaczynają mierzyć się z podobnymi problemami, z jakimi wcześniej zostawili swoją podopieczną – tracą kontrakty i mają kłopot z wizerunkiem. Zapewne jednak, jako liczący się na rynku gracz, poradzą sobie z tym.

 

Będą kolejne Sae-ron

Być może nigdy nie dowiemy się, czy Kim była tylko ofiarą swojej lekkomyślności, czy również fatalnego splotu okoliczności, jednak bardzo wiele wskazuje na to drugie. W koreańskim przemyśle rozrywkowym samobójstwa gwiazd zdarzają się tak samo często, jak w całym społeczeństwie, będącym w tej ponurej dziedzinie liderem statystyk (więcej na ten temat pisałem dla „TS” w poprzednich tekstach o problemach społecznych Korei).

Celebryci zabijają się, nie mogąc znieść społecznej presji, wyzysku ze strony agencji, toksycznych fanów. Czasem w tle bywa też kwestia nadużyć seksualnych. W 2009 roku, gdy nikt nie słyszał jeszcze o akcji „Me Too”, samobójstwo popełniła popularna aktorka Jang Ja-yeon, która wcześniej oskarżyła swojego agenta o zmuszanie jej do świadczenia usług seksualnych 31 wpływowym mężczyznom ze świata filmu. Przeprowadzone wówczas badania wskazały, że z molestowaniem spotkała się niemal połowa aktorek. W głośnym procesie nie skazano nikogo. Z kolei w 2019 roku, w krótkim odstępie czasu, życie odebrały sobie dwie aktorki młodego pokolenia, Go-hara i Sulli, mające problemy z akceptacją fanów i wypaleniem zawodowym. Po ich śmierci rozważano zmiany w prawie dotyczące zachowań w sieci, jednak nie zostały one wprowadzone i niewiele się też zmieniło. W zeszłym roku zabił się oskarżony o zażywanie narkotyków aktor znany z filmu „Parasite” – Lee Seon-gyun. 

Obawiam się, że nie poznamy w pełni przekonującego wyjaśnienia motywów czynu Sae-ron. Rzuca się jednak w oczy, że jej relacja ze starszym aktorem i szefem agencji jest dość podejrzana. Komentarze pod jej biogramami pełne są żalu i współczucia kierowanych do zmarłej. Obawiam się jednak, że nawet po śmierci nie doczeka się ona sprawiedliwości, a po chwilowym wzburzeniu opinii publicznej wszystko wróci do normy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe