[Tylko u nas] W. Gadowski: Europa przestaje się liczyć, to dzisiaj luksusowy dom starców

– Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana. Oni tym żyją po dziś dzień – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem publicysta Witold Gadowski, autor książek, znawca Bliskiego Wschodu.
Witold Gadowski
Witold Gadowski / screen YouTube GadowskiTV

Wojna Na Bliskim Wschodzie pokazuje, że Europejczycy nie dysponują własną przestrzenią publiczną, nie rządzą nią? Przez miasta Europy przetaczają się protesty muzułmanów, które żyją własnym życiem.
Bo Europa się kurczy nie tylko demograficznie. Powiem z innej zaskakującej strony, w pierwszej dziesiątce największych banków na świecie na czele są cztery banki chińskie, potem dwa banki amerykańskie, jeden japoński i jeden europejski. Saudyjska Aramco jest drugą co do wielkości firmą świata.

Europa przestaje się liczyć. Demografia wykańcza Europę, a jeszcze w tej chwili wykańcza ją struktura tej demografii. Nasz kontynent to dzisiaj luksusowy dom starców, jeszcze luksusowy.

 

Azja jest bardzo dynamiczna

Europejczycy nie zawiadują swoją przestrzenią publiczną w konflikcie Hamasu z Izraelem.
Nie, bo obecnie nie ma tu żadnych żywych idei, wszystko skupia się na trwaniu i konsumpcji. Azja jest bardzo dynamiczna, wzięła od Zachodu technologie i twórczo je rozwija, lecz cywilizacyjnie afirmuje swoje korzenie, jak np. Chiny. Japonia idzie za to w dół, bo w sposobie życie przejęła zachodni nihilizm. Weźmy prostą statystykę, średnia życia w Strefie Gazy to dziewiętnaście lat, w Iranie dwadzieścia trzy lata. To pokazuje, że demografia zmienia oblicze świata i już zmieniła Europę. Starzy ludzie nie chcą się w nic angażować.

Może jest nawet tak, że młodzi Europejczycy mając z jednej strony zohydzaną Europę, z drugiej pełnych wiary młodych muzułmanów przejmują ich narrację ws. tej wojny?
Każdy radykalizm wśród młodych ludzi znajduje zakorzenienie, ponieważ jest lepszy od europejskiej degrengolady. Trwanie bez przyszłości musi demotywować, a Europa trwa bez przyszłości.

„Wojna krzyża z półksiężycem”

Erdogan przestrzega, „Zachodzie! Chcesz wojny krzyża z półksiężycem?” i mówi o ziemiach zabranych półksiężycowi m.in. w Grecji i na Bałkanach.
On cofa Turcję do czasów ottomańskich, chce cofnąć dziedzictwo Atatürka. Jego partia AKP jest muzułmańska i Erdogan mówi to, co podoba się jego zwolennikom. Turcja czuje się dzisiaj silna i słusznie, bo jest Hollywood świata islamskiego. Turcja jest jednym wielkim konsorcjum budowlanym dla świat islamskiego i konsorcjum zbrojeniowym dla krajów globalnego południa. Mają świetną, broń, świetne laboratoria medyczne. Ten kraj jest tygrysem jeśli chodzi o demografię, wykształcenie i możliwości. Dzisiaj Turcja jest zagłębiem, gdzie jeździ się na operacje plastyczne, ponieważ ma doskonałe kadry, świetne kliniki, a przy tym dobre ceny. Z Turcją może rywalizować Iran w tamtym rejonie, ponieważ odbywa się tam podobna eksplozja demograficzna. Iran ma znakomite uczelnie i za chwilę zacznie rywalizować z Turcją o usługi medyczne, bo ceny są połowę mniejsze, a specjaliści jeszcze lepsi od tureckich. Tureckie i irańskie uczelnie są w pierwszej setce na świecie, nasz najlepszy uniwersytet jest w czwartej setce.

Erdogan cofa Turcję do czasów ottomańskich, chce cofnąć dziedzictwo Atatürka.

U nas się o tym nie mówi.
Nauka, finanse, technologie idą w stronę Azji. Tam już jest centrum świata, ale my o tym nie wiemy.

W mediach społecznościowych mamy już propagandowe wojny półksiężyca z gwiazdą Dawida i krzyżowcami.

Dobra nasza jest o tyle, że jeszcze co najmniej dziesięć lat potrwa rywalizacja o przewodnictwo w świecie muzułmańskim. Pomiędzy Arabią Saudyjską, Iranem i Turcją trwa bardzo ostra walka o przywództwo w islamie politycznym.

Czwartym ośrodkiem jest Katar znienawidzony przez wszystkich, bo ma Al Jazeerę, główne medium dla muzułmanów. Katar jest dzisiaj izolowany przez księcia Muhhamada następcę tronu Saudów, który miał nawet plany wykopania rowu przy granicy z Katarem, który uczyniłby go wyspą. Widzimy więc, jak wielkie są te napięcia. Owe tarcia bronią dzisiaj Zachód. W naszym zsekularyzowanym świecie nie ma świadomości, że gdyby świat islamu się zjednoczył od Indonezji po Arabię Saudyjską, to mielibyśmy do czynienia z ogromnym motorem zmian, na które Europa nie potrafiłaby już zareagować, bo mielibyśmy już zalążki kalifatów Francji, Niemiec, Belgii, Holandii. To nie jest futurologia. To już się staje.

 

„Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran”

Ciągle się pomija aspekt religijny wojny Hamasu z Izraelem. Z czego to wynika? Z lęku, ze wstydu?
Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana przez jego wyznawców. Żydzi są traktowani przez Koran jako lud Księgi, który zdradził. W Torze jest wpisany immanentny konflikt między Ismailem a Izaakiem, dwoma synami Abrahama. Ismail, pierworodny, od którego biorą się Arabowie, został wygnany ze swoją matką niewolnicą Hagar, a Izaak dostał spuściznę po ojcu. Chrześcijanie są dla nich politeistami, bo wierzą w Trzy Osoby Boskie.

Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana przez jego wyznawców.

Dla naszych zeświecczonych umysłów to mogą być opowieści z mchu i paproci.
Dla nich nie, oni tym żyją. Nie wyobrażam sobie pokojowego istnienia państwa żydowskiego w morzu arabskim właśnie z powodów religijnych.

Szariat zakłada, że tam, gdzie raz nastała ziemia islamu, zawsze już nią będzie, dla Żydów z kolei to ziemia dana od Boga, gdzie stała Świątynia. Tutaj polityka jest bezsilna.
Religijny nakaz walki, zemsty wpisanej w obie religie jest tutaj bardzo ważny. Nie mówimy o jednej rzeczy, żołnierze izraelscy powtarzają cały czas, „Nigdy więcej Masady”, czyli nigdy więcej nie damy się pokonać ginąć doszczętnie od wroga. Pierwsi uderzymy, wygramy, gdyż jesteśmy silniejsi. To jest religią w dzisiejszym Izraelu. To religia syjonistycznych Żydów, którzy zbudowali Izrael i stanowią większość do dzisiaj. Cała akcja w Strefie Gazy jest dyktowana właśnie tym zawołaniem, sami uderzymy i wygramy, nigdy więcej nie damy się masakrować.

W światowej debacie publicznej na temat tego konfliktu o motywach religijnych nie ma prawie nic.
Wśród radykałów islamskich, w podziemnych wydaniach „Dabik”, który jeszcze się ukazuje jest wyraźnie stwierdzone, że Izrael jest dar al-harb, czyli ziemia wojny. Skoro tak, to trzeba toczyć tam wojnę. Jerozolima jest trzecim co do świętości miastem w islamie po Mekce i Medynie. Według tradycji islamskiej Mahomet pofrunął ze wzgórza Al Aksa do nieba na swoim koniu Buraku. Dopóki Jordania mogła sprawować nad tym miejscem kontrolę, jakiś status quo był zachowywany. Od kiedy w nowej koalicji rządowej w Izraelu znaleźli się przedstawiciele żydowskich partii religijnych średnio co miesiąc były tam prowokacje.

 

„Koniec świata”

Pewna grupa religijnych Żydów chce odbudować Świątynię.
Tak, ale według eschatologii żydowskiej odbudowa Świątyni to koniec świata i przyjście Mesjasza.

Europa tego już nie czuje.
Europa już nie potrafi czytać tych wibracji religijnych, które napędzają islam i judaizm. Izrael jest miejscem wybranym i przeklętym, bo jest wypełniony plemieniem żmijowym, tak jest zapisane w świętych księgach. Jak mówię to w Europie, to wszyscy się śmieją lub twierdzą, że zwariowałem, ale gdy mówię to tam, to wszyscy wiedzą o co chodzi. Wtedy słyszę, „tak, masz rację”. I to „tak” różni się w zależności, jaka to sekta, jakie wyznanie. Taki kocioł.

Europa już nie potrafi czytać tych wibracji religijnych, które napędzają islam i judaizm. Izrael jest miejscem wybranym i przeklętym, bo jest wypełniony plemieniem żmijowym, tak jest zapisane w świętych księgach.

Czy Europa jest w stanie wojny religijnej?
Nie, ponieważ chrześcijaństwo, katolicyzm są w odwrocie.

Inaczej, czy w Europie jest wojna między wyznawcami liberalnej demokracji a islamem?
Tak. To wojna między nihilizmem a deizmem. Po prostu. My możemy się zżymać, że islam pojmuje Boga w ten sposób czy judaizm pojmuje Boga po swojemu, ale ci ludzie wierzą. Wiedzą, że mają przykazania, które wymagają dyscypliny i wysiłku i podejmują ten wysiłek.

Oni są ciągle przy sacrum.
Oczywiście, jeżeli Żyd ma 613 przykazań, to on tym żyje, to zaprząta mu dzień. Jeśli muzułmanin musi pięć razy dziennie się modlić, dokonać rytualnego obmycia, to musi się w to w całości angażować. U nas przestaje być ważne to, co święte, post właściwie nie obowiązuje i przestaje być ważna Eucharystia. Unieważnienie Eucharystii jest skierowaniem Kościoła w kierunku pożytecznej organizacji charytatywnej.

 

Szariat

Atak Hamasu może nakręcać samotnych wilków żyjących w Europie? To był dla nich sygnał do zbrojnego czynu?
Tam gdzie są duże wspólnoty islamskie, panuje wzburzenie. To widać. Wystarczy pojechać do dzielnicy Rinkeby w Sztokholmie i zobaczyć, co się tam dzieje, do Molenbeek w Brukseli. Tam jest po prostu szariat, a protesty muzułmanów teraz nie ustają. Europejski islam ma jeszcze tę specyfikę, że to narkoislam, gangstaislam. Islam jest przykrywką do działalności przestępczej. Berlin dla przykładu jest areną walk między dwoma arabskimi klanami. To nie do zrozumienia, Berlin pruskie miasto rozrywane między arabskimi gangami. Największa rekrutacja islamskich radykałów jest w europejskich więzieniach.

W tej wojnie mamy prawo międzynarodowe i prawo religijne. Które dla obu stron jest ważniejsze?
Bardzo symptomatyczna jest wypowiedź Dawida Warszawskiego, który mówi, że do uznania zbrodni wojennej potrzebna jest decyzja sądu, że coś jest zbrodnią wojenną. Przepraszam, jaki sąd i gdzie? I dalej ciągnie, że atak Hamasu był zbrodnią wojenną, bo nosił wszelkie znamiona zbrodni wojennej, a pacyfikacja Strefy Gazy jest wojną, na której mogą się zdarzyć zbrodnie wojenne. Popada tu w sprzeczności logiczne, ponieważ samo odcięcie 2,5 mln ludzi od wody, prądu i wszelkich innych nośników energii jest już zbrodnią wojenną. Jeżeli Putin bombarduje szpital, bo z tego miejsca prowadzony jest ostrzał Batalionu Azow, to my mówimy, że Putin popełnia zbrodnie wojenne. Ale jeżeli Izrael mówi, że ze zbombardowanej świątyni Polikarpa był ostrzał Hamasu i stąd świątynia została zniszczona, to wszyscy mówią, tak, to znaczy, że ten kościół był miejscem walk Hamasu. Kiedy Izrael mówi, że musiał bombardować przedszkola i dom pomocy społecznej w Strefie Gazy, bo pod nimi są tunele Hamasu, to ta podwójna miara jest już kuriozalna.

Świat żydowski przeliczył się w kwestii nastrojów światowej opinii publicznej?
Muzułmanie widzą to jednoznacznie, czy sunnici, czy szyici mówią o zbrodniach wojennych Izraela. Z drugiej strony wypowiedź jednego z ministrów Netanjahu, że rozważają użycie broni jądrowej, pokazuje, że mamy do czynienia z szaleńcami. Świat na to patrzy i jest coraz bardziej zaniepokojony.

Tekst pochodzi z 47 (1817) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Nie żyje ceniony reżyser teatralny z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony reżyser teatralny

Nie żyje ceniony reżyser teatralny, wieloletni wykładowca warszawskiej Akademii Teatralnej Piotr Cieplak. Artysta, który wychodził z założenia, że „teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie z sobą odpowiedzialność”, że teatr jest „miejscem, gdzie słowa jeszcze mogą mieć znaczenie”.

Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach Wiadomości
Niemiecki dziennik: Polska wyprzedza nas w wielu obszarach

W komentarzu opublikowanym w „Augsburger Allgemeine” Jonas Klimm ocenia, że część Niemców nadal patrzy na Polskę z wyższością, choć realia dawno się zmieniły. Przypomina, że „jeszcze 20 lat temu dowcipy o Polakach kradnących samochody należały do standardowego repertuaru niemieckich komików”, ale dziś takie podejście nie przystaje do faktów.

Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Zaskakująca zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

W najbliższym czasie dominować będzie pogoda pochmurna z lokalnymi przejaśnieniami, mogą występować miejscami opady deszczu, w poniedziałek do 12 st. C na zachodzie - poinformował synoptyk IMGW Tomasz Siemieniuk. Z prognozy długoterminowej Instytutu wynika, że nastąpi wyraźne ocieplenie.

Grafzero: Spadkobiercy i Bóg Skorpion William Golding | Ciekawa książka | Grafzero z ostatniej chwili
Grafzero: "Spadkobiercy" i "Bóg Skorpion" William Golding | Ciekawa książka | Grafzero

Tym razem Grafzero vlog literacki razem z ‪@emigrant41‬ rozmawia o dwóch książkach Wiliama Goldinga "Spadkobiercy" i "Bóg Skorpion". Czy da się pisać o historii tak dawnej, że nie ujętej na piśmie? Czy jest możliwe jakiekolwiek sensowne ujęcie takiej rzeczywistości?

Awaria w Luwrze. Setki uszkodzonych książek Wiadomości
Awaria w Luwrze. Setki uszkodzonych książek

Wyciek wody, do którego doszło w Luwrze pod koniec listopada, spowodował uszkodzenie około 400 książek w dziale zabytków egipskich - przyznał w niedzielę zastępca dyrektora paryskiego muzeum Francis Steinbock.

Zespół T.Love traci kluczowego muzyka. Zaskakująca decyzja Wiadomości
Zespół T.Love traci kluczowego muzyka. Zaskakująca decyzja

Zespół T.Love ogłosił, że po 35 latach współpracy rozstaje się z Sidneyem Polakiem. Informacja pojawiła się 7 grudnia w mediach społecznościowych grupy i od razu wywołała poruszenie wśród fanów. Muzyk był związany z zespołem od 1990 roku i przez dekady współtworzył jego brzmienie.

Nowe zasady na skrzyżowaniach i rewolucja w sygnalizacji. Co się zmieni? Wiadomości
Nowe zasady na skrzyżowaniach i rewolucja w sygnalizacji. Co się zmieni?

Dyskusja o przyszłości polskich skrzyżowań i sposobie, w jaki kierowcy poruszają się po miastach, znów wróciła na sejmową agendę. Eksperci przekonują, że dotychczasowy system nie przystaje do realiów ruchu drogowego, a przygotowywane rekomendacje mogą wywołać jedną z największych dyskusji o organizacji ruchu od lat.

Solidny występ Polaków w PŚ. Tomasiak z najlepszym wynikiem w karierze Wiadomości
Solidny występ Polaków w PŚ. Tomasiak z najlepszym wynikiem w karierze

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Piotr Żyła był siódmy, Maciej Kot - 14., Paweł Wąsek - 25., a Kamil Stoch - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi, który prowadził po pierwszej serii.

Spadła kilkaset metrów spod szczytu Rysów i przeżyła. Ratownik TOPR: To cud Wiadomości
Spadła kilkaset metrów spod szczytu Rysów i przeżyła. Ratownik TOPR: To cud

Turystka, która spadła około 400 metrów ze stromego odcinka Rysów, przeżyła i doznała jedynie niegroźnych obrażeń. Ratownicy TOPR mówią wprost o cudownym ocaleniu.

Nie żyje znany aktor teatralny i filmowy Wiadomości
Nie żyje znany aktor teatralny i filmowy

Środowisko teatralne i filmowe pożegnało jednego ze swoich zasłużonych twórców. 6 grudnia 2025 roku zmarł Romuald Michalewski - aktor od lat związany z wieloma scenami w całej Polsce. Informację o jego odejściu przekazał portal e-teatr.pl.

REKLAMA

[Tylko u nas] W. Gadowski: Europa przestaje się liczyć, to dzisiaj luksusowy dom starców

– Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana. Oni tym żyją po dziś dzień – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem publicysta Witold Gadowski, autor książek, znawca Bliskiego Wschodu.
Witold Gadowski
Witold Gadowski / screen YouTube GadowskiTV

Wojna Na Bliskim Wschodzie pokazuje, że Europejczycy nie dysponują własną przestrzenią publiczną, nie rządzą nią? Przez miasta Europy przetaczają się protesty muzułmanów, które żyją własnym życiem.
Bo Europa się kurczy nie tylko demograficznie. Powiem z innej zaskakującej strony, w pierwszej dziesiątce największych banków na świecie na czele są cztery banki chińskie, potem dwa banki amerykańskie, jeden japoński i jeden europejski. Saudyjska Aramco jest drugą co do wielkości firmą świata.

Europa przestaje się liczyć. Demografia wykańcza Europę, a jeszcze w tej chwili wykańcza ją struktura tej demografii. Nasz kontynent to dzisiaj luksusowy dom starców, jeszcze luksusowy.

 

Azja jest bardzo dynamiczna

Europejczycy nie zawiadują swoją przestrzenią publiczną w konflikcie Hamasu z Izraelem.
Nie, bo obecnie nie ma tu żadnych żywych idei, wszystko skupia się na trwaniu i konsumpcji. Azja jest bardzo dynamiczna, wzięła od Zachodu technologie i twórczo je rozwija, lecz cywilizacyjnie afirmuje swoje korzenie, jak np. Chiny. Japonia idzie za to w dół, bo w sposobie życie przejęła zachodni nihilizm. Weźmy prostą statystykę, średnia życia w Strefie Gazy to dziewiętnaście lat, w Iranie dwadzieścia trzy lata. To pokazuje, że demografia zmienia oblicze świata i już zmieniła Europę. Starzy ludzie nie chcą się w nic angażować.

Może jest nawet tak, że młodzi Europejczycy mając z jednej strony zohydzaną Europę, z drugiej pełnych wiary młodych muzułmanów przejmują ich narrację ws. tej wojny?
Każdy radykalizm wśród młodych ludzi znajduje zakorzenienie, ponieważ jest lepszy od europejskiej degrengolady. Trwanie bez przyszłości musi demotywować, a Europa trwa bez przyszłości.

„Wojna krzyża z półksiężycem”

Erdogan przestrzega, „Zachodzie! Chcesz wojny krzyża z półksiężycem?” i mówi o ziemiach zabranych półksiężycowi m.in. w Grecji i na Bałkanach.
On cofa Turcję do czasów ottomańskich, chce cofnąć dziedzictwo Atatürka. Jego partia AKP jest muzułmańska i Erdogan mówi to, co podoba się jego zwolennikom. Turcja czuje się dzisiaj silna i słusznie, bo jest Hollywood świata islamskiego. Turcja jest jednym wielkim konsorcjum budowlanym dla świat islamskiego i konsorcjum zbrojeniowym dla krajów globalnego południa. Mają świetną, broń, świetne laboratoria medyczne. Ten kraj jest tygrysem jeśli chodzi o demografię, wykształcenie i możliwości. Dzisiaj Turcja jest zagłębiem, gdzie jeździ się na operacje plastyczne, ponieważ ma doskonałe kadry, świetne kliniki, a przy tym dobre ceny. Z Turcją może rywalizować Iran w tamtym rejonie, ponieważ odbywa się tam podobna eksplozja demograficzna. Iran ma znakomite uczelnie i za chwilę zacznie rywalizować z Turcją o usługi medyczne, bo ceny są połowę mniejsze, a specjaliści jeszcze lepsi od tureckich. Tureckie i irańskie uczelnie są w pierwszej setce na świecie, nasz najlepszy uniwersytet jest w czwartej setce.

Erdogan cofa Turcję do czasów ottomańskich, chce cofnąć dziedzictwo Atatürka.

U nas się o tym nie mówi.
Nauka, finanse, technologie idą w stronę Azji. Tam już jest centrum świata, ale my o tym nie wiemy.

W mediach społecznościowych mamy już propagandowe wojny półksiężyca z gwiazdą Dawida i krzyżowcami.

Dobra nasza jest o tyle, że jeszcze co najmniej dziesięć lat potrwa rywalizacja o przewodnictwo w świecie muzułmańskim. Pomiędzy Arabią Saudyjską, Iranem i Turcją trwa bardzo ostra walka o przywództwo w islamie politycznym.

Czwartym ośrodkiem jest Katar znienawidzony przez wszystkich, bo ma Al Jazeerę, główne medium dla muzułmanów. Katar jest dzisiaj izolowany przez księcia Muhhamada następcę tronu Saudów, który miał nawet plany wykopania rowu przy granicy z Katarem, który uczyniłby go wyspą. Widzimy więc, jak wielkie są te napięcia. Owe tarcia bronią dzisiaj Zachód. W naszym zsekularyzowanym świecie nie ma świadomości, że gdyby świat islamu się zjednoczył od Indonezji po Arabię Saudyjską, to mielibyśmy do czynienia z ogromnym motorem zmian, na które Europa nie potrafiłaby już zareagować, bo mielibyśmy już zalążki kalifatów Francji, Niemiec, Belgii, Holandii. To nie jest futurologia. To już się staje.

 

„Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran”

Ciągle się pomija aspekt religijny wojny Hamasu z Izraelem. Z czego to wynika? Z lęku, ze wstydu?
Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana przez jego wyznawców. Żydzi są traktowani przez Koran jako lud Księgi, który zdradził. W Torze jest wpisany immanentny konflikt między Ismailem a Izaakiem, dwoma synami Abrahama. Ismail, pierworodny, od którego biorą się Arabowie, został wygnany ze swoją matką niewolnicą Hagar, a Izaak dostał spuściznę po ojcu. Chrześcijanie są dla nich politeistami, bo wierzą w Trzy Osoby Boskie.

Konflikt między judaizmem a islamem wpisany jest w Koran, to prorok Mahomet nakazał ścięcie 800 Żydów z Medyny, cała dzielnica żydowska została wówczas splądrowana przez jego wyznawców.

Dla naszych zeświecczonych umysłów to mogą być opowieści z mchu i paproci.
Dla nich nie, oni tym żyją. Nie wyobrażam sobie pokojowego istnienia państwa żydowskiego w morzu arabskim właśnie z powodów religijnych.

Szariat zakłada, że tam, gdzie raz nastała ziemia islamu, zawsze już nią będzie, dla Żydów z kolei to ziemia dana od Boga, gdzie stała Świątynia. Tutaj polityka jest bezsilna.
Religijny nakaz walki, zemsty wpisanej w obie religie jest tutaj bardzo ważny. Nie mówimy o jednej rzeczy, żołnierze izraelscy powtarzają cały czas, „Nigdy więcej Masady”, czyli nigdy więcej nie damy się pokonać ginąć doszczętnie od wroga. Pierwsi uderzymy, wygramy, gdyż jesteśmy silniejsi. To jest religią w dzisiejszym Izraelu. To religia syjonistycznych Żydów, którzy zbudowali Izrael i stanowią większość do dzisiaj. Cała akcja w Strefie Gazy jest dyktowana właśnie tym zawołaniem, sami uderzymy i wygramy, nigdy więcej nie damy się masakrować.

W światowej debacie publicznej na temat tego konfliktu o motywach religijnych nie ma prawie nic.
Wśród radykałów islamskich, w podziemnych wydaniach „Dabik”, który jeszcze się ukazuje jest wyraźnie stwierdzone, że Izrael jest dar al-harb, czyli ziemia wojny. Skoro tak, to trzeba toczyć tam wojnę. Jerozolima jest trzecim co do świętości miastem w islamie po Mekce i Medynie. Według tradycji islamskiej Mahomet pofrunął ze wzgórza Al Aksa do nieba na swoim koniu Buraku. Dopóki Jordania mogła sprawować nad tym miejscem kontrolę, jakiś status quo był zachowywany. Od kiedy w nowej koalicji rządowej w Izraelu znaleźli się przedstawiciele żydowskich partii religijnych średnio co miesiąc były tam prowokacje.

 

„Koniec świata”

Pewna grupa religijnych Żydów chce odbudować Świątynię.
Tak, ale według eschatologii żydowskiej odbudowa Świątyni to koniec świata i przyjście Mesjasza.

Europa tego już nie czuje.
Europa już nie potrafi czytać tych wibracji religijnych, które napędzają islam i judaizm. Izrael jest miejscem wybranym i przeklętym, bo jest wypełniony plemieniem żmijowym, tak jest zapisane w świętych księgach. Jak mówię to w Europie, to wszyscy się śmieją lub twierdzą, że zwariowałem, ale gdy mówię to tam, to wszyscy wiedzą o co chodzi. Wtedy słyszę, „tak, masz rację”. I to „tak” różni się w zależności, jaka to sekta, jakie wyznanie. Taki kocioł.

Europa już nie potrafi czytać tych wibracji religijnych, które napędzają islam i judaizm. Izrael jest miejscem wybranym i przeklętym, bo jest wypełniony plemieniem żmijowym, tak jest zapisane w świętych księgach.

Czy Europa jest w stanie wojny religijnej?
Nie, ponieważ chrześcijaństwo, katolicyzm są w odwrocie.

Inaczej, czy w Europie jest wojna między wyznawcami liberalnej demokracji a islamem?
Tak. To wojna między nihilizmem a deizmem. Po prostu. My możemy się zżymać, że islam pojmuje Boga w ten sposób czy judaizm pojmuje Boga po swojemu, ale ci ludzie wierzą. Wiedzą, że mają przykazania, które wymagają dyscypliny i wysiłku i podejmują ten wysiłek.

Oni są ciągle przy sacrum.
Oczywiście, jeżeli Żyd ma 613 przykazań, to on tym żyje, to zaprząta mu dzień. Jeśli muzułmanin musi pięć razy dziennie się modlić, dokonać rytualnego obmycia, to musi się w to w całości angażować. U nas przestaje być ważne to, co święte, post właściwie nie obowiązuje i przestaje być ważna Eucharystia. Unieważnienie Eucharystii jest skierowaniem Kościoła w kierunku pożytecznej organizacji charytatywnej.

 

Szariat

Atak Hamasu może nakręcać samotnych wilków żyjących w Europie? To był dla nich sygnał do zbrojnego czynu?
Tam gdzie są duże wspólnoty islamskie, panuje wzburzenie. To widać. Wystarczy pojechać do dzielnicy Rinkeby w Sztokholmie i zobaczyć, co się tam dzieje, do Molenbeek w Brukseli. Tam jest po prostu szariat, a protesty muzułmanów teraz nie ustają. Europejski islam ma jeszcze tę specyfikę, że to narkoislam, gangstaislam. Islam jest przykrywką do działalności przestępczej. Berlin dla przykładu jest areną walk między dwoma arabskimi klanami. To nie do zrozumienia, Berlin pruskie miasto rozrywane między arabskimi gangami. Największa rekrutacja islamskich radykałów jest w europejskich więzieniach.

W tej wojnie mamy prawo międzynarodowe i prawo religijne. Które dla obu stron jest ważniejsze?
Bardzo symptomatyczna jest wypowiedź Dawida Warszawskiego, który mówi, że do uznania zbrodni wojennej potrzebna jest decyzja sądu, że coś jest zbrodnią wojenną. Przepraszam, jaki sąd i gdzie? I dalej ciągnie, że atak Hamasu był zbrodnią wojenną, bo nosił wszelkie znamiona zbrodni wojennej, a pacyfikacja Strefy Gazy jest wojną, na której mogą się zdarzyć zbrodnie wojenne. Popada tu w sprzeczności logiczne, ponieważ samo odcięcie 2,5 mln ludzi od wody, prądu i wszelkich innych nośników energii jest już zbrodnią wojenną. Jeżeli Putin bombarduje szpital, bo z tego miejsca prowadzony jest ostrzał Batalionu Azow, to my mówimy, że Putin popełnia zbrodnie wojenne. Ale jeżeli Izrael mówi, że ze zbombardowanej świątyni Polikarpa był ostrzał Hamasu i stąd świątynia została zniszczona, to wszyscy mówią, tak, to znaczy, że ten kościół był miejscem walk Hamasu. Kiedy Izrael mówi, że musiał bombardować przedszkola i dom pomocy społecznej w Strefie Gazy, bo pod nimi są tunele Hamasu, to ta podwójna miara jest już kuriozalna.

Świat żydowski przeliczył się w kwestii nastrojów światowej opinii publicznej?
Muzułmanie widzą to jednoznacznie, czy sunnici, czy szyici mówią o zbrodniach wojennych Izraela. Z drugiej strony wypowiedź jednego z ministrów Netanjahu, że rozważają użycie broni jądrowej, pokazuje, że mamy do czynienia z szaleńcami. Świat na to patrzy i jest coraz bardziej zaniepokojony.

Tekst pochodzi z 47 (1817) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane