Cezary Krysztopa dla "TS": Postraszyć Was? Bardzo proszę!

Ufff, Gociek to umie nastraszyć. Pisałem już kiedyś o jego zbiorze opowiadań pt. „Czarne Bataliony”. Każde z nich, choć jak najbardziej fantastyczne, odnosiło się w jakiś niepokojący sposób do problemów, z którymi borykamy się tu i teraz: a to historia o ludziach, którzy mają i sieć, i smartfony, i wszystkie cuda na kiju, ale nie mają wolności i nie rozpoznaliby jej, nawet gdyby przechodząc obok brudnym chodnikiem, splunęła im pogardliwie na buty – bo w epoce sieci i cudów na kiju wolności nie widać zza ekranu smartfona; a to znowu o ludziach, którzy muszą zabić któregoś z emerytów, żeby dostać emeryturę. Ciarki chodzą po plecach.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Postraszyć Was? Bardzo proszę!
/ Pixabay.com/CC0
A teraz to. Opowiadanie „Jak utopiliśmy Hana Solo” w Antologii Polskiej Fantastyki „Przedmurze” pod redakcją Wojtka Sedeńko. Nawiasem mówiąc, to książka wydana prawie w podziemiu, ponieważ omijając walczących dzielnie o demokrację monopolistów, tego rodzaju twórczość można wydawać tylko w małych nakładach i zakupić jedynie w miejscach takich jak internetowa księgarnia Solarisnet.pl. A opowiadanie? Znowu stresujące.

Czego najbardziej się boicie? Ale tak naprawdę! Nie chodzi mi o strachy zza lodówki czy przedmioty wydające w nocy dziwne dźwięki. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że tak zwany statystyczny Polak, podobnie jak ja, najbardziej boi się dziś wybuchu wojny. I jest to lęk jak najbardziej uzasadniony. Z historii wiemy, że większości wojen przez Polskę jest po drodze. Poważne analizy mówią, że jednym z najbardziej wrażliwych miejsc na terytorium NATO jest tak zwany przesmyk suwalski, który w kleszczach pomiędzy Białorusią a Obwodem Kaliningradzkim jest łakomym kąskiem dla każdego, kto chciałby odciąć państwa bałtyckie od możliwości sojuszniczej pomocy. Przeprowadzane przez Rosjan manewry oparte na scenariuszu nuklearnego ataku na polskie miasta z pewnością również nie poprawiają nam nastroju.

No i właśnie Gociek daje nam opowiadanie, którego akcję umieszcza w okresie tuż przed wybuchem wojny, w okolicach przesmyku suwalskiego. Żebyśmy nie czuli się w tej sytuacji zbyt bezpiecznie, bohaterami swojego opowiadania czyni grupę „szwejków”, która z wojowaniem zdaje się nie mieć zbyt wiele wspólnego. Zajmują się głównie dekowaniem i małym szabrem. Generalnie sytuacja nie jest zbyt wesoła: sojusznicy mają nas w nosie, coś tam symbolicznie robią, ale tylko najbardziej nieporadne ciemięgi umysłowe wierzą w realną pomoc. Wszyscy za to czekają „aż się zacznie”. Bo zacząć się musi.

Doprawdy, cenię sobie umiejętność wykorzystywania przez twórców autentycznych emocji społecznych – sam staram się je wykorzystywać i do nich odwoływać – ale to już przesada. Tym się powinny zająć jakieś trzyliterowe służby. Jedyne, czym można to usprawiedliwić, to dość zaskakujące zakończenie. Jednak głupio byłoby, gdybym Wam je zdradził, prawda?  

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (02/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

POLECANE
Dolny Śląsk walczy o turystów. Rusza kampania po powodzi Wiadomości
Dolny Śląsk walczy o turystów. Rusza kampania po powodzi

Choć Dolny Śląsk wciąż oferuje mnóstwo atrakcji, po zeszłorocznej powodzi liczba turystów w regionie znacznie spadła. Ucierpiały nie tylko miejscowości bezpośrednio dotknięte przez żywioł, ale także te, które pozostały nietknięte. Wiele lokalnych firm wciąż walczy ze skutkami tamtych wydarzeń.

Moja przygoda się kończy. Piłkarz Legii Warszawa ogłosił decyzję Wiadomości
"Moja przygoda się kończy". Piłkarz Legii Warszawa ogłosił decyzję

Michał Kucharczyk wystąpił w meczu ostatniej kolejki Ekstraklasy między Legią Warszawa a Stalą Mielec (2:2). To spotkanie miało dla 34-latka wyjątkowe znaczenie - był to jego jubileuszowy, 350. mecz w barwach stołecznego klubu, a zarazem ostatni występ w koszulce Legii.

Tak klienci pubu Mentzena przywitali jego gości gorące
Tak klienci pubu Mentzena przywitali jego gości

Nie milkną echa wczorajszej rozmowy Sławomira Mentzena z kandydatem KO na prezydenta Rafałem Trzaskowskim. Szczególne oburzenie internautów wywołało to, co się stało po rozmowie Trzaskowskiego z politykiem Konfederacji.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Podczas niedzielnych marszów zmienią się trasy kursowania wielu linii komunikacji miejskiej, a policjanci mogą zadecydować o zamknięciu niektórych ulic – poinformowali w czwartek stołeczni urzędnicy.

Gigantyczny pożar hal pod Warszawą. Słychać było wybuchy Wiadomości
Gigantyczny pożar hal pod Warszawą. Słychać było wybuchy

W sobotę, 24 maja około godziny 22.00, w miejscowości Kawęczyn wybuchł pożar jednej z hal magazynowych. Ogień szybko objął dwie hale, a gęsty, toksyczny dym unosił się nad okolicą przez wiele godzin.

Zorro z Tarnowa: Nie złapiecie mnie nigdy pilne
Zorro z Tarnowa: "Nie złapiecie mnie nigdy"

Policja poszukuje "Zorro", który pojawił się w czwartek podczas wiecu wyborczego Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie. Funkcjonariusze przyznają, że nie byli w stanie go ująć. "Zorro ma się dobrze. Ani jutro, ani w ogóle Zorro po prostu nie zostanie złapany" — odpowiedział mężczyzna dziennikarzom stacji wPolsce24.

Kijów pod zmasowanym ostrzałem. Polska poderwała myśliwce pilne
Kijów pod zmasowanym ostrzałem. Polska poderwała myśliwce

Kijów, został zaatakowana w minionej nocy przez co najmniej kilkanaście dronów. Syreny ostrzegające było słychać niemal w całym kraju. Wskutek ataku zginęło 11 osób. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że poderwane zostały polskie i sojusznicze śmigłowce. Ich działania zakończyły się po godz. 5 rano.

Mentzen na piwie z Trzaskowskim i Sikorskim. Burza w sieci z ostatniej chwili
Mentzen na piwie z Trzaskowskim i Sikorskim. Burza w sieci

W sobotę wieczorem w sieci pojawił się film, na którym widać Sławomira Mentzena, który po zakończonej z Rafałem Trzaskowskim debacie pije z nim piwo w swoim pubie. Obok siedzi również min. Radosław Sikorski.

Wiadomości
W Gdańsku dobre nastroje mimo przegranej na koniec sezonu. Lechia zostaje w Ekstraklasie

W sobotni wieczór na Polsat Plus Arenie w Gdańsku odbył się ostatni mecz sezonu Ekstraklasy, w którym Lechia Gdańsk podejmowała GKS Katowice. Choć gospodarze przegrali 2:3, nastroje w Gdańsku były wyraźnie pozytywne – Lechia utrzymała się w lidze, a stadion wypełnił się blisko 15 tysiącami kibiców, którzy nie szczędzili gardła.

Szwajcarski dostawca energii pozywa Niemcy. Chodzi o przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej z ostatniej chwili
Szwajcarski dostawca energii pozywa Niemcy. Chodzi o przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej

Szwajcarska spółka energetyczna Azienda Elettrica Ticinese (AET) domaga się od rządu Niemiec 85 milionów euro odszkodowania. Powód? Przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej Trianel w Lünen, w której AET miała 16% udziałów. Sprawa trafiła do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (ICSID) w Waszyngtonie.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Postraszyć Was? Bardzo proszę!

Ufff, Gociek to umie nastraszyć. Pisałem już kiedyś o jego zbiorze opowiadań pt. „Czarne Bataliony”. Każde z nich, choć jak najbardziej fantastyczne, odnosiło się w jakiś niepokojący sposób do problemów, z którymi borykamy się tu i teraz: a to historia o ludziach, którzy mają i sieć, i smartfony, i wszystkie cuda na kiju, ale nie mają wolności i nie rozpoznaliby jej, nawet gdyby przechodząc obok brudnym chodnikiem, splunęła im pogardliwie na buty – bo w epoce sieci i cudów na kiju wolności nie widać zza ekranu smartfona; a to znowu o ludziach, którzy muszą zabić któregoś z emerytów, żeby dostać emeryturę. Ciarki chodzą po plecach.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Postraszyć Was? Bardzo proszę!
/ Pixabay.com/CC0
A teraz to. Opowiadanie „Jak utopiliśmy Hana Solo” w Antologii Polskiej Fantastyki „Przedmurze” pod redakcją Wojtka Sedeńko. Nawiasem mówiąc, to książka wydana prawie w podziemiu, ponieważ omijając walczących dzielnie o demokrację monopolistów, tego rodzaju twórczość można wydawać tylko w małych nakładach i zakupić jedynie w miejscach takich jak internetowa księgarnia Solarisnet.pl. A opowiadanie? Znowu stresujące.

Czego najbardziej się boicie? Ale tak naprawdę! Nie chodzi mi o strachy zza lodówki czy przedmioty wydające w nocy dziwne dźwięki. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że tak zwany statystyczny Polak, podobnie jak ja, najbardziej boi się dziś wybuchu wojny. I jest to lęk jak najbardziej uzasadniony. Z historii wiemy, że większości wojen przez Polskę jest po drodze. Poważne analizy mówią, że jednym z najbardziej wrażliwych miejsc na terytorium NATO jest tak zwany przesmyk suwalski, który w kleszczach pomiędzy Białorusią a Obwodem Kaliningradzkim jest łakomym kąskiem dla każdego, kto chciałby odciąć państwa bałtyckie od możliwości sojuszniczej pomocy. Przeprowadzane przez Rosjan manewry oparte na scenariuszu nuklearnego ataku na polskie miasta z pewnością również nie poprawiają nam nastroju.

No i właśnie Gociek daje nam opowiadanie, którego akcję umieszcza w okresie tuż przed wybuchem wojny, w okolicach przesmyku suwalskiego. Żebyśmy nie czuli się w tej sytuacji zbyt bezpiecznie, bohaterami swojego opowiadania czyni grupę „szwejków”, która z wojowaniem zdaje się nie mieć zbyt wiele wspólnego. Zajmują się głównie dekowaniem i małym szabrem. Generalnie sytuacja nie jest zbyt wesoła: sojusznicy mają nas w nosie, coś tam symbolicznie robią, ale tylko najbardziej nieporadne ciemięgi umysłowe wierzą w realną pomoc. Wszyscy za to czekają „aż się zacznie”. Bo zacząć się musi.

Doprawdy, cenię sobie umiejętność wykorzystywania przez twórców autentycznych emocji społecznych – sam staram się je wykorzystywać i do nich odwoływać – ale to już przesada. Tym się powinny zająć jakieś trzyliterowe służby. Jedyne, czym można to usprawiedliwić, to dość zaskakujące zakończenie. Jednak głupio byłoby, gdybym Wam je zdradził, prawda?  

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (02/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe
-->