[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Pan życia i śmierci na Rzeszowszczyźnie

W listopadzie 1944 r. Stanisław Supruniuk podjął kolejną dużą akcję przeciw „bandom” – jego ludzie przeprowadzili pacyfikację Ulanowa i Prędzela, aresztując 171 żołnierzy Armii Krajowej i sympatyków rządu RP w Londynie, którzy następnie zostali wywiezieni na Syberię.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Po wojnie jako szef UB w Nisku i Krośnie katował AK-owców i wydawał ich na pewną śmierć w ręce NKWD, którego był agentem. Z jego krwawą przeszłością nie poradziły sobie organa sprawiedliwości wolnej Polski. Sądy przez kilka lat przerzucały się sprawą, nie mogąc (czy raczej nie chcąc) osądzić ubeka.

Odznaczenie od prezydenta

Zamiast tego Supruniuk został doceniony. W 1999 r. prezydent Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wręczając Supruniukowi (i innym uhonorowanym) order w Pałacu Namiestnikowskim, mówił: „Jesteście wzorem odwagi i patriotyzmu, przykładem dla młodego pokolenia”. Postkomunistyczna „Trybuna” cytowała słowa głowy państwa: „Ojczyzna, Rzeczpospolita Polska, mówi Wam: dziękuję”. Kwaśniewski w końcu zreflektował się i odebrał ubekowi krzyż. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. O Supruniuku zrobiło się głośno. Wyszła na jaw jego przynależność do partyzantki sowieckiej, potem Armii Ludowej i (l)WP, w końcu utrwalanie władzy ludowej na Rzeszowszczyźnie.

„Władzę posiadał niemal absolutną”

Swój krwawy plon rozpoczął już we wrześniu 1944 r., kiedy w ścisłej współpracy z NKWD aresztował kilkudziesięciu żołnierzy AK z oddziału Franciszka Przysiężniaka, których większość została następnie wywieziona w głąb ZSRS. Żonę Przysiężniaka, która była w siódmym miesiącu ciąży, ubecy wywieźli do lasu i zamordowali strzałem w plecy. Ofiary Supruniuka pamiętają, że na przesłuchania potrafił wzywać… 50 razy dziennie. Bił pałkami, rzemieniami lub kolbą karabinu. Wzorem i za przyzwoleniem szefa to samo robili jego podwładni. Supruniuk nie tylko katował złapanych przez siebie „bandytów”, ale naciskał na Sąd Garnizonowy w Przemyślu, żeby wydawał surowsze wyroki (na tych, których nie udało mu się wysłać do Sowietów). Władzę posiadał niemal absolutną. Nie byłoby to możliwe bez sowieckich „pleców”.

Niepodległościowe podziemie w Nisku i Krośnie (niezależnie od siebie) wydało na Supruniuka wyrok śmierci. Podjęte próby zamachów – w ramach akcji o kryptonimie „Morderca” – nie powiodły się jednak (w jednym z nich ubek został ranny w rękę). Na początku 1947 r. biuro personalne Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, w trosce o bezpieczeństwo Supruniuka, przeniosło go do Gdyni, na stanowisko zastępcy, a potem szefa miejscowej bezpieki. Tam dalej likwidował niepodległościowe organizacje, m.in. Ruch Oporu Armii Krajowej i Polską Armię Podziemną. W latach 50., w uznaniu zasług, został skierowany do Centralnej Szkoły Partyjnej im. J. Marchlewskiego, którą ukończył w 1954 r. Otworzyło mu to drogę do dalszej kariery, tym razem w komunistycznej dyplomacji, gdzie trafił m.in. na placówki do Berlina i Pragi. Oprawca zmarł w 2011 r. w Warszawie.

 

 

 

 


 

POLECANE
Kreml dostał nową wersję planu pokojowego. Jest pierwsza reakcja Wiadomości
Kreml dostał nową wersję planu pokojowego. Jest pierwsza reakcja

Rosja otrzymała najnowszą wersję amerykańskiego planu pokojowego dla Ukrainy i wymaga on „poważnej analizy” - oświadczył w środę Jurij Uszakow, doradca rosyjskiego przywódcy Władimira Putina ds. polityki zagranicznej.

Von der Leyen: KE gotowa do przedstawienia propozycji ws. wykorzystania rosyjskich aktywów z ostatniej chwili
Von der Leyen: KE gotowa do przedstawienia propozycji ws. wykorzystania rosyjskich aktywów

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podała w środę, że KE jest gotowa do przedstawienia propozycji legislacyjnej ws. wykorzystania zamrożonych w UE rosyjskich aktywów dla Ukrainy. – Nie wyobrażam sobie scenariusza, w którym rachunek zapłacą wyłącznie europejscy podatnicy – powiedziała.

Wyrok TSUE ws. małżeństw jednopłciowych w Polsce. Bosak odpowiada w 10 punktach Wiadomości
Wyrok TSUE ws. małżeństw jednopłciowych w Polsce. Bosak odpowiada w 10 punktach

TSUE stwierdził, że Polska ma obowiązek honorować małżeństwa jednopłciowe zawarte w innych krajach UE. Krzysztof Bosak w 10 punktach wylicza, dlaczego Polska nie powinna honorować wyroku Trybunały Sprawiedliwości UE.

WP.PL: Znany hejter z platformy X zidentyfikowany. Ma być dyrektorem fundacji założonej przez Macieja Laska z ostatniej chwili
WP.PL: Znany hejter z platformy X zidentyfikowany. Ma być dyrektorem fundacji założonej przez Macieja Laska

Według Wirtualnej Polski znany na platformie X wulgarny hejter Morgenstern616 to tak naprawdę Kamil Rudziński, dyrektor w fundacji założonej przez Macieja Laska, pełnomocnika rządu ds. CPK.

Co dalej z programem Orka? Szef MON zdradził nowe informacje z ostatniej chwili
Co dalej z programem Orka? Szef MON zdradził nowe informacje

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że w tym roku dojdzie do podpisania umowy rządowej z państwem wybranym do realizacji programu Orka, czyli budowy nowych okrętów podwodnych dla naszej marynarki wojennej. Zapewnił, że umowy wykonawcze zostaną podpisane na początku 2026 r.

Prezydent Karol Nawrocki powołał swojego przedstawiciela do KRS z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki powołał swojego przedstawiciela do KRS

Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Karol Nawrocki powołał Grzegorza Ksepko w skład Krajowej Rady Sądownictwa. Akt powołania został wręczony podczas spotkania 25 listopada 2025 r.

Witkoff niedługo rusza do Moskwy. Jest potwierdzenie z ostatniej chwili
Witkoff niedługo rusza do Moskwy. Jest potwierdzenie

Doradca rosyjskiego przywódcy Władimira Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow potwierdził w środę, że wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Steve Witkoff w przyszłym tygodniu przyjedzie do Moskwy w związku z rozmowami na temat zakończenia wojny na Ukrainie – podała Agencja Reutera.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Kraków zapowiada podwyżki cen biletów Komunikacji Miejskiej. Jak podaje Urząd Miasta, podwyżki mają pozwolić utrzymać i rozwijać ofertę transportową, a jednocześnie zabezpieczyć środki na planowane inwestycje. Projekt uchwały trafił już do Rady Miasta.

Trump o negocjacjach pokojowych: Ukraina dobrze sobie radzi. Myślę, że jest bardzo zadowolona z ostatniej chwili
Trump o negocjacjach pokojowych: Ukraina dobrze sobie radzi. Myślę, że jest bardzo zadowolona

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że nie ma wyznaczonego terminu osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Zapewnił, że są postępy w negocjacjach, a Ukraina jest zadowolona z projektu.

Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie Wiadomości
Żurek o wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych: W jakiś sposób wdrożymy to orzeczenie

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dot. uznawania małżeństw jednopłciowych zawartych w innym kraju UE, stwierdził, że "będziemy musieli w jakiś sposób wdrożyć to orzeczenie''.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Pan życia i śmierci na Rzeszowszczyźnie

W listopadzie 1944 r. Stanisław Supruniuk podjął kolejną dużą akcję przeciw „bandom” – jego ludzie przeprowadzili pacyfikację Ulanowa i Prędzela, aresztując 171 żołnierzy Armii Krajowej i sympatyków rządu RP w Londynie, którzy następnie zostali wywiezieni na Syberię.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Po wojnie jako szef UB w Nisku i Krośnie katował AK-owców i wydawał ich na pewną śmierć w ręce NKWD, którego był agentem. Z jego krwawą przeszłością nie poradziły sobie organa sprawiedliwości wolnej Polski. Sądy przez kilka lat przerzucały się sprawą, nie mogąc (czy raczej nie chcąc) osądzić ubeka.

Odznaczenie od prezydenta

Zamiast tego Supruniuk został doceniony. W 1999 r. prezydent Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Wręczając Supruniukowi (i innym uhonorowanym) order w Pałacu Namiestnikowskim, mówił: „Jesteście wzorem odwagi i patriotyzmu, przykładem dla młodego pokolenia”. Postkomunistyczna „Trybuna” cytowała słowa głowy państwa: „Ojczyzna, Rzeczpospolita Polska, mówi Wam: dziękuję”. Kwaśniewski w końcu zreflektował się i odebrał ubekowi krzyż. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. O Supruniuku zrobiło się głośno. Wyszła na jaw jego przynależność do partyzantki sowieckiej, potem Armii Ludowej i (l)WP, w końcu utrwalanie władzy ludowej na Rzeszowszczyźnie.

„Władzę posiadał niemal absolutną”

Swój krwawy plon rozpoczął już we wrześniu 1944 r., kiedy w ścisłej współpracy z NKWD aresztował kilkudziesięciu żołnierzy AK z oddziału Franciszka Przysiężniaka, których większość została następnie wywieziona w głąb ZSRS. Żonę Przysiężniaka, która była w siódmym miesiącu ciąży, ubecy wywieźli do lasu i zamordowali strzałem w plecy. Ofiary Supruniuka pamiętają, że na przesłuchania potrafił wzywać… 50 razy dziennie. Bił pałkami, rzemieniami lub kolbą karabinu. Wzorem i za przyzwoleniem szefa to samo robili jego podwładni. Supruniuk nie tylko katował złapanych przez siebie „bandytów”, ale naciskał na Sąd Garnizonowy w Przemyślu, żeby wydawał surowsze wyroki (na tych, których nie udało mu się wysłać do Sowietów). Władzę posiadał niemal absolutną. Nie byłoby to możliwe bez sowieckich „pleców”.

Niepodległościowe podziemie w Nisku i Krośnie (niezależnie od siebie) wydało na Supruniuka wyrok śmierci. Podjęte próby zamachów – w ramach akcji o kryptonimie „Morderca” – nie powiodły się jednak (w jednym z nich ubek został ranny w rękę). Na początku 1947 r. biuro personalne Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, w trosce o bezpieczeństwo Supruniuka, przeniosło go do Gdyni, na stanowisko zastępcy, a potem szefa miejscowej bezpieki. Tam dalej likwidował niepodległościowe organizacje, m.in. Ruch Oporu Armii Krajowej i Polską Armię Podziemną. W latach 50., w uznaniu zasług, został skierowany do Centralnej Szkoły Partyjnej im. J. Marchlewskiego, którą ukończył w 1954 r. Otworzyło mu to drogę do dalszej kariery, tym razem w komunistycznej dyplomacji, gdzie trafił m.in. na placówki do Berlina i Pragi. Oprawca zmarł w 2011 r. w Warszawie.

 

 

 

 



 

Polecane