Marek Miśko: Bez oplucia Kościoła nie zrobisz kariery

Salon przyklasnął Pani Natalii Niemen, po tym, gdy w wywiadzie dla Wysokich Obcasów, skrytykowała religię i ogłosiła, że odchodzi z Kościoła. Sądzę, że gdyby nie to „szczere” wyznanie, nikt nie chciałby z nią rozmawiać, bo niby o czym?
Koncert. Ilustracja poglądowa Marek Miśko: Bez oplucia Kościoła nie zrobisz kariery
Koncert. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Bez oplucia Kościoła nie zrobisz kariery

Jeszcze nie tak dawno Pani Niemen opublikowała serię intrygujących wpisów sugerujących, że jej kariera, a co za tym idzie zarobki, nie są, zdaje się, jej najmocniejszą stroną. Przed porzuceniem Kościoła jej wypowiedzi brzmiały tak:

Przecież od dawna mieli mnie za dewotkę, skończoną, bo niepopularną, przebrzmiałą piosenkarkę, która po tych beznadziejnych kościołach śpiewa. A w tych kościołach to przecież gorsi ludzie są niż na słynnych festiwalach czy paradnych scenach, nie wspominając o telewizji. Oczywiście ironizuję. Taki świat, takie życie! Ale ja się tym nie przejmuję. Na szczęście jest Chrystus i Kościół, czyli wierzący. Możemy się wspierać i modlić za siebie

Najwyraźniej, do zrobienia „prawdziwej kariery” brakowało Pani Natalii jednego; zerwania z Kościołem i publicznego odżegnania się od wiary. To ostatnio bardzo modne, nie tylko w Polsce. Wątpię jednak, aby ta kalkulacja przyniosła jej jakąkolwiek znaczącą korzyść.

 

"Fundamentalistka katolicka"

„Spowiedź” Natalii Niemen w tygodniku, który jeszcze nie tak dawno zachwycał się nad możliwościami, które daje kobietom praca prostytutek, nie zachwyca swym polotem, chociaż Pan Terlikowski twierdzi, że dotyka ona najważniejszych problemów w Kościele. Nie sądzę, nie ma tam niczego odkrywczego. Cóż takiego powiedziała Pani Niemen uchodzącawczęsniej za „fundamentalistkę katolicką”

Widziałam na swoim Facebooku i Instagramie gwałtowny odpływ chrześcijan. Zostało mi grono byłych chrześcijan, ateistów, gejów, lesbijek i feministek. Czyli tych, z którymi mam najlepszy flow. Czasem ktoś jeszcze zadzwoni i zaproponuje mi udział w jakimś koncercie papieskim czy czymś w tym rodzaju. Mówię wtedy: "Przepraszam, już nie robię w religii"

Ten fragment wywiadu mógłby być wystarczającym dowodem na to, jakiż to „katolicki fundamentalizm” wyznawała pani Natalia. Uważam, że określenie to jest stosowane wyłącznie po to, aby cios zadany Kościołowi był jeszcze silniejszy „zobaczcie, bardzo wierząca piosenkarka, odchodzi z Kościoła”. Nie miejmy złudzeń, wywiad Natalii Niemen Kościołowi zaszkodzić nie może, choćby był drukowany w milionach egzemplarzy.

 

"Nie straszyć piekłem…"

W kolejnej części rozmowy zarzucono też, że ten straszy piekłem oraz że jest to pewna forma „psychicznego się znęcania”. Ludzi, którzy przedstawiają taką wizję świata, w której piekło nie istnieje, lub nie stanowi ono realnego zagrożenia dla naszych dusz, uważam za bardzo niebezpiecznych. Osobiście przestrzegam każdego przed ideą, którą wyznają, a nazywam ją „dobroludzizmem”. W ich ocenie Boże Miłosierdzie jest gwarantem tego, że niewyspowiadane grzechy popełnione przez nas na ziemi nie są w stanie ściągnąć na nas wiecznego potępienia. Uważają oni i – co gorsza – przekonują do tego innych, że Bóg w swej wielkości nigdy nie pozwoliłby na nasze zatracenie – ale przecież to nie Bóg kieruje nas ku wiecznemu potępieniu, lecz my sami rezygnując z Boga.

Niestety coraz częściej podobne herezje opowiadają ludzie uznawani za katolickich onegdaj publicystów albo pogubieni w swej nowoczesności duchowni. Otóż rozczaruję Was, piekło istnieje, jest realne, stanowi zagrożenie, jest wieczne, a po tym, jak się do niego trafi, nie ma z niego wyjścia.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Zwycięzca konkursu na najpiękniejszego Włocha postanowił zostać księdzem z ostatniej chwili
Zwycięzca konkursu na najpiękniejszego Włocha postanowił zostać księdzem

Cztery lata temu został uznany za najpiękniejszego mężczyznę we Włoszech; teraz przygotowuje się do kapłaństwa i studiuje teologię - historię 21-letniego Edoardo Santiniego z okolic Florencji przedstawiła w sobotę agencja ANSA i włoska prasa.

Dziwna sytuacja na profilu Michała Boniego: Ktoś mi się włamał na konto! z ostatniej chwili
Dziwna sytuacja na profilu Michała Boniego: "Ktoś mi się włamał na konto!"

Niecodzienna sytuacja miała miejsce na profilu Michała Boniego na platformie "X" (dawniej "Twitter").

Afera wiatrakowa - Hennig-Kloska się pogrąża: Kobieto, czemu kłamiesz? z ostatniej chwili
Afera wiatrakowa - Hennig-Kloska się pogrąża: "Kobieto, czemu kłamiesz?"

Media huczą wokół tzw. Afery Wiatrakowej, zwanej również "Lex Siemens". W projekcie ustawy o zamrożeniu cen prądu zgłaszający posłowie Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej zawarli szereg kontrowersyjnych zapisów, takich jak możliwość wywłaszczania pod wiatraki, czy radykalnego zmniejszenia minimalnej odległości od zabudowań. Nad ustawą pracowała poseł Polski 2050 Szymona Hołowni Paulina Hennig-Kloska.

Losowanie grup Euro 2024. Z kim zmierzą się Biało-Czerwoni? z ostatniej chwili
Losowanie grup Euro 2024. Z kim zmierzą się Biało-Czerwoni?

Wielkimi krokami zbliża się Euro 2024. Biało-Czerwoni poznali właśnie potencjalnych rywali w fazie grupowej imprezy. Okazuje się, że zmierzą się z wymagającymi zawodnikami.

Muzeum w Monachium chce odzyskać słynną rzeźbę. Naruszenie prawa z ostatniej chwili
Muzeum w Monachium chce odzyskać słynną rzeźbę. "Naruszenie prawa"

Jak informuje dziennik "Corriere della Sera" Niemcy domagają się od Włoch odzyskania słynnej rzeźby Dyskobola. W 1938 roku została zakupiona zgodnie z decyzją Hitlera, a w 1948 roku została przewieziona do Włoch. Gazeta przekazała, że Niemcy chcą odzyskać rzeźbę, która jak twierdzą została zabrana bezprawnie.

Znamy zwycięzcę konkursu Pucharu Świata w Lillehammer. Jak wypadli Polacy? z ostatniej chwili
Znamy zwycięzcę konkursu Pucharu Świata w Lillehammer. Jak wypadli Polacy?

Austriacki skoczek narciarski Stefan Kraft podtrzymał świetną passę, wygrywając konkurs Pucharu Świata w Lillehammer.

Szokujące odkrycie w Wielkopolsce. Zwłoki mężczyzny przed sklepem z ostatniej chwili
Szokujące odkrycie w Wielkopolsce. Zwłoki mężczyzny przed sklepem

W Krzywiniu w Wielkopolsce dokonano szokującego odkrycia. W samochodzie na parkingu przed jednym z sklepów znaleziono ciało mężczyzny.

Poważny wypadek w woj. świętokrzyskim. Są ranni z ostatniej chwili
Poważny wypadek w woj. świętokrzyskim. Są ranni

Na drodze wojewódzkiej 751 w Bodzentynie w woj. świętokrzyskim doszło do poważnego wypadku. Ranne zostały trzy osoby. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 33-latka najprawdopodobniej jechała zbyt szybko. W wyniku tego błędu auto wpadło do rowu i dachowało.

Potężna awaria w polskim mieście. Wielu mieszkańców bez wody z ostatniej chwili
Potężna awaria w polskim mieście. Wielu mieszkańców bez wody

W związku z awarią magistrali na terenie Poznania mogą występować spadki ciśnienia lub przerwy w dostawach wody.

Niemcy przekazali Rosjanom wrażliwe dane NATO z ostatniej chwili
Niemcy przekazali Rosjanom wrażliwe dane NATO

Ze śledztwa komisji parlamentu Niemiec wynika, że, niemiecki urząd morski miał dopuścić się "fatalnej pomyłki". Chodzi o projekt gazociągu Nord Stream 2.

REKLAMA

Marek Miśko: Bez oplucia Kościoła nie zrobisz kariery

Salon przyklasnął Pani Natalii Niemen, po tym, gdy w wywiadzie dla Wysokich Obcasów, skrytykowała religię i ogłosiła, że odchodzi z Kościoła. Sądzę, że gdyby nie to „szczere” wyznanie, nikt nie chciałby z nią rozmawiać, bo niby o czym?
Koncert. Ilustracja poglądowa Marek Miśko: Bez oplucia Kościoła nie zrobisz kariery
Koncert. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Bez oplucia Kościoła nie zrobisz kariery

Jeszcze nie tak dawno Pani Niemen opublikowała serię intrygujących wpisów sugerujących, że jej kariera, a co za tym idzie zarobki, nie są, zdaje się, jej najmocniejszą stroną. Przed porzuceniem Kościoła jej wypowiedzi brzmiały tak:

Przecież od dawna mieli mnie za dewotkę, skończoną, bo niepopularną, przebrzmiałą piosenkarkę, która po tych beznadziejnych kościołach śpiewa. A w tych kościołach to przecież gorsi ludzie są niż na słynnych festiwalach czy paradnych scenach, nie wspominając o telewizji. Oczywiście ironizuję. Taki świat, takie życie! Ale ja się tym nie przejmuję. Na szczęście jest Chrystus i Kościół, czyli wierzący. Możemy się wspierać i modlić za siebie

Najwyraźniej, do zrobienia „prawdziwej kariery” brakowało Pani Natalii jednego; zerwania z Kościołem i publicznego odżegnania się od wiary. To ostatnio bardzo modne, nie tylko w Polsce. Wątpię jednak, aby ta kalkulacja przyniosła jej jakąkolwiek znaczącą korzyść.

 

"Fundamentalistka katolicka"

„Spowiedź” Natalii Niemen w tygodniku, który jeszcze nie tak dawno zachwycał się nad możliwościami, które daje kobietom praca prostytutek, nie zachwyca swym polotem, chociaż Pan Terlikowski twierdzi, że dotyka ona najważniejszych problemów w Kościele. Nie sądzę, nie ma tam niczego odkrywczego. Cóż takiego powiedziała Pani Niemen uchodzącawczęsniej za „fundamentalistkę katolicką”

Widziałam na swoim Facebooku i Instagramie gwałtowny odpływ chrześcijan. Zostało mi grono byłych chrześcijan, ateistów, gejów, lesbijek i feministek. Czyli tych, z którymi mam najlepszy flow. Czasem ktoś jeszcze zadzwoni i zaproponuje mi udział w jakimś koncercie papieskim czy czymś w tym rodzaju. Mówię wtedy: "Przepraszam, już nie robię w religii"

Ten fragment wywiadu mógłby być wystarczającym dowodem na to, jakiż to „katolicki fundamentalizm” wyznawała pani Natalia. Uważam, że określenie to jest stosowane wyłącznie po to, aby cios zadany Kościołowi był jeszcze silniejszy „zobaczcie, bardzo wierząca piosenkarka, odchodzi z Kościoła”. Nie miejmy złudzeń, wywiad Natalii Niemen Kościołowi zaszkodzić nie może, choćby był drukowany w milionach egzemplarzy.

 

"Nie straszyć piekłem…"

W kolejnej części rozmowy zarzucono też, że ten straszy piekłem oraz że jest to pewna forma „psychicznego się znęcania”. Ludzi, którzy przedstawiają taką wizję świata, w której piekło nie istnieje, lub nie stanowi ono realnego zagrożenia dla naszych dusz, uważam za bardzo niebezpiecznych. Osobiście przestrzegam każdego przed ideą, którą wyznają, a nazywam ją „dobroludzizmem”. W ich ocenie Boże Miłosierdzie jest gwarantem tego, że niewyspowiadane grzechy popełnione przez nas na ziemi nie są w stanie ściągnąć na nas wiecznego potępienia. Uważają oni i – co gorsza – przekonują do tego innych, że Bóg w swej wielkości nigdy nie pozwoliłby na nasze zatracenie – ale przecież to nie Bóg kieruje nas ku wiecznemu potępieniu, lecz my sami rezygnując z Boga.

Niestety coraz częściej podobne herezje opowiadają ludzie uznawani za katolickich onegdaj publicystów albo pogubieni w swej nowoczesności duchowni. Otóż rozczaruję Was, piekło istnieje, jest realne, stanowi zagrożenie, jest wieczne, a po tym, jak się do niego trafi, nie ma z niego wyjścia.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe