Jerzy Bukowski: Akademicki marazm

Obawiam się, iż pozostanie nam jeszcze przez długie lata pasjonować się tym, czy UJ jest przed UW, czy na odwrót, ale w czwartej setce światowych uczelni.
 Jerzy Bukowski: Akademicki marazm
/ pixabay.com
           Jako absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego powinienem ucieszyć się, że w jednym z czterech najważniejszych światowych rankingów edukacyjnych awansował on aż o 73 miejsca w stosunku do ubiegłorocznego zestawienia i jest obecnie najlepiej ocenianą szkołą wyższą w Polsce.
         Owszem, podany przez QS World University Rankings wynik może radować, ale jest to dopiero 338. miejsce, co raczej nie stanowi powodu do chluby, zwłaszcza że inne nasze uczelnie uplasowały się jeszcze niżej: Uniwersytet Warszawski zajął 349. lokatę, Politechnikę Warszawską sklasyfikowano na miejscach 521-530, a następne znalazły się w ostatniej dwusetce (ocenie poddano 1001 szkół wyższych na całym świecie). W czołówce nie było niespodzianek: ranking wygrał  amerykański Instytut Technologii w Massachusetts przed Uniwersytetami z tego samego kraju: Harvarda i Stanforda.
         Można oczywiście poddawać w wątpliwość obiektywność takich zestawień, chociaż są one sporządzane przez wyspecjalizowane ośrodki i uwzględniają reputację uczelni, opinie pracodawców zatrudniających jej absolwentów, stosunek liczby wykładowców do studentów, liczbę cytowani, a także pracowników z zagranicy i studentów obcokrajowców.
         To bardzo ciekawe zjawisko: wielu polskich naukowców bez problemów znajduje pracę (nie muszę dodawać, że doskonale płatną) na renomowanych uczelniach w Europie, w USA, w Australii, czyli są świetnie wykształceni przez polskie. Dlaczego więc nasze ciągle nie mogą przebić się do światowej czołówki?
        Każdy nowy minister nauki i szkolnictwa wyższego zapowiada zwiększenie prestiżu rodzimych uczelni i ich awans w takich rankingach jak omówiony wyżej. Nic z tego jednak nie wynika i prawdopodobnie tak samo będzie po wprowadzeniu szumnie określanej jako konstytucja dla nauki reformy przygotowanej przez ministra i zarazem wicepremiera doktora Jarosława Gowina (wychowanka UJ), zwłaszcza że budzi ona wiele protestów w środowisku akademickim.
        Obawiam się, iż pozostanie nam jeszcze przez długie lata pasjonować się tym, czy UJ jest przed UW, czy na odwrót, ale w czwartej setce światowych uczelni. Ewentualne wskoczenie do trzeciej byłoby powodem do ogłoszenia przez rektora i ministra ogromnego sukcesu, podczas gdy tak naprawdę ciągle mamy do czynienia z tkwieniem w kompromitującym nas akademickim marazmie.
 
 

 

POLECANE
Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera z ostatniej chwili
Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera

W Trójmieście skradziono samochód należący do rodziny premiera Donalda Tuska. Jak podaje TVN24.pl, chodzi o luksusowego lexusa, który znajdował się w Sopocie – w pobliżu prywatnego domu szefa rządu. Nad sprawą pracuje policja, a także służby specjalne.

Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica z ostatniej chwili
Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica

W całej Francji mają dziś miejsce gwałtowne demonstracje. Grupy często zamaskowanych mężczyzn stawiają barykady i podkładają ogień. Robią to pod hasłem „Blokujmy wszystko”. Ton zamieszkom na ulicach nadają skrajnie lewicowe organizacje.

Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską z ostatniej chwili
Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską

Prezydent USA Donald Trump planuje jeszcze dziś przeprowadzić rozmowę z prezydentem RP Karolem Nawrockim - przekazała w środę PAP przedstawicielka Białego Domu.

Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi z ostatniej chwili
Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi

Sąd Najwyższy nie wyraził zgody na uchylenie immunitetu sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Sprawa, jak napisała sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, dotyczyła rzekomego przekroczenia uprawnień, polegającego na ukrywaniu akt dyscyplinarnych, które później zostały siłowo przejęte przez Prokuraturę Krajową.

Unia Europejska zwariowała z ostatniej chwili
"Unia Europejska zwariowała"

W Parlamencie Europejskim odbyło się wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a jej przemówienie wywołało falę komentarzy. Szczególnie ostro zareagował europoseł PiS Tobiasz Bocheński, który nie szczędził krytyki zarówno wobec samej von der Leyen, jak i posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy bili jej brawo. 

Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Po bezprecedensowym ataku rosyjskich dronów, prezydent Karol Nawrocki – jak ustalił Polsat News – zwołał pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego. „To wyjątkowy moment w historii Polski i NATO” – podkreślił prezydent, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji wobec agresora.

MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie” z ostatniej chwili
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Po nocnym ataku dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, MSZ wezwało rosyjskiego dyplomatę i wręczyło mu notę protestacyjną. Moskwa jednak wszystkiemu zaprzecza, twierdząc: „Nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie”.

Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Kreml wydał komunikat: Brak prośby od polskich władz

Kreml odmówił komentarza w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną w nocy z wtorku na środę – przekazał rzecznik Dmitrij Pieskow. Podkreślił, że sprawa leży w gestii rosyjskiego ministerstwa obrony, które dotąd nie odniosło się do incydentu.

NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4 pilne
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4

Drony nad Polską zmusiły Warszawę do sięgnięcia po jeden z najważniejszych artykułów Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO uruchomiło art. 4 – konsultacje sojuszników już się rozpoczęły.

Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Akademicki marazm

Obawiam się, iż pozostanie nam jeszcze przez długie lata pasjonować się tym, czy UJ jest przed UW, czy na odwrót, ale w czwartej setce światowych uczelni.
 Jerzy Bukowski: Akademicki marazm
/ pixabay.com
           Jako absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego powinienem ucieszyć się, że w jednym z czterech najważniejszych światowych rankingów edukacyjnych awansował on aż o 73 miejsca w stosunku do ubiegłorocznego zestawienia i jest obecnie najlepiej ocenianą szkołą wyższą w Polsce.
         Owszem, podany przez QS World University Rankings wynik może radować, ale jest to dopiero 338. miejsce, co raczej nie stanowi powodu do chluby, zwłaszcza że inne nasze uczelnie uplasowały się jeszcze niżej: Uniwersytet Warszawski zajął 349. lokatę, Politechnikę Warszawską sklasyfikowano na miejscach 521-530, a następne znalazły się w ostatniej dwusetce (ocenie poddano 1001 szkół wyższych na całym świecie). W czołówce nie było niespodzianek: ranking wygrał  amerykański Instytut Technologii w Massachusetts przed Uniwersytetami z tego samego kraju: Harvarda i Stanforda.
         Można oczywiście poddawać w wątpliwość obiektywność takich zestawień, chociaż są one sporządzane przez wyspecjalizowane ośrodki i uwzględniają reputację uczelni, opinie pracodawców zatrudniających jej absolwentów, stosunek liczby wykładowców do studentów, liczbę cytowani, a także pracowników z zagranicy i studentów obcokrajowców.
         To bardzo ciekawe zjawisko: wielu polskich naukowców bez problemów znajduje pracę (nie muszę dodawać, że doskonale płatną) na renomowanych uczelniach w Europie, w USA, w Australii, czyli są świetnie wykształceni przez polskie. Dlaczego więc nasze ciągle nie mogą przebić się do światowej czołówki?
        Każdy nowy minister nauki i szkolnictwa wyższego zapowiada zwiększenie prestiżu rodzimych uczelni i ich awans w takich rankingach jak omówiony wyżej. Nic z tego jednak nie wynika i prawdopodobnie tak samo będzie po wprowadzeniu szumnie określanej jako konstytucja dla nauki reformy przygotowanej przez ministra i zarazem wicepremiera doktora Jarosława Gowina (wychowanka UJ), zwłaszcza że budzi ona wiele protestów w środowisku akademickim.
        Obawiam się, iż pozostanie nam jeszcze przez długie lata pasjonować się tym, czy UJ jest przed UW, czy na odwrót, ale w czwartej setce światowych uczelni. Ewentualne wskoczenie do trzeciej byłoby powodem do ogłoszenia przez rektora i ministra ogromnego sukcesu, podczas gdy tak naprawdę ciągle mamy do czynienia z tkwieniem w kompromitującym nas akademickim marazmie.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe