Człowiek drogą Kościoła – nowość w spojrzeniu na człowieka u Jana Pawła II

Pod hasłem „Jan Paweł II. Cywilizacja życia”, obchodzony będzie w najbliższą niedzielę kolejny Dzień Papieski. U podstaw zaangażowania Jana Pawła II w obronę każdego ludzkiego istnienia była wizja „nowego humanizmu”, opartego na prawidłowej koncepcji osoby ludzkiej. Sprawie tej poświęcił całe swe życie, poczynając od okresu krakowskiego aż do ostatnich dni pontyfikatu. Postarajmy się to prześledzić.
św. Jan Paweł II Człowiek drogą Kościoła – nowość w spojrzeniu na człowieka u Jana Pawła II
św. Jan Paweł II / wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0pl/Gov.pl

Jednym z najważniejszych elementów przesłania jakie kierował do świata Jan Paweł II był postulowany przezeń „nowy humanizm”, wyrastający z przekonania, że gwałtowny rozwój współczesnego świata winien zostać zintegrowany z trwałymi wartościami chrześcijańskiej koncepcji człowieka. Troska o właściwą antropologię, przenikającą kulturę i pozostającą w harmonii z szybkimi zmianami w nauce, gospodarce jak i politycznym kształcie świata, stanowiła jedną z przewodnich osi jego pontyfikatu. Nieustannie apelował więc o wzajemne i twórcze przenikanie się nauki, kultury i religii. 

Za przewodni motyw swego pontyfikatu Jan Paweł II wybrał hasło: „Człowiek drogą Kościoła”. Tym, czego potrzebuje świat współczesny – wskazywał – jest integralna wizja osoby ludzkiej. W swej pierwszej encyklice „Redemptor hominis” przekonywał, że Kościół musi być także stróżem wolności. Był apostołem Ewangelii ale także apostołem wolności. Za jego pontyfikatu papiestwo stało się jednym z najbardziej konsekwentnych w świecie promotorów wolności, silnie angażując się w obronę praw człowieka. Z tego gruntu wyrosła także polska „rewolucja Solidarności”. 

Prawem człowieka, którego obrona stała się jednym z najważniejszych zaangażowań Jana Pawła II jest prawo do życia. Mówiąc o ciemnej stronie współczesnej cywilizacji, definiuje ją jako "cywilizację śmierci". Apeluje więc o budowanie „cywilizacji życia”, w której szanowane byłoby prawo do życia każdego człowieka, od poczęcia do naturalnej śmierci. 

Inną ważną płaszczyzną budowania nowego humanizmu przez Jana Pawła II jest jego zaangażowanie w odbudowę jedności europejskiej. Europa – mówił – nie może być jedynie „kontynentalną strukturą geograficzną i gospodarczą, ale musi stawać się przede wszystkim porozumieniem kulturowym i duchowym”. Formułował więc wizję zjednoczonej Europy jako „wspólnoty ducha”, nawiązującej do bogatego wielokulturowego i wieloreligijnego jej dziedzictwa. Bez żadnej przesady można zaliczyć go do grona ojców założycieli dzisiejszej, zjednoczonej Europy. 

Antropologiczny chrystocentryzm Wojtyły

Jeszcze zanim został papieżem, działalność naukowa Karola Wojtyły obracała się wokół tajemnicy człowieka, jego osoby i jego osobowego działania w świecie. Ten „antropologiczny chrystocentryzm” był ważnym elementem nauczania Jana Pawła II oraz punktem wyjścia jego troski o człowieka, o godność osoby ludzkiej i jej prawa - co było znamiennym rysem jego papieskiej posługi. Stąd też wyrosło programowe hasło jego pontyfikatu: „Człowiek jest drogą Kościoła”, wyrażone w encyklice „Redemptor hominis”. 

Mająca swe transcendentne uzasadnienie, personalistyczna koncepcja człowieka była odpowiedzią na współczesne zagrożenia człowieczeństwa, które Wojtyła dostrzegał i analizował od początku swojej działalności w Krakowie. Jako filozof stwierdzał, że podstawowym zagrożeniem dla ludzkości jest rosnące we współczesnym świecie niezrozumienie istoty człowieka, sensu i celu jego życia, a co za tym idzie – roli rodziny, wartości wspólnoty oraz zasad jakimi winno kierować się społeczeństwo. Wskazywał, że przyczyną były dominujące w pierwszej połowie XX wieku nurty filozoficzne, choćby marksizm, dokonujące głębokiej redukcji osoby ludzkiej, co w konsekwencji skutkowało pojawieniem się ideologii dających grunt pod narodziny zbrodniczych totalitaryzmów. Wojtyła wskazywał na poważny i głęboki „błąd antropologiczny”, leżących u podstaw tych nurtów myślenia. 

Wkład w Sobór Watykański II

Dużą zasługą Karola Wojtyły jako jednego z ojców z Ojców Soboru Watykańskiego było wprowadzenie „kwestii antropologicznej” w centrum dyskusji soborowej. Już na samym początku obrad arcybiskup Wojtyła dowodził, że centralnym zadaniem podczas Vaticanum II winno być przemyślenie chrześcijańskiej antropologii tak, by dawała ona adekwatne odpowiedzi wobec nowych wyzwań stojących przez ludzkością w stuleciu, w którym rozkład humanizmu miał konsekwencje zabójcze. 

Tym, czego potrzebuje świat współczesny – wskazywał Wojtyła – jest integralna wizja osoby ludzkiej. Obecny od wieków w kulturze Zachodu projekt humanizmu – twierdził – w ostatnich stuleciach „wypadł z szyn”. Okrucieństwa, którymi naznaczony był wiek dwudziesty, umożliwiły w istocie błędne idee dotyczące tego kim jest człowiek. Zdaniem Wojtyły konflikt ten był w dużej mierze konfliktem «za» lub «przeciw» chrześcijańskiej koncepcji człowieka. 

Człowiek drogą Kościoła

Niecałe pół roku po rozpoczęciu pontyfikatu, Jan Paweł II w marcu 1979 r. w pierwszej swojej encyklice „Redemptor hominis” formułuje głęboko personalistyczny program pontyfikatu. Podkreśla, że narodziny Syna Bożego jako człowieka, potwierdziły „wielkość, godność i wartość” samego człowieczeństwa. 

Definiując misję Kościoła w świecie współczesnym stwierdza, że „człowiek jest pierwszą drogą, po której powinien kroczyć Kościół w wypełnianiu swego posłannictwa, drogą wyznaczoną przez samego Chrystusa” (RH 14). 

Jan Paweł II tłumaczy, że „człowiek, który chce siebie zrozumieć do końca (…) musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią, przybliżyć się do Chrystusa. Musi niejako w Niego wejść z sobą samym, musi sobie przyswoić, zasymilować całą rzeczywistość Wcielenia i Odkupienia” (RH 10). Wyjaśnia, że kluczem więzi człowieka z Odkupicielem jest miłość. „I to właśnie poprzez miłość „Chrystus – Odkupiciel, […] objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi”. 

Kościół stróżem wolności

Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga jest ze swej natury istotą wolną. Miłości Bożej – dowodzi Jan Paweł II w „Redemptor hominis” - można doświadczyć jedynie w wolności. Zatem by wypełnić swoją misję, Kościół musi być także stróżem wolności. „Dekalog jest prawem życia i prawem wolności, ponieważ przy pomocy przykazań Bóg czyni wolnym swój lud” – wyjaśniał w innym przemówieniu.

Jan Paweł II jako papież nieustannie podróżując w różne miejsca świata, staje się apostołem Ewangelii ale także apostołem wolności. Wyrastając z polskiego doświadczenia doskonale rozumiał, że religia przynosi człowiekowi wewnętrzną wolność, dzięki czemu znacznie trudniejsze jest zewnętrzne zniewolenie. Za pontyfikatu Jana Pawła II papiestwo, jak chyba nigdy wcześniej, stało się jednym z najbardziej konsekwentnych w świecie promotorów wolności, silnie angażując się w obronę praw człowieka. 

Obserwując jego pielgrzymki do Meksyku, Polski czy na Filipiny mamy namacalny dowód w jakim stopniu jego przesłanie miało charakter wyzwalający. Można dostrzec jak bardzo, głębsze a zarazem wspólnotowe doświadczenie religijne, staje się dla tamtejszych społeczeństw drogą wyzwolenia. Dokonywana przez Jana Pawła II promocja osoby ludzkiej, wolnej i obdarzonej niezbywalną godnością, staje się istotnym katalizatorem procesu, prowadzącego w wielu miejscach do zrzucenia totalitarnej czy autorytarnej opresji. Druga połowa XX stulecia dowodzi jak bardzo nowy humanizm Wojtyły stał się impulsem przemiany otaczającego świata. Przykładem tego jest m. in. pokojowa „rewolucja Solidarności” w Polsce. 

Prawo do życia

Kolejnym prawem człowieka, którego obrona staje się jednym z najważniejszych zaangażowań Jana Pawła II jest prawo do życia. „Każda ludzka istota ma prawo do absolutnego poszanowania podstawowego dobra, jakim jest życie, a uznanie tego prawa stanowi fundament współistnienia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty politycznej - przypomina. Mówiąc o ciemnej stronie współczesnej cywilizacji, definiuje ją jako "cywilizację śmierci". U jej źródeł - pisze – tkwi spaczone pojęcie wolności, absolutyzujące znaczenie jednostki ludzkiej i przekreślanie jej solidarność z drugimi. A pogarda dla bezbronnych, nienarodzonych, upośledzonych, umierających, powoduje, iż sferę życia społecznego kształtuje siła.

W 1994 r. powołał zespół ekspertów, którzy zajmowaliby się takimi zagadnieniami jak aborcja, eutanazja, klonowanie, komórki macierzyste, niepłodność i alternatywy dla zapłodnienia in vitro, konsekwencje aborcji dla kobiety. „W Roku Rodziny, w 1994 r. beatyfikował włoską lekarkę Giannę Berettę Mollę, matkę czwórki dzieci, która nie zgodziła się na aborcję, gdy wykryto u niej śmiertelną chorobę. Urodziła swoje najmłodsze dziecko, po czym zmarła.

Rok później napisał encyklikę „Evangelium vitae”, w której Jan Paweł II odnosi się do dramatycznych problemów, w które uwikłała się współczesna ludzkość. Wśród nich na pierwszym miejscu stawia zagrożenia dla życia, m.in. aborcję i eutanazję, które nazywa "okrutnymi zbrodniami". Wskazuje na moralny obowiązek sprzeciwu wobec prawa umożliwiającego dokonywanie aborcji, niezależnie od przesłanek je usprawiedliwiających. 

W książce "Przekroczyć próg nadziei" Jan Paweł II podkreśla, że legalizacja przerywania ciąży jest niczym innym jak uprawnieniem do pozbawiania życia człowieka nie narodzonego czyli tego, który nie może się bronić. "Trudno pomyśleć sytuację bardziej niesprawiedliwą i trudno tu naprawdę mówić o obsesji - odpowiada Papież krytykom - gdy w grę wchodzi podstawowy nakaz prawego sumienia: to znaczy obrona prawa do życia ludzkiej istoty - niewinnej i bezbronnej".

W tym kontekście Jan Paweł II z naciskiem wskazuje na moralny obowiązek sprzeciwu wobec prawa umożliwiającego dokonywanie aborcji, niezależnie od przesłanek je usprawiedliwiających. Oznacza to także, że lekarze, personel medyczny i pielęgniarski oraz osoby kierujące instytucjami służby zdrowia, klinik i ośrodków leczniczych powinny mieć zapewnioną możliwość odmowy uczestnictwa w planowaniu, przygotowywaniu i dokonywaniu czynów wymierzonych przeciw życiu. Kto powołuje się na sprzeciw sumienia, nie może być narażony nie tylko na sankcje karne, ale także na żadne inne ujemne konsekwencje prawne, dyscyplinarne, materialne czy zawodowe. 

Skupiając się na obronie życia Jan Paweł II patrzył daleko wprzód, ku nowym wyzwaniom, które dziś są bardzo aktualne. Zajmowały go kwestie rozwijającej się biomedycyny, stwarzającej nowe możliwości m. in. pozaustrojowego poczęcia nowego życia ludzkiego. Patrząc z punktu widzenia etycznego, Jan Paweł II dostrzegał w tym poważne niebezpieczeństwa. W 1987 r. ukazuje się instrukcja „Donum vitae” jako dokument Kongregacji Nauki Wiary, zatwierdzony przez Jana Pawła II. Szczegółowo omawia problemy etyczne związane z przekazywaniem życia, wspomaganiem prokreacji oraz badaniami na embrionach. Instrukcja przypomina, że metody wspomagania prokreacji muszą szanować Boży zamysł nierozerwalnego związku między powstawaniem nowego życia a aktem małżeńskim. Ponadto poddaje krytyce produkcję tzw. „embrionów nadliczbowych”. Przypomina, że niszczenie takich embrionów jest z perspektywy nauki Kościoła zabójstwem.

Małżeństwo i rodzina

Nowy, personalistyczny humanizm Jana Pawła II pozwala mu w nowatorski sposób mówić o małżeństwie, miłości między kobietą i mężczyzną oraz rodzinie. W encyklice „Familiaris consortio” z 1981 kreśli wizję rodziny opartej na sakramentalnym związku mężczyzny i kobiety: „stworzonych przez Boga na Jego obraz i podobieństwo oraz powołanych ich do uczestnictwa w Jego miłości”. Wielokrotnie domaga się należytej troski o rodzinę w świecie, który zdaje się coraz mniej doceniać jej rolę, co wyraża w setkach wypowiedzi, m. in. w przygotowanej w 1983 r. z jego inspiracji Karcie Praw Rodziny Stolicy Apostolskiej. 

W ramach audiencji środowych w latach 1979-84 wygłasza katechezy o małżeństwie, które zyskały miano „teologii ciała”. Jan Paweł II powraca w nich do dawnych ujęć biblijno-patrystycznych, by poddać je pogłębionej analizie o charakterze personalistycznym. Nowością jest dowartościowanie miłości cielesnej pomiędzy małżonkami jako formy osobowego daru z siebie. Medytując biblijną wizję ciała ludzkiego, wiele miejsca poświęca cielesnej miłości małżonków. W uzupełnieniu do tradycyjnego nauczania Kościoła, gdzie akt seksualny miał o tyle sens, o ile prowadził do poczęcia życia, dla Jana Pawła II ma on wartość sam w sobie, jako źródło budowania więzi między małżonkami.

George Weigel określił teologię ciała Jana Pawła II jako „jedną z najodważniejszych rekonfiguracji teologii katolickiej w ciągu wieków”. Stwierdził też, że jest to „rodzaj teologicznej bomby zegarowej, której wybuch, z dramatycznymi konsekwencjami, nastąpi gdzieś w trzecim tysiącleciu Kościoła”. 

Religia i kultura

Innym wymiarem nowego humanizmu Karola Wojtyły jest podkreślanie związku jaki istnieje – i powinien istnieć - pomiędzy religią a kulturą. Przypomina, że ten związek legł u podstaw kultury europejskiej, czerpiącej swe korzenie z judaizmu, filozofii greckiej i prawa rzymskiego. Nieustannie apelował więc o wzajemne i twórcze przenikanie się kultury i religii. 

Występując 2 czerwca 1980 w siedzibie UNESCO w Paryżu, stwierdził dobitnie, że „Przyszłość człowieka zależy od kultury!” Wyraził przekonanie o szczególnym związku religii - zwłaszcza chrześcijaństwa - z kulturą, czego dowodzi przykład Europy. W przemówieniu tym zawarł przejmujące, osobiste wyznanie: „Jestem synem narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, którego wielokrotnie sąsiedzi skazywali na śmierć – a pozostał przy życiu i pozostał sobą. Zachował własną tożsamość i zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suwerenność jako naród – nie biorąc za podstawę przetrwania jakichkolwiek innych środków fizycznej potęgi jak tylko własna kultura, która się okazała w tym przypadku potęgą większą od tamtych potęg”. 

Starał się budować mosty pomiędzy religią a nauką. Do letniej rezydencji w Castel Gandolfo zapraszał najwybitniejszych intelektualistów świata, fizyków, biologów, filozofów i historyków. Zaprzeczał istnieniu konfliktu między poznaniem empirycznym a wiarą. Uważał, że nie ma sprzeczności między wiarą i rozumem, że można pogodzić teorię Wielkiego Wybuchu i ewolucji z prawdą biblijną o stworzeniu świata przez Boga. 

Duże znaczenie w inspirowaniu dialogu pomiędzy wiarą a nauką ma jego encyklika „Fides et ratio”, w której pada słynne sformułowanie: "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. 

Za jeden z najważniejszych dokumentów Jana Pawła II poświęconych relacjom między światem nauki a światem religii uważa się jego słynny List do George’a Coyne’a, dyrektora Obserwatorium Watykańskiego z 1988 r. List papieża przenika idea jedności między fizyką, filozofią i teologią. Poszukiwanie jedności między tymi dziedzinami ma być odpowiedzią na różnego rodzaju podziały obecne w dzisiejszym świecie, m.in. podział na trzy kultury: naukową, humanistyczną i religijną. Przypomina, że nauka oparta na racjonalnych motywach i posługująca się rzetelną metodologią nie może dojść do twierdzeń, które mogłyby stać w konflikcie z prawdami wiary.

Innym ważnym głosem Papieża dotyczącym relacji nauka - wiara było przesłanie do członków Papieskiej Akademii Nauk w sprawie ewolucji z 1996 r. Stwierdził, że teoria ewolucji jest "czymś więcej niż hipotezą". Uznał, że badania prowadzone w różnych dziedzinach wiedzy doprowadziły do szeregu odkryć, które niezależnie od siebie są poważnymi argumentami na rzecz teorii ewolucji. 

Projekt Europa

Inną płaszczyzną budowania nowego humanizmu przez Jana Pawła II było jego zaangażowanie w odbudowę jedności europejskiej. Europa była dlań przede wszystkim przestrzenią kulturową, w której myśl starożytna (grecko-rzymska) spoiła się z religijną tradycją judeochrześcijańską. Dlatego reintegracja Starego Kontynentu – jak podkreślał – winna być równie projektem kulturowym co politycznym. Europa – mówił – nie może być jedynie „kontynentalną strukturą geograficzną i gospodarczą, ale musi stawać się przede wszystkim porozumieniem kulturowym i duchowym”. Nieustannie apelował o wierność tym korzeniom i wzięcie ich pod uwagę w działaniach związanych z integracją kontynentu. 

Warto przypomnieć, że przemawiając 11 października 1988 r. w Parlamencie Europejskim - kiedy nic jeszcze nie wskazywało na możliwość upadku muru berlińskiego – wystąpił jako orędownik przyjęcia do Wspólnoty Europejskiej krajów z Europy Środkowo-Wschodniej. 

Formułował wizję zjednoczonej Europy jako „wspólnoty ducha”, nawiązującej do bogatego wielokulturowego i wieloreligijnego jej dziedzictwa, podkreślając dziejową rolę chrześcijaństwa, które w najpełniejszy sposób wpłynęło na kształt jej kultury. „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha” - powiedział do prezydentów siedmiu państw europejskich, przybyłych do Gniezna 3 czerwca 1997 r.

Polskość w integralny sposób wiązał z europejskością. Występując w polskim Parlamencie w czerwcu 1999 r. wyjaśnił, że „integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku była wspierana przez Stolicę Apostolską a doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie" . 

Rolę chrześcijaństwa postrzegał nie tylko jako element historycznego dziedzictwa, ale jako czynnik budowy wspólnoty europejskiej na obecnym etapie rozwoju. Apelował więc o poszukiwanie „nowych źródeł nadziei dla Europy”, pogrążonej w duchowej i aksjologicznej pustce. W adhortacji „Ecclesia in Europa” z 2003 r. pisał, że tym źródłem nadziei jest wciąż Jezus Chrystus i jego nauka. Ostrzegał przed „milczącą apostazją”, która zagraża dziś Europie, rozmywając jej podstawy kulturowe. Rolę Kościoła w tym procesie postrzegał jako „europeizację Europy”, czyli pomoc jej w odnalezieniu istoty jej własnej tożsamości, znacznie głębszej niż wspólny rynek bądź jakiekolwiek struktury gospodarczo-polityczne. 

Spójną wykładnię swego stanowiska zawarł w przemówieniu do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu z 1998 r., gdzie mówił: "Moją powinnością jest stanowcze głoszenie prawdy, że gdyby religijne i chrześcijańskie podłoże kultury kontynentu zostało pozbawione wpływu na etykę i kształt społeczeństwa, oznaczałoby to nie tylko zaprzeczenie całego dziedzictwa europejskiej przeszłości, ale i poważne zagrożenie dla godnej przyszłości mieszkańców Europy".

Marcin Przeciszewski / Warszawa

 

 


 

POLECANE
Aleksander Grad trafił do Agencji Rozwoju Przemysłu z ostatniej chwili
Aleksander Grad trafił do Agencji Rozwoju Przemysłu

Były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska, Aleksander Grad, został doradcą prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu – ustaliła Telewizja Republika. Do grona doradców dołączył także Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Kontrola projektów KPO. Nieprawidłowości jedynie w 0,05 promila przypadków z ostatniej chwili
Kontrola projektów KPO. "Nieprawidłowości jedynie w 0,05 promila przypadków"

Resort funduszy sprawdza, jak przedsiębiorcy wydawali unijne pieniądze – w grę wchodziły nawet zakupy jachtów. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przedstawiała podczas konferencji wyniki kontroli wydanych środków.

Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z MERCOSUR: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek z ostatniej chwili
Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z MERCOSUR: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek

„Wszystkie te sektory są zagrożone, bo są duże kwoty importowe, bezcłowe, m.in. z krajów Mercosuru. I to może zdestabilizować rynek, uderzyć w producentów europejskich. Umowa z krajami Mercosur jest przykładem jak korzyści innych branż, przemysłu europejskiego jest przedkładane ponad rolnictwo, dla którego nie ma praktycznie żadnych pozytywów, a wręcz jest nieakceptowalna” - mówił w wywiadzie dla portalu Farmer.pl były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski odnosząc się do podpisanej niedawno przez Ursulę von der Leyen umowie z krajami MERCOSUR.

Burza w warszawskiej policji. Jest wniosek do MSWiA o odwołanie komendanta z ostatniej chwili
Burza w warszawskiej policji. Jest wniosek do MSWiA o odwołanie komendanta

Do MSWiA wpłynął wniosek o odwołanie z funkcji komendanta stołecznego policji insp. Dariusza Walichnowskiego - potwierdziła w piątek rzecznik prasowa resortu Karolina Gałecka.

Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę z ostatniej chwili
Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę

Parlament Europejski i Rada uzgodniły kluczowe aktualizacje polityki spójności UE, umożliwiające państwom i regionom Europy realokację środków na nowe priorytety strategiczne, takie jak obronność, zrównoważone mieszkalnictwo, odporność na wodę i transformacja energetyczna, czyli pieniądze z unijnych funduszy mają zostać przeznaczone przede wszystkim na sfinansowanie założeń Zielonego Ładu.

Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat” z ostatniej chwili
Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat”

Polska Agencja Prasowa znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak opublikowała – a po paru godzinach usunęła – depeszę dotyczącą wywiadu Donalda Trumpa dla Fox News. W materiale błędnie przypisano słowa prezydenta USA o „pomocy po wojnie” Polsce, choć w rzeczywistości dotyczyły one Ukrainy.

Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności” z ostatniej chwili
Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności”

– Przywracanie praworządności jako punkt wyjścia musimy kontynuować w bardzo trudnych warunkach prawnych, faktycznych, związanych z różnym spojrzeniem reprezentowanym przez różne ośrodki władzy w Polsce, w tym przez prezydenta, ale nie odstąpimy od tej drogi, żeby postawić instytucje publiczne, przywrócić im ich konstytucyjny wymiar – zapowiedział minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek. Rząd planuje także utrzymanie możliwości orzekania dla sędziów, którzy znajdują się w stanie spoczynku, czyli de facto zamierza możliwie opóźnić wymianę pokoleniową w tej grupie zawodowej w celu utrzymania przy orzekaniu tych sędziów, którzy sprzyjają obecnej władzy.

PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią z ostatniej chwili
PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią

W piątek 19 września miało dojść do spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wiceszefem klubu PiS Marcinem Ociepą. Chodzi o projekt uchwały autorstwa PiS dotyczący wywłaszczenia ambasady Rosji w Warszawie i przeniesienia jej w inne miejsce. Jak ustaliła Wirtualna Polska, PiS chce, by uchwała została podjęta jeszcze na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Wiadomości
Sprzedawcy na pierwszej linii profilaktyki. Jak szkolenie z odpowiedzialnej sprzedaży wpływa na dostępność alkoholu dla nieletnich

Jednym z ważnych elementów działań profilaktycznych jest uniemożliwienie zakupu alkoholu osobom niepełnoletnim i tym z grup ryzyka. Wsparciem dla sprzedawców są szkolenia z odpowiedzialnej sprzedaży alkoholu, takie jak „Zostań OSA – Odpowiedzialnym Sprzedawcą Alkoholu!”. Dzięki nim sprzedawcy zyskują umiejętność asertywnego odmawiania sprzedaży alkoholu.

MON upraszcza procedury zakupu dronów i systemów antydronowych. Ukłon w stronę Niemiec? z ostatniej chwili
MON upraszcza procedury zakupu dronów i systemów antydronowych. Ukłon w stronę Niemiec?

Jak poinformował polski resort obrony narodowej, Cezary Tomczyk, sekretarz stanu MON, podpisał decyzję dotyczącą testowania w Siłach Zbrojnych RP bezzałogowych statków powietrznych, bezzałogowych systemów uzbrojenia oraz środków ich zwalczania. Urzędnicy przekonują, że dzięki nowym przepisom wojsko znacznie szybciej pozyska najnowsze rozwiązania w zakresie dronów i systemów antydronowych.

REKLAMA

Człowiek drogą Kościoła – nowość w spojrzeniu na człowieka u Jana Pawła II

Pod hasłem „Jan Paweł II. Cywilizacja życia”, obchodzony będzie w najbliższą niedzielę kolejny Dzień Papieski. U podstaw zaangażowania Jana Pawła II w obronę każdego ludzkiego istnienia była wizja „nowego humanizmu”, opartego na prawidłowej koncepcji osoby ludzkiej. Sprawie tej poświęcił całe swe życie, poczynając od okresu krakowskiego aż do ostatnich dni pontyfikatu. Postarajmy się to prześledzić.
św. Jan Paweł II Człowiek drogą Kościoła – nowość w spojrzeniu na człowieka u Jana Pawła II
św. Jan Paweł II / wikimedia.commons/CC BY-SA 3.0pl/Gov.pl

Jednym z najważniejszych elementów przesłania jakie kierował do świata Jan Paweł II był postulowany przezeń „nowy humanizm”, wyrastający z przekonania, że gwałtowny rozwój współczesnego świata winien zostać zintegrowany z trwałymi wartościami chrześcijańskiej koncepcji człowieka. Troska o właściwą antropologię, przenikającą kulturę i pozostającą w harmonii z szybkimi zmianami w nauce, gospodarce jak i politycznym kształcie świata, stanowiła jedną z przewodnich osi jego pontyfikatu. Nieustannie apelował więc o wzajemne i twórcze przenikanie się nauki, kultury i religii. 

Za przewodni motyw swego pontyfikatu Jan Paweł II wybrał hasło: „Człowiek drogą Kościoła”. Tym, czego potrzebuje świat współczesny – wskazywał – jest integralna wizja osoby ludzkiej. W swej pierwszej encyklice „Redemptor hominis” przekonywał, że Kościół musi być także stróżem wolności. Był apostołem Ewangelii ale także apostołem wolności. Za jego pontyfikatu papiestwo stało się jednym z najbardziej konsekwentnych w świecie promotorów wolności, silnie angażując się w obronę praw człowieka. Z tego gruntu wyrosła także polska „rewolucja Solidarności”. 

Prawem człowieka, którego obrona stała się jednym z najważniejszych zaangażowań Jana Pawła II jest prawo do życia. Mówiąc o ciemnej stronie współczesnej cywilizacji, definiuje ją jako "cywilizację śmierci". Apeluje więc o budowanie „cywilizacji życia”, w której szanowane byłoby prawo do życia każdego człowieka, od poczęcia do naturalnej śmierci. 

Inną ważną płaszczyzną budowania nowego humanizmu przez Jana Pawła II jest jego zaangażowanie w odbudowę jedności europejskiej. Europa – mówił – nie może być jedynie „kontynentalną strukturą geograficzną i gospodarczą, ale musi stawać się przede wszystkim porozumieniem kulturowym i duchowym”. Formułował więc wizję zjednoczonej Europy jako „wspólnoty ducha”, nawiązującej do bogatego wielokulturowego i wieloreligijnego jej dziedzictwa. Bez żadnej przesady można zaliczyć go do grona ojców założycieli dzisiejszej, zjednoczonej Europy. 

Antropologiczny chrystocentryzm Wojtyły

Jeszcze zanim został papieżem, działalność naukowa Karola Wojtyły obracała się wokół tajemnicy człowieka, jego osoby i jego osobowego działania w świecie. Ten „antropologiczny chrystocentryzm” był ważnym elementem nauczania Jana Pawła II oraz punktem wyjścia jego troski o człowieka, o godność osoby ludzkiej i jej prawa - co było znamiennym rysem jego papieskiej posługi. Stąd też wyrosło programowe hasło jego pontyfikatu: „Człowiek jest drogą Kościoła”, wyrażone w encyklice „Redemptor hominis”. 

Mająca swe transcendentne uzasadnienie, personalistyczna koncepcja człowieka była odpowiedzią na współczesne zagrożenia człowieczeństwa, które Wojtyła dostrzegał i analizował od początku swojej działalności w Krakowie. Jako filozof stwierdzał, że podstawowym zagrożeniem dla ludzkości jest rosnące we współczesnym świecie niezrozumienie istoty człowieka, sensu i celu jego życia, a co za tym idzie – roli rodziny, wartości wspólnoty oraz zasad jakimi winno kierować się społeczeństwo. Wskazywał, że przyczyną były dominujące w pierwszej połowie XX wieku nurty filozoficzne, choćby marksizm, dokonujące głębokiej redukcji osoby ludzkiej, co w konsekwencji skutkowało pojawieniem się ideologii dających grunt pod narodziny zbrodniczych totalitaryzmów. Wojtyła wskazywał na poważny i głęboki „błąd antropologiczny”, leżących u podstaw tych nurtów myślenia. 

Wkład w Sobór Watykański II

Dużą zasługą Karola Wojtyły jako jednego z ojców z Ojców Soboru Watykańskiego było wprowadzenie „kwestii antropologicznej” w centrum dyskusji soborowej. Już na samym początku obrad arcybiskup Wojtyła dowodził, że centralnym zadaniem podczas Vaticanum II winno być przemyślenie chrześcijańskiej antropologii tak, by dawała ona adekwatne odpowiedzi wobec nowych wyzwań stojących przez ludzkością w stuleciu, w którym rozkład humanizmu miał konsekwencje zabójcze. 

Tym, czego potrzebuje świat współczesny – wskazywał Wojtyła – jest integralna wizja osoby ludzkiej. Obecny od wieków w kulturze Zachodu projekt humanizmu – twierdził – w ostatnich stuleciach „wypadł z szyn”. Okrucieństwa, którymi naznaczony był wiek dwudziesty, umożliwiły w istocie błędne idee dotyczące tego kim jest człowiek. Zdaniem Wojtyły konflikt ten był w dużej mierze konfliktem «za» lub «przeciw» chrześcijańskiej koncepcji człowieka. 

Człowiek drogą Kościoła

Niecałe pół roku po rozpoczęciu pontyfikatu, Jan Paweł II w marcu 1979 r. w pierwszej swojej encyklice „Redemptor hominis” formułuje głęboko personalistyczny program pontyfikatu. Podkreśla, że narodziny Syna Bożego jako człowieka, potwierdziły „wielkość, godność i wartość” samego człowieczeństwa. 

Definiując misję Kościoła w świecie współczesnym stwierdza, że „człowiek jest pierwszą drogą, po której powinien kroczyć Kościół w wypełnianiu swego posłannictwa, drogą wyznaczoną przez samego Chrystusa” (RH 14). 

Jan Paweł II tłumaczy, że „człowiek, który chce siebie zrozumieć do końca (…) musi ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią, przybliżyć się do Chrystusa. Musi niejako w Niego wejść z sobą samym, musi sobie przyswoić, zasymilować całą rzeczywistość Wcielenia i Odkupienia” (RH 10). Wyjaśnia, że kluczem więzi człowieka z Odkupicielem jest miłość. „I to właśnie poprzez miłość „Chrystus – Odkupiciel, […] objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi”. 

Kościół stróżem wolności

Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga jest ze swej natury istotą wolną. Miłości Bożej – dowodzi Jan Paweł II w „Redemptor hominis” - można doświadczyć jedynie w wolności. Zatem by wypełnić swoją misję, Kościół musi być także stróżem wolności. „Dekalog jest prawem życia i prawem wolności, ponieważ przy pomocy przykazań Bóg czyni wolnym swój lud” – wyjaśniał w innym przemówieniu.

Jan Paweł II jako papież nieustannie podróżując w różne miejsca świata, staje się apostołem Ewangelii ale także apostołem wolności. Wyrastając z polskiego doświadczenia doskonale rozumiał, że religia przynosi człowiekowi wewnętrzną wolność, dzięki czemu znacznie trudniejsze jest zewnętrzne zniewolenie. Za pontyfikatu Jana Pawła II papiestwo, jak chyba nigdy wcześniej, stało się jednym z najbardziej konsekwentnych w świecie promotorów wolności, silnie angażując się w obronę praw człowieka. 

Obserwując jego pielgrzymki do Meksyku, Polski czy na Filipiny mamy namacalny dowód w jakim stopniu jego przesłanie miało charakter wyzwalający. Można dostrzec jak bardzo, głębsze a zarazem wspólnotowe doświadczenie religijne, staje się dla tamtejszych społeczeństw drogą wyzwolenia. Dokonywana przez Jana Pawła II promocja osoby ludzkiej, wolnej i obdarzonej niezbywalną godnością, staje się istotnym katalizatorem procesu, prowadzącego w wielu miejscach do zrzucenia totalitarnej czy autorytarnej opresji. Druga połowa XX stulecia dowodzi jak bardzo nowy humanizm Wojtyły stał się impulsem przemiany otaczającego świata. Przykładem tego jest m. in. pokojowa „rewolucja Solidarności” w Polsce. 

Prawo do życia

Kolejnym prawem człowieka, którego obrona staje się jednym z najważniejszych zaangażowań Jana Pawła II jest prawo do życia. „Każda ludzka istota ma prawo do absolutnego poszanowania podstawowego dobra, jakim jest życie, a uznanie tego prawa stanowi fundament współistnienia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty politycznej - przypomina. Mówiąc o ciemnej stronie współczesnej cywilizacji, definiuje ją jako "cywilizację śmierci". U jej źródeł - pisze – tkwi spaczone pojęcie wolności, absolutyzujące znaczenie jednostki ludzkiej i przekreślanie jej solidarność z drugimi. A pogarda dla bezbronnych, nienarodzonych, upośledzonych, umierających, powoduje, iż sferę życia społecznego kształtuje siła.

W 1994 r. powołał zespół ekspertów, którzy zajmowaliby się takimi zagadnieniami jak aborcja, eutanazja, klonowanie, komórki macierzyste, niepłodność i alternatywy dla zapłodnienia in vitro, konsekwencje aborcji dla kobiety. „W Roku Rodziny, w 1994 r. beatyfikował włoską lekarkę Giannę Berettę Mollę, matkę czwórki dzieci, która nie zgodziła się na aborcję, gdy wykryto u niej śmiertelną chorobę. Urodziła swoje najmłodsze dziecko, po czym zmarła.

Rok później napisał encyklikę „Evangelium vitae”, w której Jan Paweł II odnosi się do dramatycznych problemów, w które uwikłała się współczesna ludzkość. Wśród nich na pierwszym miejscu stawia zagrożenia dla życia, m.in. aborcję i eutanazję, które nazywa "okrutnymi zbrodniami". Wskazuje na moralny obowiązek sprzeciwu wobec prawa umożliwiającego dokonywanie aborcji, niezależnie od przesłanek je usprawiedliwiających. 

W książce "Przekroczyć próg nadziei" Jan Paweł II podkreśla, że legalizacja przerywania ciąży jest niczym innym jak uprawnieniem do pozbawiania życia człowieka nie narodzonego czyli tego, który nie może się bronić. "Trudno pomyśleć sytuację bardziej niesprawiedliwą i trudno tu naprawdę mówić o obsesji - odpowiada Papież krytykom - gdy w grę wchodzi podstawowy nakaz prawego sumienia: to znaczy obrona prawa do życia ludzkiej istoty - niewinnej i bezbronnej".

W tym kontekście Jan Paweł II z naciskiem wskazuje na moralny obowiązek sprzeciwu wobec prawa umożliwiającego dokonywanie aborcji, niezależnie od przesłanek je usprawiedliwiających. Oznacza to także, że lekarze, personel medyczny i pielęgniarski oraz osoby kierujące instytucjami służby zdrowia, klinik i ośrodków leczniczych powinny mieć zapewnioną możliwość odmowy uczestnictwa w planowaniu, przygotowywaniu i dokonywaniu czynów wymierzonych przeciw życiu. Kto powołuje się na sprzeciw sumienia, nie może być narażony nie tylko na sankcje karne, ale także na żadne inne ujemne konsekwencje prawne, dyscyplinarne, materialne czy zawodowe. 

Skupiając się na obronie życia Jan Paweł II patrzył daleko wprzód, ku nowym wyzwaniom, które dziś są bardzo aktualne. Zajmowały go kwestie rozwijającej się biomedycyny, stwarzającej nowe możliwości m. in. pozaustrojowego poczęcia nowego życia ludzkiego. Patrząc z punktu widzenia etycznego, Jan Paweł II dostrzegał w tym poważne niebezpieczeństwa. W 1987 r. ukazuje się instrukcja „Donum vitae” jako dokument Kongregacji Nauki Wiary, zatwierdzony przez Jana Pawła II. Szczegółowo omawia problemy etyczne związane z przekazywaniem życia, wspomaganiem prokreacji oraz badaniami na embrionach. Instrukcja przypomina, że metody wspomagania prokreacji muszą szanować Boży zamysł nierozerwalnego związku między powstawaniem nowego życia a aktem małżeńskim. Ponadto poddaje krytyce produkcję tzw. „embrionów nadliczbowych”. Przypomina, że niszczenie takich embrionów jest z perspektywy nauki Kościoła zabójstwem.

Małżeństwo i rodzina

Nowy, personalistyczny humanizm Jana Pawła II pozwala mu w nowatorski sposób mówić o małżeństwie, miłości między kobietą i mężczyzną oraz rodzinie. W encyklice „Familiaris consortio” z 1981 kreśli wizję rodziny opartej na sakramentalnym związku mężczyzny i kobiety: „stworzonych przez Boga na Jego obraz i podobieństwo oraz powołanych ich do uczestnictwa w Jego miłości”. Wielokrotnie domaga się należytej troski o rodzinę w świecie, który zdaje się coraz mniej doceniać jej rolę, co wyraża w setkach wypowiedzi, m. in. w przygotowanej w 1983 r. z jego inspiracji Karcie Praw Rodziny Stolicy Apostolskiej. 

W ramach audiencji środowych w latach 1979-84 wygłasza katechezy o małżeństwie, które zyskały miano „teologii ciała”. Jan Paweł II powraca w nich do dawnych ujęć biblijno-patrystycznych, by poddać je pogłębionej analizie o charakterze personalistycznym. Nowością jest dowartościowanie miłości cielesnej pomiędzy małżonkami jako formy osobowego daru z siebie. Medytując biblijną wizję ciała ludzkiego, wiele miejsca poświęca cielesnej miłości małżonków. W uzupełnieniu do tradycyjnego nauczania Kościoła, gdzie akt seksualny miał o tyle sens, o ile prowadził do poczęcia życia, dla Jana Pawła II ma on wartość sam w sobie, jako źródło budowania więzi między małżonkami.

George Weigel określił teologię ciała Jana Pawła II jako „jedną z najodważniejszych rekonfiguracji teologii katolickiej w ciągu wieków”. Stwierdził też, że jest to „rodzaj teologicznej bomby zegarowej, której wybuch, z dramatycznymi konsekwencjami, nastąpi gdzieś w trzecim tysiącleciu Kościoła”. 

Religia i kultura

Innym wymiarem nowego humanizmu Karola Wojtyły jest podkreślanie związku jaki istnieje – i powinien istnieć - pomiędzy religią a kulturą. Przypomina, że ten związek legł u podstaw kultury europejskiej, czerpiącej swe korzenie z judaizmu, filozofii greckiej i prawa rzymskiego. Nieustannie apelował więc o wzajemne i twórcze przenikanie się kultury i religii. 

Występując 2 czerwca 1980 w siedzibie UNESCO w Paryżu, stwierdził dobitnie, że „Przyszłość człowieka zależy od kultury!” Wyraził przekonanie o szczególnym związku religii - zwłaszcza chrześcijaństwa - z kulturą, czego dowodzi przykład Europy. W przemówieniu tym zawarł przejmujące, osobiste wyznanie: „Jestem synem narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, którego wielokrotnie sąsiedzi skazywali na śmierć – a pozostał przy życiu i pozostał sobą. Zachował własną tożsamość i zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suwerenność jako naród – nie biorąc za podstawę przetrwania jakichkolwiek innych środków fizycznej potęgi jak tylko własna kultura, która się okazała w tym przypadku potęgą większą od tamtych potęg”. 

Starał się budować mosty pomiędzy religią a nauką. Do letniej rezydencji w Castel Gandolfo zapraszał najwybitniejszych intelektualistów świata, fizyków, biologów, filozofów i historyków. Zaprzeczał istnieniu konfliktu między poznaniem empirycznym a wiarą. Uważał, że nie ma sprzeczności między wiarą i rozumem, że można pogodzić teorię Wielkiego Wybuchu i ewolucji z prawdą biblijną o stworzeniu świata przez Boga. 

Duże znaczenie w inspirowaniu dialogu pomiędzy wiarą a nauką ma jego encyklika „Fides et ratio”, w której pada słynne sformułowanie: "Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. 

Za jeden z najważniejszych dokumentów Jana Pawła II poświęconych relacjom między światem nauki a światem religii uważa się jego słynny List do George’a Coyne’a, dyrektora Obserwatorium Watykańskiego z 1988 r. List papieża przenika idea jedności między fizyką, filozofią i teologią. Poszukiwanie jedności między tymi dziedzinami ma być odpowiedzią na różnego rodzaju podziały obecne w dzisiejszym świecie, m.in. podział na trzy kultury: naukową, humanistyczną i religijną. Przypomina, że nauka oparta na racjonalnych motywach i posługująca się rzetelną metodologią nie może dojść do twierdzeń, które mogłyby stać w konflikcie z prawdami wiary.

Innym ważnym głosem Papieża dotyczącym relacji nauka - wiara było przesłanie do członków Papieskiej Akademii Nauk w sprawie ewolucji z 1996 r. Stwierdził, że teoria ewolucji jest "czymś więcej niż hipotezą". Uznał, że badania prowadzone w różnych dziedzinach wiedzy doprowadziły do szeregu odkryć, które niezależnie od siebie są poważnymi argumentami na rzecz teorii ewolucji. 

Projekt Europa

Inną płaszczyzną budowania nowego humanizmu przez Jana Pawła II było jego zaangażowanie w odbudowę jedności europejskiej. Europa była dlań przede wszystkim przestrzenią kulturową, w której myśl starożytna (grecko-rzymska) spoiła się z religijną tradycją judeochrześcijańską. Dlatego reintegracja Starego Kontynentu – jak podkreślał – winna być równie projektem kulturowym co politycznym. Europa – mówił – nie może być jedynie „kontynentalną strukturą geograficzną i gospodarczą, ale musi stawać się przede wszystkim porozumieniem kulturowym i duchowym”. Nieustannie apelował o wierność tym korzeniom i wzięcie ich pod uwagę w działaniach związanych z integracją kontynentu. 

Warto przypomnieć, że przemawiając 11 października 1988 r. w Parlamencie Europejskim - kiedy nic jeszcze nie wskazywało na możliwość upadku muru berlińskiego – wystąpił jako orędownik przyjęcia do Wspólnoty Europejskiej krajów z Europy Środkowo-Wschodniej. 

Formułował wizję zjednoczonej Europy jako „wspólnoty ducha”, nawiązującej do bogatego wielokulturowego i wieloreligijnego jej dziedzictwa, podkreślając dziejową rolę chrześcijaństwa, które w najpełniejszy sposób wpłynęło na kształt jej kultury. „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha” - powiedział do prezydentów siedmiu państw europejskich, przybyłych do Gniezna 3 czerwca 1997 r.

Polskość w integralny sposób wiązał z europejskością. Występując w polskim Parlamencie w czerwcu 1999 r. wyjaśnił, że „integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku była wspierana przez Stolicę Apostolską a doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie" . 

Rolę chrześcijaństwa postrzegał nie tylko jako element historycznego dziedzictwa, ale jako czynnik budowy wspólnoty europejskiej na obecnym etapie rozwoju. Apelował więc o poszukiwanie „nowych źródeł nadziei dla Europy”, pogrążonej w duchowej i aksjologicznej pustce. W adhortacji „Ecclesia in Europa” z 2003 r. pisał, że tym źródłem nadziei jest wciąż Jezus Chrystus i jego nauka. Ostrzegał przed „milczącą apostazją”, która zagraża dziś Europie, rozmywając jej podstawy kulturowe. Rolę Kościoła w tym procesie postrzegał jako „europeizację Europy”, czyli pomoc jej w odnalezieniu istoty jej własnej tożsamości, znacznie głębszej niż wspólny rynek bądź jakiekolwiek struktury gospodarczo-polityczne. 

Spójną wykładnię swego stanowiska zawarł w przemówieniu do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu z 1998 r., gdzie mówił: "Moją powinnością jest stanowcze głoszenie prawdy, że gdyby religijne i chrześcijańskie podłoże kultury kontynentu zostało pozbawione wpływu na etykę i kształt społeczeństwa, oznaczałoby to nie tylko zaprzeczenie całego dziedzictwa europejskiej przeszłości, ale i poważne zagrożenie dla godnej przyszłości mieszkańców Europy".

Marcin Przeciszewski / Warszawa

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe