Przemek Lembicz [Kwartet ProForma]: "Nasz pomysł na piosenkę autorską jest podszyty rockowym pazurem"

Nasza EP-ka jest odskocznią. Zazwyczaj gramy muzę z dużym ciężarem tekstowym. Jesteśmy kojarzeni z ciężkim piosenkami w tonacji moll. Na „Marek, Wódka i Drzewa” wydaliśmy utwory grane przez nas na tzw. afterparty. Te utwory są znane naszej publiczności – mówi Przemek Lembicz, wokalista, autor tekstów, kompozytor, tłumacz, muzyk Kwartetu ProForma, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Kwartet ProForma Przemek Lembicz [Kwartet ProForma]:
Kwartet ProForma / Materiały prasowe

– Jak chcesz w 2021 roku przekonać ludzi do takiej muzyki, jaką wykonujecie w Kwartecie?

– Nie ma co przekonywać. Ci, których nie da się przekonać zostaną nieprzekonani, jednak jest grono odbiorców, które nie daje się wszechobecnej kompresji i bylejakości oraz dostrzega nasze przymrużenie oka na wiele spraw, o których śpiewamy. A to jest potrzebne, żeby zareagować na to, co się dzieje dookoła nas.

– Jak wygląda rynek waszego nurtu muzycznego w Polsce?

– Na pewno jest konkurencja. Zależy jak traktujesz, tzw. poezję śpiewaną. Nie lubię tego terminu - wolę „piosenka autorska”, „poezja śpiewana” kojarzy się z nudą. Nasz pomysł na piosenkę autorską jest podszyty rockowym pazurem - i to słychać na naszej najnowszej EP-ce. Nasza współpraca z Kazikiem nie wzięła się od smutnego pana z gitarą, który potrafi grać a-moll i czasem E dur (śmiech). Wywodzimy się ze świata rockowego i przekładamy nasze korzenie na twórczość Kwartetu ProForma, co świadczy o naszej wyjątkowości.

– Jak łączy się piosenkę autorską, limeryki i doom?

– To się nie gryzie. Nasza EP-ka jest odskocznią. Zazwyczaj gramy muzę z dużym ciężarem tekstowym. Jesteśmy kojarzeni z ciężkim piosenkami w tonacji moll. Na „Marek, Wódka i Drzewa” wydaliśmy utwory grane przez nas na tzw. afterparty. Te utwory są znane naszej publiczności - „Doomowe przedszkole” wykonywaliśmy zwykle w późnych godzinach rannych (śmiech). A limeryki są autorstwa Marka, naszego perkusisty. Rzadko się zdarza, żeby perkusista pisał tekst (śmiech). Marek nam się do tego przyznał kilka lat temu. Na początku go wyśmialiśmy, a potem wysłał nam teksty i okazało się, że to ciekawe i śmieszne makabreski.

– Idziecie z duchem czasu. Wydaliście Ep-kę, a nie płytę długogrającą.

– Zmusiła nas do tego sytuacja. Nagraliśmy płytę długogrającą trzy lata temu. To są piosenki Leonarda Cohena w tłumaczeniu Daniela Wyszogrodzkiego. Płyta jest skończona i nagrana, jest na niej czterech gości: Kazik, Titus z Acid Drinkers, Roman Kostrzewski z zespołu KAT i Arek Jakubik. Okazało się, że jest zamieszanie związane z otrzymaniem praw do tłumaczeń: na pięć mamy zgodę, bo Cohen wtedy żył, a na pozostałe pięć nie ma odpowiedzi. Wygląda na to, że jest to spór prawny między dziećmi Cohena. Wszystko jednak wskazuje na to, że płyta wyjdzie jesienią tego roku.

– Współpraca z Kazikiem. Zamknięty rozdział czy otwarta księga?

– Jest to otwarta księga zawieszona z powodów pandemicznych. Kazik w kwietniu zeszłego roku oznajmił nam, że musi od nas odejść, ale jak szybko odszedł, tak samo szybko wrócił. Jesteśmy w stanie oczekiwania i zobaczymy, co będzie dalej.

– Wciąż jesteś tłumaczem?

– Zgadza się. Na szczęście są zlecenia. Na początku było wyhamowanie, jak był początek pandemii. Ale wszystko wróciło do normy.

– Wszyscy się pchają do śpiewania w języku angielskim.  A ty pomimo wykonywanego zawodu…nie.

– Czasami zdarza się śpiewać w języku angielskim, jednak wolę śpiewać w języku ojczystym.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 

 

 

 


 

POLECANE
Alex Soros przyjechał do Polski z ostatniej chwili
Alex Soros przyjechał do Polski

Kontrowersyjny miliarder, syn innego kontrowersyjnego miliardera George Sorosa, Alex Soros przyjechał do Polski. Jego wizyta jest znacząca w kontekście zbliżającej się I tury wyborów w Polsce.

Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy tylko u nas
Samuel Pereira: Czy 13 grudnia 2023 okaże się wypadkiem przy pracy

„O czym są te wybory?” Gdyby za każdym razem gdy to pytanie pada w przestrzeni publicznej do kasy polskiego państwa wpływało 10 zł, to szybko wskoczylibyśmy wyżej na drabince najbogatszych krajów świata.

Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r. Wiadomości
Ruch Kontroli Wyborów: Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów od 1989 r.

Polska stoi w obliczu prawdopodobnie najważniejszych wyborów co najmniej od 1989 roku. Stawką tych wyborów nie jest już to, o co w dramatycznym przemówieniu pytał śp. premier Jan Olszewski w czerwcu 1992 roku: „Czyja będzie Polska?”, ale „Czy będzie Polska?”

Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie z ostatniej chwili
Merz chce żeby Niemcy miały najsilniejszą armię w Europie

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że zainwestuje w Bundeswehrę, by uczynić ją najpotężniejszą armią Europy.

Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS z ostatniej chwili
Dariusz Matecki w szpitalu. Niepokojące zdjęcie posła PiS

Poseł Dariusz Matecki zamieścił na platformie X zdjęcie z sali szpitalnej. Poinformował o operacji zaplanowanej na czwartek i poprosił o modlitwę.

Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka z ostatniej chwili
Podejrzane reklamy przed wyborami. Jest komunikat właściciela Facebooka

W ciągu ostatnich siedmiu dni na Facebooku pojawiły się reklamy polityczne finansowane, które – wydając więcej niż jakikolwiek oficjalny komitet wyborczy – wspierały Rafała Trzaskowskiego i dyskredytowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Do sytuacji odniosła się Meta, właściciel Facebooka.

Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły z ostatniej chwili
Dantejskie sceny przed sesją Rady Warszawy. Służby użyły siły

W środę, 14 maja o godz. 18:30 odbyła się nadzwyczajna XIX sesja Rady m.st. Warszawy poświęcona kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. Obrady przerwano tuż po rozpoczęciu. Przed wejściem do sali doszło do przepychanek.

Polscy i wietnamscy kupcy bici przez czeczeńskich ochroniarzy w Warszawie. Cofnąłem się do lat 90 [Wideo] z ostatniej chwili
Polscy i wietnamscy kupcy bici przez "czeczeńskich ochroniarzy" w Warszawie. "Cofnąłem się do lat 90" [Wideo]

Do niepokojących scen doszło w środę przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Kupcy w asyście komornika weszli do hali, którą zaadoptowali z własnych środków. Polacy i Wietnamczycy skarżą się, że od stycznia nękani są tam przez wynajętych "czeczeńskich ochroniarzy". I tym razem doszło do brutalnych scen, na które, jak wynika z nagrań, nie reagowała policja.

Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Koszmarny scenariusz dla Tuska. Jest nowy sondaż

Nowy sondaż CBOS. Dwa największe ugrupowania zaliczają spore spadki – KO notuje 29%, a PiS 28%. Trzecia Droga nie weszłaby do Sejmu.

Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja z ostatniej chwili
Child alert. Zaginęła 11-letnia Patrycja

11-letnia Patrycja Głowania z Dziewkowic na Opolszczyźnie zaginęła po wizycie u dziadków – trwa akcja poszukiwawcza z użyciem Child Alert i psów tropiących.

REKLAMA

Przemek Lembicz [Kwartet ProForma]: "Nasz pomysł na piosenkę autorską jest podszyty rockowym pazurem"

Nasza EP-ka jest odskocznią. Zazwyczaj gramy muzę z dużym ciężarem tekstowym. Jesteśmy kojarzeni z ciężkim piosenkami w tonacji moll. Na „Marek, Wódka i Drzewa” wydaliśmy utwory grane przez nas na tzw. afterparty. Te utwory są znane naszej publiczności – mówi Przemek Lembicz, wokalista, autor tekstów, kompozytor, tłumacz, muzyk Kwartetu ProForma, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Kwartet ProForma Przemek Lembicz [Kwartet ProForma]:
Kwartet ProForma / Materiały prasowe

– Jak chcesz w 2021 roku przekonać ludzi do takiej muzyki, jaką wykonujecie w Kwartecie?

– Nie ma co przekonywać. Ci, których nie da się przekonać zostaną nieprzekonani, jednak jest grono odbiorców, które nie daje się wszechobecnej kompresji i bylejakości oraz dostrzega nasze przymrużenie oka na wiele spraw, o których śpiewamy. A to jest potrzebne, żeby zareagować na to, co się dzieje dookoła nas.

– Jak wygląda rynek waszego nurtu muzycznego w Polsce?

– Na pewno jest konkurencja. Zależy jak traktujesz, tzw. poezję śpiewaną. Nie lubię tego terminu - wolę „piosenka autorska”, „poezja śpiewana” kojarzy się z nudą. Nasz pomysł na piosenkę autorską jest podszyty rockowym pazurem - i to słychać na naszej najnowszej EP-ce. Nasza współpraca z Kazikiem nie wzięła się od smutnego pana z gitarą, który potrafi grać a-moll i czasem E dur (śmiech). Wywodzimy się ze świata rockowego i przekładamy nasze korzenie na twórczość Kwartetu ProForma, co świadczy o naszej wyjątkowości.

– Jak łączy się piosenkę autorską, limeryki i doom?

– To się nie gryzie. Nasza EP-ka jest odskocznią. Zazwyczaj gramy muzę z dużym ciężarem tekstowym. Jesteśmy kojarzeni z ciężkim piosenkami w tonacji moll. Na „Marek, Wódka i Drzewa” wydaliśmy utwory grane przez nas na tzw. afterparty. Te utwory są znane naszej publiczności - „Doomowe przedszkole” wykonywaliśmy zwykle w późnych godzinach rannych (śmiech). A limeryki są autorstwa Marka, naszego perkusisty. Rzadko się zdarza, żeby perkusista pisał tekst (śmiech). Marek nam się do tego przyznał kilka lat temu. Na początku go wyśmialiśmy, a potem wysłał nam teksty i okazało się, że to ciekawe i śmieszne makabreski.

– Idziecie z duchem czasu. Wydaliście Ep-kę, a nie płytę długogrającą.

– Zmusiła nas do tego sytuacja. Nagraliśmy płytę długogrającą trzy lata temu. To są piosenki Leonarda Cohena w tłumaczeniu Daniela Wyszogrodzkiego. Płyta jest skończona i nagrana, jest na niej czterech gości: Kazik, Titus z Acid Drinkers, Roman Kostrzewski z zespołu KAT i Arek Jakubik. Okazało się, że jest zamieszanie związane z otrzymaniem praw do tłumaczeń: na pięć mamy zgodę, bo Cohen wtedy żył, a na pozostałe pięć nie ma odpowiedzi. Wygląda na to, że jest to spór prawny między dziećmi Cohena. Wszystko jednak wskazuje na to, że płyta wyjdzie jesienią tego roku.

– Współpraca z Kazikiem. Zamknięty rozdział czy otwarta księga?

– Jest to otwarta księga zawieszona z powodów pandemicznych. Kazik w kwietniu zeszłego roku oznajmił nam, że musi od nas odejść, ale jak szybko odszedł, tak samo szybko wrócił. Jesteśmy w stanie oczekiwania i zobaczymy, co będzie dalej.

– Wciąż jesteś tłumaczem?

– Zgadza się. Na szczęście są zlecenia. Na początku było wyhamowanie, jak był początek pandemii. Ale wszystko wróciło do normy.

– Wszyscy się pchają do śpiewania w języku angielskim.  A ty pomimo wykonywanego zawodu…nie.

– Czasami zdarza się śpiewać w języku angielskim, jednak wolę śpiewać w języku ojczystym.

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe