Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur
Co musisz wiedzieć:
- Karol Nawrocki ostro krytykuje umowę UE z Mercosur, nazywając jej akceptację „katastrofą” i wzywając rząd do budowania mniejszości blokującej porozumienie.
- Prezydent podkreśla, że umowa może zalać Polskę tańszymi produktami rolnymi, zniszczyć polskie rolnictwo i oznacza nieuczciwą konkurencję oraz zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego.
- Nawrocki wskazuje, że do 2023 r. istniała mniejszość blokująca umowę UE–Mercosur, która jego zdaniem została roztrwoniona, a obecne klauzule ochronne są iluzoryczne.
Umowa UE-Mercosur. Karol Nawrocki zabiera głos
Na początku wpis Karol Nawrocki podkreśla, że umowa z Mercosur "ma charakter globalny, obejmuje tysiące produktów, które mogą zalać Polskę, zniszczyć polskie rolnictwo i inne branże". Wskazuje również, iż proponowane klauzule ochronne na kilkanaście grup produktów niczego nie zmienią, gdyż jest to jak "rozkładanie parawanu przed tsunami".
Od początku mówię twarde „NIE” dla umowy UE z MERCOSUR. Obrona polskiego rolnictwa przed jej efektami znalazła się w mojej inicjatywie ustawodawczej złożonej w sierpniu 2025 roku. Mówiłem o tym w Paryżu podczas spotkania z prezydentem Macronem, rozmawiałem o tym we Włoszech podczas spotkania z premier Meloni, nasze argumenty geopolityczne w kontekście tej umowy i używaniu w krajach Ameryki Południowej rosyjskich środków do produkcji rolnej przedstawiłem niemieckiemu Kanclerzowi Friedrichowi Merzowi. Niebezpieczeństwa wynikające z umowy z krajami Mercosur wskazałem podczas mojego wykładu na Uniwersytecie Karola w Pradze
– wylicza prezydent.
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Komunikat dla mieszkańców Kielc
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski
- "Nie ma usprawiedliwienia dla przemocy". Solidarność wyraża oburzenie wobec brutalnej pacyfikacji protestu rolników w Brukseli
- Tusk się wścieknie. „Ballada o Boguckim” hitem Internetu
- Polityk Konfederacji: „Godności Polaków bronił prezydent, a nie rząd”. Burza ws. pieniędzy dla Ukrainy
"To nie do przyjęcia"
Karol Nawrocki podkreśla, że "zawieranie umów handlowych na produkty wytwarzane w Polsce i Europie to błąd – oznacza nieuczciwą konkurencję i niższą jakość".
Taki błąd popełniono wiele lat temu w relacjach handlowych z Chinami. Teraz ofiarą mają być polscy rolnicy i polskie firmy. Bezpieczeństwo żywnościowe to produkcja blisko konsumenta, a nie import żywności z odległości 10 tys. km. Nie do przyjęcia jest import żywności produkowanej przy użyciu substancji zakazanych w UE od 20 lat, szkodliwych dla zdrowia Polaków
– wskazuje prezydent.
Istniała mniejszość blokująca
W podsumowaniu Karol Nawrocki stwierdza, że do 2023 r. istniała mniejszość blokująca umowę UE-Mercosur, jednak ostatni czas - także w trakcie polskiej prezydencji - to jej roztrwonienie.
Teraz świętujecie klauzule, które są iluzją. Akceptacja dla tej umowy to katastrofa. Panie Premierze, trzeba budować mniejszość blokującą, a nie gadać!
– podsumował Karol Nawrocki.
Już w styczniu podpisanie umowy?
W Brukseli trwa dyskusja dotycząca umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a blokiem krajów Mercosur, w skład którego wchodzą Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Boliwia i Urugwaj. Umowa ma ustanowić preferencje celne dla niektórych produktów rolnych z tych państw, takich jak wołowina, drób, nabiał, cukier i etanol. W zamian rynki tych krajów otworzą się na europejski przemysł. Umowa miała być podpisana w grudniu, obecnie mowa jest o styczniu. W ubiegły czwartek przez Brukselę przetaczały się manifestacje rolników z różnych krajów Europy, w tym z Polski, Włoch i Francji. Farmerzy protestowali m.in. przeciwko umowie w obawie przed tym, że wprowadzenie preferencyjnych ceł na niektóre produkty rolne z Mercosuru w nich uderzy.
Protesty były brutalnie pacyfikowane przez służby, przeciwko czemu ostro protestowała NSZZ „Solidarność”.
W poniedziałek rano unijni ambasadorowie zdecydowali, że decyzja ws. klauzul ochronnych dla rolników w umowie handlowej z Mercosurem, pierwotnie planowana na ten dzień, zostanie przełożona na styczeń. Według medialnych doniesień UE planuje podpisać porozumienie handlowe z blokiem krajów południowoamerykańskich 12 stycznia.
Użycie siły wobec obywateli, którzy domagają się dialogu i bronią swojego bytu, jest skandalem i jawnym zaprzeczeniem wartości, na które tak chętnie powołują się instytucje Unii Europejskiej. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla przemocy wobec pokojowych protestów. Gdy władza zamiast rozmowy sięga po przemoc, pokazuje jedynie swoją słabość. Takie działania kompromitują UE nie tylko w sferze politycznej, ale także moralnej, podważając jej wiarygodność w oczach obywateli państw Europy
– napisali w stanowisku członkowie Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
W piątek, tuż po szczycie UE w Brukseli, premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom, że Polska podtrzyma negatywne stanowisko wobec umowy. Dodał, że przesunięcie podpisania porozumienia na styczeń da Komisji czas na opracowanie dodatkowych zabezpieczeń.




