CZY USA ODBIJĄ ANGOLĘ ROSJI?

CZY USA ODBIJĄ ANGOLĘ ROSJI?

Przez dwa lata od napaści Rosji na naszego wschodniego sąsiada Moskwa traciła wpływy w różnych częściach świata, poczynając od Europy aż po, o paradoksie, dawne republiki sowieckie w Azji Środkowej. Jedynie w dwóch regionach rosyjskie wpływy zwiększyły się : to Arktyka (poszerzenie terytorialne rosyjskiego szelfu kontynentalnego decyzją Komisji Szelfu Kontynentalnego ONZ) oraz Afryka.

 

Angola „po słowie” z USA ?

 

Jednak jest państwo na „Czarnym Lądzie” – jak w czasach przed erą „politycznej poprawności” nazywano kontynent afrykański – gdzie Rosja spektakularnie swoje wpływy traci. Właśnie z tego kraju wróciłem: to Angola. To szczególny paradoks i szczególna strata dla Kremla, ponieważ państwo ze stolicą Luandzie od pół wieku było częścią zony wpływów najpierw Związku Sowieckiego (ale też komunistycznej Kuby), a potem Federacji Rosyjskiej.

 

Ciekawe, że zmiana ta dokonuje się w czasie, gdy głównym eksporterem broni do Angoli jest w dalszym ciągu Rosja, a krajem rządzi twardą ręką prezydent Joao Lourenco, który przecież jest nie tylko absolwentem rosyjskiej akademii wojskowej, ale nawet jego pierwsza żona była Rosjanką, zaś córka urodziła się właśnie w Rosji. Tym większym zaskoczeniem był fakt niespodziewanej wizyty Głowy (angolańskiego) Państwa w Waszyngtonie i spotkanie "na szczycie" z prezydentem Josephem R. Bidenem. Amerykanie nie zasypywali gruszek w popiele i od razu poszli za ciosem, dając Luandzie 2 miliardy dolarów kredytu. Ba, Stany Zjednoczone Ameryki co więcej, bardzo poważnie rozważają utworzenie w tym kraju… bazy wojskowej USA! Jeśli do tego dojdzie, będzie to sensacyjny „switch”. Niektórym ekspertom może to przypominać to, co Waszyngton zrobił wobec New Delhi, tradycyjnie ostrożnych wobec Stanów Zjednoczonych Ameryki- także dlatego, że USA stawiało na wroga New Delhi, czyli Pakistan (Indie teraz ,mimo obecności w antyzachodnim BRICS, są sojusznikiem USA w przeciwieństwie do ściśle związanego z Chinami-Pakistanu, co wszak nie przeszkadza Indiom sprowadzać broń z... Indii).

Jednakże próba wyparcia rosyjskich wpływów politycznych, militarnych i co niemniej ważne: gospodarczych z Angoli, której władzę przez lata odwoływały się do komunizmu i dobrych relacji ze Związkiem Sowieckim, ma jeszcze zapewne jeden podtekst. Chodzi o fakt, że Angola jest krajem, w którym w ostatnich czternastu latach nastąpiła istna inwazja gospodarcza Chin. Po specjalnych uchwałach Komunistycznej Partii Chińskiej Republiki Ludowej od roku 2010 Pekin skoncentrował się na tym kraju. Przyjechało tam aż 300 tysięcy (sic!) Chińczyków. Angola zadłużyła się w „Państwie Środka”. Luanda jest dziś w kieszeni Pekinu, ale Chińczycy wyjęli też z angolańskiego tortu ekonomicznego prawdziwy rodzynek w postaci wielkiej kopalni diamentów

Skądinąd zresztą stawia to ich w tej samej „lidze”, co Rosję, która też ma tam dużą kopalnię diamentów. Jest jednak zasadnicza różnica. O ile rządząca krajem od 40 lat lewica (nawet na angolańskiej fladze jest sierp i młot) woli nie drażnić Chińczyków i nie zamierza ich stamtąd wyrzucać, o tyle z Rosjanami jest wręcz przeciwnie.

 

Blinken w Luandzie odrabia straty z Pretorii

 

Niedługo po agresji Moskwy na Kijów Luanda zamroziła aktywa rosyjskiego banku funkcjonującego na jej terytorium, a teraz rozpoczęła akcję, której celem jest przejęcie „diamentowej kopalni” z rąk Rosjan. To decyzja oczywiście polityczna, ale też ekonomiczna po tym, jak USA wprowadziły zakaz importu diamentów z Rosji oraz z kopalń będących rosyjską własnością.

W ostatnim czasie w Luandzie przebywał sekretarz stanu USA Antony Blinken. Jego wizytę przygotowywało tydzień wcześniej trzydziestu dyplomatów, którzy przyjechali z Waszyngtonu. Strona amerykańska może być z wizyty swojego ministra spraw zagranicznych zadowolona : było to „niebo a ziemia” w porównaniu z klęską Blinkena, której doznał w sierpniu 2022 w Republice Południowej Afryki, gdzie na wspólnej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych RPA Naledi Pandor, zbeształa szefa amerykańskiej dyplomacji za „podwójne standardy” i wypowiedziała się o Ukrainie w taki sposób, że mogło się to spodobać na pewno w Moskwie, ale nie w Waszyngtonie.

 

Amerykanie są pragmatyczni i konkretni. W ramach „Planu Nowych Generałów”, który zakłada, że wszyscy nowo mianowani generałowie „jednogwiazdkowi” wszystkich rodzajów sił zbrojnych, poczynając od „Marines” przez wojska lądowe, marynarkę wojenną i lotnictwo przeprowadzają wizyty studyjne w krajach uważane przez USA za strategiczne (sic !) -  półtora tygodnia temu do Angoli przyjechało na dziesięciu amerykańskich generałów.

Waszyngton jest jednak nieufny. Na korytarz „Lobito” (nazwa miasta i portu) – droga objęta European Global Gateway - USA zadeklarowały ponad miliard dolarów ,  jednak póki co nie dały nic.

 

Angola ma szanse stać się dobrym przykładem tego, że Zachód może w Afryce kontrować rosyjskie wpływy. W ostatnim czasie Rosjanie „przejęli” kontrolę nad Republiką Środkowej Afryki oraz Mali – ale mogą stracić Angolę.

 

Znika zielona Angola

 

Stolica Luanda liczy około 12 milionów mieszkańców, a cała Angola 36 milionów. Stolica więc liczy 1/3 ogółu obywateli. W przeciwieństwie do bardzo wielu afrykańskich aglomeracji w Luandzie niemalże nie ma slumsów, a jeśli nawet są, to zupełnie nie rzucają się w oczy. No i stolica jest naprawdę czysta, przynajmniej porównując z innymi stolicami  państw „Czarnego Lądu”.

Angola w Afryce znana jest z jednej największych faun w skali kontynentu, albo raczej „znana była”: tak było do lat 1970-ch. Angola, jak szereg krajów afrykańskich i latynoamerykanskich, dotknięta jest deforestacją. Jednak to właśnie ten kraj jest rekordzistą w skali globu w tej smutnej kategorii - tylko Brazylia ma większy procent wylesienia. W Angoli na przykład nie ma już w ogóle lasów tropikalnych.

To wszystko dzieje się w kraju, w którym władze trzymają obywateli twardą ręką, odwołując się wyłącznie do ideologii lewicy i mając bardzo rozbudowaną policje i służby specjalne.

 

LUANDA I WARSZAWA

 

Co ma lewicowa Angola do prawicowej – w sensie systemu wartości – Polski? Święto narodowe obchodzimy tego samego dnia -choć z różnych powodów – 11 listopada.

Poprzedni prezydent Jose Eduardo dos Santos przyjechał do Polski jako jednego z pierwszych krajów europejskich zaraz po zakończeniu długoletniej wojny domowej. Było to w roku 2003. Zapadła wówczas decyzja o sfinansowaniu przez znasz kraj – w ramach pomocy rozwojowej – dużego i kosztownego projektu edukacyjnego, który stał się „okrętem flagowym” w naszych relacjach dwustronnych. Eksportujemy tu maszyny rolnicze. Próbowaliśmy też eksportować kurczaki. Nagle negocjacje zaczęły się przeciągać, wreszcie strona polska wydusiła od partnerów z Angoli, o co chodzi: nasze kurczaki były po prostu… za duże. Angolański rynek przyzwyczajony jest do dużo mniejszych !

 

Być może fakt potencjalnego „zwesternizowania” Angoli przez naszych sojuszników – Stany Zjednoczone Ameryki – pozwoli także na ożywienie relacji bilateralnych. Ale ma to przede wszystkim spore znaczenie geopolityczne, wychodzące nawet poza kontynent afrykański.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (26.02.2024)


 

POLECANE
Lewandowski wrócił na boisko. Fani Barcelony długo czekali na ten moment z ostatniej chwili
Lewandowski wrócił na boisko. Fani Barcelony długo czekali na ten moment

Robert Lewandowski wrócił na boisko po trzytygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Polski napastnik wszedł na ostatni kwadrans niedzielnego spotkania ligowego Barcelony, która na własnym terenie pokonała Elche 3:1. Bramki gospodarzy strzegł Wojciech Szczęsny.

Tragedia na Mazurach. Odnaleziono ciała zaginionych braci Wiadomości
Tragedia na Mazurach. Odnaleziono ciała zaginionych braci

Po trzech dniach nieustannych poszukiwań zakończył się dramatyczny finał akcji nad mazurskim jeziorem Kruklin. W niedzielę służby odnalazły ciała dwóch braci z Ełku, którzy wyruszyli na ryby i zaginęli bez śladu.

Grafzero: Podsumowanie jesień 2025 + mały Openboxing + książka, na którą czekałem 3 lata z ostatniej chwili
Grafzero: Podsumowanie jesień 2025 + mały Openboxing + książka, na którą czekałem 3 lata

W dzisiejszym Bookhaulu Grafzero vlog literacki książka, na którą czekałem trzy lata, trochę postmodernizmu, trochę modernizmu, trochę literatury religijnej. Czyli ogólnie rzecz biorąc literacki miszmasz!

Berlin: 22-latek zatrzymany za planowanie zamachu bombowego Wiadomości
Berlin: 22-latek zatrzymany za planowanie zamachu bombowego

W stolicy Niemiec doszło do poważnej akcji służb. W sobotę (1 listopada) specjalny oddział policji zatrzymał 22-letniego mężczyznę podejrzanego o działalność terrorystyczną. Według informacji przekazanych przez berlińską prokuraturę, sprawa może mieć podłoże islamistyczne.

Tylko w tym tygodniu. Zełenski ujawnił skalę rosyjskich ataków Wiadomości
"Tylko w tym tygodniu". Zełenski ujawnił skalę rosyjskich ataków

Rosja atakuje Ukrainę niemal każdej nocy; w mijającym tygodniu użyła w tym celu blisko 1,5 tys. dronów, 1170 kierowanych bomb lotniczych i ponad 70 rakiet - oświadczył w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Znany aktor walczy z nieuleczalną chorobą Wiadomości
Znany aktor walczy z nieuleczalną chorobą

Eric Dane, znany z ról w „Chirurgach” i „Euforii”, zmaga się z dramatyczną diagnozą. W kwietniu 2025 roku aktor ujawnił, że cierpi na stwardnienie zanikowe boczne (ALS) - chorobę, która stopniowo odbiera władzę nad mięśniami. „Wszystko zaczęło się od osłabienia prawej dłoni. Myślałem, że to przemęczenie albo skutek pisania zbyt wielu SMS-ów” – wspominał. Kilka miesięcy później nie był już w stanie poruszać ręką, a dziś porusza się na wózku inwalidzkim.

Pościg pod Warszawą zakończony groźnym wypadkiem radiowozu. Poszukiwany zbiegły kierowca z ostatniej chwili
Pościg pod Warszawą zakończony groźnym wypadkiem radiowozu. Poszukiwany zbiegły kierowca

Po policyjnym pościgu w Pęcicach (pow. pruszkowski) radiowóz wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Jeden z funkcjonariuszy trafił do szpitala. Policja nadal szuka kierowcy osobowej skody, który nie zatrzymał się do kontroli.

Dramat polskiego piłkarza. Poważna kontuzja i miesiące przerwy Wiadomości
Dramat polskiego piłkarza. Poważna kontuzja i miesiące przerwy

Trener Feyenoordu Rotterdam Robin Van Persie po ligowym zwycięstwie nad FC Volendam 3:1 zakomunikował, że Jakub Moder przeszedł operację. Wyklucza to polskiego piłkarza, który zmaga się z kontuzją pleców, z gry przez kilka miesięcy.

„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź

Najnowsza okładka „Newsweeka” przedstawiająca Bogdana Rymanowskiego jako człowieka „zapraszającego wyznawców teorii spiskowych dla klików” wywołała burzę. Krytyka tygodnika została natychmiast skontrowana przez komentatorów, którzy stają murem za dziennikarzem i jego prawem do wolności słowa. Sam Rymanowski odpowiada na atak tygodnika: "Żadni ‚policjanci myśli’ nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać.”

Sprawa sprzedaży działki pod infrastrukturę CPK. Jest oświadczenie Roberta Telusa z ostatniej chwili
Sprawa sprzedaży działki pod infrastrukturę CPK. Jest oświadczenie Roberta Telusa

Były minister rolnictwa Robert Telus zabrał głos w sprawie sprzedaży działki w Zabłotni. W opublikowanym na platformie X oświadczeniu odniósł się do zarzutów pojawiających się w mediach i wyjaśnił swoje stanowisko. Jak podkreślił, nie miał żadnej wiedzy o tej transakcji, a jego nazwisko jest „niesłusznie wciągane w medialną burzę”.

REKLAMA

CZY USA ODBIJĄ ANGOLĘ ROSJI?

CZY USA ODBIJĄ ANGOLĘ ROSJI?

Przez dwa lata od napaści Rosji na naszego wschodniego sąsiada Moskwa traciła wpływy w różnych częściach świata, poczynając od Europy aż po, o paradoksie, dawne republiki sowieckie w Azji Środkowej. Jedynie w dwóch regionach rosyjskie wpływy zwiększyły się : to Arktyka (poszerzenie terytorialne rosyjskiego szelfu kontynentalnego decyzją Komisji Szelfu Kontynentalnego ONZ) oraz Afryka.

 

Angola „po słowie” z USA ?

 

Jednak jest państwo na „Czarnym Lądzie” – jak w czasach przed erą „politycznej poprawności” nazywano kontynent afrykański – gdzie Rosja spektakularnie swoje wpływy traci. Właśnie z tego kraju wróciłem: to Angola. To szczególny paradoks i szczególna strata dla Kremla, ponieważ państwo ze stolicą Luandzie od pół wieku było częścią zony wpływów najpierw Związku Sowieckiego (ale też komunistycznej Kuby), a potem Federacji Rosyjskiej.

 

Ciekawe, że zmiana ta dokonuje się w czasie, gdy głównym eksporterem broni do Angoli jest w dalszym ciągu Rosja, a krajem rządzi twardą ręką prezydent Joao Lourenco, który przecież jest nie tylko absolwentem rosyjskiej akademii wojskowej, ale nawet jego pierwsza żona była Rosjanką, zaś córka urodziła się właśnie w Rosji. Tym większym zaskoczeniem był fakt niespodziewanej wizyty Głowy (angolańskiego) Państwa w Waszyngtonie i spotkanie "na szczycie" z prezydentem Josephem R. Bidenem. Amerykanie nie zasypywali gruszek w popiele i od razu poszli za ciosem, dając Luandzie 2 miliardy dolarów kredytu. Ba, Stany Zjednoczone Ameryki co więcej, bardzo poważnie rozważają utworzenie w tym kraju… bazy wojskowej USA! Jeśli do tego dojdzie, będzie to sensacyjny „switch”. Niektórym ekspertom może to przypominać to, co Waszyngton zrobił wobec New Delhi, tradycyjnie ostrożnych wobec Stanów Zjednoczonych Ameryki- także dlatego, że USA stawiało na wroga New Delhi, czyli Pakistan (Indie teraz ,mimo obecności w antyzachodnim BRICS, są sojusznikiem USA w przeciwieństwie do ściśle związanego z Chinami-Pakistanu, co wszak nie przeszkadza Indiom sprowadzać broń z... Indii).

Jednakże próba wyparcia rosyjskich wpływów politycznych, militarnych i co niemniej ważne: gospodarczych z Angoli, której władzę przez lata odwoływały się do komunizmu i dobrych relacji ze Związkiem Sowieckim, ma jeszcze zapewne jeden podtekst. Chodzi o fakt, że Angola jest krajem, w którym w ostatnich czternastu latach nastąpiła istna inwazja gospodarcza Chin. Po specjalnych uchwałach Komunistycznej Partii Chińskiej Republiki Ludowej od roku 2010 Pekin skoncentrował się na tym kraju. Przyjechało tam aż 300 tysięcy (sic!) Chińczyków. Angola zadłużyła się w „Państwie Środka”. Luanda jest dziś w kieszeni Pekinu, ale Chińczycy wyjęli też z angolańskiego tortu ekonomicznego prawdziwy rodzynek w postaci wielkiej kopalni diamentów

Skądinąd zresztą stawia to ich w tej samej „lidze”, co Rosję, która też ma tam dużą kopalnię diamentów. Jest jednak zasadnicza różnica. O ile rządząca krajem od 40 lat lewica (nawet na angolańskiej fladze jest sierp i młot) woli nie drażnić Chińczyków i nie zamierza ich stamtąd wyrzucać, o tyle z Rosjanami jest wręcz przeciwnie.

 

Blinken w Luandzie odrabia straty z Pretorii

 

Niedługo po agresji Moskwy na Kijów Luanda zamroziła aktywa rosyjskiego banku funkcjonującego na jej terytorium, a teraz rozpoczęła akcję, której celem jest przejęcie „diamentowej kopalni” z rąk Rosjan. To decyzja oczywiście polityczna, ale też ekonomiczna po tym, jak USA wprowadziły zakaz importu diamentów z Rosji oraz z kopalń będących rosyjską własnością.

W ostatnim czasie w Luandzie przebywał sekretarz stanu USA Antony Blinken. Jego wizytę przygotowywało tydzień wcześniej trzydziestu dyplomatów, którzy przyjechali z Waszyngtonu. Strona amerykańska może być z wizyty swojego ministra spraw zagranicznych zadowolona : było to „niebo a ziemia” w porównaniu z klęską Blinkena, której doznał w sierpniu 2022 w Republice Południowej Afryki, gdzie na wspólnej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych RPA Naledi Pandor, zbeształa szefa amerykańskiej dyplomacji za „podwójne standardy” i wypowiedziała się o Ukrainie w taki sposób, że mogło się to spodobać na pewno w Moskwie, ale nie w Waszyngtonie.

 

Amerykanie są pragmatyczni i konkretni. W ramach „Planu Nowych Generałów”, który zakłada, że wszyscy nowo mianowani generałowie „jednogwiazdkowi” wszystkich rodzajów sił zbrojnych, poczynając od „Marines” przez wojska lądowe, marynarkę wojenną i lotnictwo przeprowadzają wizyty studyjne w krajach uważane przez USA za strategiczne (sic !) -  półtora tygodnia temu do Angoli przyjechało na dziesięciu amerykańskich generałów.

Waszyngton jest jednak nieufny. Na korytarz „Lobito” (nazwa miasta i portu) – droga objęta European Global Gateway - USA zadeklarowały ponad miliard dolarów ,  jednak póki co nie dały nic.

 

Angola ma szanse stać się dobrym przykładem tego, że Zachód może w Afryce kontrować rosyjskie wpływy. W ostatnim czasie Rosjanie „przejęli” kontrolę nad Republiką Środkowej Afryki oraz Mali – ale mogą stracić Angolę.

 

Znika zielona Angola

 

Stolica Luanda liczy około 12 milionów mieszkańców, a cała Angola 36 milionów. Stolica więc liczy 1/3 ogółu obywateli. W przeciwieństwie do bardzo wielu afrykańskich aglomeracji w Luandzie niemalże nie ma slumsów, a jeśli nawet są, to zupełnie nie rzucają się w oczy. No i stolica jest naprawdę czysta, przynajmniej porównując z innymi stolicami  państw „Czarnego Lądu”.

Angola w Afryce znana jest z jednej największych faun w skali kontynentu, albo raczej „znana była”: tak było do lat 1970-ch. Angola, jak szereg krajów afrykańskich i latynoamerykanskich, dotknięta jest deforestacją. Jednak to właśnie ten kraj jest rekordzistą w skali globu w tej smutnej kategorii - tylko Brazylia ma większy procent wylesienia. W Angoli na przykład nie ma już w ogóle lasów tropikalnych.

To wszystko dzieje się w kraju, w którym władze trzymają obywateli twardą ręką, odwołując się wyłącznie do ideologii lewicy i mając bardzo rozbudowaną policje i służby specjalne.

 

LUANDA I WARSZAWA

 

Co ma lewicowa Angola do prawicowej – w sensie systemu wartości – Polski? Święto narodowe obchodzimy tego samego dnia -choć z różnych powodów – 11 listopada.

Poprzedni prezydent Jose Eduardo dos Santos przyjechał do Polski jako jednego z pierwszych krajów europejskich zaraz po zakończeniu długoletniej wojny domowej. Było to w roku 2003. Zapadła wówczas decyzja o sfinansowaniu przez znasz kraj – w ramach pomocy rozwojowej – dużego i kosztownego projektu edukacyjnego, który stał się „okrętem flagowym” w naszych relacjach dwustronnych. Eksportujemy tu maszyny rolnicze. Próbowaliśmy też eksportować kurczaki. Nagle negocjacje zaczęły się przeciągać, wreszcie strona polska wydusiła od partnerów z Angoli, o co chodzi: nasze kurczaki były po prostu… za duże. Angolański rynek przyzwyczajony jest do dużo mniejszych !

 

Być może fakt potencjalnego „zwesternizowania” Angoli przez naszych sojuszników – Stany Zjednoczone Ameryki – pozwoli także na ożywienie relacji bilateralnych. Ale ma to przede wszystkim spore znaczenie geopolityczne, wychodzące nawet poza kontynent afrykański.

 

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (26.02.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe