Szanse Polski z Czechami w meczu eliminacyjnym Euro 2024
Artykuł Sponsorowany
Mecz eliminacyjny Euro 2024 odbędzie się w piątek 24 marca w Pradze. Bukmacherzy wystawili już oczywiście kursy na to spotkanie. Nieznacznymi faworytami tego pojedynku jest reprezentacja Czech.
Michniewicz 2.0?
Bardzo dobra współpraca z trenerami grup młodzieżowych i styl gry, w którym główną rolę odgrywa defensywa. Tak pokrótce określa się filozofię futbolu, jaka przyświeca od dłuższego czasu Fernando Santosowi. Złośliwi mogą więc stwierdzić, że portugalskiego szkoleniowca od Czesława Michniewicza różni właściwie bardzo niewiele. Ale czy tak jest w rzeczywistości? No nie do końca. 68-latek w przeciwieństwie do swojego poprzednika nie boi się czasem zaryzykować. Dowodem tego było chociażby odsunięcie na boczny tor Cristiano Ronaldo podczas ostatniego okresu pracy z reprezentacją Portugalii. Czy Robert Lewandowski ma się zatem czego obawiać? Jeśli kapitan Biało-Czerwonych ma pozwalać sobie na podobne publiczne wypowiedzi w kierunku selekcjonerów, jak miało to miejsce w przeszłości, to może przyjście kogoś spoza układu wreszcie zaprowadzi w tej kwestii należyty porządek. Kadra potrzebuje przede wszystkim prawdziwego lidera na boisku, a nie przed kamerami. Skupienie się na grze wyjdzie na dobre wszystkim wokół.
Reprezentacyjny paradoks
W przeszłości reprezentację Polski charakteryzowała niepisana zasada, wedle której najmocniejszą formacją była zwykle linia ataku. Im bliżej bramki strzeżonej przez któregoś z dość dobrze dysponowanych golkiperów, tym zwykle wyglądało to już zdecydowanie gorzej. Teraz jest zupełnie na odwrót. Karol Świderski dopiero co rozpoczął nowy sezon w MLS po ponad trzymiesięcznej przerwie. O rytmie meczowym w jego przypadku można więc absolutnie zapomnieć. Krzysztof Piątek ma właśnie serię 14 spotkań bez zdobytej bramki w barwach włoskiej Salernitany! Jak na napastnika jest to delikatnie mówiąc wynik niezbyt imponujący. Sytuacja Roberta Lewandowskiego przedstawia się jeszcze zgoła inaczej. Lewy jest co prawda nadal najlepszym strzelcem zarówno w szeregach FC Barcelony, jak i całej La Liga. Problem polega tylko na tym, że to ostatnie trafienie miało miejsce 23 lutego, kiedy to w Lidze Europy Duma Katalonii mierzyła się z Manchesterem United. Niewykluczone zatem, że ciężar zdobywania bramek będzie musiał wziąć tym razem na swoje barki zupełnie ktoś inny.
Maestro z Ząbkowic Śląskich
Dziewiętnastopunktowa przewaga w Serie A nad drugim w tabeli Lazio nie bierze się znikąd. Napoli to bez wątpienia prawdziwa rewelacja europejskiej piłki klubowej w kampanii 2022/2023. Z perspektywy polskiego kibica najważniejsze jest jednak to, że jedną z głównych ról w tej ekipie ponownie odgrywa Piotr Zieliński. Tuż przed przerwą reprezentacyjną na dorobek Ziela składało się siedem bramek oraz dziewięć asyst, gdybyśmy do występów we włoskiej ekstraklasie doliczyli także grę Polaka w Champions League. Jeśli ktoś ma być zatem pierwszoplanową postacią marcowego zgrupowania Biało-Czerwonych to bez chwili zawahania wskazujemy właśnie na wychowanka Orła Ząbkowice Śląskie. Ciężko wskazać chyba lepszy moment na przynajmniej chwilowe przejęcia dowodzenia nad poczynaniami kadry z rąk (lub jak kto woli nóg) Lewandowskiego.
Cel uświęca środki
Fernando Santos na jednej z konferencji prasowych poprzedzających spotkanie z Czechami, powiedział, że jego celem na mecze z naszymi sąsiadami z południa oraz reprezentacją Albanii jest zdobycie sześciu punktów. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest całkiem spore, jednak Ci wszyscy, którzy nastawiają się na starcia pełne zwrotów akcji i licznych sytuacji podbramkowych mogą się troszkę zdziwić. Niewykluczone, że selekcjoner już podczas rywalizacji z Czechami postawi na starą sprawdzoną zasadę, zgodnie z którą cel uświęca środki. W takich okolicznościach więcej niż trzy gole w meczu byłyby wielką sensacją, w którą mówiąc szczerze na ten moment absolutnie nie wierzymy (poniżej 2.5 gola w meczu – 1.70 Fortuna). Jak już wspomnieliśmy, spore nadzieje pokładamy w występie Piotra Zielińskiego. Dotychczas na 78 spotkań w narodowych barwach gracz Napoli do siatki rywali trafiał dokładnie dziesięciokrotnie. Miejmy nadzieję, że numer jedenaście okaże się dla niego szczęśliwy, a samo trafienie w meczu przeciwko Czechom przesądzi o cennym zwycięstwie naszych Orłów.
Przewidywane składy reprezentacji Czech oraz Polski
Według medialnych doniesień pewnym novum w reprezentacji będzie sposób ogłaszania wyjściowej jedenastki na mecz. Dawniej gracze dowiadywali się o swojej ewentualnej grze w konkretnym spotkaniu już w trakcie odprawy. Fernando Santos wprowadził w tym zakresie pewne zmiany. Podczas jego kadencji zawodnicy wejdą w posiadanie takich informacji dopiero na kilkadziesiąt minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Jak to wpłynie na ich nastawienie? O tym przekonamy się prawdopodobnie już niebawem. Z perspektywy dziennikarskiej wytypowanie tzw. pierwszego garnituru zostało tym samym niezwykle utrudnione. Mimo to pokusiliśmy się o wskazanie jedenastki potencjalnych szczęśliwców. Dodatkowo dzięki informacjom zebranym w czeskiej prasie podajemy Wam także przewidywany skład Czeskich Lwów:
Czechy:
Pavlenka - Zeleny – Jemelka – Brabec – Coufal - Soucek – Kral – Barak – Cerny – Hlozek - Kuchta
Polska:
Szczęsny – Karbownik – Kiwior – Dawidowicz – Cash – Szymański – Linetty – Zieliński – Frankowski – Kamiński – Lewandowski
Czy te wybory Santosa okażą się szczęśliwe? Mocno ściskamy za to kciuki. Bezwarunkowe kibicowanie reprezentacji narodowej to bowiem obowiązek każdego mieszkańca naszego kraju.
Do boju Polsko!