Rafał Woś: Polityka klimatyczna? Oddajmy głos ludziom!

Liberałowie bardzo lubią przedstawiać siebie jako jedynych i prawowitych strażników demokracji. Jednocześnie ci sami liberałowie jak diabeł święconej wody boją się referendum. Czyli najbardziej demokratycznego z demokratycznych instrumentów rządzenia przewidzianego w naszej demokratycznej konstytucji.
Rafał Woś Rafał Woś: Polityka klimatyczna? Oddajmy głos ludziom!
Rafał Woś / TS

Zazwyczaj już sam pomysł, by zapytać ludzi o zdanie w jakiejś kluczowej dla wspólnoty kwestii, powoduje spazmy politycznego niezadowolenia oraz ataki publicystycznej histerii. Powód jest prosty. Jest nim oczywiście obawa (a w zasadzie nawet pewność), że wynik referendum będzie nie taki „jak trzeba”. I znów liberalne elity będą musiały stawać na rzęsach, by wytłumaczyć sobie samym, swoim wyborcom i całemu światu, czemu „głos ludu” – choć oczywiście CO DO ZASADY słuszny – akurat W TYM WYPADKU nie powinien być brany pod uwagę. Bo ludzie „nie wiedzieli” i „nie zrozumieli”, „zostali zmanipulowani”. I że w ogóle referenda nie są nikomu w demokracji potrzebne, a każdy, kto chce je organizować, to w zasadzie jest antydemokratą. Wszyscy dobrze znamy te argumenty na kilometr pachnące ewidentną hipokryzją naszych liberalnych świętoszków. I usłyszymy je oczywiście znów już bardzo niedługo w reakcji na ogłoszenie przez Solidarność wielkiej akcji zbierania podpisów pod referendum w sprawie unijnej polityki klimatycznej.

Prawdziwi demokraci referendum się nie boją 

Solidarność oczywiście przejmować się tym rytualnym zaklinaniem rzeczywistości nie powinna. Chodzi w końcu o to, by unijną politykę klimatyczną poddać daleko idącym zmianom. Bo w tej formie, w której jest obecnie realizowana, będzie ona dla milionów pracujących Polek i Polaków prawdziwą katastrofą. Piszemy o tym w „Tygodniku Solidarność” od dłuższego czasu i w zasadzie bez przerwy. Także w tym numerze, który macie Państwo przed sobą. Ale nie da się o tym nie pisać. Na naszych oczach odgrywa się bowiem dość perfidny spektakl. Wciąż dominujące europejskie elity już trochę czują, że ich klimatyczne pomysły budzą w Europie rosnące niezadowolenie. Boją się, że może ono zatrząść ich polityczną dominacją już przy okazji nadchodzących – czerwcowych – wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ten tykający zegar skłania ich do stałego przykręcania śruby i dopychania kolanem kolejnych elementów klimatycznej agendy: Zielonego Ładu dla rolnictwa, stref czystego transportu, dyrektywy budynkowej, poszerzania i zaostrzania systemu handlu emisjami. Niezadowolonym i zdezorientowanym serwuje się zaś mieszankę szantażu („jeśli jesteś przeciw polityce klimatycznej, jesteś przeciw Europie”), pozorowanych ruchów („wychodzimy naprzeciw i wsłuchujemy się w krytykę”), gotowania żaby („przecież nic się jeszcze nie dzieje, to dopiero ogólne propozycje”) oraz zniechęcania do obrony („kluczowe decyzje są już podjęte, teraz tylko ustalamy ostatnie szczegóły”).

Referendum to sposób, by wyrwać się z tej pułapki. Bać się nie trzeba. Bo prawdziwi demokraci ludzi się nie boją.


 

Tekst ukaże się w nowym numerze tygodnika "Solidarność" dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

Czytaj także:

 Prawdziwy euroentuzjasta powinien domagać się głębokiej rewizji Zielonego Ładu

 Najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”: Zielony Ład? Czas zapytać Polaków o zdanie! 


 

POLECANE
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: W Wyrykach spadła nasza rakieta z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: "W Wyrykach spadła nasza rakieta"

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta pilne
Hennig-Kloska: Park Narodowy Dolnej Odry powstanie nawet mimo weta prezydenta

– W środę rząd przyjął projekt ustawy o utworzeniu Parku Doliny Dolnej Odry – poinformowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Nowy park ma powstać w województwie zachodniopomorskim w 2026 r. i objąć teren 3,8 tys. ha. Przeciwnicy alarmują: to cios w żeglugę, gospodarkę i porty Szczecina.

PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji Wiadomości
PiS złożył projekt uchwały ws. wywłaszczenia ambasady Rosji

PiS złożył w Sejmie projekt uchwały dotyczącej pilnego zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej. Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chodzi m.in. o wywłaszczenie rosyjskiej ambasady w Warszawie.

Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi z ostatniej chwili
Amerykanie kłócą się o nominowanego ambasadora USA w Polsce. Dwa głosy przewagi

Nominowany na ambasadora USA w Polsce Tom Rose uzyskał w środę poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk Demokratów. Nominacja Rose'a wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

REKLAMA

Rafał Woś: Polityka klimatyczna? Oddajmy głos ludziom!

Liberałowie bardzo lubią przedstawiać siebie jako jedynych i prawowitych strażników demokracji. Jednocześnie ci sami liberałowie jak diabeł święconej wody boją się referendum. Czyli najbardziej demokratycznego z demokratycznych instrumentów rządzenia przewidzianego w naszej demokratycznej konstytucji.
Rafał Woś Rafał Woś: Polityka klimatyczna? Oddajmy głos ludziom!
Rafał Woś / TS

Zazwyczaj już sam pomysł, by zapytać ludzi o zdanie w jakiejś kluczowej dla wspólnoty kwestii, powoduje spazmy politycznego niezadowolenia oraz ataki publicystycznej histerii. Powód jest prosty. Jest nim oczywiście obawa (a w zasadzie nawet pewność), że wynik referendum będzie nie taki „jak trzeba”. I znów liberalne elity będą musiały stawać na rzęsach, by wytłumaczyć sobie samym, swoim wyborcom i całemu światu, czemu „głos ludu” – choć oczywiście CO DO ZASADY słuszny – akurat W TYM WYPADKU nie powinien być brany pod uwagę. Bo ludzie „nie wiedzieli” i „nie zrozumieli”, „zostali zmanipulowani”. I że w ogóle referenda nie są nikomu w demokracji potrzebne, a każdy, kto chce je organizować, to w zasadzie jest antydemokratą. Wszyscy dobrze znamy te argumenty na kilometr pachnące ewidentną hipokryzją naszych liberalnych świętoszków. I usłyszymy je oczywiście znów już bardzo niedługo w reakcji na ogłoszenie przez Solidarność wielkiej akcji zbierania podpisów pod referendum w sprawie unijnej polityki klimatycznej.

Prawdziwi demokraci referendum się nie boją 

Solidarność oczywiście przejmować się tym rytualnym zaklinaniem rzeczywistości nie powinna. Chodzi w końcu o to, by unijną politykę klimatyczną poddać daleko idącym zmianom. Bo w tej formie, w której jest obecnie realizowana, będzie ona dla milionów pracujących Polek i Polaków prawdziwą katastrofą. Piszemy o tym w „Tygodniku Solidarność” od dłuższego czasu i w zasadzie bez przerwy. Także w tym numerze, który macie Państwo przed sobą. Ale nie da się o tym nie pisać. Na naszych oczach odgrywa się bowiem dość perfidny spektakl. Wciąż dominujące europejskie elity już trochę czują, że ich klimatyczne pomysły budzą w Europie rosnące niezadowolenie. Boją się, że może ono zatrząść ich polityczną dominacją już przy okazji nadchodzących – czerwcowych – wyborów do Parlamentu Europejskiego. Ten tykający zegar skłania ich do stałego przykręcania śruby i dopychania kolanem kolejnych elementów klimatycznej agendy: Zielonego Ładu dla rolnictwa, stref czystego transportu, dyrektywy budynkowej, poszerzania i zaostrzania systemu handlu emisjami. Niezadowolonym i zdezorientowanym serwuje się zaś mieszankę szantażu („jeśli jesteś przeciw polityce klimatycznej, jesteś przeciw Europie”), pozorowanych ruchów („wychodzimy naprzeciw i wsłuchujemy się w krytykę”), gotowania żaby („przecież nic się jeszcze nie dzieje, to dopiero ogólne propozycje”) oraz zniechęcania do obrony („kluczowe decyzje są już podjęte, teraz tylko ustalamy ostatnie szczegóły”).

Referendum to sposób, by wyrwać się z tej pułapki. Bać się nie trzeba. Bo prawdziwi demokraci ludzi się nie boją.


 

Tekst ukaże się w nowym numerze tygodnika "Solidarność" dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

Czytaj także:

 Prawdziwy euroentuzjasta powinien domagać się głębokiej rewizji Zielonego Ładu

 Najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”: Zielony Ład? Czas zapytać Polaków o zdanie! 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe