Mieczysław Gil dla TS: "Smoleńsk" na szczęście nie dorównuje najlepszym niemieckim filmom propagandowym

Dwukrotnie polski ambasador w Berlinie podejmował próby wynajęcia kinowej sali na projekcję filmu „Smoleńsk” Antoniego Krauze. Kino Delphi wyraziło zgodę, ale szybko pod byle pretekstem (względy bezpieczeństwa) wycofało się z zawartej już umowy. Nieco później kino Cubix też użyło tego pretekstu i odmówiło współpracy z ambasadą RP. Wysokonakładowy niemiecki dziennik „Taggespiegel” szydził, że ambasadorowi Andrzejowi Przyłębskiemu marzył się galowy pokaz filmu na wzór tego w Warszawie. „Ale z tego wszystkiego będą nici” – radośnie zapowiadał „Tagesspiegel”. Gazeta poinformowała, że w dyrekcjach sieci kinowych Cinemaxx i CineStar otrzymała zapewnienie, że żadne z ich kin w Niemczech nie pokaże „Smoleńska”.
M. Żegliński Mieczysław Gil dla TS: "Smoleńsk" na szczęście nie dorównuje najlepszym niemieckim filmom propagandowym
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
"Tagesspiegiel” wprost poinformował, że bojkot filmu wynika z powodu zawartej w nim tezy o tym, że „samolot prezydencki stał się celem zamachu sterowanego przez Władimira Putina”. Ktoś jednak poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że totalne embargo na film pachnie cenzurą, a tego w poprawnie politycznym Berlinie być nie może! Znaleziono sposób, by jednocześnie oddalić zarzuty o cenzurze i utrzymać wyszydzający ton wobec filmu Antoniego Krauze.

Organizacja pokazu przypadła „polsko-niemieckiej instytucji kulturalnej”, jak nazwał Klub Polskich Nieudaczników autor redakcyjnego felietonu „Taggespiegel”. Ten berliński KPN zorganizował pokaz „Smoleńska” w sali kina Babylon we wschodnim Berlinie niedaleko placu im. Róży Luksemburg. Okazało się, że jednak można zorganizować projekcję filmu o katastrofie smoleńskiej! Pod warunkiem, że da się gwarancję wyszydzania filmu i ten warunek organizatorzy spełnili. Szczupłe grono selektywnie dobranych dyskutantów, w tym przedstawiciela KPN, nie zawiodło. Publiczność, choć chciała, nie miała prawa głosu. Paneliści snuli rozważania, czy prezentowany film jest dobrym filmem propagandowym.

Mieszkający w Berlinie historyk sztuki Piotr Olszówka pisujący do „Taggespiegel” i pracujący dla COSMO, niemieckiego radia nadającego po polsku, uznał, że film nie dorównuje najlepszym filmom propagandowym. Paradoksalnie, wbrew intencjom panelisty z kina Babylon trudno o lepszą recenzję dla filmu, no i samą puentę. Nie da się zaprzeczyć, „Smoleńsk” to nie jest ani „ Triumf woli” Leni Riefenstahl, ani najnowsze propagandowe osiągnięcie niemieckiej kinematografii „Nasze matki, nasi ojcowie”. Tamte produkcje, przypomnijmy, przekonały recenzentów. „Smoleńsk” nie. I bardzo dobrze, że tak jest.

Mieczysław Gil  

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

POLECANE
Pilny komunikat RCB. Zakaz dla mieszkańców i turystów w woj. opolskim z ostatniej chwili
Pilny komunikat RCB. Zakaz dla mieszkańców i turystów w woj. opolskim

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ogłosiło alert dotyczący rzeki Kłodnica. RCB zakazuje korzystania w jakikolwiek sposób z wód rzeki do końca lipca. Chodzi o potencjalne zagrożenie biologiczne lub chemiczne.

Przełom w relacjach USA-Ukraina? Zełenski: To była najlepsza rozmowa z prezydentem Trumpem z ostatniej chwili
Przełom w relacjach USA-Ukraina? Zełenski: To była najlepsza rozmowa z prezydentem Trumpem

To była najlepsza i maksymalnie produktywna rozmowa z prezydentem USA Donaldem Trumpem; omówiliśmy obronę powietrzną i jesteśmy wdzięczni za gotowość wsparcia – oświadczył w sobotę późnym wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mówiąc o ich rozmowie, do której doszło w piątek.

Niemiecka policja miała próbować zatrzymać polskich obrońców granicy na polskim terytorium: Halt Polen! gorące
Niemiecka policja miała próbować zatrzymać polskich obrońców granicy na polskim terytorium: "Halt Polen!"

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz przekazał szokujące informacje. Według jego słów niemiecka policja miała próbować zatrzymać Polaków... na terytorium Polski.

Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

REKLAMA

Mieczysław Gil dla TS: "Smoleńsk" na szczęście nie dorównuje najlepszym niemieckim filmom propagandowym

Dwukrotnie polski ambasador w Berlinie podejmował próby wynajęcia kinowej sali na projekcję filmu „Smoleńsk” Antoniego Krauze. Kino Delphi wyraziło zgodę, ale szybko pod byle pretekstem (względy bezpieczeństwa) wycofało się z zawartej już umowy. Nieco później kino Cubix też użyło tego pretekstu i odmówiło współpracy z ambasadą RP. Wysokonakładowy niemiecki dziennik „Taggespiegel” szydził, że ambasadorowi Andrzejowi Przyłębskiemu marzył się galowy pokaz filmu na wzór tego w Warszawie. „Ale z tego wszystkiego będą nici” – radośnie zapowiadał „Tagesspiegel”. Gazeta poinformowała, że w dyrekcjach sieci kinowych Cinemaxx i CineStar otrzymała zapewnienie, że żadne z ich kin w Niemczech nie pokaże „Smoleńska”.
M. Żegliński Mieczysław Gil dla TS: "Smoleńsk" na szczęście nie dorównuje najlepszym niemieckim filmom propagandowym
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
"Tagesspiegiel” wprost poinformował, że bojkot filmu wynika z powodu zawartej w nim tezy o tym, że „samolot prezydencki stał się celem zamachu sterowanego przez Władimira Putina”. Ktoś jednak poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że totalne embargo na film pachnie cenzurą, a tego w poprawnie politycznym Berlinie być nie może! Znaleziono sposób, by jednocześnie oddalić zarzuty o cenzurze i utrzymać wyszydzający ton wobec filmu Antoniego Krauze.

Organizacja pokazu przypadła „polsko-niemieckiej instytucji kulturalnej”, jak nazwał Klub Polskich Nieudaczników autor redakcyjnego felietonu „Taggespiegel”. Ten berliński KPN zorganizował pokaz „Smoleńska” w sali kina Babylon we wschodnim Berlinie niedaleko placu im. Róży Luksemburg. Okazało się, że jednak można zorganizować projekcję filmu o katastrofie smoleńskiej! Pod warunkiem, że da się gwarancję wyszydzania filmu i ten warunek organizatorzy spełnili. Szczupłe grono selektywnie dobranych dyskutantów, w tym przedstawiciela KPN, nie zawiodło. Publiczność, choć chciała, nie miała prawa głosu. Paneliści snuli rozważania, czy prezentowany film jest dobrym filmem propagandowym.

Mieszkający w Berlinie historyk sztuki Piotr Olszówka pisujący do „Taggespiegel” i pracujący dla COSMO, niemieckiego radia nadającego po polsku, uznał, że film nie dorównuje najlepszym filmom propagandowym. Paradoksalnie, wbrew intencjom panelisty z kina Babylon trudno o lepszą recenzję dla filmu, no i samą puentę. Nie da się zaprzeczyć, „Smoleńsk” to nie jest ani „ Triumf woli” Leni Riefenstahl, ani najnowsze propagandowe osiągnięcie niemieckiej kinematografii „Nasze matki, nasi ojcowie”. Tamte produkcje, przypomnijmy, przekonały recenzentów. „Smoleńsk” nie. I bardzo dobrze, że tak jest.

Mieczysław Gil  

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (03/2017) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe