Dziwny wpis na profilu Pawła Rubcowa, niedługo po zapewnieniach Waldemara Żurka, że nie miał z nim kontaktów
Co musisz wiedzieć:
- W przypomnianym w sieci nagraniu Żurek mówił o kontakcie z „hiszpańskim dziennikarzem” w 2016 roku
- Natychmiast pojawiły się pytania o to czy chodzi o Pawła Rubcowa vel Pablo Gonzalez
- Żurek zapewniał, że nie miał z nim kontaktów
- 11 listopada na profilu Pawła Rubcowa pojawił się wpis, który może nawiązywać do sprawy
W sieci krąży fragment wywiadu Waldemara Żurka z 2016 roku, w którym mówi o rozmowie z „hiszpańskim dziennikarzem”. Pojawiają się pytania czy mógł to być Paweł Rubcow – agent rosyjskiego wywiadu.
Dziwne nagranie Waldemara Żurka
Zwykle aktywny w sieci Waldemar Żurek wobec pytań internautów i polityków milczał, ale 10 listopada opublikował dziwną odpowiedź.
Na nagraniu Waldemar Żurek pozostaje w dziwnym półmroku, jest nieogolony, mówi niewyraźnie i grozi politykom opozycji.
No co i moi drodzy (pisownia zgodna z nagraniem – przyp. red.). Internet się rozgrzał. Widzę, że chłopcy, koledzy Ziobry się wystraszyli i teraz obrzucają błotem. Mówią, że miałem kontakty z jakimś Rubcowem. Pudło, panowie, ale wyjdą wasze szwindelki, te duże i małe. To Zbyszek podaje sobie rękę z Orbanem, najbliższym człowiekiem Putina w Europie. Sami to oceńcie. Robimy robotę i do przodu
– mówi na nagraniu Żurek.
W sumie to dobrze, że Pan Minister zdjął już togę i łańcuch sędziowski
– komentuje mec. Bartosz Lewandowski.
A pan to gdzieś w bunkrze, bo zdjęcia w tonacji późny Hussein
– pyta Tomasz Sakiewicz.
Ej, jak słusznie zauważył @Rabarbarian1, to wideo ma 25 sekund a jest cięte 5 razy. Tak trudno było Żurkowi mówić składnie przez 25 sekund??
– komentuje znany bloger Paweł Rybicki.
Wpis na profilu Pawła Rubcowa
Tymczasem już 11 listopada Paweł Rubcow umieścił na swoim profilu wpis, w którym generalnie skarży się na Polaków, ale pisze również:
- " (...) Poniżej przedstawiono niektóre z najczęściej stosowanych oszustw:
- że pegasus (oprogramowanie szpiegujące używane przez wielu w Polsce do szpiegowania się nawzajem) był w moim przypadku kluczowy, choć jest to całkowite kłamstwo.
– że miałem kontakt z tą czy inną osobą i dlatego ta osoba jest prorosyjska. To też nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
- że zinfiltrowałem Polskę w taki sposób, że agenci Rubcowa (Rubcow to polska transkrypcja, której nie lubię) walczą z agentami Gonzáleza o kontrolę nad krajem i wciągnięcie go w orbitę wpływów Moskwy, Berlina czy Brukseli, w zależności od przypadku (...) "
Warto tu zwrócić uwagę na fragment "że miałem kontakt z tą czy inną osobą i dlatego ta osoba jest prorosyjska. To też nie ma nic wspólnego z rzeczywistością".
Nie wiadomo czy obie wypowiedzi są ze sobą skorelowane. Ale bliskość czasowa i tematyczna może na to wskazywać.
Żurek i „hiszpański dziennikarz”
Coraz więcej emocji budzi fragment wywiadu Waldemara Żurka dla TOK FM z 2016 roku. Ówczesny sędzia wspominał w nim, że po zapowiedzi zmian w Trybunale Konstytucyjnym przez PiS skontaktował się z nim „hiszpański dziennikarz”.
Nie wiadomo, o kogo dokładnie chodziło, jednak niedługo po tym na portalu naiz.eus pojawił się artykuł podpisany przez Pabla Gonzaleza, czyli Pawła Rubcowa. Tekst krytykował polskie władze i politykę Prawa i Sprawiedliwości.
Kraj Europy Środkowej pogrążony jest w autorytarnym dryfie od czasu dojścia do władzy Prawa i Sprawiedliwości w październiku ubiegłego roku. Skandale wokół populistyczno-konserwatywnego rządu mnożą się jeden po drugim, zarówno w kraju, jak i za granicą
– brzmiał fragment jego artykułu.
Rosyjski agent i jego „hiszpańska” tożsamość
Paweł Rubcow, działający pod nazwiskiem Pablo Gonzalez, był agentem rosyjskich służb specjalnych.
Został zatrzymany w Polsce, a następnie wymieniony w ramach porozumienia między Zachodem a Rosją. Po uwolnieniu w lipcu ubiegłego roku został powitany na lotnisku przez samego Władimira Putina.
Rubcow wykorzystywał status dziennikarza, by zdobywać informacje na Ukrainie i w Polsce, a także zyskiwać zaufanie rosyjskich opozycjonistów.
W naszym kraju nawiązywał relacje z kobietami, w tym z dziennikarką Magdaleną Ch., która była widziana w siedzibie TVP podczas przejmowania mediów publicznych.
Muy fan (desde la distancia) de los polacos. Utilizan mi nombre y apellido rusos a placer en sus luchas internas. En realidad son cosas que nada tienen que ver conmigo, se crean sus propias leyendas, y se retroalimentan los unos a los otros.
— Pablo González (@PabVis) November 11, 2025
Algunos de los bulos que más… pic.twitter.com/WdY2Mlynvu




