[Nasz patronat] Rekolekcje Wielkopostne 2024 odc. 6. Bp Artur Ważny - Kościół jako miejsce nawrócenia
"Ile Kościoła w Kościele?" zatytułował swoje rozważania rekolekcjonista. O Bogu, o Ewangelii możemy usłyszeć bowiem stosunkowo często, ale o Kościele jako takim przywykliśmy słyszeć prawie wyłącznie w znaczeniu pejoratywnym. W tym Wielkim Poście postaramy się zatem zagłębić w tajemnicę jaką jest Kościół.
Poniżej szósty odcinek naszych rekolekcji.
Kościół miejscem nawrócenia
- Kolejne słowo wypowiedziane przez Jezusa na krzyżu: "Wykonało się". Kościół jest miejscem nawrócenia - powiedział biskup.
- Nawrócenie to nie tylko zmiana mentalności, to także zmiana postępowania, ale pierwsze jest właśnie zmienić myślenie, potem dopiero działanie, wtedy to jest autentyczne - słyszymy.
- Słyszymy, jak Chrystus na krzyżu mówi: "Wykonało się". On właśnie chciał wypełnić Bożą wolę, chciał mieć mentalność Ojca, chciał postępować w taki sposób, jaki się Ojcu podoba. Wiele Go to kosztowało, nie było to dla Niego proste, jako dla człowieka. Musiał się zmierzyć z szukaniem tej woli - zauważa rekolekcjonista.
- Chcemy naśladować Jezusa, chcemy szukać Bożej woli, chcemy w Kościele myśleć tak jak Pan Bóg - mówi hierarcha i przytacza przykłady słów i działań papieża Franciszka dotyczących nawrócenia, po których niektóre osoby bardzo się denerwują - Tymczasem jesteśmy zaproszeni do tego, żeby być na wzór Chrystusa - dodaje cytując św. Pawła, byśmy nie brali przykładu ze świata, ale przemieniali umysł w poszukiwaniu woli Ojca.
Czym karmimy umysł ducha?
Biskup Ważny opowiada o drodze społeczeństwa brazylijskiego do przyjęcia prawa o rozwodach, która może wydawać się zaskakująca. Po czym pyta o to, czym się karmimy i zauważa, że pokarm dla umysłu i serca wpływa na postrzeganie świata.
- Czy rzeczywiście chcemy szukać Bożej woli czy wolimy żyć po swojemu? - pyta.
Bóg ma coś więcej
Duchowny mówi, że nasza kultura "jest kulturą niedojrzałości", a Jezus obecnie zdiagnozowałby nas podobnie, jak robił to wobec ludzi swoich czasów.
- Wydaje się, że wielu ludzi idzie jakby tyłem do życia. Odwróceni do końca , który ma się do stać, odwróceni do wieczności, zachłyśnięci, zafascynowani młodością, czyli swoistą niedojrzałością. Nie zadają sobie podstawowych pytań. Liczy się to co nowe. Młodość jest piękna, ale nie jest celem, jest etapem na drodze - podkreśla biskup.
- Kościół jest po to, by być odwróconym do śmierci, do wieczności, wędrować do Boga, żeby być oknem, poprzez które ludzie będą widzieć Pana Boga i doświadczać Jego obecności - zaznacza.
Duchowny powtarza za św. Pawłem, że po śmierci Bóg spełni pragnienie naszego serca. - Nie wyobrażam sobie, by ktoś przez wieczność spędził patrząc w telewizor czy w smartfona, czy jedząc pierogi, czy siedząc u fryzjera etc. Całą wieczność taką chcesz mieć?- pyta.
- Bóg ma coś więcej dla nas, dlatego chciejmy szukać Jego woli, a gdy będzie trudno ją przyjąć wołajmy - chcę przyjąć to, czego Ty sobie życzysz, żyć, jak Ty tego pragniesz, by na końcu móc powiedzieć: "Wykonało się" - mówi biskup.
- Wtedy Kościół będzie sobą, gdy wszyscy będą chcieli żyć Jego wolą, a nie tylko własną - podsumowuje.