Ryszard Czarnecki: Styczeń: Polska, Rosja i widmo ugody perejasławskiej

STYCZEŃ: POLSKA, ROSJA I WIDMO UGODY PEREJASŁAWSKIEJ
 Ryszard Czarnecki: Styczeń: Polska, Rosja i widmo ugody perejasławskiej
/ YouTube/Screen

3 stycznia ludziom znającym historię naszej ojczyzny kojarzy się jak najgorzej. To właśnie tego dnia 1944 roku Armia Czerwona przekroczyła przedwojenną granicę II Rzeczypospolitej ze Związkiem Sowieckim. I od tego dnia Sowieci byli na naszych ziemiach przez niemal pół wieku, a w sensie wpływów i „swoich” ludzi – są dotychczas. Inna sprawa, że wpływy te maleją, podobnie jak w zdecydowanej większości krajów tworzących niegdyś tzw. blok wschodni czy też, jak to wówczas także określano „kraje demokracji ludowej”. Dotyczy to także, choć w mniejszej, ale widocznej skali, republik tworzących dawny ZSRS, nawet w Azji Środkowej, zdominowanej przez Rosję od XIX wieku.

Polska Rosja

Jednak przecież 3 stycznia to data, która zaznaczyła się w dziejach relacji Polska-Rosja już wcześniej, w czasach I Rzeczypospolitej. Dotyczy to wieku XVII który, gdy chodzi o politykę wschodnią państwa polskiego, zaczął się dla nas wspaniale, bo przecież jako jedyna nacja w historii zdobyliśmy Moskwę, co dwa wieki później nie udało się Francuzom, a trzy wieki potem było nieosiągalne dla Niemców. A my, Polacy osadziliśmy tam własnego cara i silną załogę. Niestety, trwało to niezbyt długo i pod koniec XVII wieku to Rosja - w której na dworze carskim elita mówiła, o paradoksie… po polsku, tak jak na dworze polskim mówiono najpierw po łacinie, a potem po francusku – zaczęła stopniowo ograniczać wpływy Rzeczypospolitej co przełożyło się na tragiczny wiek XVIII i trzy rozbiory.
 Póki co jednak 3 stycznia 1619 roku zawarliśmy z carską Rosją rozejm w Dywilinie, który był zwieńczeniem tzw. II wojny polsko-rosyjskiej. Ta z kolei była rezultatem tzw. dymitriad, czyli walki o tron w Moskwie, które wyniszczały i osłabiały Rosję, a które były w dużej mierze inspirowane i sponsorowane przez Rzeczypospolitą.

Wiek XVII był zresztą okresem niemal permanentnych wojen polsko-rosyjskich. Po jednej i kończącej ją traktacie pokojowym następowała druga, trzecia, czwarta - niemal w nieskończoność. Właśnie tenże 3 stycznia wiąże się z kolejnym fragmentem IV wojny polsko-rosyjskiej - tego bowiem dnia w 1664 roku armia polska rozpoczęła oblężenie Głuchowa (po czasie okazało się, że było ono nieskuteczne).

Owo oblężenie miało miejsce dziesięć po tym, gdy w Perejasławiu, też w styczniu, tyle że 18, zawarto nieszczęsną dla Polski ugodę między Kozakami hetmana Bohdana Chmielnickiego a carską Rosją (cara Aleksego I reprezentował Wasyl Buturlin). Oznaczała ona poddanie Moskwie ziem kozackich - trudno było jeszcze wtedy mówić o Ukrainie. Po paru miesiącach Umowa Perejasławska stała się pretekstem do najazdu caratu na państwo polskie.
Ciekawe, że Sowieci bardzo doceniali i eksponowali wszelkie porozumienia rosyjsko- kozackie. Zarówno ta z 1654 roku, podobnie jak wcześniejszą, też zawartą w Perejasławiu w 1630 i późniejszą, również perejasławską z 1659 roku. Świadczy choćby o tym fakt, że w 1979 roku uroczyście odsłonięto w Perejasławiu pomnik sławiący ów układ -III i ostatnią Ugodę Perejasławska. Nazwano go jakże charakterystycznie „Na zawsze razem” ! Ba, rok po śmierci Stalina wydano znaczek pocztowy w 300 rocznicę zawarcia z kolei wcześniejszej II Ugody Perejasławskiej.

A tak na marginesie. Czy obecnie w Perejasławiu-Chmielnickim, mieście w obwodzie kijowskim, w rejonie boryspolskim ten pomnik dalej stoi? Jeśli tak byłby to chichot historii...

*tekst ukazał się w dorzeczy.pl (06.01.2023)


 

POLECANE
Marsz Niepodległości 2025 z lotu ptaka. Mamy nagranie z ostatniej chwili
Marsz Niepodległości 2025 z "lotu ptaka". Mamy nagranie

Mamy nagranie przedstawiające tysiące uczestników Marszu Niepodległości na rondzie Dmowskiego w Warszawie, tuż przed rozpoczęciem pochodu.

Polska będzie zwolniona z paktu migracyjnego? KE twierdzi, że to możliwe z ostatniej chwili
Polska będzie zwolniona z paktu migracyjnego? KE twierdzi, że to możliwe

Komisja Europejska poinformowała, że sześć państw UE, w tym Polska, może ubiegać się o zwolnienie z relokacji migrantów.

Incydent w Warszawie. Na lewicowej manifestacji z ostatniej chwili
Incydent w Warszawie. Na lewicowej manifestacji

Jeden z uczestników zgromadzenia zorganizowanego przez środowiska lewicowe rzucił racę na schody konsulatu Stanów Zjednoczonych.

Niemcy znów szkalują Marsz Niepodległości: „Przyciąga prawicowych radykałów, homofobów i antysemitów” gorące
Niemcy znów szkalują Marsz Niepodległości: „Przyciąga prawicowych radykałów, homofobów i antysemitów”

Odnosząc się do genezy Marszu Niepodległości, niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) napisał: „Wydarzenie to zawsze przyciąga [...] prawicowych radykałów, przeciwników aborcji, homofobów i antysemitów”.

Marsz Niepodległości 2025. Tak Krzysztof Bosak przywitał prezydenta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Marsz Niepodległości 2025. Tak Krzysztof Bosak przywitał prezydenta Karola Nawrockiego

– Mamy dzisiaj specjalnego gościa. Jednego z nas, który został wyniesiony do najwyższego urzędu w państwie, a dziś zdecydował się iść, jak każdy inny uczestnik, z nami. Czołem panie prezydencie! – mówił tuż przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości w Warszawie wicemarszałek Sejmu i jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak.

Marsz Niepodległości 2025. Ratusz podał frekwencję z ostatniej chwili
Marsz Niepodległości 2025. Ratusz podał frekwencję

W tegorocznym Marszu Niepodległości bierze udział około 100 tysięcy osób – poinformował dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Jarosław Misztal. Policja oceniła frekwencję marszu na około 160 tys. osób.

Copa-Cogeca krytycznie o propozycjach KE ws. WPR: Są nie do przyjęcia gorące
Copa-Cogeca krytycznie o propozycjach KE ws. WPR: Są nie do przyjęcia

„Dostosowania krańcowe w Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) i Wpólnotowej Polityki Rolnej (WPR) są dalekie od tego, co jest potrzebne do zabezpieczenia rolnikom źródła utrzymania i bezpieczeństwa żywnościowego UE” - napisali przewodniczący Copa i Cogeca w specjalnym liście do posłów PE.

Ten transparent nie spodoba się Tuskowi. Mentzen opublikował zdjęcie z ostatniej chwili
Ten transparent nie spodoba się Tuskowi. Mentzen opublikował zdjęcie

Sławomir Mentzen opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z Marszu Niepodległości, na którym widać, jak uczestnicy wydarzenia trzymają transparent z krótkim przekazem do premiera Donalda Tuska.

Prezydent Karol Nawrocki dołączył do Marszu Niepodległości. Jest nagranie z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki dołączył do Marszu Niepodległości. Jest nagranie

Tuż przed godz. 15 Kancelaria Prezydenta RP opublikowała nagranie, na którym widać, że do wydarzenia dołączył – tak jak zapowiadał – prezydent Karol Nawrocki.

Prof. Wojciech Polak: Nad polską niepodległością zbierają się czarne chmury tylko u nas
Prof. Wojciech Polak: Nad polską niepodległością zbierają się czarne chmury

„Nad naszą niepodległością, nad naszą wolnością zaciągają się czarne chmury” - powiedział w wywiadzie dla portalu Tysol.pl prof. Wojciech Polak, historyk, wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, od 2016 roku członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Styczeń: Polska, Rosja i widmo ugody perejasławskiej

STYCZEŃ: POLSKA, ROSJA I WIDMO UGODY PEREJASŁAWSKIEJ
 Ryszard Czarnecki: Styczeń: Polska, Rosja i widmo ugody perejasławskiej
/ YouTube/Screen

3 stycznia ludziom znającym historię naszej ojczyzny kojarzy się jak najgorzej. To właśnie tego dnia 1944 roku Armia Czerwona przekroczyła przedwojenną granicę II Rzeczypospolitej ze Związkiem Sowieckim. I od tego dnia Sowieci byli na naszych ziemiach przez niemal pół wieku, a w sensie wpływów i „swoich” ludzi – są dotychczas. Inna sprawa, że wpływy te maleją, podobnie jak w zdecydowanej większości krajów tworzących niegdyś tzw. blok wschodni czy też, jak to wówczas także określano „kraje demokracji ludowej”. Dotyczy to także, choć w mniejszej, ale widocznej skali, republik tworzących dawny ZSRS, nawet w Azji Środkowej, zdominowanej przez Rosję od XIX wieku.

Polska Rosja

Jednak przecież 3 stycznia to data, która zaznaczyła się w dziejach relacji Polska-Rosja już wcześniej, w czasach I Rzeczypospolitej. Dotyczy to wieku XVII który, gdy chodzi o politykę wschodnią państwa polskiego, zaczął się dla nas wspaniale, bo przecież jako jedyna nacja w historii zdobyliśmy Moskwę, co dwa wieki później nie udało się Francuzom, a trzy wieki potem było nieosiągalne dla Niemców. A my, Polacy osadziliśmy tam własnego cara i silną załogę. Niestety, trwało to niezbyt długo i pod koniec XVII wieku to Rosja - w której na dworze carskim elita mówiła, o paradoksie… po polsku, tak jak na dworze polskim mówiono najpierw po łacinie, a potem po francusku – zaczęła stopniowo ograniczać wpływy Rzeczypospolitej co przełożyło się na tragiczny wiek XVIII i trzy rozbiory.
 Póki co jednak 3 stycznia 1619 roku zawarliśmy z carską Rosją rozejm w Dywilinie, który był zwieńczeniem tzw. II wojny polsko-rosyjskiej. Ta z kolei była rezultatem tzw. dymitriad, czyli walki o tron w Moskwie, które wyniszczały i osłabiały Rosję, a które były w dużej mierze inspirowane i sponsorowane przez Rzeczypospolitą.

Wiek XVII był zresztą okresem niemal permanentnych wojen polsko-rosyjskich. Po jednej i kończącej ją traktacie pokojowym następowała druga, trzecia, czwarta - niemal w nieskończoność. Właśnie tenże 3 stycznia wiąże się z kolejnym fragmentem IV wojny polsko-rosyjskiej - tego bowiem dnia w 1664 roku armia polska rozpoczęła oblężenie Głuchowa (po czasie okazało się, że było ono nieskuteczne).

Owo oblężenie miało miejsce dziesięć po tym, gdy w Perejasławiu, też w styczniu, tyle że 18, zawarto nieszczęsną dla Polski ugodę między Kozakami hetmana Bohdana Chmielnickiego a carską Rosją (cara Aleksego I reprezentował Wasyl Buturlin). Oznaczała ona poddanie Moskwie ziem kozackich - trudno było jeszcze wtedy mówić o Ukrainie. Po paru miesiącach Umowa Perejasławska stała się pretekstem do najazdu caratu na państwo polskie.
Ciekawe, że Sowieci bardzo doceniali i eksponowali wszelkie porozumienia rosyjsko- kozackie. Zarówno ta z 1654 roku, podobnie jak wcześniejszą, też zawartą w Perejasławiu w 1630 i późniejszą, również perejasławską z 1659 roku. Świadczy choćby o tym fakt, że w 1979 roku uroczyście odsłonięto w Perejasławiu pomnik sławiący ów układ -III i ostatnią Ugodę Perejasławska. Nazwano go jakże charakterystycznie „Na zawsze razem” ! Ba, rok po śmierci Stalina wydano znaczek pocztowy w 300 rocznicę zawarcia z kolei wcześniejszej II Ugody Perejasławskiej.

A tak na marginesie. Czy obecnie w Perejasławiu-Chmielnickim, mieście w obwodzie kijowskim, w rejonie boryspolskim ten pomnik dalej stoi? Jeśli tak byłby to chichot historii...

*tekst ukazał się w dorzeczy.pl (06.01.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe