[Felieton "TS"] Karol Gac : Globalne ocieplenie

Coś się zmienia. I widać to wyraźnie na geopolitycznej mapie świata. Stany Zjednoczone korygują swoją politykę zagraniczną, co nasz region powoli zaczyna odczuwać. I to nie tak, jak byśmy sobie tego życzyli.
 [Felieton
/ piixabay.com/

Pamiętają Państwo te wściekłe ataki lewicowo-liberalnych mediów na Donalda Trumpa? Zapewne tak. W końcu byłego prezydenta USA oskarżano o wszystko, co najgorsze. Jednak jednym z ulubionych zarzutów był ten dotyczący jego rzekomej prorosyjskości. Czego by Trump nie zrobił, to i tak nazywano go człowiekiem lub sprzymierzeńcem Władimira Putina. Zmienił się lokator Białego Domu, zmieniła się również narracja.

W 2017 roku odchodzący wiceprezydent USA w swoim ostatnim ważnym przemówieniu, które wygłosił w Davos, uznał Rosję za największe zagrożenie dla międzynarodowego porządku liberalnego oraz ocenił, że pod rządami Władimira Putina Rosja „wszelkimi dostępnymi sposobami próbuje osłabić projekt europejski, testować podziały między zachodnimi państwami i powrócić do polityki określonych stref wpływów”. Był to Joe Biden. 

Cztery lata później Joe Biden dąży do ocieplenia relacji amerykańsko-rosyjskich. W Reykjavíku doszło do spotkania sekretarza stanu USA Anthony’ego Blinkena z Siergiejem Ławrowem, szefem rosyjskiego MSZ. Z kolei w połowie czerwca prawdopodobnie spotkają się prezydenci USA i Rosji. Oczywiście wszystko to przy aplauzie amerykańskich mediów, które chwalą Bidena za pragmatyzm. 

Dla Polski, ale i całego naszego regionu to wiadomość zła. Demokraci, podobnie jak za rządów Baracka Obamy, chcą poprawić relacje z Rosją. Może tylko dziwić, że nie wyciągnęli żadnych wniosków, bo doskonale pamiętamy, czym się skończył „reset” Obamy. Jakby tego było mało, na łamach prestiżowego i dość wpływowego magazynu „The Foreign Policy” pojawiają się rozważania, które można streścić pytaniem: czy Europa jest rzeczywiście na tyle słaba, że musi korzystać z amerykańskiego wsparcia? 

Takie głosy powinny budzić nasz niepokój. Na głównego sojusznika USA w Europie ponownie wyrastają Niemcy. I to z ich powodu Biden postanowił „odpuścić sobie” Nord Stream 2. Oczywiście nie otwarcie, ale na zasadzie „wicie, rozumicie”. Zapytany przez korespondenta Polskiego Radia w Waszyngtonie, dlaczego pozwala Niemcom i Rosji kontynuować budowę gazociągu, prezydent USA odpowiedział, że to dlatego, iż... jest ona prawie zakończona, a restrykcje uderzyłyby w relacje transatlantyckie. 

Zwrot w polityce amerykańskiej jest więc niezwykle wyraźny. Otwarta pozostaje kwestia dotycząca zaangażowania USA w Europie. Nie ma jednak wątpliwości, że powyższe sygnały są niepokojące. I to nie tylko dla nas, ale również dla całego regionu. W Berlinie i Moskwie niewątpliwie mogą chłodzić szampany. A to, że Europa sama zaciska sobie pętlę na szyi? Cóż, najwyżej znowu wszyscy będą udawać zdziwienie. 

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.


 

POLECANE
Niemiecka policja miała próbować zatrzymać polskich obrońców granicy na polskim terytorium: Halt Polen! gorące
Niemiecka policja miała próbować zatrzymać polskich obrońców granicy na polskim terytorium: "Halt Polen!"

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz przekazał szokujące informacje. Według jego słów niemiecka policja miała próbować zatrzymać Polaków... na terytorium Polski.

Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac : Globalne ocieplenie

Coś się zmienia. I widać to wyraźnie na geopolitycznej mapie świata. Stany Zjednoczone korygują swoją politykę zagraniczną, co nasz region powoli zaczyna odczuwać. I to nie tak, jak byśmy sobie tego życzyli.
 [Felieton
/ piixabay.com/

Pamiętają Państwo te wściekłe ataki lewicowo-liberalnych mediów na Donalda Trumpa? Zapewne tak. W końcu byłego prezydenta USA oskarżano o wszystko, co najgorsze. Jednak jednym z ulubionych zarzutów był ten dotyczący jego rzekomej prorosyjskości. Czego by Trump nie zrobił, to i tak nazywano go człowiekiem lub sprzymierzeńcem Władimira Putina. Zmienił się lokator Białego Domu, zmieniła się również narracja.

W 2017 roku odchodzący wiceprezydent USA w swoim ostatnim ważnym przemówieniu, które wygłosił w Davos, uznał Rosję za największe zagrożenie dla międzynarodowego porządku liberalnego oraz ocenił, że pod rządami Władimira Putina Rosja „wszelkimi dostępnymi sposobami próbuje osłabić projekt europejski, testować podziały między zachodnimi państwami i powrócić do polityki określonych stref wpływów”. Był to Joe Biden. 

Cztery lata później Joe Biden dąży do ocieplenia relacji amerykańsko-rosyjskich. W Reykjavíku doszło do spotkania sekretarza stanu USA Anthony’ego Blinkena z Siergiejem Ławrowem, szefem rosyjskiego MSZ. Z kolei w połowie czerwca prawdopodobnie spotkają się prezydenci USA i Rosji. Oczywiście wszystko to przy aplauzie amerykańskich mediów, które chwalą Bidena za pragmatyzm. 

Dla Polski, ale i całego naszego regionu to wiadomość zła. Demokraci, podobnie jak za rządów Baracka Obamy, chcą poprawić relacje z Rosją. Może tylko dziwić, że nie wyciągnęli żadnych wniosków, bo doskonale pamiętamy, czym się skończył „reset” Obamy. Jakby tego było mało, na łamach prestiżowego i dość wpływowego magazynu „The Foreign Policy” pojawiają się rozważania, które można streścić pytaniem: czy Europa jest rzeczywiście na tyle słaba, że musi korzystać z amerykańskiego wsparcia? 

Takie głosy powinny budzić nasz niepokój. Na głównego sojusznika USA w Europie ponownie wyrastają Niemcy. I to z ich powodu Biden postanowił „odpuścić sobie” Nord Stream 2. Oczywiście nie otwarcie, ale na zasadzie „wicie, rozumicie”. Zapytany przez korespondenta Polskiego Radia w Waszyngtonie, dlaczego pozwala Niemcom i Rosji kontynuować budowę gazociągu, prezydent USA odpowiedział, że to dlatego, iż... jest ona prawie zakończona, a restrykcje uderzyłyby w relacje transatlantyckie. 

Zwrot w polityce amerykańskiej jest więc niezwykle wyraźny. Otwarta pozostaje kwestia dotycząca zaangażowania USA w Europie. Nie ma jednak wątpliwości, że powyższe sygnały są niepokojące. I to nie tylko dla nas, ale również dla całego regionu. W Berlinie i Moskwie niewątpliwie mogą chłodzić szampany. A to, że Europa sama zaciska sobie pętlę na szyi? Cóż, najwyżej znowu wszyscy będą udawać zdziwienie. 

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe