Jarosław Kaczyński: Nie chcemy wojny
Według Kaczyńskiego obyczaje w Sejmie upadły już dawno, dlatego potrzeba zmian. Wyjaśnił, że prowadzone są rozmowy pomiędzy szefami partii politycznych w tej sprawie.
Jako przyczynę protestów posłów opozycji szef PiS wskazał zablokowanie uchwalenia budżetu, co wykorzystano by do zmanipulowania społeczeństwem, że Polska znajduje się w głębokim kryzysie i właśnie dlatego należy odsunąć obecny rząd od władzy.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że protest posłów był swego rodzaju bitwą przeciwko władzy.
- Jeśli będzie wojna, a my tej wojny nie chcemy, to jest taka napoleońska zasada: stoczymy bitwę, a później się zobaczy. Mamy plany, będziemy reagować, ale bardzo byśmy chcieli aby Sejm wrócił do normalnej pracy, nawet takiej jaka była przedtem. Chociaż już wtedy obyczaje były łamane bardzo brutalnie i zupełnie niepotrzebny- mówił w wywiadzie dla Radia Szczecin.
Jak dodał przeciwnicy PiS stosują pewną socjotechnikę. - To wydaje mi się, że żyją bardzo niedobrymi emocjami. Nie wiem czy potrafią je opanować - podkreślił Jarosław Kaczyński
IK