"Wanda Półtawska zostawia nam w testamencie prawdę o godności człowieka"

Wanda Półtawska zostawia nam w testamencie prawdę o godności człowieka, na którą w żaden sposób nie musimy zasługiwać i której nie trzeba sobie kupić. Nie możemy też z niej zrezygnować lub zrzec się na rzecz kogoś innego. Ta godność przynależy nam tylko i aż dlatego, że jesteśmy ludźmi - pisze w przekazanym KAI wspomnieniu o śp. Wandzie Półtawskiej Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Była współpracowniczka Jana Pawła II, ceniona lekarka i wielka obrończyni świętości małżeństwa, rodziny i życia poczętego, zmarła w nocy z 24 na 25 października w Krakowie. Miała prawie 102 lata.
Śp. Wanda Półtawska
Śp. Wanda Półtawska / PAP/Wojtek Jargiło

Poniżej tekst wspomnienia o śp. Wandzie Półtawskiej:

O śmierci ważnego człowieka zawsze powiemy, że przyszła nie w porę, choć ktoś mógłby powiedzieć, że taka jest naturalna kolej rzeczy – przecież za tydzień dr Wanda Półtawska skończyłaby 102 lata... Gdybym miała w jednym zdaniu napisać, jaki testament nam zostawia, bez wahania powiem, że to prawda o godności człowieka. O godności osoby ludzkiej, na którą w żaden sposób nie musimy zasługiwać i której nie trzeba sobie kupić. Nie możemy też z niej zrezygnować, sprzedać, zrzec się na rzecz kogoś innego. Ta godność przynależy nam tylko i aż dlatego, że jesteśmy ludźmi. Bezdomnymi, w kryzysie, samotnymi, opuszczonymi, na tzw. marginesie, schorowanymi, nienarodzonymi? To nie ma żadnego znaczenia.

Wiele osób pisząc wspomnienia o Wandzie Półtawskiej, dopowiada, że zmarła przyjaciółka Jana Pawła II. To prawda – przez kilkadziesiąt lat łączyła ich silna więź. Jednak życiorys Wandy Półtawskiej jest tak bogaty, iż nie trzeba jej przedstawiać przez pryzmat drugiego wielkiego człowieka.

Ochrona życia

W kręgu największego zainteresowania Pani doktor była kondycja polskich rodzin i ochrona dzieci nienarodzonych. Życie. Wartość najwyższa, bezcenna. Jej niezwykłą wrażliwość ukształtował najpierw niemiecki obóz koncentracyjny w Ravensbrück, gdzie bez jej zgody była poddawana okaleczającym na trwale pseudomedycznym eksperymentom, a potem proaborcyjna kultura komunizmu – przypomnijmy, że w latach 50. i 60. oficjalna liczba tzw. legalnych aborcji wynosiła w Polsce ponad 200 tys. rocznie, a według szacunków organizacji pomocowych sięgała nawet 400 tys. rocznie (!). Jako lekarz psychiatra wiedziała, że musi zrobić wszystko, aby od aborcji ocalić oboje – i nienarodzone dziecko, i jego matkę, która bolesne konsekwencje tej tragicznej decyzji niesie na swoich barkach do końca życia, często zupełnie samotnie. Nie wprost tymi słowami, ale jakby chciała powiedzieć do każdej matki w kryzysie: chcę także ciebie obronić przed aborcją, bo zasługujesz na coś lepszego; zasługujesz na prawdziwą pomoc.

Wolność sumienia

Bardzo ważną kartą w jej życiorysie jest nie tylko ochrona życia dziecka od poczęcia do naturalnej śmierci. Wanda Półtawska zabiegała o wolność, także o wolność sumienia. W 2014 roku zainicjowała powstanie tzw. deklaracji wiary, którą bardzo szybko podpisało kilka tysięcy lekarzy. Kategorycznie przeciwstawiała się łamaniu sumień lekarzy, pielęgniarek i położnych. Wiedziała, że wolność sumienia w tym zawodzie może ocalić nie tylko ich, ale również pacjentów może ustrzec przed straszną pomyłką.

"Jestem staroświecka i sobie to chwalę"

W krakowskim środowisku, z którym jestem związana, jej zasługi są nie do przecenienia. Dzięki jej staraniom przy ówczesnej Papieskiej Akademii Teologicznej, a dzisiejszym Uniwersytecie Jana Pawła II, powstał Instytut Teologii Rodziny, którym przez ponad 30 lat kierowała. Instytut ten wykształcił setki, o ile nie tysiące doradców życia rodzinnego, służących małżeństwom i rodzinom nie tylko w naszej diecezji, bo do Krakowa przyjeżdżali ludzie z całej Polski, żeby właśnie od niej uczyć się i jej słuchać. Sama wychowałam się na pismach dr. Wandy Półtawskiej. Czasami jej książki i artykuły czytałam z wypiekami na twarzy, a czasami budziły one moje zdenerwowanie i irytację swoim bezkompromisowym tonem. Z niektórymi miałabym ochotę podyskutować, do innych dojrzałam, gdy sama stałam się matką. Doktor Wanda Półtawska miała zdrowy dystans do swojej nienowoczesności. Mawiała: „Oczywiście, że jestem staroświecka i sobie to chwalę. Nowoczesność, która jest poniżaniem człowieka, nie jest żadnym postępem”.

Spotkanie z Panem

Myśląc o śp. Wandzie Półtawskiej, mamy poczucie straty związane z jej odejściem, ale jednocześnie towarzyszy nam przekonanie, że Dobry Pasterz przywitał ją radośnie na zielonym pastwisku. Bo ci, którzy kochają każdego człowieka, trafiają właśnie tam, prawda?

Jestem dziś bardzo wdzięczna za jej twórcze życie, za to, że nadała kształt polskiemu ruchowi pro-life, w którym przez długie lata współpracowała m.in. ze śp. Antonim Ziębą, założycielem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Cieszy mnie ich spotkanie w Domu Ojca. Z drugiej strony po raz kolejny dociera do nas, że pokolenie, które swoją gigantyczną pracą wprowadziło istniejący wcześniej jako tabu temat ochrony życia człowieka do debaty publicznej w latach 80. i 90. XX w., powoli odchodzi. A to oznacza, że ktoś musi ich zastąpić. I jest to wezwanie dla każdego z nas, żeby fragment dziedzictwa Wandy Półtawskiej zabrać ze sobą.

Magdalena Guziak-Nowak, dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka

lk / Kraków


 

POLECANE
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy jak i Niemiec.

Kaczyński: Prawo w dzisiejszej Polsce nie obowiązuje z ostatniej chwili
Kaczyński: Prawo w dzisiejszej Polsce nie obowiązuje

– Prawo w dzisiejszej Polsce nie obowiązuje, zostało zniesione. Działalność ministra Waldemara Żurka oraz premiera Donalda Tuska to drwiny ze społeczeństwa – ocenił w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

Mazurek ujawnia całą prawdę o Kanale Zero z ostatniej chwili
Mazurek ujawnia "całą prawdę o Kanale Zero"

"Chcecie "CAŁEJ PRAWDY O KANALE ZERO"? Nie uwierzycie w nią, bo jest zbyt banalna, ale trudno" – napisał Robert Mazurek i opublikował serię wpisów na platformie X.

Komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Krakowa

11 listopada opłaty za postój w krakowskim Obszarze Płatnego Parkowania obowiązują jak w zwykły dzień – Narodowe Święto Niepodległości nie zwalnia z opłat. Zarząd Dróg Miasta Krakowa przypomina także listę dni, w które parkowanie jest bezpłatne.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Polskę czekają pochmurne i wilgotne dni: słabe opady deszczu lub mżawki, lokalne mgły do 200–400 m, a w górach możliwy śnieg – informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Polacy zapytani o koalicję PiS z Konfederacją. Jest sondaż z ostatniej chwili
Polacy zapytani o koalicję PiS z Konfederacją. Jest sondaż

Pomysł sojuszu PiS z Konfederacją spotyka się z chłodnym odbiorem: 25 proc. Polaków jest "za", 47 proc. "przeciw", a 29 proc. pozostaje niezdecydowanych – wynika z badania zrealizowanego przez Opinia24 na zlecenie RMF FM.

Atak nożownika pod Poznaniem. Nowe informacje z ostatniej chwili
Atak nożownika pod Poznaniem. Nowe informacje

Dramatyczna interwencja w Pobiedziskach – 39-latek nożem ranił policjantkę w głowę i klatkę piersiową. Uratowała ją kamizelka kuloodporna. Jej partner zastrzelił napastnika.

Nie żyje Polak poszukiwany na Maderze. Jest reakcja policji z ostatniej chwili
Nie żyje Polak poszukiwany na Maderze. Jest reakcja policji

Ciało poszukiwanego od 2 listopada na Maderze polskiego turysty Igora Holewińskiego zostało znalezione w niedzielne popołudnie w północnej części portugalskiej wyspy – przekazała lokalna policja.

Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie Wiadomości
Kłopoty w kadrze. Kolejna kontuzja w polskiej obronie

Środkowy obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski Jan Bednarek odniósł kontuzję w niedzielnym spotkaniu I ligi portugalskiej pomiędzy Famalicao a FC Porto, którego barw broni wspólnie z innym polskim defensorem Jakubem Kiwiorem.

31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze Wiadomości
31-letni turysta nie żyje. Ciało odnaleziono na Maderze

Po tygodniu dramatycznych poszukiwań na portugalskiej Maderze odnaleziono ciało 31-letniego Igora Holewińskiego z Poznania. Polak zaginął 2 listopada podczas samotnej wyprawy w góry. Jak informuje serwis This is Madeira Island, ciało znaleziono w sobotę w trudno dostępnym rejonie Ribeira Grande, w gminie Santana.

REKLAMA

"Wanda Półtawska zostawia nam w testamencie prawdę o godności człowieka"

Wanda Półtawska zostawia nam w testamencie prawdę o godności człowieka, na którą w żaden sposób nie musimy zasługiwać i której nie trzeba sobie kupić. Nie możemy też z niej zrezygnować lub zrzec się na rzecz kogoś innego. Ta godność przynależy nam tylko i aż dlatego, że jesteśmy ludźmi - pisze w przekazanym KAI wspomnieniu o śp. Wandzie Półtawskiej Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Była współpracowniczka Jana Pawła II, ceniona lekarka i wielka obrończyni świętości małżeństwa, rodziny i życia poczętego, zmarła w nocy z 24 na 25 października w Krakowie. Miała prawie 102 lata.
Śp. Wanda Półtawska
Śp. Wanda Półtawska / PAP/Wojtek Jargiło

Poniżej tekst wspomnienia o śp. Wandzie Półtawskiej:

O śmierci ważnego człowieka zawsze powiemy, że przyszła nie w porę, choć ktoś mógłby powiedzieć, że taka jest naturalna kolej rzeczy – przecież za tydzień dr Wanda Półtawska skończyłaby 102 lata... Gdybym miała w jednym zdaniu napisać, jaki testament nam zostawia, bez wahania powiem, że to prawda o godności człowieka. O godności osoby ludzkiej, na którą w żaden sposób nie musimy zasługiwać i której nie trzeba sobie kupić. Nie możemy też z niej zrezygnować, sprzedać, zrzec się na rzecz kogoś innego. Ta godność przynależy nam tylko i aż dlatego, że jesteśmy ludźmi. Bezdomnymi, w kryzysie, samotnymi, opuszczonymi, na tzw. marginesie, schorowanymi, nienarodzonymi? To nie ma żadnego znaczenia.

Wiele osób pisząc wspomnienia o Wandzie Półtawskiej, dopowiada, że zmarła przyjaciółka Jana Pawła II. To prawda – przez kilkadziesiąt lat łączyła ich silna więź. Jednak życiorys Wandy Półtawskiej jest tak bogaty, iż nie trzeba jej przedstawiać przez pryzmat drugiego wielkiego człowieka.

Ochrona życia

W kręgu największego zainteresowania Pani doktor była kondycja polskich rodzin i ochrona dzieci nienarodzonych. Życie. Wartość najwyższa, bezcenna. Jej niezwykłą wrażliwość ukształtował najpierw niemiecki obóz koncentracyjny w Ravensbrück, gdzie bez jej zgody była poddawana okaleczającym na trwale pseudomedycznym eksperymentom, a potem proaborcyjna kultura komunizmu – przypomnijmy, że w latach 50. i 60. oficjalna liczba tzw. legalnych aborcji wynosiła w Polsce ponad 200 tys. rocznie, a według szacunków organizacji pomocowych sięgała nawet 400 tys. rocznie (!). Jako lekarz psychiatra wiedziała, że musi zrobić wszystko, aby od aborcji ocalić oboje – i nienarodzone dziecko, i jego matkę, która bolesne konsekwencje tej tragicznej decyzji niesie na swoich barkach do końca życia, często zupełnie samotnie. Nie wprost tymi słowami, ale jakby chciała powiedzieć do każdej matki w kryzysie: chcę także ciebie obronić przed aborcją, bo zasługujesz na coś lepszego; zasługujesz na prawdziwą pomoc.

Wolność sumienia

Bardzo ważną kartą w jej życiorysie jest nie tylko ochrona życia dziecka od poczęcia do naturalnej śmierci. Wanda Półtawska zabiegała o wolność, także o wolność sumienia. W 2014 roku zainicjowała powstanie tzw. deklaracji wiary, którą bardzo szybko podpisało kilka tysięcy lekarzy. Kategorycznie przeciwstawiała się łamaniu sumień lekarzy, pielęgniarek i położnych. Wiedziała, że wolność sumienia w tym zawodzie może ocalić nie tylko ich, ale również pacjentów może ustrzec przed straszną pomyłką.

"Jestem staroświecka i sobie to chwalę"

W krakowskim środowisku, z którym jestem związana, jej zasługi są nie do przecenienia. Dzięki jej staraniom przy ówczesnej Papieskiej Akademii Teologicznej, a dzisiejszym Uniwersytecie Jana Pawła II, powstał Instytut Teologii Rodziny, którym przez ponad 30 lat kierowała. Instytut ten wykształcił setki, o ile nie tysiące doradców życia rodzinnego, służących małżeństwom i rodzinom nie tylko w naszej diecezji, bo do Krakowa przyjeżdżali ludzie z całej Polski, żeby właśnie od niej uczyć się i jej słuchać. Sama wychowałam się na pismach dr. Wandy Półtawskiej. Czasami jej książki i artykuły czytałam z wypiekami na twarzy, a czasami budziły one moje zdenerwowanie i irytację swoim bezkompromisowym tonem. Z niektórymi miałabym ochotę podyskutować, do innych dojrzałam, gdy sama stałam się matką. Doktor Wanda Półtawska miała zdrowy dystans do swojej nienowoczesności. Mawiała: „Oczywiście, że jestem staroświecka i sobie to chwalę. Nowoczesność, która jest poniżaniem człowieka, nie jest żadnym postępem”.

Spotkanie z Panem

Myśląc o śp. Wandzie Półtawskiej, mamy poczucie straty związane z jej odejściem, ale jednocześnie towarzyszy nam przekonanie, że Dobry Pasterz przywitał ją radośnie na zielonym pastwisku. Bo ci, którzy kochają każdego człowieka, trafiają właśnie tam, prawda?

Jestem dziś bardzo wdzięczna za jej twórcze życie, za to, że nadała kształt polskiemu ruchowi pro-life, w którym przez długie lata współpracowała m.in. ze śp. Antonim Ziębą, założycielem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Cieszy mnie ich spotkanie w Domu Ojca. Z drugiej strony po raz kolejny dociera do nas, że pokolenie, które swoją gigantyczną pracą wprowadziło istniejący wcześniej jako tabu temat ochrony życia człowieka do debaty publicznej w latach 80. i 90. XX w., powoli odchodzi. A to oznacza, że ktoś musi ich zastąpić. I jest to wezwanie dla każdego z nas, żeby fragment dziedzictwa Wandy Półtawskiej zabrać ze sobą.

Magdalena Guziak-Nowak, dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka

lk / Kraków



 

Polecane
Emerytury
Stażowe