Alexander Degrejt: Dwa cmentarze

Kiedy przyjedziecie w jakieś nowe miejsce warto zwiedzanie zacząć od miejscowego cmentarza, najlepiej - o ile nekropolii jest więcej - od tego najstarszego. Tam właśnie spotkacie ludzi, którzy wrośli w historię i bardzo chętnie, jeżeli tylko będziecie chcieli posłuchać, opowiedzą Wam o dawnych dziejach. 

W Chorzowie taki cmentarz jest w dzielnicy Chorzów Stary. Choć właściwiej byłoby zaznaczyć liczbę mnogą, cmentarze, bo są dwa położone tuż obok siebie - stary i nowy. Jeżeli będziecie kiedyś w tym mieście i zdołacie wygospodarować chwilę czasu odwiedźcie je. Nie są to co prawda zabytkowe nekropolie pokroju warszawskich Powązek, nie sięgają aż tak głęboko w historię jak krakowski cmentarz Rakowicki, ale leżący tam ludzie też mają swoją opowieść, która ukazuje losy nie tylko miasta, ale całego niemal Górnego Śląska.
Zacząć trzeba od symbolicznej mogiły księdza Jana Machy, który został zgilotynowany w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej przez Niemców  trzeciego grudnia czterdziestego drugiego roku za udział w polskim ruchu oporu. Choć nie walczył z bronią w ręku a zajmował się głównie pomocą rodzinom aresztowanych, zesłanych do obozów koncentracyjnych i zamordowanych Polaków został skazany na karę śmierci a wyrok szybko wykonano. Jego ciało wywieziono do obozu Auschwitz i spalono w jednym z krematoriów. W ostatnim liście do Matki pisał: "Jest to moje ostatnie pismo. Po 4 godzinach nastąpi moje stracenie... Pogrzebu mi nie użyczą, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie Ojcze Nasz". Jego życzeniu stało się zadość, cichy zakątek urządzono, ustawiono przy nim ławeczkę by każdy odwiedzający mógł usiąść i wspomnieć bohaterskiego kapłana, pomodlić się za jego duszę i pomyśleć o zawiłych losach szarpiących przez wieki Ślązakami.

Tuż obok znaleźć można mogiły Powstańców Śląskich. Skromne i nadgryzione nieco zębem czasu, ale czyste i zadbane. Oni też, podobnie jak ksiądz Jan, walczyli o polskość Śląska, o jego powrót do macierzy. Warto zatrzymać się przy nich na chwilę i zadumać, zwłaszcza kiedy w mediach pojawiają się kolejne informacje o wybrykach "ślązakowców" spod znaku RAŚ i wyjątkowo durnych wypowiedziach polityków zarzucających Ślązakom proniemieckość i chęć oderwania Śląska od Polski. Tutaj ludzie wciąż pamiętają o swoich bohaterach walczących w trzech Powstaniach, którzy porzucili spokojne życie by z bronią w ręku wystąpić przeciwko niemieckim władcom tej ziemi.
A kawałek dalej, nieco na uboczu, znajduje się kwatera żołnierzy niemieckich poległych podczas drugiej wojny światowej. Część grobów jest bezimienna, część opatrzona tabliczkami z imieniem, nazwiskiem i datą odnalezienia zwłok. Przeniesiono je tutaj z różnych miejsc, większość z terenu huty "Batory". I na tych mogiłach co jakiś czas ktoś postawi znicz, przyniesie kwiaty, wyrwie rozrastające się chwasty i poleci dusze spoczywających Bożemu Miłosierdziu.
Jakże kontrastowo wygląda znajdująca się na drugim cmentarzu kwatera żołnierzy sowieckich. Bezimienne groby opatrzone jedynie numerem i czerwoną gwiazdą roztaczają wokół siebie atmosferę beznadziei i pokazują czym był dla sowieckich władz żołnierz - armatnim mięsem mniej wartym od karabinu, którego używał. A nad wszystkim góruje obelisk z taką samą gwiazdą na czubku kojarzący się nie z uczczeniem poległych a z oznaczeniem terytorium, które wzięło się w posiadanie.
Dziś wszyscy oni, niegdyś walczący przeciwko sobie, znaleźli spokój w gościnnej, śląskiej ziemi. Jeśli odwiedzicie kiedyś to miejsce machnijcie ręką na symbole, którym za życia służyli i zmówcie choć krótką modlitwę za ich dusze. A jeżeli Wasze drogi przez Chorzów Stary nie przebiegną niech ta opowieść przypomni Wam o majestacie śmierci, która łączy najgorszych wrogów i o polskim obyczaju nakazującym dbać o mogiły. Wszystkie.

 

POLECANE
Trump, kłopoty w Chinach, wojna na Ukrainie… z ostatniej chwili
Trump, kłopoty w Chinach, wojna na Ukrainie…

Trump po globalistycznej administracji Bidena odziedziczył otwarte granice z ok. 20 mln nieudokumentowanych migrantów wśród których szacuje się ilość przestępców, członków gangów na 0,5 mln. Z rocznym deficytem budżetowym w wysokości $2 bln (USD trylionów), z zadłużeniem dochodzącym do $37 bln (całe zadłużenie $103 bln!) i rocznym deficytem w wymianie handlowej $1,2 bln Ameryka była na linii pochyłej do bankrucji, dlatego takiej sytuacji nie mógł tolerować biznesmen Trump.

Tadeusz Płużański: Tak „wyzwalali” nas Rosjanie i Niemcy z ostatniej chwili
Tadeusz Płużański: Tak „wyzwalali” nas Rosjanie i Niemcy

„Najpierw na rowerach przyjechało dwóch czerwonoarmistów, a po nich gazikiem starszy stopniem oficer i oświadczył: «Jesteście wolni, możecie iść do domu». Już w Elblągu przywitały nas hasła: «Śmierć bandytom z AK», «Zaplute karły reakcji»” – tak „wyzwolenie” niemieckiego obozu Stutthof – 9 maja 1945 r. – opisał mój Ojciec Tadeusz Ludwik Płużański we wspomnieniach „Z otchłani”.

W niedzielę referendum nad odwołaniem prezydent Zabrza z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej gorące
W niedzielę referendum nad odwołaniem prezydent Zabrza z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej

Ostatnia prosta przed zarządzonym przez śląskiego komisarza wyborczego lokalnego referendum w Zabrzu. Głosowanie nad odwołaniem przed końcem kadencji budzącej kontrowersje prezydent Zabrza Agnieszki Rupniewskiej (wystawionej do wyborów przez Koalicję Obywatelską) oraz całej Rady Miasta zdominowanej przez jej zwolenników odbędzie w całym mieście i wszystkich dzielnicach już w najbliższą niedzielę – 11 maja (w godz. 7-21)

75. rocznica podpisania Deklaracji Schumana w cieniu europejskiego totalitaryzmu z ostatniej chwili
75. rocznica podpisania Deklaracji Schumana w cieniu europejskiego totalitaryzmu

9 maja 1950 roku francuski minister spraw zagranicznych Robert Schuman przedstawił plan budowania wspólnoty państw zachodniej części Europy w celu zagwarantowania pokoju, rozwoju gospodarczego oraz – w dalszej kolejności – odpowiedzi na zagrożenie ze strony bloku komunistycznego. Chodziło przede wszystkim o to, aby przedstawić Niemcom taką ofertę, żeby nie opłacało im się już wszczynać kolejnej wojny. Kilkadziesiąt lat później odchodzą one jednak od idei Schumana i dokonują agresji, tyle że gospodarczej, politycznej i ideologicznej.

Węgry wprowadzają embargo na mięso z Polski z ostatniej chwili
Węgry wprowadzają embargo na mięso z Polski

Węgry wprowadzają embargo na polskie bydło i mięso do końca sierpnia w odwecie za zakaz importu węgierskich produktów z powodu epidemii pryszczycy.

Tȟašúŋke Witkó: Bolesna lekcja jaką odbierają Amerykanie, może Polsce wyjść na dobre z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Bolesna lekcja jaką odbierają Amerykanie, może Polsce wyjść na dobre

„Na zbója naślij zbója”, mawiała moja babcia Gienia – świeć Panie nad Jej duszą – prosta kobieta z mazowieckiej wsi, która miała ukończone cztery klasy przedwojennej szkoły powszechnej i uniwersytet życia, ale za to ten ostatni z oceną celującą.

Trump rozmawiał z Zełenskim. Biały Dom zabrał głos z ostatniej chwili
Trump rozmawiał z Zełenskim. Biały Dom zabrał głos

– Czwartkowa rozmowa prezydenta Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim była bardzo dobra i produktywna – oświadczyła w piątek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Jak dodała, dotyczyła ratyfikowanego porozumienia w sprawie inwestycji w ukraińskie surowce, jak i propozycji 30-dniowego zawieszenia broni.

Trwa debata prezydencka TV Republika. Rafał Trzaskowski nieobecny z ostatniej chwili
Trwa debata prezydencka TV Republika. Rafał Trzaskowski nieobecny

W piątek o godz. 20 wystartowała debata prezydencka w TV Republika. Nie ma w niej jednak wszystkich kandydatów – m.in. Rafała Trzaskowskiego.

Imigranci odesłani do Polski. Niemieckie służby wydały komunikat z ostatniej chwili
Imigranci odesłani do Polski. Niemieckie służby wydały komunikat

W czwartek w powiecie Barnim w Niemczech policja zatrzymała auto z pięcioma cudzoziemcami bez dokumentów. Czterech z nich zostało odesłanych do Polski.

Nie żyje ceniony polski sędzia piłkarski Wiadomości
Nie żyje ceniony polski sędzia piłkarski

Media obiegła informacja o śmierci polskiego sędziego piłkarskiego.

REKLAMA

Alexander Degrejt: Dwa cmentarze

Kiedy przyjedziecie w jakieś nowe miejsce warto zwiedzanie zacząć od miejscowego cmentarza, najlepiej - o ile nekropolii jest więcej - od tego najstarszego. Tam właśnie spotkacie ludzi, którzy wrośli w historię i bardzo chętnie, jeżeli tylko będziecie chcieli posłuchać, opowiedzą Wam o dawnych dziejach. 

W Chorzowie taki cmentarz jest w dzielnicy Chorzów Stary. Choć właściwiej byłoby zaznaczyć liczbę mnogą, cmentarze, bo są dwa położone tuż obok siebie - stary i nowy. Jeżeli będziecie kiedyś w tym mieście i zdołacie wygospodarować chwilę czasu odwiedźcie je. Nie są to co prawda zabytkowe nekropolie pokroju warszawskich Powązek, nie sięgają aż tak głęboko w historię jak krakowski cmentarz Rakowicki, ale leżący tam ludzie też mają swoją opowieść, która ukazuje losy nie tylko miasta, ale całego niemal Górnego Śląska.
Zacząć trzeba od symbolicznej mogiły księdza Jana Machy, który został zgilotynowany w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej przez Niemców  trzeciego grudnia czterdziestego drugiego roku za udział w polskim ruchu oporu. Choć nie walczył z bronią w ręku a zajmował się głównie pomocą rodzinom aresztowanych, zesłanych do obozów koncentracyjnych i zamordowanych Polaków został skazany na karę śmierci a wyrok szybko wykonano. Jego ciało wywieziono do obozu Auschwitz i spalono w jednym z krematoriów. W ostatnim liście do Matki pisał: "Jest to moje ostatnie pismo. Po 4 godzinach nastąpi moje stracenie... Pogrzebu mi nie użyczą, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie Ojcze Nasz". Jego życzeniu stało się zadość, cichy zakątek urządzono, ustawiono przy nim ławeczkę by każdy odwiedzający mógł usiąść i wspomnieć bohaterskiego kapłana, pomodlić się za jego duszę i pomyśleć o zawiłych losach szarpiących przez wieki Ślązakami.

Tuż obok znaleźć można mogiły Powstańców Śląskich. Skromne i nadgryzione nieco zębem czasu, ale czyste i zadbane. Oni też, podobnie jak ksiądz Jan, walczyli o polskość Śląska, o jego powrót do macierzy. Warto zatrzymać się przy nich na chwilę i zadumać, zwłaszcza kiedy w mediach pojawiają się kolejne informacje o wybrykach "ślązakowców" spod znaku RAŚ i wyjątkowo durnych wypowiedziach polityków zarzucających Ślązakom proniemieckość i chęć oderwania Śląska od Polski. Tutaj ludzie wciąż pamiętają o swoich bohaterach walczących w trzech Powstaniach, którzy porzucili spokojne życie by z bronią w ręku wystąpić przeciwko niemieckim władcom tej ziemi.
A kawałek dalej, nieco na uboczu, znajduje się kwatera żołnierzy niemieckich poległych podczas drugiej wojny światowej. Część grobów jest bezimienna, część opatrzona tabliczkami z imieniem, nazwiskiem i datą odnalezienia zwłok. Przeniesiono je tutaj z różnych miejsc, większość z terenu huty "Batory". I na tych mogiłach co jakiś czas ktoś postawi znicz, przyniesie kwiaty, wyrwie rozrastające się chwasty i poleci dusze spoczywających Bożemu Miłosierdziu.
Jakże kontrastowo wygląda znajdująca się na drugim cmentarzu kwatera żołnierzy sowieckich. Bezimienne groby opatrzone jedynie numerem i czerwoną gwiazdą roztaczają wokół siebie atmosferę beznadziei i pokazują czym był dla sowieckich władz żołnierz - armatnim mięsem mniej wartym od karabinu, którego używał. A nad wszystkim góruje obelisk z taką samą gwiazdą na czubku kojarzący się nie z uczczeniem poległych a z oznaczeniem terytorium, które wzięło się w posiadanie.
Dziś wszyscy oni, niegdyś walczący przeciwko sobie, znaleźli spokój w gościnnej, śląskiej ziemi. Jeśli odwiedzicie kiedyś to miejsce machnijcie ręką na symbole, którym za życia służyli i zmówcie choć krótką modlitwę za ich dusze. A jeżeli Wasze drogi przez Chorzów Stary nie przebiegną niech ta opowieść przypomni Wam o majestacie śmierci, która łączy najgorszych wrogów i o polskim obyczaju nakazującym dbać o mogiły. Wszystkie.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe