[Felieton „TS”] Karol Gac: Szczęśliwej Polski już czas

W ubiegłym tygodniu ostatecznie dokonał się proces zmiany władzy w Polsce. 13 grudnia został zaprzysiężony rząd Donalda Tuska. Jaki będzie? Teoretycznie powinniśmy się tego dowiedzieć z wygłoszonego exposé. Teoretycznie.
Flaga Polski. Ilustracja poglądowa
Flaga Polski. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Poniższy felieton piszę w 42. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Kilka godzin po uroczystości w Pałacu Prezydenckim, w którym zarówno Andrzej Duda, jak i Donald Tusk mówili o potrzebie współpracy. To prawda, skala wyzwań i niestabilne otoczenie sprawiają, że ostatnim, czego nam potrzeba, to głęboki, dysfunkcyjny podział. Tyle tylko, że równocześnie nikt się nie łudzi, że tak będzie. Najbliższe miesiące upłyną nam pod znakiem burzliwej kohabitacji i twardego przejmowania państwa. O momencie pisania tego krótkiego tekstu nie wspomniałem rzecz jasna bez powodu. Spodziewam się bowiem, że zanim tekst przejdzie korektę, pojedzie do drukarni, a na końcu trafi w Państwa ręce, to sporo się zdąży wydarzyć.

„Przejmowanie” państwa

I to tempo zmian zaskoczy wielu. Inna rzecz, że nie powinno. Akurat w tym elemencie, chyba zresztą jako jedynym, koalicja 15 października – jak ją raczył określić w Sejmie Donald Tusk – była nadzwyczaj spójna i konsekwentna. Dlatego, jak sądzę, przez najbliższe miesięcy nie będziemy mieli do czynienia z normalnym procesem zmiany politycznej, lecz właśnie z „przejmowaniem” państwa. Im szybszym, głębszym i mocniejszym, tym lepiej. Oczywiście, wszystko w ramach „odzyskiwania” państwa dla obywateli. Paradoks sytuacji polega na tym, że wbrew liberalno-lewicowej opowieści, wzmocnionej histeryczną propagandą, PiS wcale nie „zawłaszczyło” państwa, jak było o to nieustannie oskarżane. Co więcej, na dobrą sprawę nie zrobiło „czystki”. Na dobrą sprawę PiS obrywało (czasem słusznie) za to, co zrobiło, ale i za to, czego nie zrobiło. Gdyby nawet 10 proc. oskarżeń salonu III RP miało pokrycie w rzeczywistości, to proszę mi wierzyć, bylibyśmy teraz w zupełnie innym miejscu. To już jednak historia. Obecnie przed PiS trudna sztuka przechodzenia do opozycji oraz wyciągnięcia wniosków. Tym się jeszcze zapewne zajmiemy. Innym paradoksem, który się tu nasuwa, jest to, że PO właściwie nie wyciągnęła ich przez osiem lat, ale to trochę oddzielny temat.

Powrót do „polityki miłości”

No dobrze, ale co w takim razie przed nami? Na podstawie pierwszych deklaracji, decyzji i przemówień wydaje się, że czeka nas po prostu powrót do przeszłości i „polityki miłości” oraz całego tego dziadostwa, które charakteryzowały dwie kadencje PO–PSL. Będzie więc wiele pustych sloganów i bon motów, odpowiedni PR (Igor Ostachowicz już działa!), a do tego wiecznie żywe TKM połączone z rozliczaniem PiS. Exposé Donalda Tuska było tego świetnym przykładem. Najlepsze jednak dopiero przed nami. Wszystko w imię otwartej, tolerancyjnej i uśmiechniętej Polski, która nadeszła 15 października. Jasne?

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 


 

POLECANE
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną z ostatniej chwili
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną

Zerwana sieć trakcyjna i unieruchomiony skład PKP Intercity. Pasażerowie pociągu „Mazury” zostali ewakuowani, a ruch kolejowy na ważnej trasie wstrzymano bez podania terminu wznowienia.

Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025! z ostatniej chwili
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025!

Grafzero vlog literacki o najlepszych i najgorszych książkach 2025. Co się udało, co w przyszłym roku, jak wyszedł start wydawnictwa Centryfuga?

Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze z ostatniej chwili
Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze

Rząd zakłada najgorsze scenariusze, a służby zostały postawione w stan zwiększonej gotowości. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk przyznał, że pogoda „wykręciła niedobre numery”, a sytuacja w części kraju nadal pozostaje poważna.

Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu tylko u nas
Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu

Deutsche Bank ostrzega, że niemiecka transformacja energetyczna Energiewende nie przebiega zgodnie z planem. W nowym raporcie bank wskazuje, że bez korekty polityki energetycznej, lepszego dopasowania OZE do sieci i magazynów oraz kontroli kosztów, Niemcy nie osiągną neutralności klimatycznej w 2045 roku, a ceny energii pozostaną wysokie.

W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości z ostatniej chwili
W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości

Sytuacja hydrologiczna na północy Polski staje się coraz poważniejsza. Obowiązują ostrzeżenia III stopnia, wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, a służby monitorują poziomy wód na kluczowych rzekach i zbiornikach.

Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów z ostatniej chwili
Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów

Majątek 500 najbogatszych ludzi świata zwiększył się w upływającym roku o rekordowe 2,2 biliona dolarów, osiągając kwotę 11,9 biliona dolarów dzięki wzrostom na rynkach akcji, metali, kryptowalut i innych aktywów – przekazała w środę agencja Bloomberga.

Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton. Liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat z ostatniej chwili
Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat

Trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do awarii sieci elektrycznej w województwie warmińsko-mazurskim, prądu pozbawionych zostało 5,5 tys. odbiorców – poinformowała w środę spółka Energa-Operator. Firma zaznaczyła, że jej służby pracują nad możliwie szybkim przywróceniem zasilania.

Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS z ostatniej chwili
Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS

Sprawa dotycząca decyzji KOWR z lat 2018–2019 trafiła do sądu. Jan Krzysztof Ardanowski konsekwentnie podkreśla, że działał w interesie publicznym i nie wyrządził żadnych szkód Skarbowi Państwa.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Szczęśliwej Polski już czas

W ubiegłym tygodniu ostatecznie dokonał się proces zmiany władzy w Polsce. 13 grudnia został zaprzysiężony rząd Donalda Tuska. Jaki będzie? Teoretycznie powinniśmy się tego dowiedzieć z wygłoszonego exposé. Teoretycznie.
Flaga Polski. Ilustracja poglądowa
Flaga Polski. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Poniższy felieton piszę w 42. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Kilka godzin po uroczystości w Pałacu Prezydenckim, w którym zarówno Andrzej Duda, jak i Donald Tusk mówili o potrzebie współpracy. To prawda, skala wyzwań i niestabilne otoczenie sprawiają, że ostatnim, czego nam potrzeba, to głęboki, dysfunkcyjny podział. Tyle tylko, że równocześnie nikt się nie łudzi, że tak będzie. Najbliższe miesiące upłyną nam pod znakiem burzliwej kohabitacji i twardego przejmowania państwa. O momencie pisania tego krótkiego tekstu nie wspomniałem rzecz jasna bez powodu. Spodziewam się bowiem, że zanim tekst przejdzie korektę, pojedzie do drukarni, a na końcu trafi w Państwa ręce, to sporo się zdąży wydarzyć.

„Przejmowanie” państwa

I to tempo zmian zaskoczy wielu. Inna rzecz, że nie powinno. Akurat w tym elemencie, chyba zresztą jako jedynym, koalicja 15 października – jak ją raczył określić w Sejmie Donald Tusk – była nadzwyczaj spójna i konsekwentna. Dlatego, jak sądzę, przez najbliższe miesięcy nie będziemy mieli do czynienia z normalnym procesem zmiany politycznej, lecz właśnie z „przejmowaniem” państwa. Im szybszym, głębszym i mocniejszym, tym lepiej. Oczywiście, wszystko w ramach „odzyskiwania” państwa dla obywateli. Paradoks sytuacji polega na tym, że wbrew liberalno-lewicowej opowieści, wzmocnionej histeryczną propagandą, PiS wcale nie „zawłaszczyło” państwa, jak było o to nieustannie oskarżane. Co więcej, na dobrą sprawę nie zrobiło „czystki”. Na dobrą sprawę PiS obrywało (czasem słusznie) za to, co zrobiło, ale i za to, czego nie zrobiło. Gdyby nawet 10 proc. oskarżeń salonu III RP miało pokrycie w rzeczywistości, to proszę mi wierzyć, bylibyśmy teraz w zupełnie innym miejscu. To już jednak historia. Obecnie przed PiS trudna sztuka przechodzenia do opozycji oraz wyciągnięcia wniosków. Tym się jeszcze zapewne zajmiemy. Innym paradoksem, który się tu nasuwa, jest to, że PO właściwie nie wyciągnęła ich przez osiem lat, ale to trochę oddzielny temat.

Powrót do „polityki miłości”

No dobrze, ale co w takim razie przed nami? Na podstawie pierwszych deklaracji, decyzji i przemówień wydaje się, że czeka nas po prostu powrót do przeszłości i „polityki miłości” oraz całego tego dziadostwa, które charakteryzowały dwie kadencje PO–PSL. Będzie więc wiele pustych sloganów i bon motów, odpowiedni PR (Igor Ostachowicz już działa!), a do tego wiecznie żywe TKM połączone z rozliczaniem PiS. Exposé Donalda Tuska było tego świetnym przykładem. Najlepsze jednak dopiero przed nami. Wszystko w imię otwartej, tolerancyjnej i uśmiechniętej Polski, która nadeszła 15 października. Jasne?

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

 

 



 

Polecane