„Solidarność nigdy nie zawiodła i nie zawiedzie”. Związek dotrzymał słowa Ukraińcom

„Przesyłamy Ukraińcom wyrazy wsparcia i zapewniamy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby dostarczyć im pomoc we wszelkim możliwym zakresie” – zapewniał przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda w pierwszych dniach po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kolejne dni, miesiące, a w konsekwencji pełny rok od pamiętnej daty 24 lutego 2022 roku pokazały, że związek zawodowy Solidarność dotrzymał słowa.
Piotr Duda z wizytą w ośrodku Savoy w Spale, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy z Ukrainy „Solidarność nigdy nie zawiodła i nie zawiedzie”. Związek dotrzymał słowa Ukraińcom
Piotr Duda z wizytą w ośrodku Savoy w Spale, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy z Ukrainy / fot. M. Żegliński

– Solidarność nigdy nie zawiodła i teraz też nie zawiedzie – powiedział tuż po wybuchu wojny na Ukrainie przewodniczący Piotr Duda i zaapelował „do wszystkich organizacji i struktur związkowych o włączanie się w niesienie pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów”. – To sprawa absolutnie priorytetowa. Ukraina walczy teraz nie tylko za siebie, ale za całą Europę – podkreślił szef Solidarności.

Za tymi słowami poszły czyny, dlatego już po kilku dniach decyzją Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” uruchomione zostało specjalne konto bankowe na rzecz pomocy Ukrainie.

W pomoc naszym sąsiadom, zarówno poprzez zbiórkę funduszy, jak i pomoc rzeczową włączyły się wszystkie szczeble Związku – Regiony, Sekretariaty Branżowe, Sekcje i organizacje zakładowe Solidarności.

Drugi dom

Od marca ubiegłego roku ponad 900 gości z Ukrainy, w zdecydowanej mierze matek z dziećmi, znalazło schronienie w ośrodkach wypoczynkowych należących do Solidarności w Zakopanem, Jarnołtówku i Spale. W szczytowym okresie w miejscach tych przebywało przeszło 450 osób.

Do tej pory NSZZ „Solidarność” zapewnia gościom z Ukrainy zakwaterowanie i wyżywienie w standardzie zapewniającym godny pobyt. Uchodźcy mieszkają w 2-3 osobowych pokojach z łazienkami i pełnym wyposażeniem. Mają też możliwość korzystania z pralek, suszarek i innego zaplecza socjalnego.

Uchodźcy otrzymują pomoc materialną – środki higieny osobistej, niezbędną odzież i obuwie – a także pomoc psychologiczną ze wsparciem terapeuty. Z kolei osoby z chorobami, zarówno tymi przewlekłymi, jak i z traumami pourazowymi, mogą liczyć na pomoc w zakupie leków, opiekę medyczną i transport do szpitali.

W ośrodkach Savoy, Żbik, Miś, Hyrny i Ziemowit ukraińskie dzieci mogą brać udział zdalnie w lekcjach, bawić się w świetlicach, kontynuować naukę gry na instrumentach muzycznych, a także trenować i nieodpłatnie korzystać z infrastruktury sportowej, w tym z basenów w obiektach Doms. Dzięki tym możliwościom mogą nieprzerwanie rozwijać swoje pasje i zainteresowania.

A wszystko to dzięki wielkiemu zaangażowaniu członków „S”, a także podmiotów struktur KK NSZZ „S”, w tym Fundacji oraz „Tygodnika Solidarność”, które również włączyły się w pomoc dzieciom z Ukrainy, przekazując na ich potrzeby kilkadziesiąt rowerów, hulajnóg, rolek, a także zapewniając wózki dla niemowlaków.

Nie można zapomnieć również o pracownikach ośrodków, którzy na co dzień udzielali uchodźcom wsparcia w pokonywaniu barier językowych i społecznych, załatwianiu formalności, wyrabianiu numerów PESEL, zakładaniu rachunków bankowych czy kontaktach z urzędami.

Przygotowywali także hotele na wizyty Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy, Julii Tymoszenko i przedstawicieli Rady Najwyższej Ukrainy, którzy przyjeżdżali, by odwiedzić naszych gości z Ukrainy.

„Polska jest jednym z najbardziej postępowych krajów Europy”

Pomoc Solidarności jest kontynuowana, a goście z Ukrainy przebywają w związkowych ośrodkach w Spale do dziś. Niektórzy z nich znaleźli tam nawet stałe zatrudnienie, nauczyli się języka i z powodzeniem pracują w obsłudze klienta na recepcji, a także w gastronomii.

Zarówno obywatele Ukrainy obecnie korzystający z gościny NSZZ „Solidarność”, jak i ci, którzy już opuścili związkowe ośrodki, wyrażają swoją wdzięczność za wszelką okazaną im pomoc, która po wybuchu wojny pomogła im stanąć na nogi. Niektórzy z nich powrócili do kraju, inni zaczynają nowe życie tutaj, w Polsce.

Duża część uchodźców, którzy od marca zeszłego roku przez pewien okres przebywali w ośrodkach Doms, nawiązała trwałe relacje z pracownikami ośrodków i nadal utrzymuje z nimi kontakt. W prywatnych wiadomościach informują o swojej obecnej sytuacji, zatrudnieniu i dalszych planach, dziękując przy tym za okazaną im pomoc.

„Panie Karolu, rodzice wyjechali z hotelu. Wyrażam największą wdzięczność od siebie i rodziców. Serdecznie dziękujemy za wsparcie, za pomoc, za możliwość spotkania. Stokrotnie dziękujemy” – pisała Julia do jednego z pracowników ośrodka „S” w Spale.

„Naprawdę doceniamy twoją pomoc i zrozumienie naszego żalu. Chwilowo straciliśmy domy, pracę i oszczędności, ale znaleźliśmy nowych, lojalnych przyjaciół w Polsce. Prawdziwy przyjaciel jest wart więcej niż wszystkie oszczędności. Ukraina musi wygrać, po prostu nie mamy wyboru! Chwała Polsce! Chwała Ukrainie!” – napisali z kolei Tatiana i Oleh, którzy niejednokrotnie z okazji polskich świąt narodowych składali gratulacje na ręce członków NSZZ „Solidarność” i pracowników Doms, życząc przede wszystkim pokoju.
– Polska trzykrotnie odzyskała niepodległość i jest obecnie jednym z najbardziej postępowych krajów Europy. Polacy to naród odważny i niezależny. Ceni innych i pomaga im dążyć do niezależności i wolności. Życzymy mieszkańcom Polski pokoju, pomyślności i jedności. Niech Żyje Polska! – winszował Polakom jeden z uchodźców goszczący w obiekcie Hyrny w Zakopanem z okazji 11 listopada.

Punkt recepcyjny i inicjatywy lokalne

Ponadto od marca do czerwca 2022 r. przy współpracy z wojewodą pomorskim w gdańskim budynku Solidarności działał punkt recepcyjny dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Przez 3 miesiące udzielono pomocy około 1200 kobietom i ich dzieciom. Dyżury przez całą dobę nieodpłatnie pełnili wolontariusze, w tym członkowie NSZZ „Solidarność”. Tylko z gdańskiej Solidarności oświatowej w wolontariat zaangażowało się ok. 60 osób.

Związkowcy chętnie włączali się w organizowanie lokalnych eventów i zbiórek na rzecz pomocy uchodźców z Ukrainy. Odbywały się pikniki, wydarzenia sportowe, charytatywne zbiórki i w końcu wspólne święta Bożego Narodzenia. W maju ubiegłego roku na terenie fabryki Volkswagen Poznań w Antoninku związkowcy z Solidarności zorganizowali charytatywny bieg „Solidarni z Ukrainą”, a Zarząd Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność” zorganizował „Piknik Rodzinny” dla ukraińskich dzieci przebywających w ośrodku wypoczynkowym w Spale. Z kolei w okresie prawosławnych świąt Bożego Narodzenia kilkudziesięciu ukraińskich gości wielkopolskiej Solidarności zasiadło wspólnie ze związkowcami do świątecznego stołu.

Wyrzucić Rosjan z MKZZ

Po 24 lutego 2022 r. Solidarność natychmiast wykorzystała swoją obecność w międzynarodowych strukturach związkowych, by wykluczyć z ich szeregów rzekomo niezależne rosyjskie związki zawodowe.

– Nie wyobrażam sobie, żeby być razem z tymi bandytami w Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych – powiedział Piotr Duda, szef Solidarności, dzień po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Pomimo jednoznacznego stanowiska rosyjskiej organizacji związkowej FNPR, która od początku wspierała Putina w jego imperialnych zapędach, międzynarodowy ruch związkowy opieszale podchodził do apeli Solidarności o wyrzucenie Federacji Niezależnych Związków Zawodowych Rosji z MKZZ.

– Domagaliśmy się natychmiastowych działań wobec FNPR. Nie da się pogodzić członkostwa FNPR ze stanowiskami MKZZ potępiającymi wojnę oraz udzielaniem poparcia ukraińskim związkom zawodowym. Dlatego też jasne było dla nas, że należy wyrzucić FNPR z MKZZ. Zbędne jest prowadzenie dogłębnych analiz działań FNPR. Ta organizacja już pierwszego dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę określiła jasno swoje stanowisko i nie zmieniła go do dziś. Co więcej, tak FNPR, jak i ich struktury organizują akcje poparcia dla władz rosyjskich. W tym samym czasie Sharan Burrow apeluje o to, by nie podejmować drastycznych środków wobec FNPR i prowadzić dialog. Tak jakby oczekiwano, że sprawa „rozejdzie się po kościach” – wskazywał Mateusz Szymański z Biura Zagranicznego Komisji Krajowej.

Mimo że lider FNPR Michaił Shmakov postanowił zawiesić członkostwo swojego związku w MKZZ, Solidarność nie ustawała w działaniach. Największy związek zawodowy w Polsce na prośbę lidera Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU) Michała Wołyńca zgodził się reprezentować stanowisko ukraińskich związków zawodowych na forum międzynarodowym.
A dzięki staraniom Solidarności w październiku ubiegłego roku KVPU, a także Federacja Związków Zawodowych Ukrainy (FPU) oraz Narodowa Konfederacja Związków Zawodowych Mołdawii (CNSM) zostały przyjęte do Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych.

„Jesteśmy tutaj po to, żeby pokazać solidarność”

NSZZ „Solidarność” to jedyny związek zawodowy, którego przedstawiciele przybyli ze wsparciem na Ukrainę, i to zaledwie kilka miesięcy po wybuchu wojny.

W lipcu 2022 r. delegacja Solidarności na czele z przewodniczącym Piotrem Dudą udała się z trzydniową wizytą do naszego wschodniego sąsiada na zaproszenie Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU). Członkowie „S” odwiedzili 8 miejscowości, w tym podkijowską Buczę, gdzie Rosjanie dokonali masakry na cywilach, a także odbyli kilkanaście spotkań m.in. z ambasadorem Cichockim czy merem Kijowa Witalijem Kliczko. Przy okazji Solidarność przekazywała obywatelom Ukrainy pomoc w postaci materiałów na odbudowę szkoły czy transportu mleka w proszku dla szpitala.

– To najważniejsza wizyta moja osobista, ale także najważniejsza wizyta jako związkowca, bo jesteśmy na Ukrainie, gdzie toczy się wojna. Wojna wywołana przez agresora, jakim jest Rosja, i ludobójcę, jakim jest Putin. Jesteśmy tutaj po to, żeby pokazać solidarność. Tę, którą pokazaliśmy już 24 lutego jako Polacy, otwierając nasze serca i domy dla naszych gości z Ukrainy – mówił wówczas Piotr Duda.

Głównym punktem wizyty na Ukrainie było podpisanie memorandum o współpracy Solidarności z KVPU. W dokumencie oba związki zawodowe zadeklarowały ścisłą współpracę w procesie integracji europejskiej Ukrainy, współpracę w procesie integracji uchodźców ukraińskich na polskim rynku pracy oraz zachęcanie wszystkich obywateli Ukrainy, którzy podejmą pracę w Polsce, do wstępowania do związków zawodowych i wspólnego dbania o właściwe warunki pracy oraz wspólne działania na rzecz izolacji i usunięcia zależnych od władz Rosji związków zawodowych z wszelkich międzynarodowych struktur związkowych.

Pomoc płynie nieprzerwanie na Ukrainę

Warto podkreślić, że zaangażowanie członków „S” na rzecz pomocy naszemu wschodniemu sąsiadowi nie osłabło nawet na chwilę i trwa nadal. Piotr Duda wielokrotnie zapewniał, że pomoc na rzecz Ukrainy będzie kontynuowana przez Solidarność tak długo, jak będzie to potrzebne.

Związkowcy „nie znudzili się” wojną i nie przeszli nad rosyjskich okrucieństwem do porządku dziennego. Dlatego gdy po rosyjskich atakach na infrastrukturę krytyczną wiele obszarów Ukrainy ogarnęła ciemność, rzeszowska Solidarność pomagała w zakupie agregatów prądotwórczych i zorganizowała mikołajkowy transport z pomocą humanitarną, która trafiła do Lwowa.

Z kolei na początku lutego br. Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” postanowił przekazać Caritas Archidiecezji Gdańskiej darowiznę w kwocie 50 tys. zł na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie, w tym na zakup żywności i środków medycznych.

Tekst pochodzi z 8 (1778) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Totalny paraliż. Gwiazdor TVN przeszedł poważną operację Wiadomości
"Totalny paraliż". Gwiazdor TVN przeszedł poważną operację

Znany stylista fryzur gwiazd, Łukasz Urbański, przeszedł operację usunięcia guza mózgu. Informacją podzielił się z fanami na Instagramie, publikując zdjęcie ze szpitalnego łóżka i opatrując je żartobliwym komentarzem:

Ulewne deszcze w Polsce. Alarm na Śląsku z ostatniej chwili
Ulewne deszcze w Polsce. Alarm na Śląsku

Ponad sto razy wyjeżdżali już strażacy w województwie śląskim do zdarzeń związanych z intensywnymi opadami deszczu. Najwięcej interwencji odnotowano w Katowicach, a stan alarmowy przekroczono na wodowskazie Szabelnia na Brynicy na Śląsku.

Niemcy grają na dwa fronty. Dostarczają do Rosji rekordowe ilości protez Wiadomości
"Niemcy grają na dwa fronty". Dostarczają do Rosji rekordowe ilości protez

Mimo trwającej wojny w Ukrainie i obowiązujących sankcji wobec Rosji, niemiecki eksport produktów technologii medycznej nie tylko nie spada, ale, jak czytamy na portalu welt.de, "wręcz kwitnie". Największe wzrosty dotyczą protez i sztucznych stawów, które w pierwszym półroczu 2025 roku sprzedawano za granicę znacznie częściej niż rok wcześniej. Publicystka współpracująca z portalem Tysol.pl, Aleksandra Fedorska, komentuje: "Niemcy grają na dwa fronty".

Po co Donald Tusk nas straszy? tylko u nas
Po co Donald Tusk nas straszy?

Sytuacja, w której znajduje się Polska jest groźna obiektywnie. I jest groźna od dawna, sam o tym pisałem wielokrotnie. I ta groza narasta, choć dzięki wyborowi Karola Nawrockiego na Prezydenta RP wróciły również szanse. Natomiast po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez kilkanaście dronów, tę grozę Donald Tusk, a w moim najgłębszym przekonaniu również Niemcy, przeciwko nam bardzo skutecznie wykorzystują.

Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kłótnia radnej PO z taksówkarzem-imigrantem. Jest oświadczenie Sylwii Cisoń ws. jej wulgaryzmów

Sylwia Cisoń, radna PO z Gdańska, wydała oświadczenie po publikacji nagrania z jej sprzeczki z kierowcą taksówki. Początkowo wiadomo był jedynie o zajściu, podczas którego kierowca-imigrant jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, gdy kobieta zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Potem ukazało się nagranie, w którym słychać, w jaki sposób radna wyrażała się podczas rozmowy z kierowcą. 

Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. Statystycznie prawie niemożliwe z ostatniej chwili
Niemcy zastanawiają się nad podejrzaną falą zgonów kandydatów AfD. "Statystycznie prawie niemożliwe"

Media prawicowe i społecznościowe piszą o „podejrzanej fali zgonów kandydatów”. W ostatnich tygodniach zmarło siedmiu reprezentujących prawicową AfD. Jedni twierdzą, że to "statystycznie prawie niemożliwe", dw.com pisze z kolei o spiskowych teoriach.

Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy… z ostatniej chwili
Charlie Kirk (1993-2025), morderstwo wschodzącej gwiazdy…

Mówią o nim, że był apostołem Jezusa Chrystusa. Chciał prowadzić dialog z ludźmi o przeciwnym światopoglądzie dla urzeczywistnienia wartości jakie wyznawał i dla dobra przyszłości pogrążonej w wewnętrznym konflikcie Ameryki, która przestaje wierzyć w “american dream”, który przeradza się w “scream”

Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych z ostatniej chwili
Jest nowy komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w niedzielę, że podjęte w sobotę działania wojska nie potwierdziły naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Wszystkie decyzje miały na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa obywatelom - podkreślono w komunikacie.

Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń? z ostatniej chwili
Nowy sondaż. Czego boją się Niemcy po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń?

Po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, większość Niemców obawia się ataku Rosji na państwo NATO, takie jak Polska lub Litwa, w najbliższej przyszłości – wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej INSA na zlecenie „Bild am Sonntag”. Według sondażu takiego ataku obawia się 62 proc. ankietowanych. 28 proc. nie podziela tych obaw.

Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec Wiadomości
Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec

Agata Kaczmarska w kategorii +80 kg zdobyła złoty, a Julia Szeremeta w 57 kg srebrny medal bokserskich mistrzostw świata w Liverpoolu. W niedzielę o tytuł powalczy Aneta Rygielska (60 kg).

REKLAMA

„Solidarność nigdy nie zawiodła i nie zawiedzie”. Związek dotrzymał słowa Ukraińcom

„Przesyłamy Ukraińcom wyrazy wsparcia i zapewniamy, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby dostarczyć im pomoc we wszelkim możliwym zakresie” – zapewniał przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda w pierwszych dniach po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kolejne dni, miesiące, a w konsekwencji pełny rok od pamiętnej daty 24 lutego 2022 roku pokazały, że związek zawodowy Solidarność dotrzymał słowa.
Piotr Duda z wizytą w ośrodku Savoy w Spale, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy z Ukrainy „Solidarność nigdy nie zawiodła i nie zawiedzie”. Związek dotrzymał słowa Ukraińcom
Piotr Duda z wizytą w ośrodku Savoy w Spale, gdzie schronienie znaleźli uchodźcy z Ukrainy / fot. M. Żegliński

– Solidarność nigdy nie zawiodła i teraz też nie zawiedzie – powiedział tuż po wybuchu wojny na Ukrainie przewodniczący Piotr Duda i zaapelował „do wszystkich organizacji i struktur związkowych o włączanie się w niesienie pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów”. – To sprawa absolutnie priorytetowa. Ukraina walczy teraz nie tylko za siebie, ale za całą Europę – podkreślił szef Solidarności.

Za tymi słowami poszły czyny, dlatego już po kilku dniach decyzją Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” uruchomione zostało specjalne konto bankowe na rzecz pomocy Ukrainie.

W pomoc naszym sąsiadom, zarówno poprzez zbiórkę funduszy, jak i pomoc rzeczową włączyły się wszystkie szczeble Związku – Regiony, Sekretariaty Branżowe, Sekcje i organizacje zakładowe Solidarności.

Drugi dom

Od marca ubiegłego roku ponad 900 gości z Ukrainy, w zdecydowanej mierze matek z dziećmi, znalazło schronienie w ośrodkach wypoczynkowych należących do Solidarności w Zakopanem, Jarnołtówku i Spale. W szczytowym okresie w miejscach tych przebywało przeszło 450 osób.

Do tej pory NSZZ „Solidarność” zapewnia gościom z Ukrainy zakwaterowanie i wyżywienie w standardzie zapewniającym godny pobyt. Uchodźcy mieszkają w 2-3 osobowych pokojach z łazienkami i pełnym wyposażeniem. Mają też możliwość korzystania z pralek, suszarek i innego zaplecza socjalnego.

Uchodźcy otrzymują pomoc materialną – środki higieny osobistej, niezbędną odzież i obuwie – a także pomoc psychologiczną ze wsparciem terapeuty. Z kolei osoby z chorobami, zarówno tymi przewlekłymi, jak i z traumami pourazowymi, mogą liczyć na pomoc w zakupie leków, opiekę medyczną i transport do szpitali.

W ośrodkach Savoy, Żbik, Miś, Hyrny i Ziemowit ukraińskie dzieci mogą brać udział zdalnie w lekcjach, bawić się w świetlicach, kontynuować naukę gry na instrumentach muzycznych, a także trenować i nieodpłatnie korzystać z infrastruktury sportowej, w tym z basenów w obiektach Doms. Dzięki tym możliwościom mogą nieprzerwanie rozwijać swoje pasje i zainteresowania.

A wszystko to dzięki wielkiemu zaangażowaniu członków „S”, a także podmiotów struktur KK NSZZ „S”, w tym Fundacji oraz „Tygodnika Solidarność”, które również włączyły się w pomoc dzieciom z Ukrainy, przekazując na ich potrzeby kilkadziesiąt rowerów, hulajnóg, rolek, a także zapewniając wózki dla niemowlaków.

Nie można zapomnieć również o pracownikach ośrodków, którzy na co dzień udzielali uchodźcom wsparcia w pokonywaniu barier językowych i społecznych, załatwianiu formalności, wyrabianiu numerów PESEL, zakładaniu rachunków bankowych czy kontaktach z urzędami.

Przygotowywali także hotele na wizyty Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy, Julii Tymoszenko i przedstawicieli Rady Najwyższej Ukrainy, którzy przyjeżdżali, by odwiedzić naszych gości z Ukrainy.

„Polska jest jednym z najbardziej postępowych krajów Europy”

Pomoc Solidarności jest kontynuowana, a goście z Ukrainy przebywają w związkowych ośrodkach w Spale do dziś. Niektórzy z nich znaleźli tam nawet stałe zatrudnienie, nauczyli się języka i z powodzeniem pracują w obsłudze klienta na recepcji, a także w gastronomii.

Zarówno obywatele Ukrainy obecnie korzystający z gościny NSZZ „Solidarność”, jak i ci, którzy już opuścili związkowe ośrodki, wyrażają swoją wdzięczność za wszelką okazaną im pomoc, która po wybuchu wojny pomogła im stanąć na nogi. Niektórzy z nich powrócili do kraju, inni zaczynają nowe życie tutaj, w Polsce.

Duża część uchodźców, którzy od marca zeszłego roku przez pewien okres przebywali w ośrodkach Doms, nawiązała trwałe relacje z pracownikami ośrodków i nadal utrzymuje z nimi kontakt. W prywatnych wiadomościach informują o swojej obecnej sytuacji, zatrudnieniu i dalszych planach, dziękując przy tym za okazaną im pomoc.

„Panie Karolu, rodzice wyjechali z hotelu. Wyrażam największą wdzięczność od siebie i rodziców. Serdecznie dziękujemy za wsparcie, za pomoc, za możliwość spotkania. Stokrotnie dziękujemy” – pisała Julia do jednego z pracowników ośrodka „S” w Spale.

„Naprawdę doceniamy twoją pomoc i zrozumienie naszego żalu. Chwilowo straciliśmy domy, pracę i oszczędności, ale znaleźliśmy nowych, lojalnych przyjaciół w Polsce. Prawdziwy przyjaciel jest wart więcej niż wszystkie oszczędności. Ukraina musi wygrać, po prostu nie mamy wyboru! Chwała Polsce! Chwała Ukrainie!” – napisali z kolei Tatiana i Oleh, którzy niejednokrotnie z okazji polskich świąt narodowych składali gratulacje na ręce członków NSZZ „Solidarność” i pracowników Doms, życząc przede wszystkim pokoju.
– Polska trzykrotnie odzyskała niepodległość i jest obecnie jednym z najbardziej postępowych krajów Europy. Polacy to naród odważny i niezależny. Ceni innych i pomaga im dążyć do niezależności i wolności. Życzymy mieszkańcom Polski pokoju, pomyślności i jedności. Niech Żyje Polska! – winszował Polakom jeden z uchodźców goszczący w obiekcie Hyrny w Zakopanem z okazji 11 listopada.

Punkt recepcyjny i inicjatywy lokalne

Ponadto od marca do czerwca 2022 r. przy współpracy z wojewodą pomorskim w gdańskim budynku Solidarności działał punkt recepcyjny dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Przez 3 miesiące udzielono pomocy około 1200 kobietom i ich dzieciom. Dyżury przez całą dobę nieodpłatnie pełnili wolontariusze, w tym członkowie NSZZ „Solidarność”. Tylko z gdańskiej Solidarności oświatowej w wolontariat zaangażowało się ok. 60 osób.

Związkowcy chętnie włączali się w organizowanie lokalnych eventów i zbiórek na rzecz pomocy uchodźców z Ukrainy. Odbywały się pikniki, wydarzenia sportowe, charytatywne zbiórki i w końcu wspólne święta Bożego Narodzenia. W maju ubiegłego roku na terenie fabryki Volkswagen Poznań w Antoninku związkowcy z Solidarności zorganizowali charytatywny bieg „Solidarni z Ukrainą”, a Zarząd Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność” zorganizował „Piknik Rodzinny” dla ukraińskich dzieci przebywających w ośrodku wypoczynkowym w Spale. Z kolei w okresie prawosławnych świąt Bożego Narodzenia kilkudziesięciu ukraińskich gości wielkopolskiej Solidarności zasiadło wspólnie ze związkowcami do świątecznego stołu.

Wyrzucić Rosjan z MKZZ

Po 24 lutego 2022 r. Solidarność natychmiast wykorzystała swoją obecność w międzynarodowych strukturach związkowych, by wykluczyć z ich szeregów rzekomo niezależne rosyjskie związki zawodowe.

– Nie wyobrażam sobie, żeby być razem z tymi bandytami w Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych – powiedział Piotr Duda, szef Solidarności, dzień po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Pomimo jednoznacznego stanowiska rosyjskiej organizacji związkowej FNPR, która od początku wspierała Putina w jego imperialnych zapędach, międzynarodowy ruch związkowy opieszale podchodził do apeli Solidarności o wyrzucenie Federacji Niezależnych Związków Zawodowych Rosji z MKZZ.

– Domagaliśmy się natychmiastowych działań wobec FNPR. Nie da się pogodzić członkostwa FNPR ze stanowiskami MKZZ potępiającymi wojnę oraz udzielaniem poparcia ukraińskim związkom zawodowym. Dlatego też jasne było dla nas, że należy wyrzucić FNPR z MKZZ. Zbędne jest prowadzenie dogłębnych analiz działań FNPR. Ta organizacja już pierwszego dnia inwazji rosyjskiej na Ukrainę określiła jasno swoje stanowisko i nie zmieniła go do dziś. Co więcej, tak FNPR, jak i ich struktury organizują akcje poparcia dla władz rosyjskich. W tym samym czasie Sharan Burrow apeluje o to, by nie podejmować drastycznych środków wobec FNPR i prowadzić dialog. Tak jakby oczekiwano, że sprawa „rozejdzie się po kościach” – wskazywał Mateusz Szymański z Biura Zagranicznego Komisji Krajowej.

Mimo że lider FNPR Michaił Shmakov postanowił zawiesić członkostwo swojego związku w MKZZ, Solidarność nie ustawała w działaniach. Największy związek zawodowy w Polsce na prośbę lidera Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU) Michała Wołyńca zgodził się reprezentować stanowisko ukraińskich związków zawodowych na forum międzynarodowym.
A dzięki staraniom Solidarności w październiku ubiegłego roku KVPU, a także Federacja Związków Zawodowych Ukrainy (FPU) oraz Narodowa Konfederacja Związków Zawodowych Mołdawii (CNSM) zostały przyjęte do Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych.

„Jesteśmy tutaj po to, żeby pokazać solidarność”

NSZZ „Solidarność” to jedyny związek zawodowy, którego przedstawiciele przybyli ze wsparciem na Ukrainę, i to zaledwie kilka miesięcy po wybuchu wojny.

W lipcu 2022 r. delegacja Solidarności na czele z przewodniczącym Piotrem Dudą udała się z trzydniową wizytą do naszego wschodniego sąsiada na zaproszenie Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych Ukrainy (KVPU). Członkowie „S” odwiedzili 8 miejscowości, w tym podkijowską Buczę, gdzie Rosjanie dokonali masakry na cywilach, a także odbyli kilkanaście spotkań m.in. z ambasadorem Cichockim czy merem Kijowa Witalijem Kliczko. Przy okazji Solidarność przekazywała obywatelom Ukrainy pomoc w postaci materiałów na odbudowę szkoły czy transportu mleka w proszku dla szpitala.

– To najważniejsza wizyta moja osobista, ale także najważniejsza wizyta jako związkowca, bo jesteśmy na Ukrainie, gdzie toczy się wojna. Wojna wywołana przez agresora, jakim jest Rosja, i ludobójcę, jakim jest Putin. Jesteśmy tutaj po to, żeby pokazać solidarność. Tę, którą pokazaliśmy już 24 lutego jako Polacy, otwierając nasze serca i domy dla naszych gości z Ukrainy – mówił wówczas Piotr Duda.

Głównym punktem wizyty na Ukrainie było podpisanie memorandum o współpracy Solidarności z KVPU. W dokumencie oba związki zawodowe zadeklarowały ścisłą współpracę w procesie integracji europejskiej Ukrainy, współpracę w procesie integracji uchodźców ukraińskich na polskim rynku pracy oraz zachęcanie wszystkich obywateli Ukrainy, którzy podejmą pracę w Polsce, do wstępowania do związków zawodowych i wspólnego dbania o właściwe warunki pracy oraz wspólne działania na rzecz izolacji i usunięcia zależnych od władz Rosji związków zawodowych z wszelkich międzynarodowych struktur związkowych.

Pomoc płynie nieprzerwanie na Ukrainę

Warto podkreślić, że zaangażowanie członków „S” na rzecz pomocy naszemu wschodniemu sąsiadowi nie osłabło nawet na chwilę i trwa nadal. Piotr Duda wielokrotnie zapewniał, że pomoc na rzecz Ukrainy będzie kontynuowana przez Solidarność tak długo, jak będzie to potrzebne.

Związkowcy „nie znudzili się” wojną i nie przeszli nad rosyjskich okrucieństwem do porządku dziennego. Dlatego gdy po rosyjskich atakach na infrastrukturę krytyczną wiele obszarów Ukrainy ogarnęła ciemność, rzeszowska Solidarność pomagała w zakupie agregatów prądotwórczych i zorganizowała mikołajkowy transport z pomocą humanitarną, która trafiła do Lwowa.

Z kolei na początku lutego br. Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” postanowił przekazać Caritas Archidiecezji Gdańskiej darowiznę w kwocie 50 tys. zł na pomoc ofiarom wojny na Ukrainie, w tym na zakup żywności i środków medycznych.

Tekst pochodzi z 8 (1778) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe