Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego

Przedstawiciele Solidarności, Związku Zawodowego Górników i PZZ „Kadra” rozmawiali z eurodeputowanymi, którzy w komisjach Parlamentu Europejskiego pracują nad rozporządzeniem metanowym. To od nich w dużej mierze zależeć będzie ostateczny kształt unijnych regulacji, które mogą oznaczać wyrok śmierci dla polskiego górnictwa.
Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego - zdjęcie poglądowe Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego
Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego - zdjęcie poglądowe / fot. NSZZ "S" Region Śląsko-Dąbrowski

18 kwietnia związkowcy spotkali się w trybie online z reprezentująca frakcję Zielonych Juttą Paulus, posłem sprawozdawcą projektu rozporządzenia metanowego w Komisji Przemysłu Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego (ITRE) oraz z dwoma tzw. sprawozdawcami cieniami, czyli deputowanymi wyznaczonymi przez poszczególne grupy polityczne do prac nad rozporządzeniem. Był to Jens Geier z komisji ITRE należący do frakcji Socjalistów i Demokratów ITRE oraz Maria Spyraki zajmująca się projektem z ramienia Europejskiej Partii Ludowej w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI).

"Zapewniali, że będą starali się pomóc"

– Staraliśmy się wytłumaczyć eurodeputowanym, jak katastrofalne skutki spowoduje rozporządzenie metanowe dla górnictwa i dla całego Śląska, że nie będzie to żadna sprawiedliwa transformacja, tylko właśnie katastrofa. Wszyscy zapewnili nas, że rozumieją nasze obawy i będą starali się pomóc. Różnili się jednak w kwestii tego, jak ta pomoc ma wyglądać – powiedział po spotkaniu Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Przewodniczący ocenił, że najbardziej pozytywnym efektem spotkań jest deklaracja deputowanych, iż ostateczny kształt rozporządzenia metanowego nie powinien przeszkodzić w realizacji górniczej Umowy społecznej podpisanej przez polski rząd i związki zawodowe w maju 2021 roku. – Wskazywaliśmy deputowanym, że jeśli rozporządzenie wejdzie w życie w obecnym kształcie, Umowę społeczną będzie można wyrzucić do kosza. Pokazaliśmy im zdjęcia zdewastowanych dzielnic miast naszego regionu, gdzie w ostatnich dziesięcioleciach zlikwidowano przemysł, nie tworząc nic w zamian. Rozporządzenie metanowe może spowodować, że takich obszarów biedy i bezrobocia na Śląsku powstanie znacznie więcej – mówi szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Prace nad rozporządzeniem metanowym w komisjach ENVI i ITRE dobiegają końca. Najprawdopodobniej jeszcze 19 kwietnia odbędą się nieformalne negocjacje przedstawicieli wszystkich grup politycznych na temat poprawek do tekstu rozporządzenia. Kolejnym krokiem będzie formalne głosowanie. Następnie projekt z poprawkami wniesionymi przez komisje zostanie poddany pod ostateczne głosowanie na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego. Ma to nastąpić w maju lub czerwcu. – Te nieformalne negocjacje to będzie pierwsze „sprawdzam” dla europosłów. Okaże się, czy nasze argumenty rzeczywiście ich przekonały, czy zapewnienia o wsparciu z ich strony były jedynie pustymi obietnicami – podkreślił Dariusz Trzcionka, przewodniczący PZZ „Kadra”.

Apel do posłów do PE

13 kwietnia liderzy „Solidarności” ZZG i „Kadry” zaapelowali do wszystkich posłów do PE o zmianę projektu rozporządzenia metanowego. Listo otwarty w tej sprawie trafił do ponad 700 eurodeputowanych. Na początku kwietnia podobny apel wystosowali prezesi Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Tauronu Wydobycie. Wcześniej, 25 marca z inicjatywy związków zawodowych odbyło się spotkanie w sprawie w sprawie procedowanego rozporządzenia, w którym wzięli udział europosłowie z województwa śląskiego ze wszystkich grup politycznych. Deputowani podpisali wspólną deklarację, w której zobowiązali się do podjęcia działań na rzecz usunięcia z rozporządzenia metanowego zapisów krzywdzących dla polskiego przemysłu wydobywczego. – W Polsce wszyscy mówimy w tej sprawie jednym głosem. Politycy, pracownicy i pracodawcy. Docieramy do eurodeputowanych z innych krajów i rozmawiamy z nimi. Robimy wszystko, żeby zablokować rozporządzenie metanowe – zaznaczył Kolorz.

Projekt Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym zakłada wprowadzenie limitów emisji metanu na poziomie 5 ton na 1 tys. ton węgla od 2027 roku (pierwotnie projekt zakładał limit na poziomie 0,5 tony) oraz 3 ton na 1 tys. ton węgla od 2031 roku. Emisje metanu z polskich kopalń są znacznie wyższe. Obecnie nie istnieją technologie przemysłowe wychwytywania metanu z powietrza wentylacyjnego, które pozwalałyby sprostać limitom wyznaczonym w rozporządzeniu.

Przyjęcie nowych regulacji w obecnej formie spowoduje likwidację kilkuset tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu. Polska Grupa Górnicza, największa spółka węglowa w Polsce i Europie, będzie zmuszona do niemal natychmiastowego zamknięcia 2/3 kopalń. Kilka lat później w podobnej lub nawet gorszej sytuacji znajdzie się Jastrzębska Spółka Węglowa. To producent węgla koksowego, który jest uznawany za jeden z krytycznych surowców dla Unii Europejskiej.

Rozporządzenie traktuje w sposób nierówny europejskie górnictwo i podmioty spoza UE. Zgodnie z jego zapisami importerzy węgla nie będą obarczani opłatami za emisję metanu w sposób adekwatny do obciążeń przewidzianych dla europejskich producentów. W ubiegłym roku do Unii Europejskiej sprowadzono ok. 125 mln ton węgla, co stanowi ok. 70 proc. zużycia tego surowca.

Związkowcy i pracodawcy z branży wydobywczej postulują m.in. wprowadzenie do rozporządzenia metanowego derogacji dla kopalń węgla koksowego, a także kopalń węgla energetycznego, które zostały objęte planem likwidacji. Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być podniesienie limitów do poziomu co najmniej 8 ton metanu na 1 tys. ton wydobytego węgla. Kolejne propozycje dotyczą wydłużenia okresów przejściowo-przygotowawczych oraz wsparcie dla finansowania inwestycji podnoszących efektywność odmetanowania kopalń.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy ostrzega przed rosnącą liczbą prób wyłudzania danych. Oszuści podszywają się pod urzędy i firmy, wysyłają fałszywe SMS-y, e-maile i proszą o loginy, hasła oraz kody SMS.

IPN reaguje na skandaliczny wpis Jad Waszem Wiadomości
IPN reaguje na skandaliczny wpis Jad Waszem

Brak wiedzy o niemieckich zarządzeniach narzucanych polskiemu społeczeństwu zniewolonemu przez Rzeszę Niemiecką, w tym Żydom, lub ich ignorowanie nie przystoi instytucjom takim jak Instytut Jad Waszem - oświadczył IPN w reakcji na wpis instytutu z Jerozolimy.

Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie Wiadomości
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie

Niepokojące wieści dobiegają z ringu bokserskiego. Michał Soczyński, polski pięściarz wagi junior ciężkiej, trafił do szpitala po ciężkim nokaucie podczas gali KnockOut Boxing Night 42 w Chełmie. Sportowiec został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby

Cztery osoby zginęły w poniedziałkowym wypadku na trasie S8 w rejonie miejscowości Chojny w woj. łódzkim – informuje TVN24.

Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat z ostatniej chwili
Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat

36,8 tys. gospodarstw w woj. podkarpackim w poniedziałek rano wciąż pozostaje bez prądu z powodu oblodzonych i zerwanych linii energetycznych. Służby usuwają awarie, ale IMGW nadal ostrzega przed zamieciami.

Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie z ostatniej chwili
Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie

Słynne lustro "Niebo Kielc" po ostatnich opadach w woj. świętokrzyskim zostało zasypane śniegiem, co stwarzało zagrożenie dla przechodniów. Jak informuje TVP3 Kielce, instalacja artystyczna została otoczona taśmą.

Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą z ostatniej chwili
Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą

Dramatyczne doniesienia napłynęły ze stolicy Japonii. W poniedziałek w tokijskiej dzielnicy Adachi samochód wjechał w grupę pieszych. Służby ratownicze informują, że dwie osoby nie dają oznak życia, a kilka kolejnych zostało rannych.

Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji

Trzy osoby trafiły do szpitala po zderzeniu trzech pojazdów na drodze krajowej nr 53 w rejonie miejscowości Zabrodzie w powiecie ostrołęckim. Droga jest zablokowana.

Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony Wiadomości
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony

45,1 proc. respondentów źle ocenia rozliczenia rządów PiS przez szefa MS, prokuratora generalnego Waldemara Żurka - wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie działania ministra sprawiedliwości ocenia z kolei 32,4 proc. badanych.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Śnieg, mróz i silny wiatr wracają do Polski. IMGW zapowiada na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, opady śniegu i deszczu oraz miejscami niebezpieczną gołoledź.

REKLAMA

Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego

Przedstawiciele Solidarności, Związku Zawodowego Górników i PZZ „Kadra” rozmawiali z eurodeputowanymi, którzy w komisjach Parlamentu Europejskiego pracują nad rozporządzeniem metanowym. To od nich w dużej mierze zależeć będzie ostateczny kształt unijnych regulacji, które mogą oznaczać wyrok śmierci dla polskiego górnictwa.
Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego - zdjęcie poglądowe Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego
Związkowcy spotkali się z eurodeputowanymi sprawozdawcami rozporządzenia metanowego - zdjęcie poglądowe / fot. NSZZ "S" Region Śląsko-Dąbrowski

18 kwietnia związkowcy spotkali się w trybie online z reprezentująca frakcję Zielonych Juttą Paulus, posłem sprawozdawcą projektu rozporządzenia metanowego w Komisji Przemysłu Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego (ITRE) oraz z dwoma tzw. sprawozdawcami cieniami, czyli deputowanymi wyznaczonymi przez poszczególne grupy polityczne do prac nad rozporządzeniem. Był to Jens Geier z komisji ITRE należący do frakcji Socjalistów i Demokratów ITRE oraz Maria Spyraki zajmująca się projektem z ramienia Europejskiej Partii Ludowej w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI).

"Zapewniali, że będą starali się pomóc"

– Staraliśmy się wytłumaczyć eurodeputowanym, jak katastrofalne skutki spowoduje rozporządzenie metanowe dla górnictwa i dla całego Śląska, że nie będzie to żadna sprawiedliwa transformacja, tylko właśnie katastrofa. Wszyscy zapewnili nas, że rozumieją nasze obawy i będą starali się pomóc. Różnili się jednak w kwestii tego, jak ta pomoc ma wyglądać – powiedział po spotkaniu Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Przewodniczący ocenił, że najbardziej pozytywnym efektem spotkań jest deklaracja deputowanych, iż ostateczny kształt rozporządzenia metanowego nie powinien przeszkodzić w realizacji górniczej Umowy społecznej podpisanej przez polski rząd i związki zawodowe w maju 2021 roku. – Wskazywaliśmy deputowanym, że jeśli rozporządzenie wejdzie w życie w obecnym kształcie, Umowę społeczną będzie można wyrzucić do kosza. Pokazaliśmy im zdjęcia zdewastowanych dzielnic miast naszego regionu, gdzie w ostatnich dziesięcioleciach zlikwidowano przemysł, nie tworząc nic w zamian. Rozporządzenie metanowe może spowodować, że takich obszarów biedy i bezrobocia na Śląsku powstanie znacznie więcej – mówi szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Prace nad rozporządzeniem metanowym w komisjach ENVI i ITRE dobiegają końca. Najprawdopodobniej jeszcze 19 kwietnia odbędą się nieformalne negocjacje przedstawicieli wszystkich grup politycznych na temat poprawek do tekstu rozporządzenia. Kolejnym krokiem będzie formalne głosowanie. Następnie projekt z poprawkami wniesionymi przez komisje zostanie poddany pod ostateczne głosowanie na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego. Ma to nastąpić w maju lub czerwcu. – Te nieformalne negocjacje to będzie pierwsze „sprawdzam” dla europosłów. Okaże się, czy nasze argumenty rzeczywiście ich przekonały, czy zapewnienia o wsparciu z ich strony były jedynie pustymi obietnicami – podkreślił Dariusz Trzcionka, przewodniczący PZZ „Kadra”.

Apel do posłów do PE

13 kwietnia liderzy „Solidarności” ZZG i „Kadry” zaapelowali do wszystkich posłów do PE o zmianę projektu rozporządzenia metanowego. Listo otwarty w tej sprawie trafił do ponad 700 eurodeputowanych. Na początku kwietnia podobny apel wystosowali prezesi Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Tauronu Wydobycie. Wcześniej, 25 marca z inicjatywy związków zawodowych odbyło się spotkanie w sprawie w sprawie procedowanego rozporządzenia, w którym wzięli udział europosłowie z województwa śląskiego ze wszystkich grup politycznych. Deputowani podpisali wspólną deklarację, w której zobowiązali się do podjęcia działań na rzecz usunięcia z rozporządzenia metanowego zapisów krzywdzących dla polskiego przemysłu wydobywczego. – W Polsce wszyscy mówimy w tej sprawie jednym głosem. Politycy, pracownicy i pracodawcy. Docieramy do eurodeputowanych z innych krajów i rozmawiamy z nimi. Robimy wszystko, żeby zablokować rozporządzenie metanowe – zaznaczył Kolorz.

Projekt Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym zakłada wprowadzenie limitów emisji metanu na poziomie 5 ton na 1 tys. ton węgla od 2027 roku (pierwotnie projekt zakładał limit na poziomie 0,5 tony) oraz 3 ton na 1 tys. ton węgla od 2031 roku. Emisje metanu z polskich kopalń są znacznie wyższe. Obecnie nie istnieją technologie przemysłowe wychwytywania metanu z powietrza wentylacyjnego, które pozwalałyby sprostać limitom wyznaczonym w rozporządzeniu.

Przyjęcie nowych regulacji w obecnej formie spowoduje likwidację kilkuset tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu. Polska Grupa Górnicza, największa spółka węglowa w Polsce i Europie, będzie zmuszona do niemal natychmiastowego zamknięcia 2/3 kopalń. Kilka lat później w podobnej lub nawet gorszej sytuacji znajdzie się Jastrzębska Spółka Węglowa. To producent węgla koksowego, który jest uznawany za jeden z krytycznych surowców dla Unii Europejskiej.

Rozporządzenie traktuje w sposób nierówny europejskie górnictwo i podmioty spoza UE. Zgodnie z jego zapisami importerzy węgla nie będą obarczani opłatami za emisję metanu w sposób adekwatny do obciążeń przewidzianych dla europejskich producentów. W ubiegłym roku do Unii Europejskiej sprowadzono ok. 125 mln ton węgla, co stanowi ok. 70 proc. zużycia tego surowca.

Związkowcy i pracodawcy z branży wydobywczej postulują m.in. wprowadzenie do rozporządzenia metanowego derogacji dla kopalń węgla koksowego, a także kopalń węgla energetycznego, które zostały objęte planem likwidacji. Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być podniesienie limitów do poziomu co najmniej 8 ton metanu na 1 tys. ton wydobytego węgla. Kolejne propozycje dotyczą wydłużenia okresów przejściowo-przygotowawczych oraz wsparcie dla finansowania inwestycji podnoszących efektywność odmetanowania kopalń.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe