Nowy człowiek czy przerażający owoc pra-pokusy? Konferencja Dnia Papieskiego o utopii transhumanizmu

Tendencje do ulepszania człowieka są utopią, ale utopią groźną – mówiono podczas konferencji „Transhumanizm: człowiek współczesny czy człowiek wyobrażony”. Oceniono, że obecne tendencje do „ulepszania” człowieka przypominają XX-wieczne ideologie totalitarne. Spotkanie wybitnych naukowców zorganizowano w ramach obchodów XXIII Dnia Papieskiego, który w tym roku przebiega pod hasłem” Jan Paweł II. Cywilizacja życia”.
zdjęcie poglądowe Nowy człowiek czy przerażający owoc pra-pokusy? Konferencja Dnia Papieskiego o utopii transhumanizmu
zdjęcie poglądowe / pixabay.com/Mohammad_usman

Konferencję zorganizowaną w Domu Arcybiskupów Warszawskich otworzył kard. Kazimierz Nycz. - Spotkanie służy mądremu upamiętnieniu Jana Pawła II - nie w ‘kremówkowych’ obrazkach tylko poprzez objęcie bardzo poważnych problemów – podkreślił metropolita warszawski.

Coś przerażającego?

Prezes Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia ks. Dariusz Kowalczyk wskazał, że dla wielu ludzi idee transhumianistyczne są czymś przerażającym. Odwołał się też do encykliki Jana Pawła II „Evangelium vitae”, stwierdzając, że ta „najbardziej dramatyczna” ze wszystkich encyklik polskiego papieża, w obecnych czasach nabrała jeszcze bardziej dramatycznej wymowy.

Ks. Robert Tyrała, rektor Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie wskazywał, że dyskusja o transhumanizmie jest wyzwaniem chwili, bo w istocie wpisuje się w walkę cywilizacji życia z cywilizacją śmierci.

O tym, że transhumanizm i posthumanizm łączy wspólne niezadowolenie z tego kim jest człowiek w jego obecnej kondycji przypomniał ks. prof. Grzegorz Hołub. Zauważył, że obydwa kierunki łączy też przekonanie o konieczności ulepszania człowieka.

Postczłowiek czy podczłowiek?

Transhumaniści wskazują m.in. na konieczność moralnego ulepszania człowieka, a chcą tego dokonać poprzez zastosowanie najnowszych technologii informatycznych czy biotechnologicznych. Ich celem jest więc np. odkrycie genów odpowiedzialnych za agresję i ich ograniczenie, co ma doprowadzić do moralnego ulepszenia człowieka.

- Nie uwzględnia się tego, że zamiast stworzyć postczłowieka możemy doprowadzić do stworzenia podczłowieka i osłabić poziom moralności, który już, jako gatunek ludzki posiadamy – mówił ks. prof. Hołub. Jak dodał utopijna postawa transhumanistów nakazuje im wierzyć, że ich starania na pewno się urzeczywistnią oraz, że to, co przyjdzie na pewno będzie lepsze.

Brak ograniczeń?

W swoich wizjach transhumaniści i posthumaniści liczą też m.in. na udoskonalanie poszczególnych ludzkich organów, utrzymując, że możliwe jest radykalne przedłużanie życia do 300, według innych do 500 lat. Niektórzy mówią nawet, że bariera życia zostanie w ogóle zniesiona, zaś umierać będą tylko ci, którzy będą chcieli - relacjonował naukowiec.

W swoich utopijnych wizjach teoretycy transhumanizmu zapewniają też, że możliwe jest znaczne poszerzenie możliwości poznawczych człowieka, z obecnego poziomo około 100 IQ do 500 IQ. Ich zdaniem dzięki wyselekcjonowaniu genów odpowiedzialnych za poszczególne predyspozycje człowieka możliwe będzie modelowanie postaw moralnych, np. wzmocnienie w ten sposób postawy altruizmu i odpowiedzialności. „To są pewne futurologiczne projekcie transhumanistów a w ich tle, nie da się ukryć, tkwi mentalność utopijna” – powiedział ks. prof. Hołub dodając, że ogromna liczba książek teoretyków tego kierunku jest jedną wielką utopią.

Antyutopia

Utopia transhumanizmu zdaje się prowadzić do antyutopii i jest to znane już z historii dążenie do „nowego wspaniałego świata” – powiedział naukowiec przywołując tragiczne skutki utopii komunizmu. Jednak, jak zaznaczył, obecne tendencje do tworzenia „nowego człowieka” mają charakter globalny, dokonują się już ponad wszelkimi granicami, zaś skutki jakie z takich starań wypływają mogą mieć charakter długotrwały i powszechny.

Nie wiadomo czy era trans- i posthumanizmu kiedykolwiek nadejdzie, to znaczy czy uda się stworzyć istoty radykalnie lepsze, niż ludzie obecnie istniejący – mówił profesor Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie. Zauważył, że transhumaniści jak najbardziej świadomie unikają scenariuszy negatywnych, a ich wizje są pełne optymizmu.

Prof. Teresa Grabińska z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu oceniła z niepokojem, że jesteśmy właśnie świadkami konfrontacji człowieka tworzonego na obraz Boga (Imago Dei) z człowiekiem naturalnym (homo naturalis). Jak zauważyła, trans- i posthumaniści intensywnie działają na rzecz ukształtowania się postczłowieka, bowiem człowiek naturalny, traktowany jako organizm typowo biologiczny, jest dla transhumanistów bytem niewystarczającym.

"Nowy człowiek"

Zdaniem zwolenników takich idei, przemiana w kierunku „nowego człowieka” przebiega zbyt wolno i trzeba ją przyspieszyć za pomocą rewolucji technologicznej. Prelegentka wskazała, że idee transhumanistów przypominają założenia i praktykę systemów totalitarnych znanych z XX wieku. Wyraziła przy tym nadzieję, że tym razem nie przyniosą one ludzkości tak tragicznych skutków.

O. prof. Jarosław Kupczak wskazywał, że w dawnych epokach różnego typu ulepszanie człowieka dokonywało się w ”ramach” jego natury. Służył temu sport sport, praca intelektualna czy wysiłek moralny – przypomniał dominikanin.

- Ale jeśli natura jest rozumiana tylko jako etap w ewolucji człowieka - czyli jeśli nie ma czegoś takiego jak stała natura człowieka - to może należy ‘przeskoczyć’ ten etap i stworzyć lepszego człowieka? – streszczał poglądy transhumanistów profesor krakowskiego uniwersytetu.

"Owoc pra-pokusy"

W wizji transhumanistycznej mamy element, który jest elementem totalitarnym – powiedział ks. prof. Marian Machinek podczas konferencji „Transhumanizm: człowiek przyszłości czy człowiek wyobrażony?”, która odbyła się w ramach obchodów XXIII Dnia Papieskiego w Warszawie.

W wykładzie o teologicznych dylematach transhumanizmu ks. prof. Marian Machinek MSF stwierdził, że transhumanizm na pierwszy rzut oka wydaje się czymś dobrym, mówi bowiem o doskonaleniu się, o nowym człowieku, wszystko to wydaje się, jakby było zakorzenione w Biblii. Dodał, że jedną z cech tego kierunku jest redefinicja pojęć.

Teolog określił transhumanizm jako „owoc pra-pokusy”, o której mówi Księga Rodzaju w opowieści o Raju i upadku pierwszych rodziców. W swoim wykładzie poddał analizie pytanie, jaki jest Bóg transhumanistów? – Zazwyczaj myśl transhumanistów wiąże się z odrzuceniem Boga, czasem jest to ateizm, czasem agnostycyzm lub deistyczna koncepcja Boga. Skutek, jak konkludował, jest zawsze taki sam: odrzucenie wiary religijnej jako reliktu przeszłości, jako czegoś, co jest sprzeczne z nauką i jako przeszkody w budowie nowoczesnego społeczeństwa.

Zgodnie ze starym powiedzeniem, w miejsce odrzuconego Boga, musi coś wejść, jest to człowiek, który zajmuje miejsce Boga - mówił profesor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Stwierdził też, że transhumaniści mają bardzo wykrzywiony obraz Stwórcy, co też powoduje wypaczoną wizję człowieka.

- Wszystkie projekty transhumanistyczne dążą do stworzenia nowego społeczeństwa, a w społeczeństwie nowym ktoś musi dyrygować procesem rozwoju, ktoś musi mieć nad tym pieczę i ktoś musi perswadować, albo eliminować tych, którzy się nie godzą – zauważył teolog. - Dlatego w wizji transhumanistycznej mamy element, który jest elementem totalitarnym – stwierdził duchowny. 

Na zakończenie prelegent zacytował słowa papieża Franciszka z adhortacji apostolskiej Laudate Deum: „Człowiek, który chce zastąpić Boga, staje się najgorszym zagrożeniem dla samego siebie”.

Związki z religią

Jedno z głównych pytań do prelegentów dotyczyło kwestii związku transhumanizmu z religią. Prof. Grabińska przypomniała, ze twórcy transhumanizmu już na przełomie lat 40. i 50. przyznawali wprost, że jest to nowa religia. Ks. prof. Grzegorz Hołub zauważył, że „transhumaniści tego nie ukrywają, lecz wręcz przeciwnie, promują”. W tej ideologii podnoszona jest kwestia nieśmiertelności, która jest rozumiana jako nieśmiertelność osiągana nie w świecie transcendentnym, ale już w tym świecie, w którym żyje człowiek. Po drugie w transhumanizmie Bóg jest zastąpiony przez człowieka i to człowiek sam siebie zbawia za pomocą technologii.

Profesor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II podkreślił, że „transhumaniści utracili perspektywę rozumienia godności jako całościowej cenności istnienia danego człowieka, szczególnej jego wartości”. Bierze się pod uwagę możliwości człowieka, jego sprawność, zamiast naturalnej jego godności osobowej niezależnie od zdolności intelektualnych i sprawności fizycznej. W patrzeniu na człowieka dostrzega się jego zaawansowane funkcje.

– Im bardziej zaawansowane funkcje, tym większa wartość czyjegoś istnienia – podkreślił ks. profesor. – Te funkcje to np. samoświadomość, zdolność do komunikacji, do wchodzenia w relacje. Nie widzą, że postczłowiek mógłby być cenny sam w sobie, tylko będzie o tyle cenny, o ile ma bardziej zaawansowane funkcje osobowościowe – zauważył ks. Hołub.

Konferencję „Transhumanizm: człowiek przyszłości czy człowiek wyobrażony?” zorganizowano w ramach obchodów XXIII Dnia Papieskiego, który w tym roku obchodzony jest 15 października a przebiega pod hasłem” Jan Paweł II. Cywilizacja życia”.

Organizatorem konferencji była Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia oraz Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie.

tk, gie / Warszawa


 

POLECANE
Aleksander Grad trafił do Agencji Rozwoju Przemysłu z ostatniej chwili
Aleksander Grad trafił do Agencji Rozwoju Przemysłu

Były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska, Aleksander Grad, został doradcą prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu – ustaliła Telewizja Republika. Do grona doradców dołączył także Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Kontrola projektów KPO. Nieprawidłowości jedynie w 0,05 promila przypadków z ostatniej chwili
Kontrola projektów KPO. "Nieprawidłowości jedynie w 0,05 promila przypadków"

Resort funduszy sprawdza, jak przedsiębiorcy wydawali unijne pieniądze – w grę wchodziły nawet zakupy jachtów. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przedstawiała podczas konferencji wyniki kontroli wydanych środków.

Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z MERCOSUR: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek z ostatniej chwili
Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z MERCOSUR: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek

„Wszystkie te sektory są zagrożone, bo są duże kwoty importowe, bezcłowe, m.in. z krajów Mercosuru. I to może zdestabilizować rynek, uderzyć w producentów europejskich. Umowa z krajami Mercosur jest przykładem jak korzyści innych branż, przemysłu europejskiego jest przedkładane ponad rolnictwo, dla którego nie ma praktycznie żadnych pozytywów, a wręcz jest nieakceptowalna” - mówił w wywiadzie dla portalu Farmer.pl były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski odnosząc się do podpisanej niedawno przez Ursulę von der Leyen umowie z krajami MERCOSUR.

Burza w warszawskiej policji. Jest wniosek do MSWiA o odwołanie komendanta z ostatniej chwili
Burza w warszawskiej policji. Jest wniosek do MSWiA o odwołanie komendanta

Do MSWiA wpłynął wniosek o odwołanie z funkcji komendanta stołecznego policji insp. Dariusza Walichnowskiego - potwierdziła w piątek rzecznik prasowa resortu Karolina Gałecka.

Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę z ostatniej chwili
Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę

Parlament Europejski i Rada uzgodniły kluczowe aktualizacje polityki spójności UE, umożliwiające państwom i regionom Europy realokację środków na nowe priorytety strategiczne, takie jak obronność, zrównoważone mieszkalnictwo, odporność na wodę i transformacja energetyczna, czyli pieniądze z unijnych funduszy mają zostać przeznaczone przede wszystkim na sfinansowanie założeń Zielonego Ładu.

Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat” z ostatniej chwili
Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat”

Polska Agencja Prasowa znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak opublikowała – a po paru godzinach usunęła – depeszę dotyczącą wywiadu Donalda Trumpa dla Fox News. W materiale błędnie przypisano słowa prezydenta USA o „pomocy po wojnie” Polsce, choć w rzeczywistości dotyczyły one Ukrainy.

Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności” z ostatniej chwili
Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności”

– Przywracanie praworządności jako punkt wyjścia musimy kontynuować w bardzo trudnych warunkach prawnych, faktycznych, związanych z różnym spojrzeniem reprezentowanym przez różne ośrodki władzy w Polsce, w tym przez prezydenta, ale nie odstąpimy od tej drogi, żeby postawić instytucje publiczne, przywrócić im ich konstytucyjny wymiar – zapowiedział minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek. Rząd planuje także utrzymanie możliwości orzekania dla sędziów, którzy znajdują się w stanie spoczynku, czyli de facto zamierza możliwie opóźnić wymianę pokoleniową w tej grupie zawodowej w celu utrzymania przy orzekaniu tych sędziów, którzy sprzyjają obecnej władzy.

PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią z ostatniej chwili
PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią

W piątek 19 września miało dojść do spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wiceszefem klubu PiS Marcinem Ociepą. Chodzi o projekt uchwały autorstwa PiS dotyczący wywłaszczenia ambasady Rosji w Warszawie i przeniesienia jej w inne miejsce. Jak ustaliła Wirtualna Polska, PiS chce, by uchwała została podjęta jeszcze na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Wiadomości
Sprzedawcy na pierwszej linii profilaktyki. Jak szkolenie z odpowiedzialnej sprzedaży wpływa na dostępność alkoholu dla nieletnich

Jednym z ważnych elementów działań profilaktycznych jest uniemożliwienie zakupu alkoholu osobom niepełnoletnim i tym z grup ryzyka. Wsparciem dla sprzedawców są szkolenia z odpowiedzialnej sprzedaży alkoholu, takie jak „Zostań OSA – Odpowiedzialnym Sprzedawcą Alkoholu!”. Dzięki nim sprzedawcy zyskują umiejętność asertywnego odmawiania sprzedaży alkoholu.

MON upraszcza procedury zakupu dronów i systemów antydronowych. Ukłon w stronę Niemiec? z ostatniej chwili
MON upraszcza procedury zakupu dronów i systemów antydronowych. Ukłon w stronę Niemiec?

Jak poinformował polski resort obrony narodowej, Cezary Tomczyk, sekretarz stanu MON, podpisał decyzję dotyczącą testowania w Siłach Zbrojnych RP bezzałogowych statków powietrznych, bezzałogowych systemów uzbrojenia oraz środków ich zwalczania. Urzędnicy przekonują, że dzięki nowym przepisom wojsko znacznie szybciej pozyska najnowsze rozwiązania w zakresie dronów i systemów antydronowych.

REKLAMA

Nowy człowiek czy przerażający owoc pra-pokusy? Konferencja Dnia Papieskiego o utopii transhumanizmu

Tendencje do ulepszania człowieka są utopią, ale utopią groźną – mówiono podczas konferencji „Transhumanizm: człowiek współczesny czy człowiek wyobrażony”. Oceniono, że obecne tendencje do „ulepszania” człowieka przypominają XX-wieczne ideologie totalitarne. Spotkanie wybitnych naukowców zorganizowano w ramach obchodów XXIII Dnia Papieskiego, który w tym roku przebiega pod hasłem” Jan Paweł II. Cywilizacja życia”.
zdjęcie poglądowe Nowy człowiek czy przerażający owoc pra-pokusy? Konferencja Dnia Papieskiego o utopii transhumanizmu
zdjęcie poglądowe / pixabay.com/Mohammad_usman

Konferencję zorganizowaną w Domu Arcybiskupów Warszawskich otworzył kard. Kazimierz Nycz. - Spotkanie służy mądremu upamiętnieniu Jana Pawła II - nie w ‘kremówkowych’ obrazkach tylko poprzez objęcie bardzo poważnych problemów – podkreślił metropolita warszawski.

Coś przerażającego?

Prezes Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia ks. Dariusz Kowalczyk wskazał, że dla wielu ludzi idee transhumianistyczne są czymś przerażającym. Odwołał się też do encykliki Jana Pawła II „Evangelium vitae”, stwierdzając, że ta „najbardziej dramatyczna” ze wszystkich encyklik polskiego papieża, w obecnych czasach nabrała jeszcze bardziej dramatycznej wymowy.

Ks. Robert Tyrała, rektor Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie wskazywał, że dyskusja o transhumanizmie jest wyzwaniem chwili, bo w istocie wpisuje się w walkę cywilizacji życia z cywilizacją śmierci.

O tym, że transhumanizm i posthumanizm łączy wspólne niezadowolenie z tego kim jest człowiek w jego obecnej kondycji przypomniał ks. prof. Grzegorz Hołub. Zauważył, że obydwa kierunki łączy też przekonanie o konieczności ulepszania człowieka.

Postczłowiek czy podczłowiek?

Transhumaniści wskazują m.in. na konieczność moralnego ulepszania człowieka, a chcą tego dokonać poprzez zastosowanie najnowszych technologii informatycznych czy biotechnologicznych. Ich celem jest więc np. odkrycie genów odpowiedzialnych za agresję i ich ograniczenie, co ma doprowadzić do moralnego ulepszenia człowieka.

- Nie uwzględnia się tego, że zamiast stworzyć postczłowieka możemy doprowadzić do stworzenia podczłowieka i osłabić poziom moralności, który już, jako gatunek ludzki posiadamy – mówił ks. prof. Hołub. Jak dodał utopijna postawa transhumanistów nakazuje im wierzyć, że ich starania na pewno się urzeczywistnią oraz, że to, co przyjdzie na pewno będzie lepsze.

Brak ograniczeń?

W swoich wizjach transhumaniści i posthumaniści liczą też m.in. na udoskonalanie poszczególnych ludzkich organów, utrzymując, że możliwe jest radykalne przedłużanie życia do 300, według innych do 500 lat. Niektórzy mówią nawet, że bariera życia zostanie w ogóle zniesiona, zaś umierać będą tylko ci, którzy będą chcieli - relacjonował naukowiec.

W swoich utopijnych wizjach teoretycy transhumanizmu zapewniają też, że możliwe jest znaczne poszerzenie możliwości poznawczych człowieka, z obecnego poziomo około 100 IQ do 500 IQ. Ich zdaniem dzięki wyselekcjonowaniu genów odpowiedzialnych za poszczególne predyspozycje człowieka możliwe będzie modelowanie postaw moralnych, np. wzmocnienie w ten sposób postawy altruizmu i odpowiedzialności. „To są pewne futurologiczne projekcie transhumanistów a w ich tle, nie da się ukryć, tkwi mentalność utopijna” – powiedział ks. prof. Hołub dodając, że ogromna liczba książek teoretyków tego kierunku jest jedną wielką utopią.

Antyutopia

Utopia transhumanizmu zdaje się prowadzić do antyutopii i jest to znane już z historii dążenie do „nowego wspaniałego świata” – powiedział naukowiec przywołując tragiczne skutki utopii komunizmu. Jednak, jak zaznaczył, obecne tendencje do tworzenia „nowego człowieka” mają charakter globalny, dokonują się już ponad wszelkimi granicami, zaś skutki jakie z takich starań wypływają mogą mieć charakter długotrwały i powszechny.

Nie wiadomo czy era trans- i posthumanizmu kiedykolwiek nadejdzie, to znaczy czy uda się stworzyć istoty radykalnie lepsze, niż ludzie obecnie istniejący – mówił profesor Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie. Zauważył, że transhumaniści jak najbardziej świadomie unikają scenariuszy negatywnych, a ich wizje są pełne optymizmu.

Prof. Teresa Grabińska z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu oceniła z niepokojem, że jesteśmy właśnie świadkami konfrontacji człowieka tworzonego na obraz Boga (Imago Dei) z człowiekiem naturalnym (homo naturalis). Jak zauważyła, trans- i posthumaniści intensywnie działają na rzecz ukształtowania się postczłowieka, bowiem człowiek naturalny, traktowany jako organizm typowo biologiczny, jest dla transhumanistów bytem niewystarczającym.

"Nowy człowiek"

Zdaniem zwolenników takich idei, przemiana w kierunku „nowego człowieka” przebiega zbyt wolno i trzeba ją przyspieszyć za pomocą rewolucji technologicznej. Prelegentka wskazała, że idee transhumanistów przypominają założenia i praktykę systemów totalitarnych znanych z XX wieku. Wyraziła przy tym nadzieję, że tym razem nie przyniosą one ludzkości tak tragicznych skutków.

O. prof. Jarosław Kupczak wskazywał, że w dawnych epokach różnego typu ulepszanie człowieka dokonywało się w ”ramach” jego natury. Służył temu sport sport, praca intelektualna czy wysiłek moralny – przypomniał dominikanin.

- Ale jeśli natura jest rozumiana tylko jako etap w ewolucji człowieka - czyli jeśli nie ma czegoś takiego jak stała natura człowieka - to może należy ‘przeskoczyć’ ten etap i stworzyć lepszego człowieka? – streszczał poglądy transhumanistów profesor krakowskiego uniwersytetu.

"Owoc pra-pokusy"

W wizji transhumanistycznej mamy element, który jest elementem totalitarnym – powiedział ks. prof. Marian Machinek podczas konferencji „Transhumanizm: człowiek przyszłości czy człowiek wyobrażony?”, która odbyła się w ramach obchodów XXIII Dnia Papieskiego w Warszawie.

W wykładzie o teologicznych dylematach transhumanizmu ks. prof. Marian Machinek MSF stwierdził, że transhumanizm na pierwszy rzut oka wydaje się czymś dobrym, mówi bowiem o doskonaleniu się, o nowym człowieku, wszystko to wydaje się, jakby było zakorzenione w Biblii. Dodał, że jedną z cech tego kierunku jest redefinicja pojęć.

Teolog określił transhumanizm jako „owoc pra-pokusy”, o której mówi Księga Rodzaju w opowieści o Raju i upadku pierwszych rodziców. W swoim wykładzie poddał analizie pytanie, jaki jest Bóg transhumanistów? – Zazwyczaj myśl transhumanistów wiąże się z odrzuceniem Boga, czasem jest to ateizm, czasem agnostycyzm lub deistyczna koncepcja Boga. Skutek, jak konkludował, jest zawsze taki sam: odrzucenie wiary religijnej jako reliktu przeszłości, jako czegoś, co jest sprzeczne z nauką i jako przeszkody w budowie nowoczesnego społeczeństwa.

Zgodnie ze starym powiedzeniem, w miejsce odrzuconego Boga, musi coś wejść, jest to człowiek, który zajmuje miejsce Boga - mówił profesor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Stwierdził też, że transhumaniści mają bardzo wykrzywiony obraz Stwórcy, co też powoduje wypaczoną wizję człowieka.

- Wszystkie projekty transhumanistyczne dążą do stworzenia nowego społeczeństwa, a w społeczeństwie nowym ktoś musi dyrygować procesem rozwoju, ktoś musi mieć nad tym pieczę i ktoś musi perswadować, albo eliminować tych, którzy się nie godzą – zauważył teolog. - Dlatego w wizji transhumanistycznej mamy element, który jest elementem totalitarnym – stwierdził duchowny. 

Na zakończenie prelegent zacytował słowa papieża Franciszka z adhortacji apostolskiej Laudate Deum: „Człowiek, który chce zastąpić Boga, staje się najgorszym zagrożeniem dla samego siebie”.

Związki z religią

Jedno z głównych pytań do prelegentów dotyczyło kwestii związku transhumanizmu z religią. Prof. Grabińska przypomniała, ze twórcy transhumanizmu już na przełomie lat 40. i 50. przyznawali wprost, że jest to nowa religia. Ks. prof. Grzegorz Hołub zauważył, że „transhumaniści tego nie ukrywają, lecz wręcz przeciwnie, promują”. W tej ideologii podnoszona jest kwestia nieśmiertelności, która jest rozumiana jako nieśmiertelność osiągana nie w świecie transcendentnym, ale już w tym świecie, w którym żyje człowiek. Po drugie w transhumanizmie Bóg jest zastąpiony przez człowieka i to człowiek sam siebie zbawia za pomocą technologii.

Profesor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II podkreślił, że „transhumaniści utracili perspektywę rozumienia godności jako całościowej cenności istnienia danego człowieka, szczególnej jego wartości”. Bierze się pod uwagę możliwości człowieka, jego sprawność, zamiast naturalnej jego godności osobowej niezależnie od zdolności intelektualnych i sprawności fizycznej. W patrzeniu na człowieka dostrzega się jego zaawansowane funkcje.

– Im bardziej zaawansowane funkcje, tym większa wartość czyjegoś istnienia – podkreślił ks. profesor. – Te funkcje to np. samoświadomość, zdolność do komunikacji, do wchodzenia w relacje. Nie widzą, że postczłowiek mógłby być cenny sam w sobie, tylko będzie o tyle cenny, o ile ma bardziej zaawansowane funkcje osobowościowe – zauważył ks. Hołub.

Konferencję „Transhumanizm: człowiek przyszłości czy człowiek wyobrażony?” zorganizowano w ramach obchodów XXIII Dnia Papieskiego, który w tym roku obchodzony jest 15 października a przebiega pod hasłem” Jan Paweł II. Cywilizacja życia”.

Organizatorem konferencji była Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia oraz Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie.

tk, gie / Warszawa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe