Niemcy chcą uniemożliwić wjazd ukraińskim młodym mężczyznom do EU

W Niemczech narasta spór o młodych Ukraińców uciekających przed wojną. Politycy z CDU i CSU domagają się wstrzymania wjazdu mężczyzn w wieku poborowym, argumentując, że ich miejsce jest na froncie, a nie w Europie. Pomysł wywołał burzę – od apeli o solidarność z Kijowem po oskarżenia o cynizm i łamanie zasad humanitarnych.
Młodzi mężczyźni. Ilustracja poglądowa Niemcy chcą uniemożliwić wjazd ukraińskim młodym mężczyznom do EU
Młodzi mężczyźni. Ilustracja poglądowa

Co musisz wiedzieć:

  • Ukraina poluzowała zasady wyjazdu z Ukrainy młodych mężczyzn
  • Natychmiast wzrósł odsetek wyjazdów
  • W Niemczech rozgorzała dyskusja nt. ograniczenia wjazdu młodych Ukraińców do Niemiec

 

W październiku 2025 roku w Niemczech wybuchła gorąca dyskusja na temat polityki migracyjnej wobec Ukraińców. Politycy z CSU i CDU, w tym premier Bawarii Markus Söder oraz sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann, domagają się ograniczenia napływu młodych, zdolnych do służby wojskowej mężczyzn z Ukrainy.

Ich argumenty opierają się na potrzebie wsparcia obrony Kijowa w obliczu trwającej inwazji rosyjskiej. Ta propozycja budzi kontrowersje, bo dotyka delikatnej równowagi między solidarnością z Ukrainą a kontrolą granic UE.

 

Dlaczego Niemcy chcą zatrzymać młodych Ukraińców?

Markus Söder, lider CSU, w wywiadzie dla prasy ostro skrytykował rosnący strumień młodych Ukraińców przekraczających niemieckie granice. Podkreślił, że Europa nie może stać się schronieniem dla tych, którzy powinni bronić swojej ojczyzny.

- „Solidarność z Ukrainą musi być obustronna – dostarczamy broń i pomoc finansową, ale oczekujemy, że Kijów weźmie odpowiedzialność za mobilizację”

– parafrazując jego słowa, Söder wzywa Berlin i Brukselę do nacisku na Ukrainę, by przywrócić surowsze reguły wyjazdowe dla mężczyzn w wieku poborowym. Proponuje też zawieszenie świadczeń socjalnych, takich jak Bürgergeld (ok. 563 euro miesięcznie), dla zdolnych do pracy i służby Ukraińców, argumentując, że to zachęca do ucieczki zamiast walki.

"Ukraina potrzebuje żołnierzy"

Podobny ton w tej dyskusji przyjęli koledzy z CDU. Carsten Linnemann, sekretarz generalny partii, w rozmowie z tygodnikiem „Stern” stwierdził, że Niemcy nie mogą dalej tolerować masowego exodusu młodych mężczyzn, którzy opuszczają front.

„Ukraina potrzebuje żołnierzy do obrony, a nie kolejnych migrantów w Europie”

– to echo jego apelu o zmniejszenie napływu zdolnych do noszenia broni Ukraińców. Linnemann podkreśla, że od czasu inwazji Rosji w 2022 roku Niemcy udzieliły bezprecedensowej pomocy, ale teraz czas na zmiany w unijnej dyrektywie o masowym napływie uchodźców, która ułatwia legalny pobyt i pracę w UE.

Postulat zakończenia przywilejów

Te głosy z prawicy koalicyjnej (CDU/CSU) nie są odosobnione. Od tygodni obie partie domagają się końca specjalnych zasad dla Ukraińców, w tym natychmiastowego dostępu do świadczeń, co odróżnia ich od innych azylantów (którzy dostają 441 euro). Söder idzie dalej, zapowiadając analizę ewentualnych zmian prawa unijnego pod kątem możliwości ograniczenia wjazdu.

 

Przyczyny wzrostu migracji i dane statystyczne

Kluczowym impulsem dla debaty stała się decyzja władz ukraińskich z końca sierpnia 2024 roku. Kijów złagodził zakaz wyjazdowy dla mężczyzn w wieku 18-22 lat, co miało ulżyć gospodarce i rodzinom. Według Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (BMI), liczba wniosków o ochronę od młodych Ukraińców skoczyła z zaledwie 19 tygodniowo w połowie sierpnia do ponad 1000 we wrześniu, a w październiku – do 1400-1800. To wzrost dziesięciokrotny, który alarmuje polityków niemieckich. W sumie w Niemczech przebywa ponad 1,2 miliona Ukraińców, z czego połowa to osoby w wieku produkcyjnym, ale tylko 50% znalazło zatrudnienie. Koszty utrzymania tych ludzi rosną, a brak rąk do pracy na froncie osłabia ukraińską armię – mężczyźni od 25 lat mogą być wzywani do służby, ale uciekają masowo na Zachód.

Eksperci wskazują, że ta migracja to reakcja na nasilającą się mobilizację w Ukrainie. Wojna z Rosją pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar, a braki kadrowe są chroniczne. Niemieccy politycy argumentują, że nieograniczony wjazd podkopuje wysiłki Kijowa, jednocześnie obciążając systemy socjalne w UE. Söder proponuje, by Bruksela wpłynęła na Ukrainę, by cofnęła liberalizację – w przeciwnym razie ograniczyć unijną dyrektywę.

 

Czy to koniec unijnej solidarności?

Na poziomie UE propozycja Niemiec napotyka mieszane reakcje. Zwolennicy, głównie z prawicowych kręgów, chwalą pragmatyzm: to ochrona zasobów i presja na Kijów. Krytycy, w tym lewicowi politycy i organizacje humanitarne, ostrzegają przed erozją wizerunku Niemiec jako bastionu praw człowieka.

„Ograniczenia wjazdu mogą odstraszyć innych uchodźców i podważyć jedność UE”

– mówią eksperci.

Z Ukrainy płyną głosy oburzenia: takie żądania to cios w morale walczących.

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]

[Tytuł, lead, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza dla Polski i UE", FAQ i śródtytuły od Redakcji]

 

Co to oznacza dla Polski i UE?

Propozycja Niemiec, by ograniczyć wjazd młodych mężczyzn z Ukrainy, może mieć poważne skutki dla całej Unii Europejskiej – także dla Polski.

Po pierwsze, zmienia się ton europejskiej debaty o uchodźcach z Ukrainy. Jeszcze dwa lata temu dominowała solidarność i wsparcie, dziś coraz częściej mówi się o konieczności „powrotu do odpowiedzialności”. Berlin, który wcześniej sam przyjmował setki tysięcy uchodźców, zaczyna patrzeć na sprawę bardziej pragmatycznie – jako na obciążenie budżetu i zagrożenie dla mobilizacji w Kijowie.

Po drugie, może dojść do rewizji unijnej dyrektywy o ochronie tymczasowej, która od 2022 roku umożliwia Ukraińcom legalny pobyt i pracę w UE. Jeżeli Niemcy będą naciskać na jej zmianę, skutki odczują także kraje frontowe, w tym Polska. Warszawa może zostać zmuszona do wzięcia na siebie większej części ciężaru migracyjnego, jeśli Berlin zamknie swoje granice.

Po trzecie, polityczne przesunięcie w Berlinie – w stronę twardszego podejścia do migracji – może wpłynąć na kształt całej europejskiej polityki wobec Ukrainy. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej będą musiały znaleźć równowagę między solidarnością z Kijowem a obroną własnych interesów społecznych i gospodarczych.

Wreszcie, dla Polski to również sygnał ostrzegawczy: jeśli Berlin zacznie ograniczać napływ Ukraińców, część z nich może skierować się do naszego kraju, szukając pracy lub azylu. Oznacza to konieczność nowego podejścia do integracji, rynku pracy i bezpieczeństwa granic.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Dlaczego Niemcy chcą ograniczyć wjazd ukraińskich mężczyzn? Politycy z CDU i CSU uważają, że młodzi Ukraińcy w wieku poborowym powinni pozostać w kraju i wspierać armię w obronie przed Rosją. Ich zdaniem masowy wyjazd osłabia mobilizację Kijowa.

