Koncert pamięci w 35. rocznicę radomskiego protestu studentów

„Światło Wolności” w oknach oraz imprezy kulturalne w całym kraju upamiętnią 35 rocznicę stanu wojennego. W Radomiu to także rocznica strajku studentów i pracowników naukowych Wyższej Szkoły Inżynierskiej. Jeden z najdłuższych protestów w PRL upamiętnił koncert, zatytułowany „13 grudnia 1981 roku w dniu stanu wojennego”.
/ arch. Roberta Grudnia
W niedzielę o 18.00, w kościele Ojców Jezuitów można było usłyszeć utwory muzyki klasycznej i organowej oraz teksty przypominające grozę sprzed 35 lat i przypominające historię studenckiego protestu.
Pomysłodawcą koncertu jest Robert Grudzień, muzyk, kompozytor, autor projektów edukacyjno – historycznych.
 
- To bardzo ważna data, niestety stosunkowo mało znana. Pamiętam stan wojenny, czołgi na ulicach i powszechne poczucie zagrożenia. Tymczasem na Wyższej Szkole Inżynierskiej dobiegał końca półtoramiesięczny strajk. Radom jest kojarzony w Polsce z odważnych protestów robotniczych z 1976 roku, tymczasem w roku 1981 stanowcze „nie” komunistycznej władzy powiedziała też elita tego miasta, czyli studenci i pracownicy naukowi. Do protestujących w Radomiu dołączyły inne środowiska akademickie w Polsce. Strajk trwał 50 dni i był największym studenckim protestem na świecie.
Słuchacze koncertu wysłuchali utworów Cesara Francka, Gabriela Faure, Franciszka Schuberta oraz autorskiej muzyki Roberta Grudnia, z płyty „Radomskiego Czerwca 1976”.
Ten repertuar był też prezentacją nowowyremontowanych organów. Partie sopranowe wykonała młoda śpiewaczka Katarzyna Szary.
Strajk pracowników naukowych oraz studentów rozpoczął się 26 października i trwał nieprzerwanie przez prawie 50 dni. Protestujący chcieli odwołania rektora Michała Chebdy, wybranego niezgodnie z procedurami, znanego z apodyktycznego charakteru i uległości wobec PZPR. Starali się włączyć w proces zmian w kraju dokonywanych przez „Solidarność”.
W najgorętszym momencie strajkowało nawet 400 osób. Protest poparło kilkadziesiąt uczelni w całej Polsce, na sto które wówczas funkcjonowały. Próby osiągnięcia porozumienia z przedstawicielami Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki nie odniosły skutku. 13 grudnia ZOMO weszło na uczelnię, aby zmusić protestujących do opuszczenia budynku, ale niektórzy uczestnicy strajku wspominają że były osoby, które jeszcze następnego dnia przyszły na uczelnię.
- Około 15.00 poprosiliśmy protestujących, aby opuścili budynki. Zostało tylko 20 osób, które trwały do ostatniego momentu. Zjawił się u nas komisarz stanu wojennego w Radomiu, wysoki rangą oficer pułkownik, który negocjował z nami warunki opuszczenia budynku. Poprosiliśmy jeszcze raz o spełnienie postulatów strajkowych, było to w tym momencie bezczelne, ale oni dawali tam kolejne terminy na opuszczenie budynku: na 20.00, na 22.00, na 24.00. W pewnym momencie podjechały ciężarówki pełne zomowców i autokary. Pułkownik przyszedł i zapytał co wybieramy: siłową pacyfikację czy dobrowolne wyjście. Pamiętam, że zebraliśmy się w tą dwudziestkę i zdecydowaliśmy się wręczyć komisarzowi stanu wojennego województwa radomskiego te postulaty. Wsiedliśmy do tych autokarów nie wiedząc, gdzie nas zawiozą. Mieliśmy bowiem już informację o aresztowaniach – wspominał Włodzimierz Dobrowolski, w 1981 roku rzecznik prasowy Komitetu Strajkowego, w którym reprezentował Niezależne Zrzeszenie Studentów.
Podkreślił, że grono odważnych studentów, którzy wówczas podjęli protest to wychowankowie duszpasterstwa akademickiego i księży: Jerzego Banaśkiewicza, Zdzisława Domagały oraz ojca Huberta Czumy.
Koncert zgromadził grupę byłych studentów i pracowników naukowych, którzy protestowali w 1981 roku w Radomiu. Byli obecni m.in. Jan Sztuk, Jan Rejczak, Andrzej Traczyński, Włodzimierz Dobrowolski, Robert Grudzień, Andrzej Radkiewicz, Andrzej Nowak, Krzysztof Zając.
W trakcie koncertu nie zabrakło słów wzruszenia i podziękowania dla Roberta Grudnia za zainicjowanie koncertu, a także dla wszystkich osób z nim współtworzących to wielkie wydarzenie.
Robert Grudzień zaznacza, że koncert nawiązuje do tradycji ustawiania świec w oknach wieczorem 13 grudnia. Świece po raz pierwszy zapłonęły w Watykanie, a ustawił je papież Jan Paweł II jako znak solidarności z ofiarami stanu wojennego. Do ustawiania świec w tej intencji namawiał też ówczesny prezydent USA Ronald Regan. Od kilku lat, dzięki kampanii Instytutu Pamięci Narodowej „Światło Wolności” w ten sposób tysiące Polaków oddają hołd ofiarom stanu wojennego.
 
Kamila Wrzesińska, IK

 

POLECANE
Paraliż na S7. Stoją w korku już ponad 14 godzin z ostatniej chwili
Paraliż na S7. "Stoją w korku już ponad 14 godzin"

Nie ustępują utrudnienia na trasie S7, a kierowcy informują o wielogodzinnych korkach w rejonie Mławy. "Niektórzy kierowcy stoją w korku już ponad 14 godzin!" – informuje serwis miejskireporter.pl.

Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach z ostatniej chwili
Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach

Intensywne opady śniegu i silny wiatr mogą w nocy sparaliżować drogi w wielu regionach kraju. Szef MSWiA Marcin Kierwiński apeluje o rozwagę i ograniczenie podróży do absolutnego minimum.

Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W wyniku obfitych opadów śniegu przed południem w środę opóźnienie powyżej 60 minut miało 16 pociągów PKP Intercity - wynika z informacji przekazanych PAP przez przewoźnika. Obecnie ruch odbywa się bez zakłóceń.

Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży pilne
Ropa najtańsza od lat. Najgorszy rok od pandemii i widmo nadpodaży

Rok 2025 zapisuje się jako wyjątkowo słaby dla rynku ropy naftowej. Spadki cen sięgają niemal 20 procent, a inwestorzy coraz częściej mówią o nadpodaży i braku impulsów do odbicia.

Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos z ostatniej chwili
Zimowy paraliż na S7. Wiceminister infrastruktury zabrał głos

Ruch na drodze ekspresowej S7 w woj. warmińsko-mazurskim i mazowieckim w kierunku Gdańska i Warszawy został udrożniony i odbywa się jednym pasem – poinformował w środę rano wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Według niego służby robią wszystko, aby jeszcze dziś trasa była całkowicie udrożniona.

Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN z ostatniej chwili
Nowe doniesienia. Zwrot w sprawie właściciela TVN

Warner Bros. Discovery w przyszłym tygodniu ponownie rozważy poprawioną ofertę przejęcia od Paramount Skydance. Według źródeł Bloomberga spółka odrzuci ofertę.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

14 grudnia 2025 r. zaczął obowiązywać nowy roczny rozkład jazdy pociągów. Rozkład jest podzielony na 5 cykli i potrwa do połowy grudnia 2026 r. – poinformowało w komunikacie województwo podkarpackie.

Cofka na rzece Elbląg. Odwołano alarm przeciwpowodziowy z ostatniej chwili
Cofka na rzece Elbląg. Odwołano alarm przeciwpowodziowy

Władze Elbląga informują o poprawie sytuacji na rzece Elbląg i odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego. Miasto nadal utrzymuje podwyższoną gotowość służb.

Dramat pod Poznaniem. Nie żyje 7-letni chłopiec z ostatniej chwili
Dramat pod Poznaniem. Nie żyje 7-letni chłopiec

W szpitalu zmarł chłopiec, który we wtorek wraz z matką wpadł do zamarzniętego stawu w podpoznańskim Radzewie – poinformowała w środę policja. Do wypadku doszło na prywatnej posesji.

REKLAMA

Koncert pamięci w 35. rocznicę radomskiego protestu studentów

„Światło Wolności” w oknach oraz imprezy kulturalne w całym kraju upamiętnią 35 rocznicę stanu wojennego. W Radomiu to także rocznica strajku studentów i pracowników naukowych Wyższej Szkoły Inżynierskiej. Jeden z najdłuższych protestów w PRL upamiętnił koncert, zatytułowany „13 grudnia 1981 roku w dniu stanu wojennego”.
/ arch. Roberta Grudnia
W niedzielę o 18.00, w kościele Ojców Jezuitów można było usłyszeć utwory muzyki klasycznej i organowej oraz teksty przypominające grozę sprzed 35 lat i przypominające historię studenckiego protestu.
Pomysłodawcą koncertu jest Robert Grudzień, muzyk, kompozytor, autor projektów edukacyjno – historycznych.
 
- To bardzo ważna data, niestety stosunkowo mało znana. Pamiętam stan wojenny, czołgi na ulicach i powszechne poczucie zagrożenia. Tymczasem na Wyższej Szkole Inżynierskiej dobiegał końca półtoramiesięczny strajk. Radom jest kojarzony w Polsce z odważnych protestów robotniczych z 1976 roku, tymczasem w roku 1981 stanowcze „nie” komunistycznej władzy powiedziała też elita tego miasta, czyli studenci i pracownicy naukowi. Do protestujących w Radomiu dołączyły inne środowiska akademickie w Polsce. Strajk trwał 50 dni i był największym studenckim protestem na świecie.
Słuchacze koncertu wysłuchali utworów Cesara Francka, Gabriela Faure, Franciszka Schuberta oraz autorskiej muzyki Roberta Grudnia, z płyty „Radomskiego Czerwca 1976”.
Ten repertuar był też prezentacją nowowyremontowanych organów. Partie sopranowe wykonała młoda śpiewaczka Katarzyna Szary.
Strajk pracowników naukowych oraz studentów rozpoczął się 26 października i trwał nieprzerwanie przez prawie 50 dni. Protestujący chcieli odwołania rektora Michała Chebdy, wybranego niezgodnie z procedurami, znanego z apodyktycznego charakteru i uległości wobec PZPR. Starali się włączyć w proces zmian w kraju dokonywanych przez „Solidarność”.
W najgorętszym momencie strajkowało nawet 400 osób. Protest poparło kilkadziesiąt uczelni w całej Polsce, na sto które wówczas funkcjonowały. Próby osiągnięcia porozumienia z przedstawicielami Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki nie odniosły skutku. 13 grudnia ZOMO weszło na uczelnię, aby zmusić protestujących do opuszczenia budynku, ale niektórzy uczestnicy strajku wspominają że były osoby, które jeszcze następnego dnia przyszły na uczelnię.
- Około 15.00 poprosiliśmy protestujących, aby opuścili budynki. Zostało tylko 20 osób, które trwały do ostatniego momentu. Zjawił się u nas komisarz stanu wojennego w Radomiu, wysoki rangą oficer pułkownik, który negocjował z nami warunki opuszczenia budynku. Poprosiliśmy jeszcze raz o spełnienie postulatów strajkowych, było to w tym momencie bezczelne, ale oni dawali tam kolejne terminy na opuszczenie budynku: na 20.00, na 22.00, na 24.00. W pewnym momencie podjechały ciężarówki pełne zomowców i autokary. Pułkownik przyszedł i zapytał co wybieramy: siłową pacyfikację czy dobrowolne wyjście. Pamiętam, że zebraliśmy się w tą dwudziestkę i zdecydowaliśmy się wręczyć komisarzowi stanu wojennego województwa radomskiego te postulaty. Wsiedliśmy do tych autokarów nie wiedząc, gdzie nas zawiozą. Mieliśmy bowiem już informację o aresztowaniach – wspominał Włodzimierz Dobrowolski, w 1981 roku rzecznik prasowy Komitetu Strajkowego, w którym reprezentował Niezależne Zrzeszenie Studentów.
Podkreślił, że grono odważnych studentów, którzy wówczas podjęli protest to wychowankowie duszpasterstwa akademickiego i księży: Jerzego Banaśkiewicza, Zdzisława Domagały oraz ojca Huberta Czumy.
Koncert zgromadził grupę byłych studentów i pracowników naukowych, którzy protestowali w 1981 roku w Radomiu. Byli obecni m.in. Jan Sztuk, Jan Rejczak, Andrzej Traczyński, Włodzimierz Dobrowolski, Robert Grudzień, Andrzej Radkiewicz, Andrzej Nowak, Krzysztof Zając.
W trakcie koncertu nie zabrakło słów wzruszenia i podziękowania dla Roberta Grudnia za zainicjowanie koncertu, a także dla wszystkich osób z nim współtworzących to wielkie wydarzenie.
Robert Grudzień zaznacza, że koncert nawiązuje do tradycji ustawiania świec w oknach wieczorem 13 grudnia. Świece po raz pierwszy zapłonęły w Watykanie, a ustawił je papież Jan Paweł II jako znak solidarności z ofiarami stanu wojennego. Do ustawiania świec w tej intencji namawiał też ówczesny prezydent USA Ronald Regan. Od kilku lat, dzięki kampanii Instytutu Pamięci Narodowej „Światło Wolności” w ten sposób tysiące Polaków oddają hołd ofiarom stanu wojennego.
 
Kamila Wrzesińska, IK


 

Polecane