[Felieton "TS"] rosemann: Jak hartowała się stal – dekonstrukcja

Nowe interpretacje literackich arcydzieł z listy lektur szkolnych dokonywane przez lewicowych działaczy w duchu lewicowej wrażliwości to materiał na nową, pouczającą i zabawną lekturę szkolną. 
 [Felieton
/ flickr.com/

Maciej Gdula wytknął Henrykowi Sienkiewiczowi, że jego „W pustyni i w puszczy” to emanacja rasizmu, kolonializmu i patriarchatu, w dodatku w skali, od której „włos się jeży na głowie”. Co na to Sienkiewicz niestety nie mamy szans się dowiedzieć.

Jakiś czas temu jedna z dziennikarek przyczepiła się do „Chłopców z Placu Broni” Ferenca Molnára, ale na szczęście dla autora i książki nie rzuciła mocnych oskarżeń poza tym, że jej dziecko się wynudziło. Z tą powieścią ma problem także Gdula i można ze stuprocentową pewnością obstawiać, że musi chodzić o patriarchat. No bo o co może chodzić w książce, w której chyba nie wspomniano o żadnej dziewczynce. Nie mówiąc już o tym, że mogłaby odgrywać jakąś znaczącą rolę. Takoż nie leżą Gduli „Kamienie na szaniec”, czyli opowieść o „Rudym”, „Alku” i „Zośce”. 

Tu dziwię się nieco, bo jakiś czas temu próbowano dokonać dekonstrukcji mitu twórców konspiracji harcerskiej, sugerując im upodobania, które Gduli powinny jak najbardziej pasować. Nadto „Zośka” to on/jego, co w Gduli powinno wywołać wręcz entuzjazm. Gejem miał być też Krzysztof Kamil Baczyński. Idąc tym tropem, można naszej lewicy wytknąć, że nie poznała się na opowieści Molnára, w której dwie grupy bardzo lubiących swoje towarzystwo chłopców wykazuje się przymiotami charakteru i męstwem. Postponując zaś Stasia Tarkowskiego, zapomniano, że jego relacja z Kalim i Meą zdecydowanie szła pod prąd ówczesnych międzyrasowych schematów.
Uprzedzając oburzenie Gduli, którego latorośl, dorastając, sięgnie po kolejne arcydzieła nie tylko naszej literatury, trzeba zauważyć, że „Lalka” to opowieść o kobiecie, która za nic ma społeczną i rodzinną opresję, odrzucając awanse namolnego starucha wywierającego na nią i jej ojca presję ekonomiczną i oddając się wolnej miłości. „Nad Niemnem” to tryumf dojrzałości klasowej Justyny Orzelskiej, „Chłopi” to dramat przytłoczonej ciemnotą otoczenia i intrygą środowisk klerykalnych wyzwolonej Jagny oraz gnębionego przez kułaka Antka.


Jak by się uprzeć, to każde dzieło literatury da się opowiedzieć progresywnym językiem. Może poza „Potopem”, w którym Sienkiewicz faktycznie nie popisał się i nie dał progresywistom żadnego punktu zaczepienia. Na „Jak hartowała się stal” przerobić się tego nie da.


Gdy ideolodzy biorą się za „czyszczenie” czegokolwiek, zaczyna być mało zabawnie. Czyszczenie list lektur może bezpośrednio nie grozi ofiarami w ludziach, ale kiedy ci w brunatnych koszulach i ci w czerwonych krawatach się za to kiedyś wzięli, był to wstęp do zapełniania kacetów i łagrów, a potem dołów śmierci. Julian Tuwim powinien cieszyć się, że nie zdążyli go rozliczyć za Bambo. A my, że nie tłumaczył nam lektur żaden Gdula.


 

POLECANE
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników

Nowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych została Joanna Raczkowska - przekazało PAP w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Raczkowska jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa; pracuje w Wydziale Karnym.

Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów z ostatniej chwili
Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek wieczorem, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu - dodał.

Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć tylko u nas
Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć

W chwili, gdy trafiła go kula, stał pod namiotem z napisem-mottem jego działalności "udowodnij mi, że się mylę". Zamachowiec mu tego nie udowodnił. Wręcz przeciwnie.

Prawica po wyborach szykuje bombę. Będzie sanacja sądownictwa? z ostatniej chwili
"Prawica po wyborach szykuje bombę". Będzie "sanacja sądownictwa"?

Na polskiej scenie politycznej szykuje się uderzenie, które może zmienić oblicze wymiaru sprawiedliwości na długie lata - czytamy we wpisie komentatora platformy X, znanego jako Jack Strong. Chodzi o nowy projekt ustawy, który, jak twierdzi autor wpisu, "rodzi się w kręgach prawicy". "Jego celem jest przeciwdziałanie anarchizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości". Projekt ten miałby być już nazywany „sanacją sądownictwa”.

Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE tylko u nas
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE

Po raz kolejny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polski system sądowniczy. Przypomnijmy, też po raz kolejny, że nie ma on do tego żadnych uprawnień, ponieważ „wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” (artykuł 5 Traktatu o Unii Europejskiej), a w zakresie sądownictwa państwa członkowskie nie przyznały Unii żadnych kompetencji.

Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. Wygląda na zaplanowane działania Wiadomości
Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. "Wygląda na zaplanowane działania"

Waldemar Buda napisał o ostrzelaniu swojego samochodu w Brukseli: "9 precyzyjnych strzałów, w momencie ataku nie byłem w aucie". Europoseł PiS zaznaczył, że tylko jego samochód został potraktowany w ten sposób. Jego zdaniem zatem, atak wygląda na zaplanowane działanie. Sprawę badają belgijskie służby.    

Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: wróci kwestia reparacji Wiadomości
Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: "wróci kwestia reparacji"

Prezydent Polski Karol Nawrocki przybywa do Berlina z pierwszą wizytą zagraniczną. Niemiecki rząd podkreśla wagę utrzymywania bliskich relacji z Polską, wskazując na wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Niemieckie media podkreślają też temat reparacji, do których ma wrócić Karol Nawrocki z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem

Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

REKLAMA

[Felieton "TS"] rosemann: Jak hartowała się stal – dekonstrukcja

Nowe interpretacje literackich arcydzieł z listy lektur szkolnych dokonywane przez lewicowych działaczy w duchu lewicowej wrażliwości to materiał na nową, pouczającą i zabawną lekturę szkolną. 
 [Felieton
/ flickr.com/

Maciej Gdula wytknął Henrykowi Sienkiewiczowi, że jego „W pustyni i w puszczy” to emanacja rasizmu, kolonializmu i patriarchatu, w dodatku w skali, od której „włos się jeży na głowie”. Co na to Sienkiewicz niestety nie mamy szans się dowiedzieć.

Jakiś czas temu jedna z dziennikarek przyczepiła się do „Chłopców z Placu Broni” Ferenca Molnára, ale na szczęście dla autora i książki nie rzuciła mocnych oskarżeń poza tym, że jej dziecko się wynudziło. Z tą powieścią ma problem także Gdula i można ze stuprocentową pewnością obstawiać, że musi chodzić o patriarchat. No bo o co może chodzić w książce, w której chyba nie wspomniano o żadnej dziewczynce. Nie mówiąc już o tym, że mogłaby odgrywać jakąś znaczącą rolę. Takoż nie leżą Gduli „Kamienie na szaniec”, czyli opowieść o „Rudym”, „Alku” i „Zośce”. 

Tu dziwię się nieco, bo jakiś czas temu próbowano dokonać dekonstrukcji mitu twórców konspiracji harcerskiej, sugerując im upodobania, które Gduli powinny jak najbardziej pasować. Nadto „Zośka” to on/jego, co w Gduli powinno wywołać wręcz entuzjazm. Gejem miał być też Krzysztof Kamil Baczyński. Idąc tym tropem, można naszej lewicy wytknąć, że nie poznała się na opowieści Molnára, w której dwie grupy bardzo lubiących swoje towarzystwo chłopców wykazuje się przymiotami charakteru i męstwem. Postponując zaś Stasia Tarkowskiego, zapomniano, że jego relacja z Kalim i Meą zdecydowanie szła pod prąd ówczesnych międzyrasowych schematów.
Uprzedzając oburzenie Gduli, którego latorośl, dorastając, sięgnie po kolejne arcydzieła nie tylko naszej literatury, trzeba zauważyć, że „Lalka” to opowieść o kobiecie, która za nic ma społeczną i rodzinną opresję, odrzucając awanse namolnego starucha wywierającego na nią i jej ojca presję ekonomiczną i oddając się wolnej miłości. „Nad Niemnem” to tryumf dojrzałości klasowej Justyny Orzelskiej, „Chłopi” to dramat przytłoczonej ciemnotą otoczenia i intrygą środowisk klerykalnych wyzwolonej Jagny oraz gnębionego przez kułaka Antka.


Jak by się uprzeć, to każde dzieło literatury da się opowiedzieć progresywnym językiem. Może poza „Potopem”, w którym Sienkiewicz faktycznie nie popisał się i nie dał progresywistom żadnego punktu zaczepienia. Na „Jak hartowała się stal” przerobić się tego nie da.


Gdy ideolodzy biorą się za „czyszczenie” czegokolwiek, zaczyna być mało zabawnie. Czyszczenie list lektur może bezpośrednio nie grozi ofiarami w ludziach, ale kiedy ci w brunatnych koszulach i ci w czerwonych krawatach się za to kiedyś wzięli, był to wstęp do zapełniania kacetów i łagrów, a potem dołów śmierci. Julian Tuwim powinien cieszyć się, że nie zdążyli go rozliczyć za Bambo. A my, że nie tłumaczył nam lektur żaden Gdula.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe