Zrobieni w euro. Żadna nacja nie żałuje decyzji o rezygnacji z narodowej waluty tak, jak dzisiaj Chorwaci

Żadna nacja, którą stare kontynentalne potęgi dopuściły do wspólnego stołu z napisem „Euroland”, nie żałuje decyzji o rezygnacji z narodowej waluty tak, jak dzisiaj Chorwaci. I choć od przyjęcia euro nie minął nawet miesiąc, coraz głośniejsza jest tęsknota za narodową kuną. Pełne ręce roboty mają urzędy nadzorujące rynek, zaś rząd spotyka się z przedstawicielami międzynarodowych sieci handlowych – one również próbowały oskubać Chorwatów i zarobić na przewalutowaniu. Czy to ostrzeżenie dla Polski?
 Zrobieni w euro. Żadna nacja nie żałuje decyzji o rezygnacji z narodowej waluty tak, jak dzisiaj Chorwaci
/ fot. pixabay.com

Kiedy 1 stycznia mieszkańcy Chorwacji podwójnie świętowali – z jednej strony przyjęcie do strefy Schengen, z drugiej wprowadzenie euro – nie wiedzieli jeszcze, że już za kilka godzin czeka ich zimny i nieprzyjemny prysznic. Kawa, napój tak w Chorwacji popularny, że uznawany niemal za narodowy, zaskakująco podrożała. W niektórych kawiarniach nawet o połowę, choć zwykle podwyżki te były niższe. „Jak to możliwe, że w ciągu kilku godzin kawa podrożała? Przecież nic się nie stało” – pytali, najpierw siebie nawzajem, potem dziennikarzy, którzy podobne pytania zaczęli zadawać właścicielom kawiarni i restauracji. Jednak problem okazał się dużo poważniejszy, bo już po pierwszym szoku, drugiego dnia nowego roku tłum Chorwatów zderzył się z niewytłumaczalnym wzrostem cen w sklepach spożywczych i przemysłowych. Zwykła duża bułka, która kosztowała niecałą kunę, teraz potrafiła uderzać ceną w euro, która w oficjalnym przeliczeniu okazywała się… dwoma kunami.

Wzrost cen, tysiące fałszywych banknotów...

Od początku roku, jak ujawniły to niespełna po tygodniu chorwackie urzędy kontrolujące rynek skala podwyżek najczęściej wahała się między 1 a 10 proc., choć zdarzały się także znacznie wyższe sięgające nawet dwukrotności cen widzianych na półkach jeszcze w sylwestrowy wieczór.

Chorwaci, wszak już od kilkudziesięciu godzin członkowie strefy Schengen, masowo ruszyli na zakupy do Słowenii i na Węgry, niemal natychmiast zatykając prowadzące do tych krajów drogi.

Rząd tego niespełna czteromilionowego kraju natychmiast wszczął postępowania wyjaśniające, w pierwszej kolejności wzywając na dywanik szefów zagranicznych sieci handlowych oraz właścicieli tych rodzimych, znacznie mniejszych. Dla handlowców przejście na nową walutę stało się bowiem pretekstem do podniesienia cen i marż sprytnie ukrytych za cenami w euro.

To jednak okazało się dopiero początkiem problemów mieszkańców Chorwacji i rządu z Zagrzebiu. Dużo poważniejsze było bezprecedensowe pojawienie się na rynku fałszywych monet i banknotów, szczególnie o najpopularniejszym w całym Eurolandzie nominale 50 euro. Do chorwackiej zmiany waluty już od wielu miesięcy przygotowywały się europejskie (choć nie tylko, jak pokazały pierwsze śledztwa tamtejszej policji) gangi fałszerzy pieniędzy. I liczone w milionach banknoty, które Chorwaci i tak muszą kupić za stare kuny dopóki bank centralny Chorwacji zgodzi się je przyjmować.

Policja szybko ustaliła, że najczęstszymi źródłami fałszywek stały się targowiska, kawiarnie, restauracje i kluby nocne, w których do dziś można spotkać najwięcej chętnych do wymiany starych pieniędzy na nowe. Lokalne gazety zaczęły prześcigać się w publikowaniu tzw. paragonów grozy i historii ludzi, którzy za oszczędności życia kupowali fałszywe eurobanknoty. Publicznie zaczęto ganić również ekspertów, którzy przez ostatni rok popisywali się analizami udowadniającymi wyższość europejskiej waluty nad nie najsilniejszą, ale narodową kuną.

– Przejście na euro pomoże chronić chorwacką gospodarkę, jedną z najsłabszych w UE, nękaną przez rosnącą inflację, poważny kryzys energetyczny i geopolityczną niepewność związaną z inwazją Rosji na Ukrainę – wyjaśniali jeszcze kilka tygodni temu. – Przyjmując euro, eliminujemy ryzyko kursowe i lepsze warunki kredytowania. Zresztą wystarczy spojrzeć na inflację, która średnio była w Chorwacji wyższa od notowanej w Eurolandzie o 3,5 proc.

Wzrost cen, choć niepożądany i nieuzasadniony, unaocznił Chorwatom jeszcze jeden problem. W ciągu jednej nocy ich ojczyzna straciła na atrakcyjności turystycznej, a turystyka jest tam jednym z filarów gospodarki.
Dotychczasowa mekka miłośników kąpieli w ciepłych morzach, żeglarskich rejsów po Adriatyku czy ekskluzywnych hoteli w cenach schronisk młodzieżowych w Europie Zachodniej cenowo zbliżyła się do nieodległych Grecji czy Włoch. Problem w tym, że silną stroną obu konkurentów są więcej niż bogate zabytki świata antycznego. Chorwacja mogła się pochwalić jedynie w miarę atrakcyjną zabudową i przyjaznym klimatem. Klimatem, którego można także doświadczyć właśnie we Włoszech i Grecji. A to oznacza, że cała atrakcyjność tego niewielkiego bałkańskiego raju stała się dla jego mieszkańców jedynie wspomnieniem.

Rozczarowani

Dzisiaj chorwackie media nie ukrywają rozczarowania, a nierzadko również wściekłości.

Choć euro – przynajmniej zgodnie z zapewnieniami rządu w Zagrzebiu – miało być antidotum na trudne czasy i obietnicą szybszego wzrostu gospodarczego i jeszcze bardziej dynamicznego osiągnięcia statusu materialnego krajów starej Unii Europejskiej, przekonanie o zbawiennym wpływie euro na gospodarkę podzielało jedynie 56 proc. społeczeństwa przy 40 proc. zdecydowanie przeciwnych likwidacji narodowego pieniądza. To najwyższy wskaźnik braku zaufania spośród wszystkich krajów Eurolandu, które przystępowały do Unii Gospodarczej i Walutowej w ciągu ostatnich 10 lat. Dzisiaj ta proporcja jeszcze bardziej zmienia się na niekorzyść wspólnej waluty – i być może jest przestrogą dla wszystkich krajów, które euro jeszcze nie przyjęły, w tym Polski. A trzeba pamiętać, że wady unii walutowej to nie tylko skokowy wzrost cen, ale przede wszystkim zrzeczenie się kontroli nad własną polityką monetarną i pełne uzależnienie od najsilniejszych europejskich gospodarek.

Tekst pochodzi z „Tygodnika Solidarność” nr 3 (1773) 17 stycznia 2023 roku.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Piękny gest rywala Dawida Kubackiego. Wzruszająca scena na koniec Pucharu Świata Wiadomości
Piękny gest rywala Dawida Kubackiego. Wzruszająca scena na koniec Pucharu Świata

Dawid Kubacki przedwcześnie zakończył sezon 2022/2023. Do końca o polskim skoczku i jego rodzinie pamiętali inni zawodnicy.

Tłumy na Marszu Papieskim w Warszawie #SolidarnizJPII [FOTORELACJA] Wiadomości
Tłumy na Marszu Papieskim w Warszawie #SolidarnizJPII [FOTORELACJA]

Uczestnicy warszawskiego I Marszu Papieskiego wyruszyli o godz. 11.00 z Ronda im. Romana Dmowskiego.

Ruszył Marsz Papieski w Krakowie. Piotr Duda złożył kwiaty przy kamieniu upamiętniającym Msze Papieskie #SolidarnizJPII [NA ŻYWO] Wiadomości
Ruszył Marsz Papieski w Krakowie. Piotr Duda złożył kwiaty przy kamieniu upamiętniającym Msze Papieskie #SolidarnizJPII [NA ŻYWO]

W Krakowie o godz. 13:30 z Błoni Krakowskich przy kamieniu upamiętniającym Msze Papieskie ruszy Marsz Papieski.

Abp Jędraszewski: Wezwaniem Jana Pawła II było Nie bójcie się #SolidarnizJPII Wiadomości
Abp Jędraszewski: Wezwaniem Jana Pawła II było "Nie bójcie się" #SolidarnizJPII

Jan Paweł II, rozpoczynając swój pontyfikat i kiedy kończyły się dni jego posługiwania Piotrowego, wzywał: "Nie bójcie się" – przypomniał metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w kazaniu wygłoszonym w Niedzielę Palmową w katedrze wawelskiej.

Premier: Dzisiaj zdajemy egzamin z tych wartości, których nas uczył Jan Paweł II Wiadomości
Premier: Dzisiaj zdajemy egzamin z tych wartości, których nas uczył Jan Paweł II

Dzisiaj zdajemy egzamin z tych wartości, których nas uczył. Zdajemy egzamin z człowieczeństwa i wartości, które są jego częścią. Zdajemy egzamin z niesienia prawdy, która musi przeciwstawić się fałszom, potwarzy, obelgom – napisał premier Mateusz Morawiecki w rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II.

Dawid Kubacki udzielił wywiadu. Sport zszedł na drugi albo nawet trzeci plan Wiadomości
Dawid Kubacki udzielił wywiadu. "Sport zszedł na drugi albo nawet trzeci plan"

Dawid Kubacki udzielił pierwszego wywiadu od czasu rezygnacji ze startów w sezonie 2022/23 Pucharu Świata w skokach narciarskich.

I Marsz Papieski w Warszawie #SolidarnizJPII Wiadomości
I Marsz Papieski w Warszawie #SolidarnizJPII

W Warszawie o godz. 11:00 rozpoczął się I Marsz Papieski.

Rosja przejmuje przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jest reakcja Ukrainy Wiadomości
Rosja przejmuje przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jest reakcja Ukrainy

Rosja przejmuje przewodnictwo w ONZ. – Istnienie tej organizacji mija się z sensem – ocenia Wołodymyr Jelczenko, były ambasador Ukrainy przy ONZ.

Łódź: W nocy zniszczono pomnik Jana Pawła II #SolidarnizJPII Wiadomości
Łódź: W nocy zniszczono pomnik Jana Pawła II #SolidarnizJPII

Stojący przed bazyliką archikatedralną w Łodzi pomnik Jana Pawła II został w nocy oblany farbą. Na cokole nieznany sprawca, którego szuka policja, napisał "maxima culpa". Pomnik ma być oczyszczony przed marszem papieskim zapowiadanym na niedzielne popołudnie.

Premier Włoch o św. Janie Pawle II: Wiele nauczył i dał naszemu krajowi i całemu światu Wiadomości
Premier Włoch o św. Janie Pawle II: Wiele nauczył i dał naszemu krajowi i całemu światu

Premier Włoch Giorgia Meloni napisała na Twitterze w przypadającą w niedzielę 18. rocznicę śmierci świętego Jana Pawła II, że wiele nauczył i wiele dał jej krajowi oraz całemu światu. Przypomniała też słowa papieża Polaka o wolności jako prawie do czynienia tego, co trzeba.

Emerytury
Stażowe