"Będziemy bronić wolności religijnej". Przewodniczący Knesetu potępił ataki na chrześcijan
Amir Ohana
Szef izraelskiego parlamentu „potępił niedawne akty przemocy ze strony ekstremistycznej mniejszości wobec obywateli-chrześcijan i duchownych”. "Razem będziemy nadal wspierać dialog międzyreligijny i bronić wolności religijnej" – napisał Ohana w mediach społecznościowych.
Jego oświadczenie nastąpiło po nasileniu ataków na chrześcijan w Jerozolimie, począwszy od profanacji grobów po napaści fizyczne, przy niechęci policja do aktywnego ścigania sprawców. Dotychczas najważniejszą osobą publiczną, która potępiła ataki na chrześcijan był naczelny sefardyjski rabin Jerozolimy, Szlomo Amar. Stwierdził on, że te czyny są surowo zabronione i stanowią bluźnierstwo.
Oskarżenia wobec izraelskich polityków
Z kolei franciszkański kustosz Ziemi Świętej o. Francesco Patton w swym pierwszym wywiadzie dla izraelskiej telewizji oskarżył polityków o podżeganie do tej fali przemocy za pomocą agresywnego języka politycznego. Na dowód eskalacji przestępstw z nienawiści przytoczył profanację luterańskiego cmentarza, wandalizm wobec maronickiej sali modlitewnej i graffiti z napisem „Śmierć chrześcijanom” na ormiańskiej własności. Ponadto źródła kościelne twierdzą, że policja nie traktuje sytuacji z powagą, na jaką ona zasługuje, i nie uznała tej eskalacji za trend. Twierdzą też, że zgłaszana jest tylko niewielka część incydentów, dlatego prawdziwy zakres tych przestępstw z nienawiści pozostaje nieznany.
Ataki na chrześcijan
Do napięcia przyczyniła się też sprawa konferencji zatytułowanej „Dlaczego (niektórzy) Żydzi plują na gojów”, której celem było zajęcie się gwałtownym wzrostem ataków na chrześcijan. Z powodu nacisków ze strony władz miejskich Jerozolimy nie odbędzie się, jak planowano, w Muzeum Wieży Dawida. Kilka dni po incydencie z konferencją izraelski Żyd zaatakował miejsce święte dla chrześcijan, rzucając kamieniami w okna sali, którą uważa się za miejsce Ostatniej Wieczerzy, w wyniku czego rozbite zostały witraże.
Aby zbadać eskalację przestępstw z nienawiści wobec chrześcijan, dziennikarz Yossi Eli z Channel 13 przebrał się strój duchownego i wyszedł na ulice Jerozolimy. Był wyzywany i opluwany, w tym przez dziecko i żołnierza. Takie epizody nie są odosobnione. W listopadzie zeszłego roku żołnierze brygady piechoty Givati zostali ukarani dyscyplinarnie za plucie na ormiańskiego arcybiskupa podczas procesji.
pb (KAI/SIR/bnn.network) / Jerozolima