Emilewicz: Nowe regulacje ws. elektrowni wiatrowych do końca tego roku
Wicepremier na konferencji zorganizowanej przez m.in. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej przyznała, że obecne przepisy utrudniają inwestowanie w energetykę wiatrową na lądzie. – Z drugiej strony, stoimy w przededniu bardzo poważnej transformacji – powiedziała, wskazując na potrzebę odchodzenia od energetyki węglowej.
– Dlatego będziemy chcieli szeroko konsultować (...) projekt korekty regulacyjnej, która sprawi, że będzie można zredukować odległość ustawową, która dzisiaj wynosi dziesięciokrotność wysokości masztu (wiatraka - przyp. red.), ale - po pierwsze - tylko wtedy, kiedy ona jest ona uwzględniona w planach zagospodarowania przestrzennego – powiedziała.
Drugim warunkiem postawionym przez wicepremier jest akceptacja społeczności lokalnych. – Przy przedłużonych lokalnych konsultacjach. Tylko wtedy będziemy mogli dopuścić tego typu inwestycje, ale chcemy, aby tego typu inwestycje na terenie Polski się pojawiały – zaznaczyła.
Wicepremier wyjaśniła, że według założeń projektu zasada dziesięciokrotności wysokości masztu wiatraka zostanie zachowana, a nowe prawo umożliwi - przy zachowaniu pewnych warunków - zredukować ją do określonego poziomu. Jednocześnie dodała, że jest przygotowywana ekspercka analiza, która ma pomóc w ustaleniu minimalnej odległości instalacji wiatrowej od zabudowań, której nie będzie można przekroczyć nawet jeśli zgodzi się na to lokalna społeczność.
Emilewicz wskazała, że prace nad nowymi regulacjami w resorcie rozwoju są na ukończeniu, potem zostaną przedstawione rządowi. – Mam nadzieję, że uda nam się zakończyć prace do końca tego roku (...) Nie chcemy się śpieszyć, nie chcemy skracać żadnych terminów legislacyjnych – dodała.
Obowiązująca od 2016 r. tzw. ustawa odległościowa wprowadziła m. in. obowiązek wznoszenia nowych turbin jedynie na podstawie planów miejscowych oraz minimalną odległość urządzenia od zabudowań mieszkalnych wynoszącą co najmniej 10-krotność jego całkowitej wysokości, co faktycznie spowodowało zakaz budowy wiatraków w promieniu około 2 km od domów. Do tego, elektrownie wiatrowe wraz z ich elementami technicznymi zaliczono do budowli, co w konsekwencji spowodowało wzrost opodatkowania tych inwestycji.
/PAP