Rosja zamyka dwie fińskie placówki konsularne. „To odwet za NATO”
Rosja zamyka nie tylko swoją placówkę w przygranicznym mieście Lappeenranta, ale także dwa fińskie punkty konsularne - filie konsulatu generalnego w Petersburgu. To „własna decyzja” Rosji, nasze placówki zostaną zamknięte „ostatecznie”, a ich działanie nie zostanie wznowione – przekazał rzecznik prasowy fińskiej ambasady w Moskwie Jukka Matilainen, komentując wtorkową notę Rosji.
Działania Rosji
Cytowany w środę przez „Helsingin Sanomat”, podkreślił, że MSZ Rosji w swoim oficjalnym komunikacie nie wspomina o tym, że Finlandia już wcześniej w tym roku zawiesiła (choć tymczasowo) działalność swoich urzędów w Murmańsku i Pietrozawodsku (w związku ze znacznym ograniczeniem spraw konsularnych).
„To jasny i symboliczny przekaz z Rosji” – skomentował były ambasador Finlandii w Moskwie Hannu Himanen. „Rosja chce wyraźnie przekazać Finlandii i bez wątpienia także reszcie świata, że stosunki są szczególnie złe” – dodał.
To kolejna odsłona „politycznych i gospodarczych ruchów”, do jakich posunęła się Rosja w ostatnim czasie – pisze z kolei na Twitterze Mika Aaltola, szef Fińskiego Instytutu Polityki Zagranicznej.
W poprzednich tygodniach, odkąd Finlandia stała się członkiem NATO (4 kwietnia), Rosja poinformowała m.in. o przejęciu własności fińskiego koncernu energetycznego Fortum, operującego także na wschodnim rynku. Bank centralny Rosji zablokował konta bankowe fińskiej ambasady w Moskwie i konsulatu generalnego w Petersburgu. Oprócz tego Rosja wypowiedziała (z końcem maja) dwustronną umowę w sprawie wojskowych wizyt oceniających, zawartą w 2000 r. na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego OBWE.
Według Aaltoli, Finlandia jako członek koalicji wspierającej Ukrainę, zaatakowaną przez Rosję, powinna skoncentrować się na działaniach w ramach UE i wspólnie z sojusznikami, a nie na bezpośredniej odpowiedzi. Politolog uważa, że celem Rosji jest „ponowne wciągnięcie Finlandii” w taki sąsiedzki „dialog”, by wpłynąć na „jakość oraz siłę” fińskiego członkostwa w NATO.
Według oficjalnego przekazu MSZ Rosji „winnym” napięć w relacjach dwustronnych jest Finlandia – komentuje z kolei „Ilta-Sanomat” i wylicza za stroną rosyjską: zerwanie politycznego dialogu; zniszczenie wielopoziomowej współpracy handlowej; rozpad przyjaznych stosunków regionalnych i międzymiastowych, jak również wstrzymanie transportu lotniczego i kolejowego nastąpiło z „inicjatywy Finlandii”. Jednocześnie „Finlandia skończyła z tradycyjną polityką niezaangażowania militarnego i przystąpiła do NATO, nie próbując ukryć swojej antyrosyjskiej postawy”. To najbardziej dotknęło Rosję i „uwiera ją niczym kamień w bucie” – podsumowano w „IS”.