[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Przykro mi, tato

Moja Redakcja czeka na mnie. Czeka, bo nie dostarczyłem w umówionym terminie rysunku, felietonu, nie ogarnąłem okładki, do której świetną grafikę zrobił nieoceniony Krzysztof Brynecki. I chwilowo nie dostarczę, to znaczy felieton właśnie piszę, ale to dopiero początek odgruzowywania zaległości.
 [Felieton
/ https://pixabay.com/pl/vectors/ojciec-syn-sylwetka-ch%C5%82opiec-4118687/

Ostatnio dość mało śpię, a to, co mi się uda, przesypiam na raty. Spać chodzę bardzo późno, około trzeciej w nocy. Noc jest jedynym okresem w ciągu dnia, podczas którego mogę się w domu – a sporo w domu pracuję – w ciszy skupić. Trzech synów to wielkie szczęście, ale trudno w tej sytuacji liczyć na niezbędne do pracy ciszę i spokój.

Wiadomo, że praca na tym cierpi. Rysunki robione w biegu na pewno tracą na jakości. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Powiedzmy, że wpaść na jakiś pomysł mogę w czasie zmiany pieluchy czy usypiania Najmłodszego, ale kiedy je narysować?
Teoretycznie pisać można w nocy, i staram się to robić, ale kiedy do późnych godzin zajmują mnie sprawy organizacyjne, których przy prowadzeniu portalu i współprowadzeniu tygodnika jest niemało, to czas na pisanie wypada już na tyle późno, że trudno o świeżość.
No i sprawy organizacyjne. Tych nigdy nie ubywa, a w zasadzie ciągle rośnie stos niezałatwionych i przedawnionych (niech mi wybaczą wszyscy, którym coś obiecałem i dawno przekroczyłem termin). Jak mam je załatwiać, skoro nawet zadzwonić nie ma jak. Kiedy zajmuję się Najmłodszym, w oczywisty sposób jest to niemożliwe, a wtedy kiedy się nim nie zajmuję, to on albo śpi, i nie można hałasować, albo sam tak hałasuje, że nie da się porozmawiać.
A Najmłodszy jest jednym z TRZECH synów. Pozostali dwaj również mają swoje potrzeby. Starszy rozpoczął właśnie naukę w klasie mundurowej szkoły średniej, jest zadowolony, sam to sobie wybrał, ale to z natury rzeczy trudny moment, zmiana szkoły, zmiana kolegów. Poczytuję sobie za ojcowski sukces to, że chce ze mną o tym rozmawiać. Podobnie Średni. Poszedł właśnie do pierwszej klasy podstawówki. Wprawdzie poszło tam z nim kilku kolegów z jego przedszkola, ale to dla niego również ogromna zmiana i – choć jest szkołą zachwycony – niewątpliwy stres. To wspaniale, że chce się tym ze mną podzielić.
A tutaj na rękach leży mi Najmłodszy i śpi drugą godzinę w najlepsze. Żona musiała pojechać do szkół po pozostałych dwóch, przy okazji załatwi zakupy. Najmłodszy śpi i ma minę, jakby mówił: „Nie, tato, nie napiszesz felietonu, nie ogarniesz okładki do «TS», niczego nie narysujesz, niczego nie załatwisz, nigdzie nie zadzwonisz. Strasznie mi przykro”. Śpi i uśmiecha się, jedną rączką jakby obejmując mnie pod pachą.
No i co ja mam począć? Kiedy Żona kładła mi go na rękach, strasznie płakał. A na rękach u taty przestał w kilka sekund…

 


 

POLECANE
Czy Niemcy są w stanie prowadzić wojnę? Niemiecki minister obrony mówi o lukach pilne
Czy Niemcy są w stanie prowadzić wojnę? Niemiecki minister obrony mówi o lukach

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius, zapytany, czy siły zbrojne Niemiec są we właściwej kondycji, odparł: "Jesteśmy na dobrej drodze".

Scholz wygwizdany w Magdeburgu. Niemcy wieczorem wyszli na ulice z ostatniej chwili
Scholz wygwizdany w Magdeburgu. Niemcy wieczorem wyszli na ulice

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz został wygwizdany na ulicach Magdeburga, gdzie przyjechał dzień po piątkowym zamachu terrorystycznym.

Trump grozi przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. „Bez zadawania pytań” polityka
Trump grozi przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. „Bez zadawania pytań”

Donald Trump zagroził w sobotę, że USA przejmą kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, iż Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego. Chodzi, m.in. o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Rano przyszedł SS-man i wyczytał kilka nazwisk tylko u nas
"Rano przyszedł SS-man i wyczytał kilka nazwisk"

Po rozpracowaniu przez rybnickie gestapo (dzięki zdrajcy Jana Ziętka) organizacji konspiracyjnej rybnickiego ZWZ, ponad 60 osób aresztowano w dniach 11-13.02.1943 r. i przewieziono dnia 13.02.1943 r. do KL Auschwitz. Tam, po osadzeniu w bloku 2a, przetrzymywano więźniów przez okres śledztwa. Dodaję, ze w bloku tym rozdzielono przybyłych na „kobiety na prawo, mężczyźni na lewo” i na leżąco na betonowej posadzce oczekiwali na przesłuchania (a trwało to w niektórych przypadkach aż 3 miesiące).

Niemieckie media: Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski? gorące
Niemieckie media: Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski?

Niemiecki Nordkurier opisuje przypadek polskiego emigranta w Niemczech Bogumiła Pałki, który pracuje w Niemczech jako tłumacz przysięgły - "Czy Niemcy będą jeździli do pracy do Polski?" - czytamy w tytule artykułu.

Karol Nawrocki domaga się jednostronnego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego polityka
Karol Nawrocki domaga się jednostronnego wypowiedzenia Paktu Migracyjnego

- Wszystkimi wstrząsnęły tragiczne informacje o zamachu w Magdeburgu. Łączę się w bólu z najbliższymi ofiar oraz modlę się o zdrowie dla wszystkich poszkodowanych - powiedział Karol Nawrocki na krótkim wideo, w którym skomentował wczorajszą tragedię w Niemczech.

Musiałem zacząć od zera. Znany dziennikarz przerwał milczenie Wiadomości
"Musiałem zacząć od zera". Znany dziennikarz przerwał milczenie

Artur Rawicz przez lata był jedną z kluczowych postaci polskiego dziennikarstwa muzycznego. Jego pasja do rozmów z artystami oraz ogromna wiedza o muzyce, zwłaszcza rapie, przyniosły mu dużą popularność. Niewielu jednak wiedziało, że w ostatnich latach zmagał się z poważnymi problemami, które doprowadziły go do kryzysu życiowego.

Francja: brutalny, zbiorowy gwałt na Polce Wiadomości
Francja: brutalny, zbiorowy gwałt na Polce

W miejscowości Gap we Francji doszło do dramatycznego zdarzenia. 42-letnia kobieta polskiego pochodzenia została zgwałcona przez trzech mężczyzn. Do zdarzenia doszło 13 grudnia, gdy przyjechała odwiedzić swoją córkę i przyjaciółkę.

Atak na jarmark w Magdeburgu. Nowe wstrząsające ustalenia Wiadomości
Atak na jarmark w Magdeburgu. Nowe wstrząsające ustalenia

Dziewięcioletnie dziecko i czworo dorosłych zginęło w piątkowym ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu - poinformował szef prokuratury w tym mieście, Horst Walter Nopens. 200 osób zostało rannych.

Tragiczne odkrycie nad rzeką Oława. Trwa akcja służb Wiadomości
Tragiczne odkrycie nad rzeką Oława. Trwa akcja służb

Nad rzeką Oława na Dolnym Śląsku doszło do tragicznego odkrycia. Policja i służby ratunkowe znalazły ciało około 40-letniej kobiety. Kilka dni wcześniej, niedaleko miejsca zdarzenia, znaleziono jej rzeczy osobiste, w tym torebkę i tajemniczy list adresowany do rodziny.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Przykro mi, tato

Moja Redakcja czeka na mnie. Czeka, bo nie dostarczyłem w umówionym terminie rysunku, felietonu, nie ogarnąłem okładki, do której świetną grafikę zrobił nieoceniony Krzysztof Brynecki. I chwilowo nie dostarczę, to znaczy felieton właśnie piszę, ale to dopiero początek odgruzowywania zaległości.
 [Felieton
/ https://pixabay.com/pl/vectors/ojciec-syn-sylwetka-ch%C5%82opiec-4118687/

Ostatnio dość mało śpię, a to, co mi się uda, przesypiam na raty. Spać chodzę bardzo późno, około trzeciej w nocy. Noc jest jedynym okresem w ciągu dnia, podczas którego mogę się w domu – a sporo w domu pracuję – w ciszy skupić. Trzech synów to wielkie szczęście, ale trudno w tej sytuacji liczyć na niezbędne do pracy ciszę i spokój.

Wiadomo, że praca na tym cierpi. Rysunki robione w biegu na pewno tracą na jakości. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Powiedzmy, że wpaść na jakiś pomysł mogę w czasie zmiany pieluchy czy usypiania Najmłodszego, ale kiedy je narysować?
Teoretycznie pisać można w nocy, i staram się to robić, ale kiedy do późnych godzin zajmują mnie sprawy organizacyjne, których przy prowadzeniu portalu i współprowadzeniu tygodnika jest niemało, to czas na pisanie wypada już na tyle późno, że trudno o świeżość.
No i sprawy organizacyjne. Tych nigdy nie ubywa, a w zasadzie ciągle rośnie stos niezałatwionych i przedawnionych (niech mi wybaczą wszyscy, którym coś obiecałem i dawno przekroczyłem termin). Jak mam je załatwiać, skoro nawet zadzwonić nie ma jak. Kiedy zajmuję się Najmłodszym, w oczywisty sposób jest to niemożliwe, a wtedy kiedy się nim nie zajmuję, to on albo śpi, i nie można hałasować, albo sam tak hałasuje, że nie da się porozmawiać.
A Najmłodszy jest jednym z TRZECH synów. Pozostali dwaj również mają swoje potrzeby. Starszy rozpoczął właśnie naukę w klasie mundurowej szkoły średniej, jest zadowolony, sam to sobie wybrał, ale to z natury rzeczy trudny moment, zmiana szkoły, zmiana kolegów. Poczytuję sobie za ojcowski sukces to, że chce ze mną o tym rozmawiać. Podobnie Średni. Poszedł właśnie do pierwszej klasy podstawówki. Wprawdzie poszło tam z nim kilku kolegów z jego przedszkola, ale to dla niego również ogromna zmiana i – choć jest szkołą zachwycony – niewątpliwy stres. To wspaniale, że chce się tym ze mną podzielić.
A tutaj na rękach leży mi Najmłodszy i śpi drugą godzinę w najlepsze. Żona musiała pojechać do szkół po pozostałych dwóch, przy okazji załatwi zakupy. Najmłodszy śpi i ma minę, jakby mówił: „Nie, tato, nie napiszesz felietonu, nie ogarniesz okładki do «TS», niczego nie narysujesz, niczego nie załatwisz, nigdzie nie zadzwonisz. Strasznie mi przykro”. Śpi i uśmiecha się, jedną rączką jakby obejmując mnie pod pachą.
No i co ja mam począć? Kiedy Żona kładła mi go na rękach, strasznie płakał. A na rękach u taty przestał w kilka sekund…

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe