W „POLSKIEJ” MOŁDAWII
W „POLSKIEJ” MOŁDAWII
Dosłownie za chwilę będę w Bielcach (Balti) czyli w mieście w Mołdawii z największą liczbą naszych rodaków. Wołoszczyzna czy Hospodarstwo Mołdawskie to przecież dawne ziemie lenne Rzeczypospolitej! Niejedną zwycięską bitwę tu stoczyliśmy i wciąż jest na tych ziemiach sporo Polaków, a jeszcze więcej ludzi, którzy nie mając już polskiej świadomości narodowej noszą wciąż polskie nazwiska. Byłem tu parę razy i do dzisiaj pamiętam rozmowę z taksówkarzem w Kiszyniowie (stolicy Mołdawii)- Polakiem, który po polsku już nie mówił, ale z największą dumą podkreślał swoje polskie korzenie. Pozwalały mu one czuć się kimś lepszym od pozostałych mieszkańców tego jednego z najbiedniejszych krajów Europy.
W Bielcach oficjalnie, według spisów ludnościowych ma mieszkać 120 tysięcy ludzi. Jednak miejscowy burmistrz, a także miejscowy proboszcz - Polak, mieszkający w Mołdawii od 30 lat podkreślają niezależnie od siebie, że tak naprawdę została w praktyce tylko połowa tej liczby. Reszta wyjechała. W naszej ambasadzie codziennie ustawia się kolejka chętnych po odbiór wizy (każdego dnia przyjmuje się tu minimum 40 osób).
Kiedyś było tu, jak w Polsce przed 20 laty czyli wyjeżdżali „za chlebem” rodzice, a dzieci były z dziadkami. Dziś zmieniło się to na gorsze, bo wyjeżdżają i rodzice i dzieci nierzadko zabierając dziadków.
Przed niemal rokiem – 23 listopada 2022 Bielce odwiedziła nasza Pierwsza Dama. Dzień ten zapamiętano na długo, bo były to akurat godziny masowego ataku rakietowego Rosjan na, położoną nie tak daleko Mołdawii, Odessę. Ten ostrzał spowodował, że również i Mołdawia, w tym Bielce okryły się ciemnością: wysiadła elektryczność. Ale polski koncert z udziałem Prezydentowej odbył się mimo liczny trudności: śpiewano a capella, Agata Kornhauser-Duda przemawiała ze sceny donośnym głosem (bez mikrofonu), a goście z Polski i miejscowi Polacy śpiewali „Szła dzieweczka do laseczka”…
Niedawno kolosalne wrażenie zrobił minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński wysyłając przed szczytem „Inicjatywy Europejskiej” w Kiszyniowie sześć wojskowych Herkulesów wypełnionych ładunkiem uzbrojenia i amunicji dla mołdawskiej policji. Zrobiło to wówczas kolosalne wrażenie. Także na zachodnich dyplomatach tutaj urzędujących.
Tak geopolityczny mecz o Mołdawię między Zachodem a Wschodem odbywa się, jak widać, przy istotnym udziale Polski.
*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (04.11.2023)