Co dalej z NABE? Prezes PGE Wojciech Dąbrowski: Jesteśmy gotowi, by przekazać aktywa węglowe
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski w wywiadzie dla Rzeczpospolitej potwierdził, że spółka realizuje swoją strategię z 2020 roku, która zakłada odchodzenia od węgla i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Na inwestycje w ciągu ostatnich 4 lat, PGE wydało 25 mln złotych, dzięki czemu moce z Odnawialnych Źródeł Energii wzrosły od 2020 roku o 50 proc.
PGE Polska Grupa Energetyczna planuje do 2030 roku odejść od węgla w systemie ciepłownictwa. Prezes PGE ocenił, że transformacja tego systemu jest już bardzo zaawansowana, a klienci i mieszkańcy dużych miast oczekują, że energia będzie pochodziła w coraz większym stopniu ze źródeł niskoemisyjnych.
– Dzisiaj otwieramy, jedną po drugiej, nowoczesne elektrociepłownie, które już nie będą opalane węglem, np. w Zgierzu, gdzie przez 60 lat był to węgiel brunatny dowożony ciężarówkami z Bełchatowa. Dzisiaj jest tam nowoczesna elektrociepłownia na silniki gazowe. Aby to się stało, musiała zapaść decyzja o takiej inwestycji. Podjęliśmy ją w 2019 r., a teraz zbieramy tego owoce. Inwestycje w niskoemisyjne źródła dotyczą takich elektrociepłowni, jak EC w Bydgoszczy, Kielcach, Gdyni, Gorzowie Wielkopolskim, Lublinie, Rzeszowie, w Siechnicach koło Wrocławia i na osiedlu Wrocław-Zawidawie. To efekty decyzji podjętych za czasów, kiedy byłem jeszcze prezesem zarządu PGE Energia Ciepła – wskazywał prezes Dąbrowski.
Szef PGE mówił także o rosnących kosztach dla energetyki węglowej wynikających z wysokich cen uprawnień do emisji CO2. W tym kontekście, wskazał na konieczność wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych należących Skarbu Państwa.
– Spółka PGE GiEK otrzymała możliwość samodzielnego funkcjonowania. To ogromna praca wielu ludzi, wielu zespołów. Udało się to zrobić i dziś jesteśmy gotowi, by aktywa węglowe przekazać odpowiedniemu podmiotowi w obrębie polskiego sektora energetycznego. Oczywiście to na szczeblu politycznym zapadną decyzje, jaki będzie docelowy kształt tej zmiany. Czy będzie to planowana przez obecny rząd NABE, czy inna formuła – ważne, aby ta reforma się dokonała. Bez niej nie przeprowadzimy transformacji energetycznej – ocenił Dąbrowski.
W wywiadzie dla "Rz", Prezes PGE odniósł się krytycznie do koncepcji wydzielenia dystrybucji ze spółek energetycznych. Nazwał ten pomysł "błędnym i niebezpiecznym". Dodał, że taki zabieg nie zwiększyłby sumy środków przeznaczanych na modernizację sieci przesyłowych. Stwierdził przy tym, że rozwój sieci jest bardziej efektywny w skonsolidowanych grupach energetycznych.
– Nasze inwestycje w sieci wzrosły blisko 300 proc. rok do roku. To ogromne wydatki. Tylko w tym roku wydaliśmy 3 mld zł na modernizację sieci dystrybucyjnych. Patrząc na wymogi procesów inwestycyjnych, trudno sobie wyobrazić, że można byłoby wydawać te środki szybciej. Dystrybucja to też stabilna podstawa EBITDA spółek energetycznych. Bez tej stabilności finansowej inne segmenty – ciepłownictwo, obrót i wytwarzanie – mogą upaść – ocenił prezes Dąbrowski.