Co zmieniło się w przepisach Ukrainy? Kijów w 2024 roku poluzował zakaz wyjazdu dla mężczyzn w wieku 18–22 lat. W efekcie liczba młodych Ukraińców wyjeżdżających do Niemiec wzrosła nawet dziesięciokrotnie – z kilkudziesięciu do ponad 1,000 osób tygodniowo.

Jak reagują niemieccy politycy i społeczeństwo? Część Niemców popiera pomysł zaostrzenia zasad, widząc w nim „obronę uczciwości wobec Ukrainy”. Inni ostrzegają, że może to zaszkodzić wizerunkowi Niemiec jako kraju otwartego i solidarnego.

Co może zrobić Unia Europejska? Berlin sugeruje rewizję unijnej dyrektywy o ochronie tymczasowej, która daje Ukraińcom prawo do legalnego pobytu i pracy w UE. Jeśli pomysł zyska poparcie, zmiany odczują wszystkie państwa wspólnoty – również Polska.

Jak to wpłynie na Polskę? Jeśli Niemcy ograniczą napływ uchodźców, część młodych Ukraińców może przenieść się do Polski. To oznacza większe wyzwania dla naszego rynku pracy, systemu pomocy społecznej i polityki bezpieczeństwa.


 

POLECANE
Nowe przepisy w Barcelonie. Turyści muszą się z tym pożegnać Wiadomości
Nowe przepisy w Barcelonie. Turyści muszą się z tym pożegnać

Władze Barcelony wprowadziły nowe przepisy, które całkowicie zmieniają zasady nocnego życia w mieście. Od 29 października w stolicy Katalonii obowiązuje zakaz organizowania tzw. pub crawli, czyli wieczornych wycieczek po barach, znanych z imprezowego charakteru i dużego udziału turystów.

Kraków uczcił Ojców Niepodległości. Kierowali się dobrem Polski z ostatniej chwili
Kraków uczcił Ojców Niepodległości. "Kierowali się dobrem Polski"

W 80. rocznicę śmierci Wincentego Witosa oraz 89. rocznicę śmierci Ignacego Daszyńskiego Instytut Pamięci Narodowej zaprezentował wystawy poświęcone Ojcom Niepodległości, oraz wystawił spektakl IPN „Trzy razy On” opowiadający o Witosie.

Nowe doniesienia ws. księcia Williama i księżnej Kate Wiadomości
Nowe doniesienia ws. księcia Williama i księżnej Kate

Francuski sąd przyznał rację księciu Williamowi i księżnej Kate w głośnej sprawie przeciwko magazynowi „Paris Match”, który opublikował zdjęcia z ich rodzinnych wakacji w Alpach. Sędzia Sandrine Gil z sądu w Nanterre uznała, że tabloid przekroczył granice, naruszając prywatność rodziny królewskiej.

Wielka strata dla polskiej kultury. Zmarła Elżbieta Penderecka z ostatniej chwili
Wielka strata dla polskiej kultury. Zmarła Elżbieta Penderecka

Zmarła Elżbieta Penderecka, żona sławnego kompozytora, prezes Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena, który zajmuje się organizacją Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Warszawie - poinformował PAP w piątek Andrzej Giza ze Stowarzyszenia im. Beethovena.

Zobacz, która partia wygrałaby najbliższe wybory. Grzegorz Braun języczkiem u wagi z ostatniej chwili
Zobacz, która partia wygrałaby najbliższe wybory. Grzegorz Braun języczkiem u wagi

Według sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, Koalicja Obywatelska wygrałaby nadchodzące wybory z poparciem 30,8 proc. PiS plasuje się na drugim miejscu z wynikiem 26,7 proc. Kolejne miejsca zajęły: Konfederacja (11,9 proc.), Lewica (6,9 proc.), oraz Konfederacja Korony Polskiej (6,4 proc.).

Policja w szpitalu w Żywcu. Lekarka była kompletnie pijana Wiadomości
Policja w szpitalu w Żywcu. Lekarka była kompletnie pijana

W Szpitalu Żywiec doszło do bulwersującego zdarzenia. Jedna z lekarek przyszła na dyżur kompletnie pijana i w takim stanie przyjmowała pacjentów. Jak podaje portal bielsko.biala.pl, kobieta ledwo stała na nogach i miała problemy z mową.

Prognoza na Wszystkich Świętych. Oto, co przyniesie pogoda z ostatniej chwili
Prognoza na Wszystkich Świętych. Oto, co przyniesie pogoda

Jak informuje IMGW, Europa Zachodnia i częściowo Północna będzie w zasięgu głębokiego niżu z rejonu północnego Atlantyku, nad pozostałym obszarem kontynentu będą dominowały rozległe wyże. Polska będzie pod wpływem klina wyżu znad Rumunii oraz Morza Czarnego, od zachodu powoli ustępującego miejsca rozległej zatoce wspomnianego wcześniej niżu. Z południowego zachodu napływać będzie coraz cieplejsze powietrze polarne morskie.

Źródła CNN: Pentagon dał zielone światło Trumpowi ws. Tomahawków dla Ukrainy z ostatniej chwili
Źródła CNN: Pentagon dał zielone światło Trumpowi ws. Tomahawków dla Ukrainy

Pentagon dał prezydentowi Donaldowi Trumpowi zielone światło w sprawie udostępnienia rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk Ukrainie, oceniając, że nie wpłynęłoby to negatywnie na amerykańskie zapasy - podała w piątek stacja CNN, powołując się na źródła.

Czeka nas cybertotalitaryzm? Jest zielone światło UE do cyfrowego szpiegowania prywatnych rozmów z ostatniej chwili
Czeka nas cybertotalitaryzm? Jest zielone światło UE do cyfrowego szpiegowania prywatnych rozmów

Unia Europejska nie wycofała się z projektu inwigilacji prywatnych rozmów obywateli, ale zgodziła się nie obligować rządów, aby to czyniły.

Nowe wieści o Lewandowskim. Hiszpanie stawiają sprawę jasno Wiadomości
Nowe wieści o Lewandowskim. Hiszpanie stawiają sprawę jasno

Po porażce w El Clasico z Realem Madryt FC Barcelona spróbuje odzyskać punkty w niedzielnym meczu z Elche. Spotkanie odbędzie się na stadionie położonym na wzgórzu Montjuïc, a dobrą wiadomością dla kibiców jest powrót Roberta Lewandowskiego po kontuzji.

REKLAMA

Niemcy chcą uniemożliwić wjazd ukraińskim młodym mężczyznom do EU

W Niemczech narasta spór o młodych Ukraińców uciekających przed wojną. Politycy z CDU i CSU domagają się wstrzymania wjazdu mężczyzn w wieku poborowym, argumentując, że ich miejsce jest na froncie, a nie w Europie. Pomysł wywołał burzę – od apeli o solidarność z Kijowem po oskarżenia o cynizm i łamanie zasad humanitarnych.
Młodzi mężczyźni. Ilustracja poglądowa Niemcy chcą uniemożliwić wjazd ukraińskim młodym mężczyznom do EU
Młodzi mężczyźni. Ilustracja poglądowa

Co musisz wiedzieć:

  • Ukraina poluzowała zasady wyjazdu z Ukrainy młodych mężczyzn
  • Natychmiast wzrósł odsetek wyjazdów
  • W Niemczech rozgorzała dyskusja nt. ograniczenia wjazdu młodych Ukraińców do Niemiec

 

W październiku 2025 roku w Niemczech wybuchła gorąca dyskusja na temat polityki migracyjnej wobec Ukraińców. Politycy z CSU i CDU, w tym premier Bawarii Markus Söder oraz sekretarz generalny CDU Carsten Linnemann, domagają się ograniczenia napływu młodych, zdolnych do służby wojskowej mężczyzn z Ukrainy.

Ich argumenty opierają się na potrzebie wsparcia obrony Kijowa w obliczu trwającej inwazji rosyjskiej. Ta propozycja budzi kontrowersje, bo dotyka delikatnej równowagi między solidarnością z Ukrainą a kontrolą granic UE.

 

Dlaczego Niemcy chcą zatrzymać młodych Ukraińców?

Markus Söder, lider CSU, w wywiadzie dla prasy ostro skrytykował rosnący strumień młodych Ukraińców przekraczających niemieckie granice. Podkreślił, że Europa nie może stać się schronieniem dla tych, którzy powinni bronić swojej ojczyzny.

- „Solidarność z Ukrainą musi być obustronna – dostarczamy broń i pomoc finansową, ale oczekujemy, że Kijów weźmie odpowiedzialność za mobilizację”

– parafrazując jego słowa, Söder wzywa Berlin i Brukselę do nacisku na Ukrainę, by przywrócić surowsze reguły wyjazdowe dla mężczyzn w wieku poborowym. Proponuje też zawieszenie świadczeń socjalnych, takich jak Bürgergeld (ok. 563 euro miesięcznie), dla zdolnych do pracy i służby Ukraińców, argumentując, że to zachęca do ucieczki zamiast walki.

"Ukraina potrzebuje żołnierzy"

Podobny ton w tej dyskusji przyjęli koledzy z CDU. Carsten Linnemann, sekretarz generalny partii, w rozmowie z tygodnikiem „Stern” stwierdził, że Niemcy nie mogą dalej tolerować masowego exodusu młodych mężczyzn, którzy opuszczają front.

„Ukraina potrzebuje żołnierzy do obrony, a nie kolejnych migrantów w Europie”

– to echo jego apelu o zmniejszenie napływu zdolnych do noszenia broni Ukraińców. Linnemann podkreśla, że od czasu inwazji Rosji w 2022 roku Niemcy udzieliły bezprecedensowej pomocy, ale teraz czas na zmiany w unijnej dyrektywie o masowym napływie uchodźców, która ułatwia legalny pobyt i pracę w UE.

Postulat zakończenia przywilejów

Te głosy z prawicy koalicyjnej (CDU/CSU) nie są odosobnione. Od tygodni obie partie domagają się końca specjalnych zasad dla Ukraińców, w tym natychmiastowego dostępu do świadczeń, co odróżnia ich od innych azylantów (którzy dostają 441 euro). Söder idzie dalej, zapowiadając analizę ewentualnych zmian prawa unijnego pod kątem możliwości ograniczenia wjazdu.

 

Przyczyny wzrostu migracji i dane statystyczne

Kluczowym impulsem dla debaty stała się decyzja władz ukraińskich z końca sierpnia 2024 roku. Kijów złagodził zakaz wyjazdowy dla mężczyzn w wieku 18-22 lat, co miało ulżyć gospodarce i rodzinom. Według Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (BMI), liczba wniosków o ochronę od młodych Ukraińców skoczyła z zaledwie 19 tygodniowo w połowie sierpnia do ponad 1000 we wrześniu, a w październiku – do 1400-1800. To wzrost dziesięciokrotny, który alarmuje polityków niemieckich. W sumie w Niemczech przebywa ponad 1,2 miliona Ukraińców, z czego połowa to osoby w wieku produkcyjnym, ale tylko 50% znalazło zatrudnienie. Koszty utrzymania tych ludzi rosną, a brak rąk do pracy na froncie osłabia ukraińską armię – mężczyźni od 25 lat mogą być wzywani do służby, ale uciekają masowo na Zachód.

Eksperci wskazują, że ta migracja to reakcja na nasilającą się mobilizację w Ukrainie. Wojna z Rosją pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar, a braki kadrowe są chroniczne. Niemieccy politycy argumentują, że nieograniczony wjazd podkopuje wysiłki Kijowa, jednocześnie obciążając systemy socjalne w UE. Söder proponuje, by Bruksela wpłynęła na Ukrainę, by cofnęła liberalizację – w przeciwnym razie ograniczyć unijną dyrektywę.

 

Czy to koniec unijnej solidarności?

Na poziomie UE propozycja Niemiec napotyka mieszane reakcje. Zwolennicy, głównie z prawicowych kręgów, chwalą pragmatyzm: to ochrona zasobów i presja na Kijów. Krytycy, w tym lewicowi politycy i organizacje humanitarne, ostrzegają przed erozją wizerunku Niemiec jako bastionu praw człowieka.

„Ograniczenia wjazdu mogą odstraszyć innych uchodźców i podważyć jedność UE”

– mówią eksperci.

Z Ukrainy płyną głosy oburzenia: takie żądania to cios w morale walczących.

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]

[Tytuł, lead, sekcje "Co musisz wiedzieć", "Co to oznacza dla Polski i UE", FAQ i śródtytuły od Redakcji]

 

Co to oznacza dla Polski i UE?

Propozycja Niemiec, by ograniczyć wjazd młodych mężczyzn z Ukrainy, może mieć poważne skutki dla całej Unii Europejskiej – także dla Polski.

Po pierwsze, zmienia się ton europejskiej debaty o uchodźcach z Ukrainy. Jeszcze dwa lata temu dominowała solidarność i wsparcie, dziś coraz częściej mówi się o konieczności „powrotu do odpowiedzialności”. Berlin, który wcześniej sam przyjmował setki tysięcy uchodźców, zaczyna patrzeć na sprawę bardziej pragmatycznie – jako na obciążenie budżetu i zagrożenie dla mobilizacji w Kijowie.

Po drugie, może dojść do rewizji unijnej dyrektywy o ochronie tymczasowej, która od 2022 roku umożliwia Ukraińcom legalny pobyt i pracę w UE. Jeżeli Niemcy będą naciskać na jej zmianę, skutki odczują także kraje frontowe, w tym Polska. Warszawa może zostać zmuszona do wzięcia na siebie większej części ciężaru migracyjnego, jeśli Berlin zamknie swoje granice.

Po trzecie, polityczne przesunięcie w Berlinie – w stronę twardszego podejścia do migracji – może wpłynąć na kształt całej europejskiej polityki wobec Ukrainy. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej będą musiały znaleźć równowagę między solidarnością z Kijowem a obroną własnych interesów społecznych i gospodarczych.

Wreszcie, dla Polski to również sygnał ostrzegawczy: jeśli Berlin zacznie ograniczać napływ Ukraińców, część z nich może skierować się do naszego kraju, szukając pracy lub azylu. Oznacza to konieczność nowego podejścia do integracji, rynku pracy i bezpieczeństwa granic.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Dlaczego Niemcy chcą ograniczyć wjazd ukraińskich mężczyzn? Politycy z CDU i CSU uważają, że młodzi Ukraińcy w wieku poborowym powinni pozostać w kraju i wspierać armię w obronie przed Rosją. Ich zdaniem masowy wyjazd osłabia mobilizację Kijowa.

Co zmieniło się w przepisach Ukrainy? Kijów w 2024 roku poluzował zakaz wyjazdu dla mężczyzn w wieku 18–22 lat. W efekcie liczba młodych Ukraińców wyjeżdżających do Niemiec wzrosła nawet dziesięciokrotnie – z kilkudziesięciu do ponad 1,000 osób tygodniowo.

Jak reagują niemieccy politycy i społeczeństwo? Część Niemców popiera pomysł zaostrzenia zasad, widząc w nim „obronę uczciwości wobec Ukrainy”. Inni ostrzegają, że może to zaszkodzić wizerunkowi Niemiec jako kraju otwartego i solidarnego.

Co może zrobić Unia Europejska? Berlin sugeruje rewizję unijnej dyrektywy o ochronie tymczasowej, która daje Ukraińcom prawo do legalnego pobytu i pracy w UE. Jeśli pomysł zyska poparcie, zmiany odczują wszystkie państwa wspólnoty – również Polska.

Jak to wpłynie na Polskę? Jeśli Niemcy ograniczą napływ uchodźców, część młodych Ukraińców może przenieść się do Polski. To oznacza większe wyzwania dla naszego rynku pracy, systemu pomocy społecznej i polityki bezpieczeństwa.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe