Gwardia Papieska – w służbie Głowie Kościoła

Najmniejsza i najstarsza armia świata funkcjonuje w Watykanie. Licząca zaledwie stu kilkudziesięciu żołnierzy Gwardia Szwajcarska, zwana Papieską, pełni rolę straży przybocznej papieża. Ta niezwykła piesza formacja wojskowa istnieje już od XVI wieku.
Gwardia Szwajcarska Gwardia Papieska – w służbie Głowie Kościoła
Gwardia Szwajcarska / fot. YouTube / Misyjne pl MisyjnyVLOG [#19] Gwardia Szwajcarska – najmniejsza armia świata

Choć terytorialnie połączony z Rzymem, Watykan jest autonomicznym państwem. Posiada własny rząd, policję, banki i walutę (euro watykańskie). Szczególną rolę pełni w nim wojsko – Gwardia Szwajcarska, która oprócz funkcji reprezentacyjnych stanowi ochronę osobistą papieża i Pałacu Apostolskiego. Obok  Żandarmerii Watykańskiej chroni też granice Państwa Watykańskiego, a od niedawna gwardziści w cywilnych strojach towarzyszą papieżowi w jego zagranicznych pielgrzymkach. Podczas wyboru nowego papieża formacja podlega władzy kamerlinga, strzegąc przebiegu konklawe.

Szwajcarzy za guldeny

Gwardia Szwajcarska powstała na początku XVI wieku, kiedy to papież Juliusz II poprosił szwajcarską szlachtę o oddział żołnierzy dla własnej ochrony. 150 szwajcarskich najemników przybyło do Rzymu 22 stycznia 1506 roku pod wodzą Kaspara von Silenena. W tym okresie na dworach europejskich panowała moda na posiadanie specjalnych oddziałów strażniczych, a Szwajcarów powszechnie uważano za żołnierzy zdyscyplinowanych, wiernych i przede wszystkim dzielnych; jako najemnicy uczestniczyli w wielu bitwach całej Europy. W swej historii Gwardia funkcjonowała z kilkoma przerwami, m.in. podczas okupacji wojsk napoleońskich, ale jej ostatecznej reaktywacji dokonał papież Pius VII w 1814 roku.

Powstanie Gwardii wiązało się z niebagatelnymi kosztami, które wziął na siebie niemiecki przedsiębiorca i finansista Jakob Fugger. Zwany przez współczesnych „der Reiche” (bogaty), był jednym z najbogatszych ludzi ówczesnych czasów i do dziś uważany jest za jednego z najzamożniejszych ludzi wszech czasów. Pozostawiony przez niego majątek wynosił według różnych źródeł od 1,6 do 2,5 miliona guldenów. Finansista i przedsiębiorca aktywnie uczestniczył w życiu politycznym i społecznym; przyczynił się m.in. do wyboru na cesarza rzymskiego Karola V Habsburga, któremu udzielił dużego kredytu na przekupienie elektorów Rzeszy. Był również jednym z wielkich filantropów swojej epoki. Przeznaczył ogromną sumę na budowę schronisk dla ludzi bezdomnych, a w 1514 roku wykupił część obszaru miasta Augsburga, by postawić tam przytułki dla potrzebujących. W ciągu kilku lat zbudowano 52 takie domy, które istnieją do dziś jako augsburska dzielnica Fuggerei.

Kto pilnuje papieża?

Żołnierze stanowią osobistą ochronę papieża, towarzyszą Ojcu Świętemu w podróżach zagranicznych. Wystawiają też honorową reprezentację podczas uroczystości z udziałem biskupa Rzymu. Pilnują Pałacu Apostolskiego i Domu św. Marty, gdzie mieszka papież Franciszek. Formacja składa się z oficerów, podoficerów, halabardników i dwóch doboszy. Komendant, w randze pułkownika, jest tzw. domownikiem papieskim i posiada tytuł szlachcica Jego Świątobliwości. Żołnierzami Gwardii Szwajcarskiej mogą być wyłącznie katolicy, obywatele Szwajcarii, którzy odbyli już zasadniczą służbę wojskową w swoim kraju. W momencie zaprzysiężenia muszą być kawalerami o nieskalanej opinii, mieć od 19 do 30 lat i liczyć powyżej 174 cm wzrostu. Zasadnicza służba w Gwardii Szwajcarskiej trwa dwa lata, ale istnieje możliwość jej przedłużenia. Zainteresowanie wśród młodych mężczyzn naborem do Gwardii jest bardzo duże. Bardziej liczy się dla nich prestiż niż wysokie zarobki, które dla początkującego gwardzisty wynoszą blisko 1350 euro. Obecnie papieskie wojsko liczy od 135 do 110 żołnierzy. Wobec faktu, iż liczba gwardzistów przekracza 10 procent mieszkańców państwa, Jan Paweł II nazwał kiedyś Watykan najbardziej zmilitaryzowanym krajem świata.

Mundur na miarę szyty

Gwardziści umundurowani są w barwne uniformy, podobne do tych, w jakich w roku 1506 przybyli do Rzymu ich pierwsi żołnierze. Legenda głosi, że zaprojektował je sam Michał Anioł, ale w rzeczywistości ich barwy pochodzą z tradycji rodu Medyceuszy. Z upływem czasu stroje gwardzistów modyfikowano zgodnie z duchem czasu. Obecne uniformy zostały zaprojektowane przez byłego komendanta Gwardii Szwajcarskiej w 1914 roku i wyglądem nawiązują do XVI-wiecznego pierwowzoru. Codzienny mundur jest jednolicie błękitny i prostszy w kroju od paradnego, ale pojawiają się różnice w zależności od stopnia w hierarchii – mundur codzienny w wersji dla oficerów ma naramienniki. Jest też czarny oficerski mundur wyjściowy, którego naramienniki w przypadku oficerów starszych są złote z czarnym obszyciem. Ponadto istnieje mundur zwykły galowy oraz mundur wielkiej gali – z XVII-wieczną zbroją i… morionem. Ten otwarty hełm był powszechny w Europie Zachodniej na przełomie XVI i XVII wieku. Dotarł nawet do Polski na głowach piechoty obcego autoramentu. Dziś w wariancie morionu łódkowego lub gruszkowego (oba warianty różnią się kształtem dzwonu i grzebienia) robią silne wrażenie na widzach. W mniej oficjalnych okolicznościach gwardziści mają na głowie berety.

Z partyzaną, halabardą i glockiem

Tak hełmy, jak i naramienniki oraz oznaki na berecie są wyróżnikiem stopnia wojskowego. Podobnie jest z uzbrojeniem, które dzieli się na broń paradną i funkcjonalną. Podczas uroczystości kapral i wicekapral dzierżą broń drzewcową: partyzanę lub halabardę. Partyzana o obosiecznym grocie używana była w XV wieku przez piechotę, ale 200 lat później stała się oznaką godności oficerskiej, czyli bronią paradną. Z tego względu nazywana też była kapralskim kijem. Halabarda z kolei to dwuręczna broń drzewcowa, która zdobyła dużą popularność w XIV wieku. Mierzy od 1,5 do 1,8 metra i składa się z drzewca z głownią łączącą w sobie elementy trzech broni: topora, haka oraz włóczni w postaci długiego grotu pośrodku. Dzięki temu mogła służyć zarówno do cięcia, jak i kłucia. Hak był szczególnie użyteczny przeciw kawalerzystom, pozwalając halabardnikowi ściągnąć jeźdźca z konia. Halabarda była podstawową bronią wczesnej armii szwajcarskiej już w XIII wielu, następnie rozprzestrzeniła się na inne kraje, w dużym stopniu wraz ze szwajcarskimi wojskami zaciężnymi. Od XVI wieku używana była powszechnie przez straż pałacową i miejską, również w Polsce.

Ostatni raz halabardy były wykorzystywane bojowo przez Polaków w powstaniu styczniowym. W oddziałach kosynierów korzystano wtedy z kos bojowych, ale do jednego z oddziałów zgłosił się ochotnik ze starą halabardą. Gdy w powstaniu brakowało kos, które można by przekuć na sztorc, domowymi sposobami zaczęto produkować broń, którą nazwano halabardami, ale były to zwykłe siekiery osadzone na długich drążkach. Współczesny gwardzista szwajcarski ma do dyspozycji także miecz, zwany katzbalgerem, o długości głowni około 60 cm. Jego historia sięga przełomu XV i XVI wieku, gdy był używany przez piechotę lancknechtów i szwajcarskich najemników.

Znacznie większy od katzbalgera jest pozostający w rękach gwardzistów flamberg, który należy do mieczy dwuręcznych. Ma długość od 1,5 do 1,8 metra i charakterystyczną falistą głownię (tzw. głownia płomienista). Stosowany był niegdyś przez niemieckich i szwajcarskich piechurów do walki z piechotą. Flambergi, produkowane we Włoszech, nie były zbyt ciężkie, najdłuższe egzemplarze ważyły do 3,5 kg. Istnieje teoria, iż falisty kształt głowni zwiększał penetrację ciała i pancerza, działając na zasadzie piły (!). Mógł też mieć wpływ na zmniejszenie wagi miecza w porównaniu z analogicznym mieczem o głowni prostej. Poza uzbrojeniem paradnym gwardziści papiescy pełniący funkcje ochrony używają również: pistoletów SIG P220, karabinu SIG SG 550 lub 552, pistoletu Glock 19, pistoletu maszynowego Heckler & Koch MP7, a także gazu łzawiącego.

Gwardia to nie Żandarmeria

Warto wyjaśnić, że Gwardia Papieska ma inne zdania niż Żandarmeria Watykańska, która jest odpowiednikiem policji. Do zadań Żandarmerii należy ochrona terytorium Watykanu oraz działania z zakresu kryminalistyki. Żandarmeria w przeciwieństwie do Gwardii Szwajcarskiej prowadzi aktywną ochronę papieża i większość z nieumundurowanych pracowników służb ochrony pojawiających się w pobliżu biskupa Rzymu to właśnie żandarmi, choć zaczęli tę funkcję pełnić również gwardziści.

Pan wychodzi?

Szwajcar w dawnej Polsce nie odznaczał się wysoką pozycją społeczną, choć strój mógł mieć paradny. Był po prostu portierem lub odźwiernym, który jak w „Lalce” Bolesława Prusa, stojąc przed sklepem Wokulskiego, przydawał splendoru właścicielowi, sugerując jego bogactwo. Szwajcar otwierał drzwi i pilnował, by ktoś niepowołany nie dostał się do środka, a laską tarasował wejście osobom niepożądanym. Dziś różnica między gwardzistą a szwajcarem jest więc na wagę złota.

 

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale Wiadomości
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale

USA chce zakazać chińskiego TikToka. Biden już podpisał ustawę, która zmusza aplikację z Azji do sprzedaży swoich udziałów. Kiedy jednak bliżej przyjrzymy się nowej legislacji, okazuje się, że wcale chyba nie o TikToka chodzi – Amerykanie powinni znowu bać się o swoją wolność.

Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji Wiadomości
Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji

Dr Jan Kocoń wraz z T. Feridanem oraz P. Kazienko przeprowadził badanie pozwalające ogromnym modelom językowym na samodzielną identyfikację luk w wiedzy i autonomiczne uczenie się. To jest filar AI.

Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ z ostatniej chwili
Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ

Tylko w marcu Rosja wysłała Korei Płn. 165 tys. baryłek rafinowanej ropy, wbrew restrykcjom ONZ - powiedział w czwartek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. USA z partnerami przygotowują w związku z tym nowe sankcje.

To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel z ostatniej chwili
To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel

Roksana Węgiel jest najmłodszą uczestniczką obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Piosenkarka ogłosiła, że jeśli wygra 14. edycję "Tańca z Gwiazdami", to w 2026 roku weźmie udział w krajowych preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji.

Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią

Ostatnio media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany polski youtuber. Miał zaledwie 31 lat.

Telewizja Republika wyprzedziła TVN24 z ostatniej chwili
Telewizja Republika wyprzedziła TVN24

Dobre wiadomości dla Telewizji Republika. Kilka dni temu dziennikarz Tomasz Sakiewicz informował w mediach społecznościowych, że nawet pięć programów stacji biło na głowę pod względem oglądalności TVN24. Teraz ujawniono więcej szczegółów.

Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej Wiadomości
Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej

"Zdałam sobie sprawę, że wszystkie ludzkie nieszczęścia wynikają z tego, że nie mówią jasno. Postanowiłem więc mówić i działać jasno". Te słowa wypowiedział francuski pisarz Albert Camus w swojej niezapomnianej powieści "Dżuma". Jego słowa wydają się spełniać w proroczy sposób w najtrudniejszym okresie, przez jaki Europa przeszła od czasów wojny. Nabierają one kształtu w retoryce Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej i czołowej postaci na starym kontynencie. Jej język jest bezprecedensowy w kategoriach klasycznego politycznego oratorium. Jednak obecna retoryka w Brukseli, retoryka współczesnych mandarynów, okazuje się być tego samego rodzaju.

Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego

- Niestety mamy złe wieści. Znowu palą się połoniny. Tym razem na Krzemieniu i w rejonie Kopy Bukowskiej. Nasi ratownicy pomagają w przewożeniu strażaków - przekazało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe Bieszczady. Wiadomo, że w gaszenie pożaru zaangażowało się wiele oddziałów służb.

Niepokojący komunikat NATO z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat NATO

NATO wydało komunikat. Poinformowano o szkodliwym działaniu na terenie sojuszu.

Gdzie jest minister? Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć z ostatniej chwili
"Gdzie jest minister?" Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć

Aleksandr Łukaszenka, który lubi pokazywać, że jest autorytetem mającym wszystko pod kontrolą, odwiedził obwód mohylewski. Przywódca chcąc pokazać, że jego rozkazom nie można się oprzeć, wydał polecenie białoruskiemu ministrowi rolnictwa. Ten ku zaskoczeniu zgromadzonych ukląkł i nagle zaczął grzebać w ziemi.

REKLAMA

Gwardia Papieska – w służbie Głowie Kościoła

Najmniejsza i najstarsza armia świata funkcjonuje w Watykanie. Licząca zaledwie stu kilkudziesięciu żołnierzy Gwardia Szwajcarska, zwana Papieską, pełni rolę straży przybocznej papieża. Ta niezwykła piesza formacja wojskowa istnieje już od XVI wieku.
Gwardia Szwajcarska Gwardia Papieska – w służbie Głowie Kościoła
Gwardia Szwajcarska / fot. YouTube / Misyjne pl MisyjnyVLOG [#19] Gwardia Szwajcarska – najmniejsza armia świata

Choć terytorialnie połączony z Rzymem, Watykan jest autonomicznym państwem. Posiada własny rząd, policję, banki i walutę (euro watykańskie). Szczególną rolę pełni w nim wojsko – Gwardia Szwajcarska, która oprócz funkcji reprezentacyjnych stanowi ochronę osobistą papieża i Pałacu Apostolskiego. Obok  Żandarmerii Watykańskiej chroni też granice Państwa Watykańskiego, a od niedawna gwardziści w cywilnych strojach towarzyszą papieżowi w jego zagranicznych pielgrzymkach. Podczas wyboru nowego papieża formacja podlega władzy kamerlinga, strzegąc przebiegu konklawe.

Szwajcarzy za guldeny

Gwardia Szwajcarska powstała na początku XVI wieku, kiedy to papież Juliusz II poprosił szwajcarską szlachtę o oddział żołnierzy dla własnej ochrony. 150 szwajcarskich najemników przybyło do Rzymu 22 stycznia 1506 roku pod wodzą Kaspara von Silenena. W tym okresie na dworach europejskich panowała moda na posiadanie specjalnych oddziałów strażniczych, a Szwajcarów powszechnie uważano za żołnierzy zdyscyplinowanych, wiernych i przede wszystkim dzielnych; jako najemnicy uczestniczyli w wielu bitwach całej Europy. W swej historii Gwardia funkcjonowała z kilkoma przerwami, m.in. podczas okupacji wojsk napoleońskich, ale jej ostatecznej reaktywacji dokonał papież Pius VII w 1814 roku.

Powstanie Gwardii wiązało się z niebagatelnymi kosztami, które wziął na siebie niemiecki przedsiębiorca i finansista Jakob Fugger. Zwany przez współczesnych „der Reiche” (bogaty), był jednym z najbogatszych ludzi ówczesnych czasów i do dziś uważany jest za jednego z najzamożniejszych ludzi wszech czasów. Pozostawiony przez niego majątek wynosił według różnych źródeł od 1,6 do 2,5 miliona guldenów. Finansista i przedsiębiorca aktywnie uczestniczył w życiu politycznym i społecznym; przyczynił się m.in. do wyboru na cesarza rzymskiego Karola V Habsburga, któremu udzielił dużego kredytu na przekupienie elektorów Rzeszy. Był również jednym z wielkich filantropów swojej epoki. Przeznaczył ogromną sumę na budowę schronisk dla ludzi bezdomnych, a w 1514 roku wykupił część obszaru miasta Augsburga, by postawić tam przytułki dla potrzebujących. W ciągu kilku lat zbudowano 52 takie domy, które istnieją do dziś jako augsburska dzielnica Fuggerei.

Kto pilnuje papieża?

Żołnierze stanowią osobistą ochronę papieża, towarzyszą Ojcu Świętemu w podróżach zagranicznych. Wystawiają też honorową reprezentację podczas uroczystości z udziałem biskupa Rzymu. Pilnują Pałacu Apostolskiego i Domu św. Marty, gdzie mieszka papież Franciszek. Formacja składa się z oficerów, podoficerów, halabardników i dwóch doboszy. Komendant, w randze pułkownika, jest tzw. domownikiem papieskim i posiada tytuł szlachcica Jego Świątobliwości. Żołnierzami Gwardii Szwajcarskiej mogą być wyłącznie katolicy, obywatele Szwajcarii, którzy odbyli już zasadniczą służbę wojskową w swoim kraju. W momencie zaprzysiężenia muszą być kawalerami o nieskalanej opinii, mieć od 19 do 30 lat i liczyć powyżej 174 cm wzrostu. Zasadnicza służba w Gwardii Szwajcarskiej trwa dwa lata, ale istnieje możliwość jej przedłużenia. Zainteresowanie wśród młodych mężczyzn naborem do Gwardii jest bardzo duże. Bardziej liczy się dla nich prestiż niż wysokie zarobki, które dla początkującego gwardzisty wynoszą blisko 1350 euro. Obecnie papieskie wojsko liczy od 135 do 110 żołnierzy. Wobec faktu, iż liczba gwardzistów przekracza 10 procent mieszkańców państwa, Jan Paweł II nazwał kiedyś Watykan najbardziej zmilitaryzowanym krajem świata.

Mundur na miarę szyty

Gwardziści umundurowani są w barwne uniformy, podobne do tych, w jakich w roku 1506 przybyli do Rzymu ich pierwsi żołnierze. Legenda głosi, że zaprojektował je sam Michał Anioł, ale w rzeczywistości ich barwy pochodzą z tradycji rodu Medyceuszy. Z upływem czasu stroje gwardzistów modyfikowano zgodnie z duchem czasu. Obecne uniformy zostały zaprojektowane przez byłego komendanta Gwardii Szwajcarskiej w 1914 roku i wyglądem nawiązują do XVI-wiecznego pierwowzoru. Codzienny mundur jest jednolicie błękitny i prostszy w kroju od paradnego, ale pojawiają się różnice w zależności od stopnia w hierarchii – mundur codzienny w wersji dla oficerów ma naramienniki. Jest też czarny oficerski mundur wyjściowy, którego naramienniki w przypadku oficerów starszych są złote z czarnym obszyciem. Ponadto istnieje mundur zwykły galowy oraz mundur wielkiej gali – z XVII-wieczną zbroją i… morionem. Ten otwarty hełm był powszechny w Europie Zachodniej na przełomie XVI i XVII wieku. Dotarł nawet do Polski na głowach piechoty obcego autoramentu. Dziś w wariancie morionu łódkowego lub gruszkowego (oba warianty różnią się kształtem dzwonu i grzebienia) robią silne wrażenie na widzach. W mniej oficjalnych okolicznościach gwardziści mają na głowie berety.

Z partyzaną, halabardą i glockiem

Tak hełmy, jak i naramienniki oraz oznaki na berecie są wyróżnikiem stopnia wojskowego. Podobnie jest z uzbrojeniem, które dzieli się na broń paradną i funkcjonalną. Podczas uroczystości kapral i wicekapral dzierżą broń drzewcową: partyzanę lub halabardę. Partyzana o obosiecznym grocie używana była w XV wieku przez piechotę, ale 200 lat później stała się oznaką godności oficerskiej, czyli bronią paradną. Z tego względu nazywana też była kapralskim kijem. Halabarda z kolei to dwuręczna broń drzewcowa, która zdobyła dużą popularność w XIV wieku. Mierzy od 1,5 do 1,8 metra i składa się z drzewca z głownią łączącą w sobie elementy trzech broni: topora, haka oraz włóczni w postaci długiego grotu pośrodku. Dzięki temu mogła służyć zarówno do cięcia, jak i kłucia. Hak był szczególnie użyteczny przeciw kawalerzystom, pozwalając halabardnikowi ściągnąć jeźdźca z konia. Halabarda była podstawową bronią wczesnej armii szwajcarskiej już w XIII wielu, następnie rozprzestrzeniła się na inne kraje, w dużym stopniu wraz ze szwajcarskimi wojskami zaciężnymi. Od XVI wieku używana była powszechnie przez straż pałacową i miejską, również w Polsce.

Ostatni raz halabardy były wykorzystywane bojowo przez Polaków w powstaniu styczniowym. W oddziałach kosynierów korzystano wtedy z kos bojowych, ale do jednego z oddziałów zgłosił się ochotnik ze starą halabardą. Gdy w powstaniu brakowało kos, które można by przekuć na sztorc, domowymi sposobami zaczęto produkować broń, którą nazwano halabardami, ale były to zwykłe siekiery osadzone na długich drążkach. Współczesny gwardzista szwajcarski ma do dyspozycji także miecz, zwany katzbalgerem, o długości głowni około 60 cm. Jego historia sięga przełomu XV i XVI wieku, gdy był używany przez piechotę lancknechtów i szwajcarskich najemników.

Znacznie większy od katzbalgera jest pozostający w rękach gwardzistów flamberg, który należy do mieczy dwuręcznych. Ma długość od 1,5 do 1,8 metra i charakterystyczną falistą głownię (tzw. głownia płomienista). Stosowany był niegdyś przez niemieckich i szwajcarskich piechurów do walki z piechotą. Flambergi, produkowane we Włoszech, nie były zbyt ciężkie, najdłuższe egzemplarze ważyły do 3,5 kg. Istnieje teoria, iż falisty kształt głowni zwiększał penetrację ciała i pancerza, działając na zasadzie piły (!). Mógł też mieć wpływ na zmniejszenie wagi miecza w porównaniu z analogicznym mieczem o głowni prostej. Poza uzbrojeniem paradnym gwardziści papiescy pełniący funkcje ochrony używają również: pistoletów SIG P220, karabinu SIG SG 550 lub 552, pistoletu Glock 19, pistoletu maszynowego Heckler & Koch MP7, a także gazu łzawiącego.

Gwardia to nie Żandarmeria

Warto wyjaśnić, że Gwardia Papieska ma inne zdania niż Żandarmeria Watykańska, która jest odpowiednikiem policji. Do zadań Żandarmerii należy ochrona terytorium Watykanu oraz działania z zakresu kryminalistyki. Żandarmeria w przeciwieństwie do Gwardii Szwajcarskiej prowadzi aktywną ochronę papieża i większość z nieumundurowanych pracowników służb ochrony pojawiających się w pobliżu biskupa Rzymu to właśnie żandarmi, choć zaczęli tę funkcję pełnić również gwardziści.

Pan wychodzi?

Szwajcar w dawnej Polsce nie odznaczał się wysoką pozycją społeczną, choć strój mógł mieć paradny. Był po prostu portierem lub odźwiernym, który jak w „Lalce” Bolesława Prusa, stojąc przed sklepem Wokulskiego, przydawał splendoru właścicielowi, sugerując jego bogactwo. Szwajcar otwierał drzwi i pilnował, by ktoś niepowołany nie dostał się do środka, a laską tarasował wejście osobom niepożądanym. Dziś różnica między gwardzistą a szwajcarem jest więc na wagę złota.

 

 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe