Marek Lewandowski: Kodeks pracy nie do napisania

– W socrealizmie powstał pomysł, aby kolektywnie pisać wiersze. Nie udało się. Kolektywne pisanie kodeksu też zakończyło się porażką. Nie oznacza to jednak, że nie warto pochylić się nad poszczególnymi rozwiązaniami opracowanymi przez komisję. Czekamy jak Elżbieta Rafalska podejdzie do prac komisji. Na ocenę wyników tych prac dała sobie trzy miesiące – mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy „S”, z którym rozmawia Andrzej Berezowski.
 Marek Lewandowski: Kodeks pracy nie do napisania
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
CZYTAJ WIĘCEJ: Kodeks pracy: Propozycje zmian nie poszły w dobrym kierunku. Projekty nie trafią na ścieżkę legislacyjną

– Jakie nadzieje wiązała „S” z pracami Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy?
– Liczyliśmy, że komisja w spokoju opracuje pomysły rozwiązujące problemy współczesnego rynku pracy. Swoje projekty przedstawi resortowi pracy i w konsekwencji Radzie Dialogu Społecznego, w ramach której partnerzy społeczni spokojnie pochylą się nad tymi propozycjami. To się nie udało.

– Dlaczego?
– Niektórzy członkowie komisji zbyt często i niefortunnie prezentowali wyrwane z kontekstu propozycje opinii publicznej za pośrednictwem mediów. Niepotrzebnie się rozgadali.
A w samej komisji głos partnerów społecznych nie został doceniony i zostali oni zwyczajnie przegłosowani. To spowodowało, że dokument nie oddaje oczekiwań strony społecznej, a przecież ich opinia jest kluczowa w powodzeniu całego projektu.
Widać takie grupowe, kolektywne pisanie ustaw nie jest efektywne. Tak jak w socrealizmie powstał kiedyś pomysł, aby kolektywnie pisać wiersze. Wtedy też się nie udało.

– Czy to oznacza, że projekty powinny trafić do szuflady? Tak powiedział Piotr Duda?
– Przewodniczący odniósł się do całych projektów. Nie oznacza to, że nie zawierają one pomysłów, które warto przeanalizować.

– Co sprawia, że w całości kodeksy są nie do zaakceptowania przez „S”?
– Na przykład wprowadzenie trzech umów: sezonowej, dorywczej i nieetatowej, które kształtem są zbliżone do umów cywilno-prawnych i niewiele poprawiają los zatrudnionych na śmieciówkach. Są za to poważnym zagrożeniem dla osób zatrudnionych na umowy o pracę.

– Nie rozumiem…
– Wprowadzenie takich elastycznych umów w obręb kodeksu pracy stwarza zagrożenie przerzucania tych lepiej zabezpieczonych obecnymi umowami w te gorsze. Pogorszy się sytuacja osób zatrudnionych na etacie, a niewiele polepszy pracownikom śmieciowym. Pracodawcy nauczyli nas, że w kombinowaniu są niezwykle kreatywni. Na to nie możemy się zgodzić.

– Ale członkowie komisji argumentują, że umowy te ułatwią pracodawcom, którzy do tej pory zatrudniali na tzw. umowy śmieciowe, przejście na zatrudnianie w oparciu o umowy o pracę.
– Znam przypadek, że przedsiębiorca zatrudniał tokarza pracującego przy maszynie na umowę o dzieło. Robił na tokarce dzieło i przepracował w ten sposób połowę swojego życia zawodowego. Jeśli kodeks dopuści zawieranie takich umów, to wielu pracodawców będzie chciało ten zapis maksymalnie wykorzystać. Pamiętajmy. Ogromna większość pracodawców to porządni, uczciwi ludzie, ale ciągle zbyt wielu jest też nieuczciwych...



#REKLAMA_POZIOMA#/k

 

POLECANE
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów

Już w najbliższy poniedziałek 14 lipca 2025 r. w godz. 23:00–00:00 aplikacja IKO banku PKO BP może działać wolniej. Zaplanuj operacje wcześniej.

Pierwszy raz zapytano o partię Brauna. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Pierwszy raz zapytano o partię Brauna. Jest nowy sondaż

Pracownia CBOS po raz pierwszy zamieściła w swoim badaniu poparcia dla partii politycznych Konfederację Korony Polskiej – ugrupowanie prowadzone przez Grzegorza Brauna.

Rosja zamyka polski konsulat w Królewcu. Jest komunikat z ostatniej chwili
Rosja zamyka polski konsulat w Królewcu. Jest komunikat

W piątek po południu MSZ Rosji poinformowało o zamknięciu polskiego konsulatu w Królewcu od 29 sierpnia 2025 roku.

Bodnar złożył wniosek ws. Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Bodnar złożył wniosek ws. Zbigniewa Ziobry

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar złożył wniosek do marszałka Sejmu o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie tzw. komisji ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro konsekwentnie odmawia stawienia się przed komisją, z powodu tego, że komisja działa nielegalnie – wyłączył ją z obiegu prawnego Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z września 2024 r. 

Symbol Krakowa zepsuty. Miasto wysłało komunikat Wiadomości
Symbol Krakowa zepsuty. Miasto wysłało komunikat

Smok Wawelski nie będzie ział ogniem. Jedna z najsłynniejszych atrakcji i symbol Krakowa musi przejść remont instalacji gazowej. Zaszkodziły jej m.in. ostatnie ulewne deszcze. 

Niemcy chcą wprowadzić limity liczby uczniów-migrantów na szkołę tylko u nas
Niemcy chcą wprowadzić limity liczby uczniów-migrantów na szkołę

Niemiecka minister edukacji Karin Prien podkreśliła, że Niemcy borykają się z problemami wynikającymi z niekontrolowanej migracji. Wskazała na konieczność przyspieszenia nauki języka niemieckiego przez dzieci imigrantów, co jest kluczowe dla ich integracji. Niemiecka gazeta „Der Tagesspiegel” napisała, że w grę wchodzi ewentualny limit do 40% migrantów na szkołę.

Najnowszy sondaż parlamentarny. PiS i KO łeb w łeb z ostatniej chwili
Najnowszy sondaż parlamentarny. PiS i KO łeb w łeb

Koalicja Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość niemal zrównują się w najnowszym badaniu poparcia dla partii politycznych, przeprowadzonych przez pracownię Opinia24. Trzecie miejsce na podium zajęła Konfederacja.

Rubio: Straty Rosji na froncie gwałtownie wzrosły z ostatniej chwili
Rubio: Straty Rosji na froncie gwałtownie wzrosły

Szef resortu spraw zagranicznych USA Marco Rubio oświadczył, że straty ponoszone przez Rosję na froncie wojny z Ukrainą gwałtownie wzrosły od początku roku. Według niego od stycznia Rosja straciła 100 tys. żołnierzy. Wypowiedź Rubio przytoczył w piątek portal Moscow Times.

REKLAMA

Marek Lewandowski: Kodeks pracy nie do napisania

– W socrealizmie powstał pomysł, aby kolektywnie pisać wiersze. Nie udało się. Kolektywne pisanie kodeksu też zakończyło się porażką. Nie oznacza to jednak, że nie warto pochylić się nad poszczególnymi rozwiązaniami opracowanymi przez komisję. Czekamy jak Elżbieta Rafalska podejdzie do prac komisji. Na ocenę wyników tych prac dała sobie trzy miesiące – mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy „S”, z którym rozmawia Andrzej Berezowski.
 Marek Lewandowski: Kodeks pracy nie do napisania
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
CZYTAJ WIĘCEJ: Kodeks pracy: Propozycje zmian nie poszły w dobrym kierunku. Projekty nie trafią na ścieżkę legislacyjną

– Jakie nadzieje wiązała „S” z pracami Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy?
– Liczyliśmy, że komisja w spokoju opracuje pomysły rozwiązujące problemy współczesnego rynku pracy. Swoje projekty przedstawi resortowi pracy i w konsekwencji Radzie Dialogu Społecznego, w ramach której partnerzy społeczni spokojnie pochylą się nad tymi propozycjami. To się nie udało.

– Dlaczego?
– Niektórzy członkowie komisji zbyt często i niefortunnie prezentowali wyrwane z kontekstu propozycje opinii publicznej za pośrednictwem mediów. Niepotrzebnie się rozgadali.
A w samej komisji głos partnerów społecznych nie został doceniony i zostali oni zwyczajnie przegłosowani. To spowodowało, że dokument nie oddaje oczekiwań strony społecznej, a przecież ich opinia jest kluczowa w powodzeniu całego projektu.
Widać takie grupowe, kolektywne pisanie ustaw nie jest efektywne. Tak jak w socrealizmie powstał kiedyś pomysł, aby kolektywnie pisać wiersze. Wtedy też się nie udało.

– Czy to oznacza, że projekty powinny trafić do szuflady? Tak powiedział Piotr Duda?
– Przewodniczący odniósł się do całych projektów. Nie oznacza to, że nie zawierają one pomysłów, które warto przeanalizować.

– Co sprawia, że w całości kodeksy są nie do zaakceptowania przez „S”?
– Na przykład wprowadzenie trzech umów: sezonowej, dorywczej i nieetatowej, które kształtem są zbliżone do umów cywilno-prawnych i niewiele poprawiają los zatrudnionych na śmieciówkach. Są za to poważnym zagrożeniem dla osób zatrudnionych na umowy o pracę.

– Nie rozumiem…
– Wprowadzenie takich elastycznych umów w obręb kodeksu pracy stwarza zagrożenie przerzucania tych lepiej zabezpieczonych obecnymi umowami w te gorsze. Pogorszy się sytuacja osób zatrudnionych na etacie, a niewiele polepszy pracownikom śmieciowym. Pracodawcy nauczyli nas, że w kombinowaniu są niezwykle kreatywni. Na to nie możemy się zgodzić.

– Ale członkowie komisji argumentują, że umowy te ułatwią pracodawcom, którzy do tej pory zatrudniali na tzw. umowy śmieciowe, przejście na zatrudnianie w oparciu o umowy o pracę.
– Znam przypadek, że przedsiębiorca zatrudniał tokarza pracującego przy maszynie na umowę o dzieło. Robił na tokarce dzieło i przepracował w ten sposób połowę swojego życia zawodowego. Jeśli kodeks dopuści zawieranie takich umów, to wielu pracodawców będzie chciało ten zapis maksymalnie wykorzystać. Pamiętajmy. Ogromna większość pracodawców to porządni, uczciwi ludzie, ale ciągle zbyt wielu jest też nieuczciwych...



#REKLAMA_POZIOMA#/k


 

Polecane
Emerytury
Stażowe