Krysztopa: Duda - Kaczyński. Albo się dogadają, albo obydwaj stracą
Być może w obozie rządzącym ambicje przerosły ogląd rzeczywistości i komuś mogło się zacząć wydawać, że poparcie Polaków, skoro rośnie, to będzie rosło zawsze i jest bezwarunkowe. Otóż nie sądzę żeby tak było. Na tym konflikcie tracą obie strony a jeśli opozycja na nim nie zyskuje, to wynika wylącznie z jej marnej proweniencji. Tak jest dziś, a jak będzie jutro? W demokracji nie istnieje pojęce poparcia bezwarunkowego. W końcu może się pojawić ktoś kto może zyskać kosztem obozu skonfliktowanego i rozbitego. Nie twierdzę, że taki właśnie w tej chwili obóz rządzący jest, ale jesli konflikt będzie trwał i się pogłębiał, to taki własnie w coraz większym stopniu będzie.
Pole do kompromisu jest, Prezydentowi zależy na poparciu referendum konstytucyjnego, PiSowi na repolonizacji mediów i zadowalającym kształcie reformy sądownictwa. W polityce miłość nie jest niezbędna, wystarczy uczciwe ważenie interesów. I to jest do robienia. Co w przeciwnym wypadku?
"Składamy wniosek o nowelizację Kodeksu Karnego, w którym wszyscy, którzy będą wspierać Jarosława Kaczyńskiego i tych, którzy będą głosować za odebraniem polskim sądom niezawisłości, zapłacą prawnie w wolnej Polsce (...) Jarosław Kaczyński, jako prezes ugrupowania, które w systemowy sposób łamie prawo i niszczy polską niezależność i polską wolność, zostanie oskarżony przez nas o sprawstwo kierownicze tej zbrodni"
– oświadczył na konferencji prasowej w Sejmie lider PO Grzegorz Schetyna, podczas sporu o ustawy reformujące Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa a przypomniał na naszych łamach Grzegorz J. Kałuża.
I to jest właśnie ta "demokracja" której powrót nam grozi również w wyniku przerostu ambicji nad oglądem rzeczywistości, o którym pisałem wyżej. A jeśli komuś się wydaje, że czeka go lepszy los, bo sobie "poszerzył elektorat", to może się zawieść. No dobrze, może rzecznik Prezydenta dostanie podwójną porcje kaszy w więziennej stołówce. Rzeczywiście, jest o co walczyć.
Cezary Krysztopa