SPARTA PŁACI JAK ZA ZBOŻE

SPARTA PŁACI JAK ZA ZBOŻE

Brawo „Olimpia!” Ale nie chodzi o Olimpię Grudziądz, która niedawno jeszcze grała w piłkarskiej I lidze. Nie chodzi o klub naszego mistrza olimpijskiego z Moskwy (1980) i wicemistrza z Montrealu (1976) w biegu na 3 kilometry z przeszkodami Bronisława Malinowskiego. Chodzi o program, który został przygotowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, a który może być czymś znacznie ważniejszym i efektowniejszym niż słynne „Orliki”, które przecież też przyniosły sporo dobrego. Mowa o budowie 360 hal sportowych w całej Polsce, w tym również w mniejszych miastach, a nie tylko w aglomeracjach. Pójdzie na to ponad 730 milionów złotych – oczywiście to nie całość kosztów, bo warunkiem koniecznym jest dołożenie się do tego przez samorządy. Skądinąd władze samorządowe nie miałyby same z siebie żadnych szans, aby takie hale pobudować.

Brałem w ubiegłym tygodniu udział w konferencji prasowej na ten temat wraz z wiceministrem sportu Arkadiuszem Czartoryskim. W swoim wystąpieniu podkreśliłem, że polski sport jest jak piramida: kibice przede wszystkim patrzą na wierzchołek czyli na reprezentacje narodowe, ale żeby był to złoty wierzchołek, dzięki któremu często słyszymy „Mazurka Dąbrowskiego”, to maksymalnie szeroka ma być podstawa takiej piramidy. Im więcej zatem hal sportowych, boisk, im większa powszechność sportu, a nawet tylko zabawy w sport dzieciaków i młodzieży, tym większe szanse, że trenerzy będą mogli częściej wyłowić przyszłych reprezentantów i mistrzów. Powiedziałem też, że owe hale to także taka sportowa winda w górę. Nie tylko jednak sportowa, ale i cywilizacyjna. Przywołałem też postać Arkadiusza Gołasia – jednego z największych talentów w dziejach polskiej siatkówki. Ten medalista mistrzostw świata kadetów i reprezentant Polski, którym został jeszcze w wieku juniora zginął tragicznie w wypadku samochodowym w drodze do Włoch, do swojego nowego klubu. Wspomniałem o nim dlatego, że Arek choć urodzony w mazowieckim Przasnyszu, do szkoły chodził w Ostrołęce (jej patronem był skądinąd drugi w historii polskiego sportu mistrz olimpijski, długodystansowiec Janusz Kusociński) . Właśnie z tejże Ostrołęki wywodzi się wspomniany „wice-Bortniczuk” czyli Arek Czartoryski. To tam tworzył seniorską siatkówkę kobiet, a teraz mocno wspiera siatkówkę młodzieżową.

 

Skoro o siatkówce mowa to miałem okazję w ten weekend spędzić kilka godzin na turniejach halowej mini-siatkówki, a więc na zawodach dwójek, trójek i czwórek. Dzieciaki rywalizowały aż miło i nawet jeśli tylko bardzo niewielka część z nich trafi do dorosłej siatki, to mam nadzieję, że takie turnieje nauczą ich, że w życiu, jak w sporcie trzeba walczyć do końca. Każdy z uczestników dostał ode mnie w prezencie książkę „Dziewczyny z brązu, chłopaki ze złota”, która składa się z wywiadów z naszymi jedynymi dotąd w historii medalistkami Igrzysk Olimpijskich w siatkówce kobiecej z Tokio (1964) i Meksyku (1968) oraz naszych – też jedynych jak dotąd w dziejach – siatkarskich mistrzów olimpijskich z Montrealu (1976). Mam nadzieję, że ta młodą siatkarską Polskę książka, którą zainspirowałem, a którą napisał Maciej Zdziarski wciągnie i spowoduje, że będą uparcie dążyć do wygrywania.

 

Skoro o siatkówce mowa, to nasze dziewczyny przygotowujące się do Ligi Narodów obiły niemiłosiernie Francuzki dwa razy po 4:0. Zaś nasi siatkarze grający bez klubowych mistrzów i wicemistrzów Europy, czyli zawodników ZAKSY  i Jastrzębskiego Węgla raz przegrali z Niemcami po tie-breaku, a raz z nimi, tez po tie-breaku, wygrali.

Już niedługo Liga Narodów: nasi grają z mistrzami olimpijskimi – Francją, ale też Serbią, Bułgarią i Iranem. Mecze z Niemcami są szczególne i wtedy bardzo szczególnie pragnę zwycięstwa Biało-Czerwonych. Stąd też byłem zły po pierwszym meczu. Z tego dwumeczu dzień po dniu  zapamiętam przede wszystkim sześć punktów zdobytych przy zagrywce wracającego do kadry w wielkim stylu Artura Szalpuka oraz fakt, że w piątym tie-breakowym secie zamiast grać do 15 Biało-Czerwoni musieli zdobyć aż 24 punkty, żeby wygrać.

 

Zakończyła się „polska" Liga Mistrzów" - teraz czas na reprezentacje. Dobrze, że w Katowicach i Sosnowcu zagrali ci, którzy uważani są za zmienników. Zwłaszcza dla młodych siatkarzy gra przy sporej presji i wielotysięcznej hali była cenna i „budowała” ich pod kątem przyszłości i „wielkiego” grania.

 

Na koniec żużel. Logiczne, bo to dyscyplina sportu, która zaczyna się na ostatnią literę alfabetu! Odnotuję, że Betard Sparta odniosła najwyższe zwycięstwo w tym sezonie w Ekstralidze. Podkarpackie „Wilki” zostały rozgromione różnicą 34 punktów, ale dla mnie, jako pasjonata statystyki sportowej nie mniej ważny był fakt, że oba zespoły spotkały się w meczu ligowym po raz pierwszy od 25 lat ! Wtedy wrocławianie wygrali na Olimpijskim różnica aż 48 punktów, teraz o 14 punktów mniej, ale i tak klubowy skarbnik pewnie załamał ręce. Musi wyjąć ,tak na oko, około 600 tysięcy złotych na punkty i bonusy!

 

Ostatnio lubię patrzeć w tabelę Ekstraligi, zwłaszcza na jej górę. Lider z Wrocławia: 6 meczów i 6 wygranych!

 

Skoro już o tabeli mowa, to informuję, że byłem na ostatnim w tym sezonie meczu ligowym Śląska Wrocław. Jak to mawiają polscy kibice: „wyjazdy - rzecz święta”… Skutek znamy: po meczu w Warszawie z Legia, choć Śląsk przegrał- zostaje w Ekstraklasie. Koniec wieńczy dzieło. Szkoda tylko zaprzyjaźnionej Lechii Gdańsk...

 

  • Tekst ukazał się w tygodniku „Słowo Sportowe” (29.05.2023)

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Znany aktor pilnie przewieziony do szpitala. Podejrzenie zawału z ostatniej chwili
Znany aktor pilnie przewieziony do szpitala. Podejrzenie zawału

Znany aktor Kevin Spacey został przewieziony do szpitala z podejrzeniem zawału serca.

Afera gruntowa w Sopocie. „Miasto mogło ponieść dotkliwe straty” z ostatniej chwili
Afera gruntowa w Sopocie. „Miasto mogło ponieść dotkliwe straty”

Media ujawniły nieprawidłowości dotyczące dzierżawy luksusowych, 3-hektarowych terenów w Sopocie. W sprawie tej pojawia się coraz więcej pytań. O szczegółach informuje portal DoRzeczy.

Wybory 2023. Jak zagłosować podczas pobytu w szpitalu? z ostatniej chwili
Wybory 2023. Jak zagłosować podczas pobytu w szpitalu?

Za niecałe dwa tygodnie wybory parlamentarne 2023. Osoby przebywające pod opieką lekarską w szpitalu, mogą zastanawiać się, czy one również mają możliwość oddania głosu. Ogólnopolska Federacja Onkologiczna (OFO) uspokaja pacjentów w tej kwestii.

Przełomowy sondaż Kantara z ostatniej chwili
"Przełomowy" sondaż Kantara

Wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne 2023. Najnowszy sondaż Kantar dla TVN i TVN24 ukazał aktualne preferencje polityczne Polaków. Wynika z niego, że Prawo i Sprawiedliwość w porównaniu z wrześniowym badaniem traci poparcie. Przeprowadzono go w dniach 2-4 października 2023 r. na grupie 1,5 tys. pełnoletnich osób.

Rosyjska propaganda w natarciu. To wszystko są nasze ziemie z ostatniej chwili
Rosyjska propaganda w natarciu. "To wszystko są nasze ziemie"

Szef okupacyjnej administracji obwodu zaporoskiego, Jewgienij Balicki wygłosił absurdalne słowa. Rosyjski polityk w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że Warszawa, Helsinki, Tallin, Lipawa i kraje bałtyckie to miejsca, które należą Rosji. To samo powiedział o mieszkańcach wspomnianych miast.

Kierowca bmw zatrzymany. Rodzina poczuła ulgę z ostatniej chwili
Kierowca bmw zatrzymany. "Rodzina poczuła ulgę"

Pełnomocnik rodziny ofiar wypadku na A1 powiedział, że ich bliscy poczuli ulgę po zatrzymaniu podejrzanego o spowodowanie tego zdarzenia Sebastiana M. Najprawdopodobniej w czwartek może zostać podpisany wniosek o jego ekstradycję - ustaliła nieoficjalnie PAP.

Manfred Weber chce Paktu Migracyjnego bo… w Niemczech, Austrii, Holandii i Włoszech nie ma już wolnych mieszkań z ostatniej chwili
Manfred Weber chce Paktu Migracyjnego bo… w Niemczech, Austrii, Holandii i Włoszech nie ma już wolnych mieszkań

"Bardzo wielu burmistrzów w Niemczech, Holandii, w Austrii, we Włoszech mówi nam, że nie ma już wolnych mieszkań" - mówił podczas debaty w Parlamencie Europejskim Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej.

Afera na polskim YouTubie. Wiceminister sprawiedliwości zawiadomił Prokuraturę Krajową z ostatniej chwili
Afera na polskim YouTubie. Wiceminister sprawiedliwości zawiadomił Prokuraturę Krajową

Wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha poinformował w środę, że zawiadomił Prokuraturę Krajową o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskich przez niektórych youtuberów i celebrytów związanych ze środowiskiem twórców internetowych.

Lewicowy ukraiński publicysta obawia się, że w wyniku wojny Ukraina zmieni się na wzór barbarzyńskiej Polski Wiadomości
Lewicowy ukraiński publicysta obawia się, że w wyniku wojny Ukraina zmieni się na wzór "barbarzyńskiej" Polski

Ciekawy tekst na temat przemian w ukraińskim społeczeństwie wywołanych wojną opublikował na łamach Ukraińskiej Prawdy lewicowy ukraiński publicysta Mychajło Dubynianskij.

Afera na polskim YouTubie. Michał Boxdel Baron wykluczony z FAME MMA z ostatniej chwili
Afera na polskim YouTubie. Michał "Boxdel" Baron wykluczony z FAME MMA

Fame MMA wydało oświadczenie. Poinformowano o natychmiastowym wykluczeniu Michała "Boxdela" Barona z działań organizacji.

REKLAMA

SPARTA PŁACI JAK ZA ZBOŻE

SPARTA PŁACI JAK ZA ZBOŻE

Brawo „Olimpia!” Ale nie chodzi o Olimpię Grudziądz, która niedawno jeszcze grała w piłkarskiej I lidze. Nie chodzi o klub naszego mistrza olimpijskiego z Moskwy (1980) i wicemistrza z Montrealu (1976) w biegu na 3 kilometry z przeszkodami Bronisława Malinowskiego. Chodzi o program, który został przygotowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, a który może być czymś znacznie ważniejszym i efektowniejszym niż słynne „Orliki”, które przecież też przyniosły sporo dobrego. Mowa o budowie 360 hal sportowych w całej Polsce, w tym również w mniejszych miastach, a nie tylko w aglomeracjach. Pójdzie na to ponad 730 milionów złotych – oczywiście to nie całość kosztów, bo warunkiem koniecznym jest dołożenie się do tego przez samorządy. Skądinąd władze samorządowe nie miałyby same z siebie żadnych szans, aby takie hale pobudować.

Brałem w ubiegłym tygodniu udział w konferencji prasowej na ten temat wraz z wiceministrem sportu Arkadiuszem Czartoryskim. W swoim wystąpieniu podkreśliłem, że polski sport jest jak piramida: kibice przede wszystkim patrzą na wierzchołek czyli na reprezentacje narodowe, ale żeby był to złoty wierzchołek, dzięki któremu często słyszymy „Mazurka Dąbrowskiego”, to maksymalnie szeroka ma być podstawa takiej piramidy. Im więcej zatem hal sportowych, boisk, im większa powszechność sportu, a nawet tylko zabawy w sport dzieciaków i młodzieży, tym większe szanse, że trenerzy będą mogli częściej wyłowić przyszłych reprezentantów i mistrzów. Powiedziałem też, że owe hale to także taka sportowa winda w górę. Nie tylko jednak sportowa, ale i cywilizacyjna. Przywołałem też postać Arkadiusza Gołasia – jednego z największych talentów w dziejach polskiej siatkówki. Ten medalista mistrzostw świata kadetów i reprezentant Polski, którym został jeszcze w wieku juniora zginął tragicznie w wypadku samochodowym w drodze do Włoch, do swojego nowego klubu. Wspomniałem o nim dlatego, że Arek choć urodzony w mazowieckim Przasnyszu, do szkoły chodził w Ostrołęce (jej patronem był skądinąd drugi w historii polskiego sportu mistrz olimpijski, długodystansowiec Janusz Kusociński) . Właśnie z tejże Ostrołęki wywodzi się wspomniany „wice-Bortniczuk” czyli Arek Czartoryski. To tam tworzył seniorską siatkówkę kobiet, a teraz mocno wspiera siatkówkę młodzieżową.

 

Skoro o siatkówce mowa to miałem okazję w ten weekend spędzić kilka godzin na turniejach halowej mini-siatkówki, a więc na zawodach dwójek, trójek i czwórek. Dzieciaki rywalizowały aż miło i nawet jeśli tylko bardzo niewielka część z nich trafi do dorosłej siatki, to mam nadzieję, że takie turnieje nauczą ich, że w życiu, jak w sporcie trzeba walczyć do końca. Każdy z uczestników dostał ode mnie w prezencie książkę „Dziewczyny z brązu, chłopaki ze złota”, która składa się z wywiadów z naszymi jedynymi dotąd w historii medalistkami Igrzysk Olimpijskich w siatkówce kobiecej z Tokio (1964) i Meksyku (1968) oraz naszych – też jedynych jak dotąd w dziejach – siatkarskich mistrzów olimpijskich z Montrealu (1976). Mam nadzieję, że ta młodą siatkarską Polskę książka, którą zainspirowałem, a którą napisał Maciej Zdziarski wciągnie i spowoduje, że będą uparcie dążyć do wygrywania.

 

Skoro o siatkówce mowa, to nasze dziewczyny przygotowujące się do Ligi Narodów obiły niemiłosiernie Francuzki dwa razy po 4:0. Zaś nasi siatkarze grający bez klubowych mistrzów i wicemistrzów Europy, czyli zawodników ZAKSY  i Jastrzębskiego Węgla raz przegrali z Niemcami po tie-breaku, a raz z nimi, tez po tie-breaku, wygrali.

Już niedługo Liga Narodów: nasi grają z mistrzami olimpijskimi – Francją, ale też Serbią, Bułgarią i Iranem. Mecze z Niemcami są szczególne i wtedy bardzo szczególnie pragnę zwycięstwa Biało-Czerwonych. Stąd też byłem zły po pierwszym meczu. Z tego dwumeczu dzień po dniu  zapamiętam przede wszystkim sześć punktów zdobytych przy zagrywce wracającego do kadry w wielkim stylu Artura Szalpuka oraz fakt, że w piątym tie-breakowym secie zamiast grać do 15 Biało-Czerwoni musieli zdobyć aż 24 punkty, żeby wygrać.

 

Zakończyła się „polska" Liga Mistrzów" - teraz czas na reprezentacje. Dobrze, że w Katowicach i Sosnowcu zagrali ci, którzy uważani są za zmienników. Zwłaszcza dla młodych siatkarzy gra przy sporej presji i wielotysięcznej hali była cenna i „budowała” ich pod kątem przyszłości i „wielkiego” grania.

 

Na koniec żużel. Logiczne, bo to dyscyplina sportu, która zaczyna się na ostatnią literę alfabetu! Odnotuję, że Betard Sparta odniosła najwyższe zwycięstwo w tym sezonie w Ekstralidze. Podkarpackie „Wilki” zostały rozgromione różnicą 34 punktów, ale dla mnie, jako pasjonata statystyki sportowej nie mniej ważny był fakt, że oba zespoły spotkały się w meczu ligowym po raz pierwszy od 25 lat ! Wtedy wrocławianie wygrali na Olimpijskim różnica aż 48 punktów, teraz o 14 punktów mniej, ale i tak klubowy skarbnik pewnie załamał ręce. Musi wyjąć ,tak na oko, około 600 tysięcy złotych na punkty i bonusy!

 

Ostatnio lubię patrzeć w tabelę Ekstraligi, zwłaszcza na jej górę. Lider z Wrocławia: 6 meczów i 6 wygranych!

 

Skoro już o tabeli mowa, to informuję, że byłem na ostatnim w tym sezonie meczu ligowym Śląska Wrocław. Jak to mawiają polscy kibice: „wyjazdy - rzecz święta”… Skutek znamy: po meczu w Warszawie z Legia, choć Śląsk przegrał- zostaje w Ekstraklasie. Koniec wieńczy dzieło. Szkoda tylko zaprzyjaźnionej Lechii Gdańsk...

 

  • Tekst ukazał się w tygodniku „Słowo Sportowe” (29.05.2023)


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe