Lepiej z myciem

Mogłoby się wydawać, że we współczesnych czasach higiena osobista to rzecz fundamentalna, tymczasem znaczna część Polaków ma z nią problemy. Niestosowanie się do podstawowych zasad czystości może stanowić nie tylko przeszkodę obyczajową, ale nawet zagrożenie epidemiologiczne.
Kobieta w wannie. Ilustracja poglądowa Lepiej z myciem
Kobieta w wannie. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Mylą się ci, którzy myślą, że powiedzenie „częste mycie skraca życie” odeszło do lamusa. Okazuje się bowiem, że z higieną Polaków wcale nie jest tak, jak być powinno. A przecież w walce z nieprzyjemnym zapachem potu to właśnie kąpiel jest podstawowym rozwiązaniem.

Polskie mycie

Jak pokazują statystyki, aż 11 procent Polaków myje się tylko raz na dwa dni. Jednak ponad połowa bierze kąpiel lub prysznic codziennie, a 27 procent myje się co najmniej dwa razy na dobę. W większości są to osoby młodsze, do 39. roku życia. W Polsce nie ma też zwyczaju porannych ablucji – branie prysznica tuż po przebudzeniu deklaruje tylko 34 procent z nas. Zdaniem ekspertów w statystykach dotyczących zachowywania czystości na przestrzeni wieków Polska nie odbiega znacząco od innych państw. Fachowcy z Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy twierdzą, że w porównaniu z okresem PRL higiena obecnie jest na znacznie lepszym poziomie. Mimo zauważalnej poprawy braków w dobrym wychowaniu jest wciąż sporo. Załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych oraz niechlujne korzystanie z toalet to przykłady rażących zaniedbań higienicznych.


Czy myć się codziennie?

Znana piosenkarka Kasia Stankiewicz wyznała, że kąpie się raz w tygodniu, czym wywołała wiele krytycznych uwag. A jak często należy się kąpać? Opinie fachowców są różne. Amerykańska lekarka dr Sandy Skotnicki z Yale School of Medicine stwierdziła, że każdego dnia dokładnie należy myć tylko trzy partie ciała: stopy, pachy i okolice intymne, a resztę wystarczy spłukać. Ma to zapobiec naruszeniu ochronnej warstwy na skórze, jej podrażnieniom i wysuszeniu. Polscy lekarze potwierdzają, że wymienione części ciała są niewątpliwie miejscami newralgicznymi, narażonymi na częste zabrudzenia i wzmożone pocenie się. Dlatego też zaleca się ich codziennie lub nawet częstsze mycie, dostosowane też do warunków otoczenia, na przykład wysokiej temperatury, wykonywanych czynności oraz cech indywidualnych, jak większe pocenie się. Do listy wymienionych części ciała dodawane są dłonie, które należy myć możliwie często, choćby ze względu na ryzyko przenoszenia chorób, w tym COVID-19.

Specjaliści doradzają szczególnie ostrożne traktowanie skóry ze skłonnością do wysuszenia lub podrażnień. Wówczas do mycia powinno się stosować emolienty, które zawierają środki zmiękczające, nawilżające oraz natłuszczające skórę. Po kąpieli można również zastosować nawilżające balsamy czy olejki do ciała. Sama kąpiel czy prysznic powinny trwać krótko, od 3 do 5 minut, zarówno ze względu na kondycję skóry, jak i kwestie ekonomiczne oraz ekologiczne. Długa kąpiel może wysuszyć skórę. Temperatura wody też ma znaczenie, gdyż zbyt gorąca dodatkowo wysusza i podrażnia skórę. Długie, gorące kąpiele mogą wywołać niepokojące symptomy, jak przyspieszenie pracy serca czy zwiększenie częstotliwości oddechów. Osoby z chorobami układu krążenia lub układu oddechowego powinny mieć świadomość, że w wyniku takich kąpieli może dojść do zaostrzenia ich choroby, a nawet omdleń.

Mydło czy żel – co zabrać pod prysznic?

Na rynku dostępnych jest mnóstwo środków służących dbałości o higienę. Wybierając dowolny z nich, zwracajmy uwagę, czy ma odpowiedni odczyn pH, zbliżony do neutralnego, ponieważ zbyt wysokie pH prowadzi do wysuszenia i podrażnienia skóry (taką informację znajdziemy na opakowaniu produktu). Powinien on mieć jak najmniej konserwantów, substancji zapachowych i barwników, a opierać się na naturalnych składnikach, na przykład naturalnych zmydlonych olejkach: kokosowym, rycynowym, czy wyciągach roślinnych. Ze względu na wrażliwość miejsc intymnych kobiety mogą stosować specjalne środki, jak płyny do higieny intymnej, dostosowane do indywidualnych potrzeb. Należy zwrócić uwagę na ich skład chemiczny, zwłaszcza na zawartość naturalnych substancji, takich jak prebiotyki i probiotyki (kwas mlekowy, inulina), które wspomagają utrzymanie naturalnego pH okolic intymnych (pH ok. 3,6–4,5), nie zaburzają mikroflory i wspierają nawilżenie skóry (np. betaina).

A co stosują Polacy? Ponad połowa z nas do mycia ciała wybiera żel pod prysznic. Drugie pod względem popularności jest mydło w kostce, z którego korzysta prawie 1/4 naszych rodaków. Mydło najczęściej wybierają osoby w wieku powyżej 50 lat, jest też popularniejsze wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Z kolei z żelu pod prysznic chętniej korzystają młodsi konsumenci. Kupując produkt do mycia ciała, kierujemy się przede wszystkim zapachem (aż 61 proc.), a w drugiej kolejności ceną (30 proc.). Ponad 1/5 z nas zwraca uwagę na konsystencję i skład kosmetyku, a 18 proc. na to, do jakiego typu skóry jest przeznaczony.

Walka z zapachem potu

W celu uniknięciu zapachu potu większość Polaków bierze kąpiel bądź prysznic, a co trzeci zmienia ubranie codziennie. Jednak, co potwierdza wiele raportów, ponad połowa Polaków nie używa antyperspirantów – niektórzy z obawy przed negatywnymi skutkami dla zdrowia. I choć wiele z tych preparatów zawiera środki konserwujące w postaci parabenów oraz substancji odpowiadających za blokowanie pocenia się (sole aluminium), to żadne badania nie wykazały ich jednoznacznej szkodliwości. Warto w tej kwestii zachować zdrowy umiar, bo zbyt częste ich stosowanie może powodować podrażnienia skóry. Należy unikać aplikowania antyperspirantów na zmienioną chorobowo skórę. Regularne korzystanie z nich jest szczególnie widoczne w grupie tych, którzy myją się zarówno rano, jak i wieczorem. Co ciekawe, znacznie częściej z antyperspirantów korzystają osoby pracujące (56 proc.), a także te z wyższym (59 proc.) lub średnim wykształceniem (53 proc.). Najchętniej wybieramy antyperspiranty w kulce, nieco rzadziej w spreju, choć ten ostatni dokładniej pokrywa powierzchnię skóry. Po antyperspiranty sięgają głównie osoby młode, w wieku 15–39 lat. Starsi konsumenci z reguły wolą dezodoranty – około 40 procent społeczeństwa. Niestety są tacy – ale tylko 15 procent – którzy dla zamaskowania przykrego zapachu sięgają tylko po wody toaletowe lub perfumy. Jednakże połączenie ich woni z odorem przepoconej skóry daje efekt odwrotny do zamierzonego i jest nieznośne dla otoczenia, szczególnie latem.

Dla uśmiechu i czupryny

Jak wynika z raportów, coraz bardziej dbamy o higienę jamy ustnej. Prawie 3/4 Polaków myje zęby co najmniej dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Najczęściej sięgamy po szczoteczkę przed pójściem spać oraz przed śniadaniem lub po nim. Niemal co piąty Polak szczotkuje zęby tylko raz dziennie i blisko połowa z tych osób robi to tylko wieczorem, przed snem. Ponadto wielu zapomina o regularnej wymianie szczoteczek. Eksperci rekomendują, by robić to co 2–3 miesiące lub częściej. Tymczasem aż 45 proc. Polaków zmienia szczoteczkę rzadziej, z czego co czwarty deklaruje, że dokonuje wymiany co pół roku, a niemal co dziesiąty Polak – zaledwie raz w roku. Nieco gorzej jest z higieną skóry głowy. Najczęściej myjemy włosy co dwa (28 proc.) lub co trzy dni (29 proc.). Niespełna 1/4 badanych deklaruje, że robi to codziennie. Są to częściej mężczyźni niż kobiety. W tej grupie przeważają też osoby młodsze, do 40. roku życia, aktywne zawodowo. Prawie co piąty Polak po szampon do włosów sięga jednak zdecydowanie rzadziej, bo tylko raz w tygodniu (17 proc.).

Na przekór zarazkom

Blisko 150 różnych gatunków bakterii zamieszkuje nasze dłonie. Na skutek braku właściwej higieny możemy nabawić się nie tylko nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak wymioty i biegunka, ale i wielu poważnych infekcji i chorób zakaźnych. Są to tzw. choroby brudnych rąk, przenoszone drogą pokarmową, do których należą m.in. owsica, tasiemczyca, zatrucie bakterią E. coli, salmonella, wirusowe zapalenie wątroby typu A. Dlatego tak ważnym i banalnie prostym, choć często bagatelizowanym elementem profilaktyki jest częste i dokładne mycie rąk wodą i mydłem (żelem) przez co najmniej 40 sekund. Lekarze przekonują: im częściej myjemy ręce, tym bardziej zmniejszamy ryzyko zachorowań, zwłaszcza jeśli przebywamy w miejscach publicznych, korzystamy z komunikacji miejskiej, ogólnodostępnych toalet. Jednak aż 42 proc. Polaków nie potrafi powiedzieć, jak często myje ręce w ciągu dnia. 1/4 badanych najczęściej deklaruje, że robi to 6–10 razy dziennie, a do 3–5 razy przyznaje się 1/5. Ręce myjemy najczęściej po skorzystaniu z toalety (87 proc. respondentów), przed jedzeniem (80 proc.), po powrocie do domu (73 proc.), zanim zaczniemy przyrządzać jedzenie (69 proc.) i po kontakcie ze zwierzętami (53 proc.).

Nie odwracać nosa

Brak higieny to także problem społeczny; w 70 procentach nasza ocena drugiego człowieka związana jest z jego fizycznością, a w tym i higieną. W życiu społecznym higiena osobista przestaje być sprawą osobistą, a staje się elementem współistnienia. Niemal wszyscy stykamy się jednak z osobami, choćby w środkach lokomocji, które straszą zapachem. Powody, dla których niektórzy nie dbają o higienę osobistą, bywają różne. Mogą wynikać z braku dostępu do odpowiedniej infrastruktury, wody i środków, ale też z problemów zdrowotnych lub niepełnosprawności i wynikających z nich utrudnień w samodzielnym dbaniu o higienę. Niektóre osoby mogą mieć niską motywację do mycia z powodów takich jak depresja, choroby psychiczne, brak samoświadomości lub brak zrozumienia konsekwencji zaniedbania higieny.

Nie jest łatwo zareagować w takiej sytuacji, ale nie powinniśmy być obojętni. Jeśli zauważasz, że ktoś w Twoim otoczeniu zaniedbuje higienę osobistą i jest to dla Ciebie problematyczne, warto zachować delikatność i empatię. Jeśli to możliwe, można zaoferować pomoc, wsparcie lub wskazać dostępne zasoby, które mogą pomóc tej osobie w utrzymaniu higieny. Warto skierować uwagę na takie osoby, choćby sygnalizując problem odpowiednim organom opieki społecznej, a także służbom miejskim czy gminnym. Rażący brak higieny może być sygnałem o toczącej się patologii i nadchodzącym nieszczęściu.

 

 


 

POLECANE
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz z ostatniej chwili
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz

Na murze kościoła salezjańskiego pw. Miłosierdzia Bożego w Oświęcimiu na Zasolu umieszczona jest tablica z nazwiskami czterdziestu więźniów Polaków, rozstrzelanych osiemdziesiąt cztery lata temu.

Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia polityka
Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia

Gen. Giennadij Anaszkin, dowódca zgrupowania wojsk rosyjskich "Południe”, został zdymisjonowany z powodu nieprawdziwych doniesień o zajęciu kilku miejscowości na wschodzie Ukrainy – podały w sobotę niezależne portale rosyjskie, cytowane przez Onet.

Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii Wiadomości
Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii

Władimir Putin podpisał w sobotę ustawę umożliwiającą umorzenie mężczyznom walczącym na Ukrainie i ich żonom zaległych kredytów do wysokości 10 mln rubli (92 tys. euro). Czy będzie sukces?

Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki Wiadomości
Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki

Podczas kwalifikacjach przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w Lillehammer, Norweg Kristoffer Eriksen Sundal ruszył z belki startowej, mimo że nie świeciło się zielone światło do startu. Skoczek został zepchnięty przez zjeżdżającą platformę reklamową.

IKEA Polska nominowana do Biologicznej Bzdury Roku gorące
IKEA Polska nominowana do "Biologicznej Bzdury Roku"

Tytuły Biologicznej Bzdury Roku przyznaje popularyzujący naukę biolog i bloger prowadzący blog „To tylko teoria” Łukasz Sakowski. Dziś ogłosił nominację dla IKEA Polska.

Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność z ostatniej chwili
Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność

Premier Węgier Viktor Orban potępił w piątek decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydaniu nakazu aresztowania Benjamina Netanjahu. Zapowiedział też zaproszenie go do Budapesztu i zagwarantował mu nietykalność.

Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują z ostatniej chwili
Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują

W 2020 roku 21,9 mln z 81,9 mln mieszkańców Niemiec miało pochodzenie migracyjne. Z czego 62 procent urodziło się poza granicami Niemiec, a 38 procent przyszło na świat w Niemczech jako potomkowie migrantów pierwszej generacji...

Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata Wiadomości
Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata

Jak powiadomiła agencja Reutera potężny cyklon, który przechodzi nad, Europą, pozbawił prądu dziesiątki tysięcy domów, gospodarstw rolnych i firm w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi Wiadomości
Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi

Amatorzy białego szaleństwa mogą już w ten weekend zacząć sezon narciarski. W Beskidach rano ruszyła stacja narciarska na Białym Krzyżu. Otwarto też stoki w Tyliczu w Beskidzie Sądeckim i UFO w Bukowinie Tatrzańskiej.

Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze z ostatniej chwili
Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze

Jak poinformowała TV Republika, ratownikom nie udało się uratować życia rannego w akcji na warszawskiej Pradze policjanta.

REKLAMA

Lepiej z myciem

Mogłoby się wydawać, że we współczesnych czasach higiena osobista to rzecz fundamentalna, tymczasem znaczna część Polaków ma z nią problemy. Niestosowanie się do podstawowych zasad czystości może stanowić nie tylko przeszkodę obyczajową, ale nawet zagrożenie epidemiologiczne.
Kobieta w wannie. Ilustracja poglądowa Lepiej z myciem
Kobieta w wannie. Ilustracja poglądowa / pxfuel.com

Mylą się ci, którzy myślą, że powiedzenie „częste mycie skraca życie” odeszło do lamusa. Okazuje się bowiem, że z higieną Polaków wcale nie jest tak, jak być powinno. A przecież w walce z nieprzyjemnym zapachem potu to właśnie kąpiel jest podstawowym rozwiązaniem.

Polskie mycie

Jak pokazują statystyki, aż 11 procent Polaków myje się tylko raz na dwa dni. Jednak ponad połowa bierze kąpiel lub prysznic codziennie, a 27 procent myje się co najmniej dwa razy na dobę. W większości są to osoby młodsze, do 39. roku życia. W Polsce nie ma też zwyczaju porannych ablucji – branie prysznica tuż po przebudzeniu deklaruje tylko 34 procent z nas. Zdaniem ekspertów w statystykach dotyczących zachowywania czystości na przestrzeni wieków Polska nie odbiega znacząco od innych państw. Fachowcy z Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy twierdzą, że w porównaniu z okresem PRL higiena obecnie jest na znacznie lepszym poziomie. Mimo zauważalnej poprawy braków w dobrym wychowaniu jest wciąż sporo. Załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych oraz niechlujne korzystanie z toalet to przykłady rażących zaniedbań higienicznych.


Czy myć się codziennie?

Znana piosenkarka Kasia Stankiewicz wyznała, że kąpie się raz w tygodniu, czym wywołała wiele krytycznych uwag. A jak często należy się kąpać? Opinie fachowców są różne. Amerykańska lekarka dr Sandy Skotnicki z Yale School of Medicine stwierdziła, że każdego dnia dokładnie należy myć tylko trzy partie ciała: stopy, pachy i okolice intymne, a resztę wystarczy spłukać. Ma to zapobiec naruszeniu ochronnej warstwy na skórze, jej podrażnieniom i wysuszeniu. Polscy lekarze potwierdzają, że wymienione części ciała są niewątpliwie miejscami newralgicznymi, narażonymi na częste zabrudzenia i wzmożone pocenie się. Dlatego też zaleca się ich codziennie lub nawet częstsze mycie, dostosowane też do warunków otoczenia, na przykład wysokiej temperatury, wykonywanych czynności oraz cech indywidualnych, jak większe pocenie się. Do listy wymienionych części ciała dodawane są dłonie, które należy myć możliwie często, choćby ze względu na ryzyko przenoszenia chorób, w tym COVID-19.

Specjaliści doradzają szczególnie ostrożne traktowanie skóry ze skłonnością do wysuszenia lub podrażnień. Wówczas do mycia powinno się stosować emolienty, które zawierają środki zmiękczające, nawilżające oraz natłuszczające skórę. Po kąpieli można również zastosować nawilżające balsamy czy olejki do ciała. Sama kąpiel czy prysznic powinny trwać krótko, od 3 do 5 minut, zarówno ze względu na kondycję skóry, jak i kwestie ekonomiczne oraz ekologiczne. Długa kąpiel może wysuszyć skórę. Temperatura wody też ma znaczenie, gdyż zbyt gorąca dodatkowo wysusza i podrażnia skórę. Długie, gorące kąpiele mogą wywołać niepokojące symptomy, jak przyspieszenie pracy serca czy zwiększenie częstotliwości oddechów. Osoby z chorobami układu krążenia lub układu oddechowego powinny mieć świadomość, że w wyniku takich kąpieli może dojść do zaostrzenia ich choroby, a nawet omdleń.

Mydło czy żel – co zabrać pod prysznic?

Na rynku dostępnych jest mnóstwo środków służących dbałości o higienę. Wybierając dowolny z nich, zwracajmy uwagę, czy ma odpowiedni odczyn pH, zbliżony do neutralnego, ponieważ zbyt wysokie pH prowadzi do wysuszenia i podrażnienia skóry (taką informację znajdziemy na opakowaniu produktu). Powinien on mieć jak najmniej konserwantów, substancji zapachowych i barwników, a opierać się na naturalnych składnikach, na przykład naturalnych zmydlonych olejkach: kokosowym, rycynowym, czy wyciągach roślinnych. Ze względu na wrażliwość miejsc intymnych kobiety mogą stosować specjalne środki, jak płyny do higieny intymnej, dostosowane do indywidualnych potrzeb. Należy zwrócić uwagę na ich skład chemiczny, zwłaszcza na zawartość naturalnych substancji, takich jak prebiotyki i probiotyki (kwas mlekowy, inulina), które wspomagają utrzymanie naturalnego pH okolic intymnych (pH ok. 3,6–4,5), nie zaburzają mikroflory i wspierają nawilżenie skóry (np. betaina).

A co stosują Polacy? Ponad połowa z nas do mycia ciała wybiera żel pod prysznic. Drugie pod względem popularności jest mydło w kostce, z którego korzysta prawie 1/4 naszych rodaków. Mydło najczęściej wybierają osoby w wieku powyżej 50 lat, jest też popularniejsze wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Z kolei z żelu pod prysznic chętniej korzystają młodsi konsumenci. Kupując produkt do mycia ciała, kierujemy się przede wszystkim zapachem (aż 61 proc.), a w drugiej kolejności ceną (30 proc.). Ponad 1/5 z nas zwraca uwagę na konsystencję i skład kosmetyku, a 18 proc. na to, do jakiego typu skóry jest przeznaczony.

Walka z zapachem potu

W celu uniknięciu zapachu potu większość Polaków bierze kąpiel bądź prysznic, a co trzeci zmienia ubranie codziennie. Jednak, co potwierdza wiele raportów, ponad połowa Polaków nie używa antyperspirantów – niektórzy z obawy przed negatywnymi skutkami dla zdrowia. I choć wiele z tych preparatów zawiera środki konserwujące w postaci parabenów oraz substancji odpowiadających za blokowanie pocenia się (sole aluminium), to żadne badania nie wykazały ich jednoznacznej szkodliwości. Warto w tej kwestii zachować zdrowy umiar, bo zbyt częste ich stosowanie może powodować podrażnienia skóry. Należy unikać aplikowania antyperspirantów na zmienioną chorobowo skórę. Regularne korzystanie z nich jest szczególnie widoczne w grupie tych, którzy myją się zarówno rano, jak i wieczorem. Co ciekawe, znacznie częściej z antyperspirantów korzystają osoby pracujące (56 proc.), a także te z wyższym (59 proc.) lub średnim wykształceniem (53 proc.). Najchętniej wybieramy antyperspiranty w kulce, nieco rzadziej w spreju, choć ten ostatni dokładniej pokrywa powierzchnię skóry. Po antyperspiranty sięgają głównie osoby młode, w wieku 15–39 lat. Starsi konsumenci z reguły wolą dezodoranty – około 40 procent społeczeństwa. Niestety są tacy – ale tylko 15 procent – którzy dla zamaskowania przykrego zapachu sięgają tylko po wody toaletowe lub perfumy. Jednakże połączenie ich woni z odorem przepoconej skóry daje efekt odwrotny do zamierzonego i jest nieznośne dla otoczenia, szczególnie latem.

Dla uśmiechu i czupryny

Jak wynika z raportów, coraz bardziej dbamy o higienę jamy ustnej. Prawie 3/4 Polaków myje zęby co najmniej dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Najczęściej sięgamy po szczoteczkę przed pójściem spać oraz przed śniadaniem lub po nim. Niemal co piąty Polak szczotkuje zęby tylko raz dziennie i blisko połowa z tych osób robi to tylko wieczorem, przed snem. Ponadto wielu zapomina o regularnej wymianie szczoteczek. Eksperci rekomendują, by robić to co 2–3 miesiące lub częściej. Tymczasem aż 45 proc. Polaków zmienia szczoteczkę rzadziej, z czego co czwarty deklaruje, że dokonuje wymiany co pół roku, a niemal co dziesiąty Polak – zaledwie raz w roku. Nieco gorzej jest z higieną skóry głowy. Najczęściej myjemy włosy co dwa (28 proc.) lub co trzy dni (29 proc.). Niespełna 1/4 badanych deklaruje, że robi to codziennie. Są to częściej mężczyźni niż kobiety. W tej grupie przeważają też osoby młodsze, do 40. roku życia, aktywne zawodowo. Prawie co piąty Polak po szampon do włosów sięga jednak zdecydowanie rzadziej, bo tylko raz w tygodniu (17 proc.).

Na przekór zarazkom

Blisko 150 różnych gatunków bakterii zamieszkuje nasze dłonie. Na skutek braku właściwej higieny możemy nabawić się nie tylko nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak wymioty i biegunka, ale i wielu poważnych infekcji i chorób zakaźnych. Są to tzw. choroby brudnych rąk, przenoszone drogą pokarmową, do których należą m.in. owsica, tasiemczyca, zatrucie bakterią E. coli, salmonella, wirusowe zapalenie wątroby typu A. Dlatego tak ważnym i banalnie prostym, choć często bagatelizowanym elementem profilaktyki jest częste i dokładne mycie rąk wodą i mydłem (żelem) przez co najmniej 40 sekund. Lekarze przekonują: im częściej myjemy ręce, tym bardziej zmniejszamy ryzyko zachorowań, zwłaszcza jeśli przebywamy w miejscach publicznych, korzystamy z komunikacji miejskiej, ogólnodostępnych toalet. Jednak aż 42 proc. Polaków nie potrafi powiedzieć, jak często myje ręce w ciągu dnia. 1/4 badanych najczęściej deklaruje, że robi to 6–10 razy dziennie, a do 3–5 razy przyznaje się 1/5. Ręce myjemy najczęściej po skorzystaniu z toalety (87 proc. respondentów), przed jedzeniem (80 proc.), po powrocie do domu (73 proc.), zanim zaczniemy przyrządzać jedzenie (69 proc.) i po kontakcie ze zwierzętami (53 proc.).

Nie odwracać nosa

Brak higieny to także problem społeczny; w 70 procentach nasza ocena drugiego człowieka związana jest z jego fizycznością, a w tym i higieną. W życiu społecznym higiena osobista przestaje być sprawą osobistą, a staje się elementem współistnienia. Niemal wszyscy stykamy się jednak z osobami, choćby w środkach lokomocji, które straszą zapachem. Powody, dla których niektórzy nie dbają o higienę osobistą, bywają różne. Mogą wynikać z braku dostępu do odpowiedniej infrastruktury, wody i środków, ale też z problemów zdrowotnych lub niepełnosprawności i wynikających z nich utrudnień w samodzielnym dbaniu o higienę. Niektóre osoby mogą mieć niską motywację do mycia z powodów takich jak depresja, choroby psychiczne, brak samoświadomości lub brak zrozumienia konsekwencji zaniedbania higieny.

Nie jest łatwo zareagować w takiej sytuacji, ale nie powinniśmy być obojętni. Jeśli zauważasz, że ktoś w Twoim otoczeniu zaniedbuje higienę osobistą i jest to dla Ciebie problematyczne, warto zachować delikatność i empatię. Jeśli to możliwe, można zaoferować pomoc, wsparcie lub wskazać dostępne zasoby, które mogą pomóc tej osobie w utrzymaniu higieny. Warto skierować uwagę na takie osoby, choćby sygnalizując problem odpowiednim organom opieki społecznej, a także służbom miejskim czy gminnym. Rażący brak higieny może być sygnałem o toczącej się patologii i nadchodzącym nieszczęściu.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe