Czas na emeryturę za staż

Prawo i Sprawiedliwość wywiesiło na swoim wyborczym sztandarze postulat emerytur stażowych. Długo wyczekiwane przez Solidarność świadczenie może znaleźć swój szczęśliwy finał i zostać wprowadzone w życie już po październikowym głosowaniu. Warunek jest jeden – trzeba iść na wybory.
Podpisanie porozumienia Rząd-Solidarność
Podpisanie porozumienia Rząd-Solidarność / fot. M. Żegliński

Wprowadzenie emerytur stażowych to realizacja 14. punktu ze słynnych 21 Postulatów MKS. Niejednokrotnie przypominał o tym przewodniczący Solidarności przy okazji obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych.

W ubiegłym roku w historycznej Sali BHP Piotr Duda zwrócił się bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego, apelując o zrealizowanie tego punktu dziedzictwa Solidarności: – Został nam jeden postulat, czternasty – emerytury stażowe. Panie Premierze, my tego nie odpuścimy. Jeżeli chcecie mówić o wiarygodności, to spełnijcie ten postulat. Wtedy będziemy mówić, że jesteście wiarygodni. Naprawdę robicie wspaniałą robotę i nie pozwólcie na to, by przez jeden postulat, do którego się zobowiązaliście, zepsuły się nasze stosunki. My jesteśmy po to, aby dbać o interes pracowniczy – podkreślił przewodniczący Duda.

Po upływie 12 miesięcy emerytury stażowe stały się głównym punktem programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, a i inne partie spojrzały na ten postulat z zainteresowaniem. Związkowcy wywierali presję na rządzących, zbierając podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, rozkręcając kampanię medialną i w końcu negocjując z rządem porozumienie, po którym „droga do emerytur stażowych została otwarta” i „stała się autostradą”.

Emerytura za staż

Kampania dotycząca emerytur stażowych rozpoczęła się w maju 2021 roku. To wtedy przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda poinformował, że Komisja Krajowa podjęła decyzję o skorzystaniu z obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w sprawie „stażówek”. – Nie mamy na co dłużej czekać. Nasza cierpliwość się wyczerpała. Musimy wziąć sprawy w swoje ręce – w ręce obywateli – mówił szef „S” na konferencji prasowej w gdańskiej siedzibie Związku.

Piotr Duda zaprezentował wówczas oficjalne logo towarzyszące kampanii „Emerytura za staż” w kształcie budzika, który miał symbolicznie odliczać okres ubezpieczeniowy ustalony na 40 lat dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet.

Poza stażem pracy uwzględniającym również lata nieskładkowe jedynym wymogiem dla uzyskania nowego świadczenia miało być uzbieranie kapitału pozwalającego na wypłatę minimalnej emerytury.

W czerwcu przygotowany przez Solidarność projekt ustawy o emeryturach stażowych trafił do marszałek Elżbiety Witek, a 30 września związkowcy złożyli w Sejmie 235 tys. podpisów (ostatecznie zebrano ich ponad 350 tys.). Po pierwszym czytaniu, które odbyło się w Sejmie 14 grudnia, projekt Solidarności został zamrożony w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Obietnica prezydenta

Równolegle do inicjatywy obywatelskiej toczyły się prace nad projektem prezydenckim. Związkowcy przypominali prezydentowi Andrzejowi Dudzie o dwóch umowach programowych zawartych z Solidarnością w 2015 i 2020 roku, gdzie wpisane były emerytury stażowe.

Pierwsze działania w tej sprawie Pałac Prezydencki podjął na początku maja 2021 roku, powołując Radę do spraw Społecznych. W jej ramach wypracowano rozwiązania, które światło dzienne ujrzały jeszcze przed nowym rokiem. Projekt prezydencki pozwalający przejść na emeryturę kobietom z 39-letnim i mężczyznom z 44-letnim stażem trafił do Sejmu w grudniu. I choć ostatecznie nie doczekał się nawet pierwszego czytania, to – jak zapewniają przedstawiciele rządu – wraz z inicjatywą Solidarności posłużył do wypracowania kompromisowego rozwiązania, które niedawno przedstawił prezes PiS.

Stażówki na sztandarze

Postulat emerytur stażowych zagościł już na stałe w agendzie Prawa i Sprawiedliwości, choć jeszcze we wrześniu ubiegłego roku Jarosław Kaczyński mówił, że trzeba będzie „troszkę zaczekać” z jego realizacją z powodów finansowych. Związkowcy zastanawiali się wówczas, co znaczy to „troszkę”, bo od wyboru Andrzeja Dudy na urząd prezydenta minęło już osiem lat. Zagadka została rozwiązana po roku.
W tym miesiącu na konwencji programowej w Końskich Jarosław Kaczyński ogłosił już oficjalnie, że jego partia wprowadzi emerytury stażowe po październikowych wyborach.

– W roku 1980 w Porozumieniach Sierpniowych była mowa o stażowych emeryturach. Długo to trwało, bo już przeszło 43 lata minęły od podpisania tych porozumień. Dziś mogę z radością powiedzieć, że wprowadzimy emerytury stażowe: 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn – zadeklarował prezes PiS.

Od tego momentu politycy partii rządzącej rozpoczęli ofensywę medialną promującą emerytury stażowe, a media społecznościowe wypełniły się argumentami, które wcześniej podnoszone były przez związkowców z Solidarności.

– Są ludzie, którzy od najmłodszych lat ciężko pracowali. Bardzo często fizycznie w najróżniejszych zawodach. To dla nich chcemy wprowadzić emerytury stażowe. To realizacja wielkiej idei pochodzącej z czasów Solidarności. To realizacja oczekiwań ciężko pracujących milionów Polaków. To oni codziennie rano, niekiedy przed świtem, wstają i budują naszą Ojczyznę. To oni muszą mieć wybór. Muszą mieć szansę złapania oddechu. Niech to będzie ich wybór, kiedy przejść na emeryturę. To wyraz naszej wdzięczności za waszą ciężką pracę. I dziś chcemy tę wdzięczność zamienić na emeryturę stażową – podkreślił w specjalnym spocie premier Mateusz Morawiecki.

Z kolei minister Artur Soboń zwrócił uwagę na symboliczne zderzenie programów PiS-u i Platformy w kwestii emerytur.
– Realizujemy postulaty świata pracy, realizujemy postulaty historyczne i współczesne Solidarności, stajemy po stronie tych, którzy tworzyli ten wielki ruch społeczny. Po drugiej stronie jest propozycja dokładnie odwrotna niż ta ze sztandarów Sierpnia ’80, gdzie było zapisane pozbawienie przywilejów tych służb mundurowych, które niszczyły polską wolność. Dzisiaj Tusk mówi o emeryturach esbeckich jako o swoim programie. Emerytury stażowe versus emerytury esbeckie – to symboliczny obraz – powiedział wiceminister finansów na antenie TVP Info.

Podobna retoryka pojawiła się na Twitterze, gdzie politycy PiS-u przekonywali, że 15 października każdy sam zdecyduje „czy powróci przymus Tuska, czy będzie wolny wybór w sprawie emerytury”.

Swoje zadowolenie z deklaracji obozu władzy wyraził także prezydent w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. Andrzej Duda przypomniał, że niedawno podpisał ustawę podtrzymującą emerytury pomostowe, a teraz cieszy się, że Zjednoczona Prawica zobowiązała się do ustanowienia emerytur stażowych. – Są bardzo oczekiwane. Cieszę się, że to, o czym mówiłem w kampanii prezydenckiej w 2020 roku, znajdzie ostatecznie pozytywny finał – zaznaczył.

„S” nie kończy rozmów

Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” stwierdził, że choć ma ograniczone zaufanie do polityków, to deklarację prezesa Kaczyńskiego uznaje za wiarygodną. Prawo i Sprawiedliwość zrealizowało bowiem do tej pory zdecydowaną większość postulatów, na które umówiło się ze Związkiem.

– Nie mam obaw, jeżeli chodzi o wiarygodność prezesa Kaczyńskiego, bo znamy się wiele lat i to, na co żeśmy się umawiali w różnych sprawach, chociażby w ostatnim porozumieniu, które podpisaliśmy z rządem w Stalowej Woli, zostało wypełnione i – mówiąc językiem kulinarnym – „skonsumowane” poprzez przyjęcie projektów ustaw – podkreślił w Gościu Wiadomości przewodniczący Piotr Duda i zapewnił, że ostateczny kształt emerytur stażowych będzie przedmiotem negocjacji z rządem.

– O szczegółach na pewno będziemy rozmawiać po 15 października, jeżeli wybory pójdą po myśli Zjednoczonej Prawicy. W Komisji Polityki Społecznej i Rodziny jest projekt obywatelski Solidarności i mam nadzieję, że z tego naszego projektu, a także z projektu prezydenckiego skorzystamy wspólnie i przygotujemy bardzo dobry projekt ustawy o emeryturach stażowych. Czy to będzie 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn okresu składowego, bo w to wchodzi służba wojskowa i urlopy wychowawcze, czy będzie wymagany minimalny kapitał na poziomie minimalnej emerytury, czy wyższy – to są szczegóły. Najważniejsze, że mamy otwartą drogę – zaznaczył szef „S”.

Piotr Duda zapewniał również, że emerytury stażowe nie będą miały wymiaru „głodowego”.
– Ci, którzy mówią, że trzeba będzie dopłacać do emerytur stażowych, po prostu mijają się z prawdą, dlatego że mamy system kapitałowy zdefiniowanej składki. Nikt nie przejdzie na emeryturę stażową, jeżeli nie ma okresu składkowego i uzbieranego minimalnego kapitału. To jest ważne. Ci, którzy mówią, że będziemy wysyłać pracowników na głodowe emerytury, nie mają racji. Polak ma swój rozum i jeżeli będzie widział, że powinien dalej pracować, bo emerytura jest za niska, to będzie pracował, jeżeli pozwoli mu zdrowie. Ale dajmy mu możliwość wyboru – wyjaśnił.

Tekst pochodzi z 39 (1809) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

Czas na emeryturę za staż

Prawo i Sprawiedliwość wywiesiło na swoim wyborczym sztandarze postulat emerytur stażowych. Długo wyczekiwane przez Solidarność świadczenie może znaleźć swój szczęśliwy finał i zostać wprowadzone w życie już po październikowym głosowaniu. Warunek jest jeden – trzeba iść na wybory.
Podpisanie porozumienia Rząd-Solidarność
Podpisanie porozumienia Rząd-Solidarność / fot. M. Żegliński

Wprowadzenie emerytur stażowych to realizacja 14. punktu ze słynnych 21 Postulatów MKS. Niejednokrotnie przypominał o tym przewodniczący Solidarności przy okazji obchodów podpisania Porozumień Sierpniowych.

W ubiegłym roku w historycznej Sali BHP Piotr Duda zwrócił się bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego, apelując o zrealizowanie tego punktu dziedzictwa Solidarności: – Został nam jeden postulat, czternasty – emerytury stażowe. Panie Premierze, my tego nie odpuścimy. Jeżeli chcecie mówić o wiarygodności, to spełnijcie ten postulat. Wtedy będziemy mówić, że jesteście wiarygodni. Naprawdę robicie wspaniałą robotę i nie pozwólcie na to, by przez jeden postulat, do którego się zobowiązaliście, zepsuły się nasze stosunki. My jesteśmy po to, aby dbać o interes pracowniczy – podkreślił przewodniczący Duda.

Po upływie 12 miesięcy emerytury stażowe stały się głównym punktem programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, a i inne partie spojrzały na ten postulat z zainteresowaniem. Związkowcy wywierali presję na rządzących, zbierając podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, rozkręcając kampanię medialną i w końcu negocjując z rządem porozumienie, po którym „droga do emerytur stażowych została otwarta” i „stała się autostradą”.

Emerytura za staż

Kampania dotycząca emerytur stażowych rozpoczęła się w maju 2021 roku. To wtedy przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda poinformował, że Komisja Krajowa podjęła decyzję o skorzystaniu z obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w sprawie „stażówek”. – Nie mamy na co dłużej czekać. Nasza cierpliwość się wyczerpała. Musimy wziąć sprawy w swoje ręce – w ręce obywateli – mówił szef „S” na konferencji prasowej w gdańskiej siedzibie Związku.

Piotr Duda zaprezentował wówczas oficjalne logo towarzyszące kampanii „Emerytura za staż” w kształcie budzika, który miał symbolicznie odliczać okres ubezpieczeniowy ustalony na 40 lat dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet.

Poza stażem pracy uwzględniającym również lata nieskładkowe jedynym wymogiem dla uzyskania nowego świadczenia miało być uzbieranie kapitału pozwalającego na wypłatę minimalnej emerytury.

W czerwcu przygotowany przez Solidarność projekt ustawy o emeryturach stażowych trafił do marszałek Elżbiety Witek, a 30 września związkowcy złożyli w Sejmie 235 tys. podpisów (ostatecznie zebrano ich ponad 350 tys.). Po pierwszym czytaniu, które odbyło się w Sejmie 14 grudnia, projekt Solidarności został zamrożony w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Obietnica prezydenta

Równolegle do inicjatywy obywatelskiej toczyły się prace nad projektem prezydenckim. Związkowcy przypominali prezydentowi Andrzejowi Dudzie o dwóch umowach programowych zawartych z Solidarnością w 2015 i 2020 roku, gdzie wpisane były emerytury stażowe.

Pierwsze działania w tej sprawie Pałac Prezydencki podjął na początku maja 2021 roku, powołując Radę do spraw Społecznych. W jej ramach wypracowano rozwiązania, które światło dzienne ujrzały jeszcze przed nowym rokiem. Projekt prezydencki pozwalający przejść na emeryturę kobietom z 39-letnim i mężczyznom z 44-letnim stażem trafił do Sejmu w grudniu. I choć ostatecznie nie doczekał się nawet pierwszego czytania, to – jak zapewniają przedstawiciele rządu – wraz z inicjatywą Solidarności posłużył do wypracowania kompromisowego rozwiązania, które niedawno przedstawił prezes PiS.

Stażówki na sztandarze

Postulat emerytur stażowych zagościł już na stałe w agendzie Prawa i Sprawiedliwości, choć jeszcze we wrześniu ubiegłego roku Jarosław Kaczyński mówił, że trzeba będzie „troszkę zaczekać” z jego realizacją z powodów finansowych. Związkowcy zastanawiali się wówczas, co znaczy to „troszkę”, bo od wyboru Andrzeja Dudy na urząd prezydenta minęło już osiem lat. Zagadka została rozwiązana po roku.
W tym miesiącu na konwencji programowej w Końskich Jarosław Kaczyński ogłosił już oficjalnie, że jego partia wprowadzi emerytury stażowe po październikowych wyborach.

– W roku 1980 w Porozumieniach Sierpniowych była mowa o stażowych emeryturach. Długo to trwało, bo już przeszło 43 lata minęły od podpisania tych porozumień. Dziś mogę z radością powiedzieć, że wprowadzimy emerytury stażowe: 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn – zadeklarował prezes PiS.

Od tego momentu politycy partii rządzącej rozpoczęli ofensywę medialną promującą emerytury stażowe, a media społecznościowe wypełniły się argumentami, które wcześniej podnoszone były przez związkowców z Solidarności.

– Są ludzie, którzy od najmłodszych lat ciężko pracowali. Bardzo często fizycznie w najróżniejszych zawodach. To dla nich chcemy wprowadzić emerytury stażowe. To realizacja wielkiej idei pochodzącej z czasów Solidarności. To realizacja oczekiwań ciężko pracujących milionów Polaków. To oni codziennie rano, niekiedy przed świtem, wstają i budują naszą Ojczyznę. To oni muszą mieć wybór. Muszą mieć szansę złapania oddechu. Niech to będzie ich wybór, kiedy przejść na emeryturę. To wyraz naszej wdzięczności za waszą ciężką pracę. I dziś chcemy tę wdzięczność zamienić na emeryturę stażową – podkreślił w specjalnym spocie premier Mateusz Morawiecki.

Z kolei minister Artur Soboń zwrócił uwagę na symboliczne zderzenie programów PiS-u i Platformy w kwestii emerytur.
– Realizujemy postulaty świata pracy, realizujemy postulaty historyczne i współczesne Solidarności, stajemy po stronie tych, którzy tworzyli ten wielki ruch społeczny. Po drugiej stronie jest propozycja dokładnie odwrotna niż ta ze sztandarów Sierpnia ’80, gdzie było zapisane pozbawienie przywilejów tych służb mundurowych, które niszczyły polską wolność. Dzisiaj Tusk mówi o emeryturach esbeckich jako o swoim programie. Emerytury stażowe versus emerytury esbeckie – to symboliczny obraz – powiedział wiceminister finansów na antenie TVP Info.

Podobna retoryka pojawiła się na Twitterze, gdzie politycy PiS-u przekonywali, że 15 października każdy sam zdecyduje „czy powróci przymus Tuska, czy będzie wolny wybór w sprawie emerytury”.

Swoje zadowolenie z deklaracji obozu władzy wyraził także prezydent w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. Andrzej Duda przypomniał, że niedawno podpisał ustawę podtrzymującą emerytury pomostowe, a teraz cieszy się, że Zjednoczona Prawica zobowiązała się do ustanowienia emerytur stażowych. – Są bardzo oczekiwane. Cieszę się, że to, o czym mówiłem w kampanii prezydenckiej w 2020 roku, znajdzie ostatecznie pozytywny finał – zaznaczył.

„S” nie kończy rozmów

Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” stwierdził, że choć ma ograniczone zaufanie do polityków, to deklarację prezesa Kaczyńskiego uznaje za wiarygodną. Prawo i Sprawiedliwość zrealizowało bowiem do tej pory zdecydowaną większość postulatów, na które umówiło się ze Związkiem.

– Nie mam obaw, jeżeli chodzi o wiarygodność prezesa Kaczyńskiego, bo znamy się wiele lat i to, na co żeśmy się umawiali w różnych sprawach, chociażby w ostatnim porozumieniu, które podpisaliśmy z rządem w Stalowej Woli, zostało wypełnione i – mówiąc językiem kulinarnym – „skonsumowane” poprzez przyjęcie projektów ustaw – podkreślił w Gościu Wiadomości przewodniczący Piotr Duda i zapewnił, że ostateczny kształt emerytur stażowych będzie przedmiotem negocjacji z rządem.

– O szczegółach na pewno będziemy rozmawiać po 15 października, jeżeli wybory pójdą po myśli Zjednoczonej Prawicy. W Komisji Polityki Społecznej i Rodziny jest projekt obywatelski Solidarności i mam nadzieję, że z tego naszego projektu, a także z projektu prezydenckiego skorzystamy wspólnie i przygotujemy bardzo dobry projekt ustawy o emeryturach stażowych. Czy to będzie 38 lat dla kobiet i 43 lata dla mężczyzn okresu składowego, bo w to wchodzi służba wojskowa i urlopy wychowawcze, czy będzie wymagany minimalny kapitał na poziomie minimalnej emerytury, czy wyższy – to są szczegóły. Najważniejsze, że mamy otwartą drogę – zaznaczył szef „S”.

Piotr Duda zapewniał również, że emerytury stażowe nie będą miały wymiaru „głodowego”.
– Ci, którzy mówią, że trzeba będzie dopłacać do emerytur stażowych, po prostu mijają się z prawdą, dlatego że mamy system kapitałowy zdefiniowanej składki. Nikt nie przejdzie na emeryturę stażową, jeżeli nie ma okresu składkowego i uzbieranego minimalnego kapitału. To jest ważne. Ci, którzy mówią, że będziemy wysyłać pracowników na głodowe emerytury, nie mają racji. Polak ma swój rozum i jeżeli będzie widział, że powinien dalej pracować, bo emerytura jest za niska, to będzie pracował, jeżeli pozwoli mu zdrowie. Ale dajmy mu możliwość wyboru – wyjaśnił.

Tekst pochodzi z 39 (1809) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane