Grzegorz Gołębiewski: Wiosna latem, głupota jesienią - i PiS

Czytam „Serotoninę” M. Houllebecq`a, który jest pisarzem znakomitym, i tu – „skandaliczne stwierdzenie” , on jest trochę taki sam jak Jean – Luc Godard - piętnuje ZACHÓD. Ale z zupełnie innych pozycji ideowych niż słynny francuski reżyser nowej fali. Dostrzega jego wszystkie umarłości.
 Grzegorz Gołębiewski: Wiosna latem, głupota jesienią - i PiS
/ źródło: Screen You Tube
 

„Wiosny” Biedronia już nie ma, ale jeszcze trwa ona w umysłach WIOSNY, tej kalendarzowej. Jeśli chodzi o ten aspekt, to w rozmowach , które prowadzą skowronki, żaby i bobry z partią najbardziej postępową jest super. Bobry uważają, że  wiosna będzie wieczna, podobnie sądzą bociany, a żaby mówią, że partia Roberta Biedronia mogłaby zbierać Kaczeńce tak, jak młodzieniec piękny i młody w „Nocach i Dniach”-  filmie starym, ale kochanym. Jest coś dziwnego dziś w polityce, nie tylko polskiej, że ona ma tempo większe od tempa zmian społecznych. George Soros nie nadąża za własną chęcią nowej komunistycznej rewolucji w Europie, co jest ciekawe, bo przecież takie rewolucje planuje się od dziesiątek lat. On to pewnie robił, ale ma teraz kontrrewolucję, która niszczy jego zdobycze, a Armii Czerwonej już na Węgry nie można wysłać.

 

Czytam „Serotoninę” M. Houellebecqa, który jest pisarzem znakomitym, i tu – „skandaliczne stwierdzenie” ,  on jest trochę taki sam jak  Jean – Luc  Godard   - piętnuje ZACHÓD. Ale z zupełnie innych pozycji ideowych niż słynny francuski reżyser nowej fali. Dostrzega jego wszystkie umarłości. Jednakże Wiosna, ta Roberta Biedronia trwa, a wszelkie wizje lekko obumarłego SLD także żyją, , i są jeszcze naiwności partii (nie! STOWARZYSZENIA)   Kukiz `15, one rosną z dnia na dzień. W sumie, w polskiej polityce jest prawie zero refleksji na sytuacją, może z wyjątkiem PiS. W PO go nie ma i nigdy nie było, bo pojęcie refleksji było im zawsze obce, a w PSL już go nie ma, chyba, że chodzi o Sztandar.   

 

PiS szuka porozumienia na rzecz Europy wspólnot narodowych, sojuszników tu niewielu, ale jakiś koncept ma. Po co? Bo może być tak, że głupota zawładnie kontynentem i koniec. Przed nią (głupotą nieprzewidywalną)  broni się też Donald Trump . I tu nie chodzi o słowa, że „Ameryka ma pozostać potęgą”. Chodzi o to, żeby zatrzymać głupotę: Polityczną, Gospodarczą, Kulturową, czyli (AGP) . W Europie to się dzieje od lat i praktycznie, tylko Niemcy realizują swój własny plan polityczny na kontynencie, w ujęciu konserwatywnym.   

 

Po co o tym pisać? Bo jesień będzie przecudowna. Jeśli wygra głupota, dołączymy do projektu UE, który prowadzi do nowej formy komunizmu. Jeśli wygra rozsądek (bo nie konserwatyzm), Polska będzie mogła trochę realizować cele szczytnej EWG. W tej sytuacji, bociany przemyślą temat, bobry pójdą po rozum, a skowronki będą dalej śpiewać o wiośnie późną jesienią. A na tak na serio, słuchając rodzimych głupot o polskiej polityce Morawieckiego w stacjach komercyjnych widać wyraźnie , że w Europie jest wielu zwolenników głupoty. Na tej głupocie zawsze korzystali najwięksi. Odwiecznie

 

POLECANE
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę - stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA pilne
Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA

Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się – poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Wiosna latem, głupota jesienią - i PiS

Czytam „Serotoninę” M. Houllebecq`a, który jest pisarzem znakomitym, i tu – „skandaliczne stwierdzenie” , on jest trochę taki sam jak Jean – Luc Godard - piętnuje ZACHÓD. Ale z zupełnie innych pozycji ideowych niż słynny francuski reżyser nowej fali. Dostrzega jego wszystkie umarłości.
 Grzegorz Gołębiewski: Wiosna latem, głupota jesienią - i PiS
/ źródło: Screen You Tube
 

„Wiosny” Biedronia już nie ma, ale jeszcze trwa ona w umysłach WIOSNY, tej kalendarzowej. Jeśli chodzi o ten aspekt, to w rozmowach , które prowadzą skowronki, żaby i bobry z partią najbardziej postępową jest super. Bobry uważają, że  wiosna będzie wieczna, podobnie sądzą bociany, a żaby mówią, że partia Roberta Biedronia mogłaby zbierać Kaczeńce tak, jak młodzieniec piękny i młody w „Nocach i Dniach”-  filmie starym, ale kochanym. Jest coś dziwnego dziś w polityce, nie tylko polskiej, że ona ma tempo większe od tempa zmian społecznych. George Soros nie nadąża za własną chęcią nowej komunistycznej rewolucji w Europie, co jest ciekawe, bo przecież takie rewolucje planuje się od dziesiątek lat. On to pewnie robił, ale ma teraz kontrrewolucję, która niszczy jego zdobycze, a Armii Czerwonej już na Węgry nie można wysłać.

 

Czytam „Serotoninę” M. Houellebecqa, który jest pisarzem znakomitym, i tu – „skandaliczne stwierdzenie” ,  on jest trochę taki sam jak  Jean – Luc  Godard   - piętnuje ZACHÓD. Ale z zupełnie innych pozycji ideowych niż słynny francuski reżyser nowej fali. Dostrzega jego wszystkie umarłości. Jednakże Wiosna, ta Roberta Biedronia trwa, a wszelkie wizje lekko obumarłego SLD także żyją, , i są jeszcze naiwności partii (nie! STOWARZYSZENIA)   Kukiz `15, one rosną z dnia na dzień. W sumie, w polskiej polityce jest prawie zero refleksji na sytuacją, może z wyjątkiem PiS. W PO go nie ma i nigdy nie było, bo pojęcie refleksji było im zawsze obce, a w PSL już go nie ma, chyba, że chodzi o Sztandar.   

 

PiS szuka porozumienia na rzecz Europy wspólnot narodowych, sojuszników tu niewielu, ale jakiś koncept ma. Po co? Bo może być tak, że głupota zawładnie kontynentem i koniec. Przed nią (głupotą nieprzewidywalną)  broni się też Donald Trump . I tu nie chodzi o słowa, że „Ameryka ma pozostać potęgą”. Chodzi o to, żeby zatrzymać głupotę: Polityczną, Gospodarczą, Kulturową, czyli (AGP) . W Europie to się dzieje od lat i praktycznie, tylko Niemcy realizują swój własny plan polityczny na kontynencie, w ujęciu konserwatywnym.   

 

Po co o tym pisać? Bo jesień będzie przecudowna. Jeśli wygra głupota, dołączymy do projektu UE, który prowadzi do nowej formy komunizmu. Jeśli wygra rozsądek (bo nie konserwatyzm), Polska będzie mogła trochę realizować cele szczytnej EWG. W tej sytuacji, bociany przemyślą temat, bobry pójdą po rozum, a skowronki będą dalej śpiewać o wiośnie późną jesienią. A na tak na serio, słuchając rodzimych głupot o polskiej polityce Morawieckiego w stacjach komercyjnych widać wyraźnie , że w Europie jest wielu zwolenników głupoty. Na tej głupocie zawsze korzystali najwięksi. Odwiecznie


 

Polecane
Emerytury
Stażowe