[FELIETON „TS”] Magdalena Okraska: Sto konkretów. Albo sześć

Minęło pierwsze sto dni nowego rządu. Nic dziwnego, że jest rozliczany ze swoich obietnic wyborczych – zwłaszcza że sam Donald Tusk rzucił kłody pod nogi własnym ministrom i sobie, obiecując w kampanii cuda na kiju, z bitą śmietaną i frytkami jednocześnie.
zdjęcie ilustracyjne [FELIETON „TS”]  Magdalena Okraska: Sto konkretów. Albo sześć
zdjęcie ilustracyjne / Tygodnik Solidarność

Media ze wszystkich stron sceny politycznej, komentatorzy i zwyczajni wyborcy skupiają się głównie na liczbie obietnic i zapewnień, jakie udało się Tuskowi zrealizować. Pod tym względem wesoło nie jest: różni się wybrana metodologia wyliczeń (czy „konkret” w trakcie realizacji może być uznany za wykonany? Co z tymi, których termin realizacji został wydłużony?), ale kto by nie liczył, ten dostrzeże, że nowy rząd wypada dramatycznie słabo pod względem wywiązywania się z własnych obietnic. Padają liczby od sześciu do osiemnastu zmaterializowanych „konkretów”, przy czym większość z nich to nie są rzeczy najpoważniejsze, na które wyborcy liczyli, oddając w październiku głos. Najważniejszą z nich wydaje się rzekome „odblokowanie” środków unijnych z KPO, które to pieniądze były bezprawnie wstrzymywane przez Unię Europejską za poprzedniego rządu i wykorzystywane jako narzędzie nacisków politycznych na nasz kraj.

Tusk przywrócił telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, odwołał urzędującego rzecznika praw dziecka, powołał Ministerstwo Przemysłu, przyznał podwyżki budżetówce, wprowadził finansowanie in vitro z budżetu państwa. Część tych posunięć może być przez różne strony politycznego sporu oceniana rozmaicie, część zaś nie wymagała wielkiej energii ani przygotowań. Reszta leży i czeka, niektóre zapewne na święte nigdy, tak jak np. prawo do aborcji, o którym gardłował Tusk niezmordowanie podczas przedwyborczych objazdów kraju. Na podstawie tej obietnicy wiele kobiet zagłosowało tak, a nie inaczej.

Nie możemy jednak zapominać, że dla Tuska „obietnica” to tylko magiczna sztuczka, pusty termin, za którym niemal nigdy nie idą realne posunięcia. Tak jest zresztą w polityce bardzo często, nie tylko w polskiej. Dlatego wyborcy tak się dziwili, gdy przez osiem lat PiS krok po kroku realizowało znakomitą większość swoich deklaracji. Bo jeśli politycy PO mówią, że coś zrobią, to… mówią. Potem ewentualnie można zwalić brak powodzenia na „katastrofalny stan państwa” i odegrać spektakl pt. „Tusk się wściekł”, ponieważ rzekomo ministrowie opieszale zabierali się do pracy. A jak się mieli zabierać? Przykład idzie z góry, a o obecnym premierze mówi się, że za pracą nie przepada.

Czytaj także: Trzeba powiedzieć to jasno: prawa pracownicze to fundament praw człowieka

Groźne lub niebezpieczne "konkrety" 

Wprowadzane czy obiecane „konkrety” czasami bywają także niepotrzebne lub groźne, jak np. postulowane przywrócenie handlu w niedziele czy urlop od ZUS dla przedsiębiorców, dlatego wielu obietnicom z listy nie warto kibicować. Wydaje się ona zresztą sztucznie wydłużona, bo sto brzmiało lepiej niż dziesięć albo dwadzieścia.

Ale najlepiej brzmią obietnice spełnione, najlepiej wygląda praca wykonana dla dobra społeczeństwa – a z tym już dużo gorzej.

Czytaj także: To koniec projektu CPK?

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>


 

POLECANE
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie z ostatniej chwili
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie

W niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie od ponad miesiąca notuje się rosnącą liczbę zakażeń bakterią EHEC. Mimo intensywnych działań służb sanitarnych, wciąż nie udało się jednoznacznie wskazać źródła infekcji. We wrześniu naukowcy zidentyfikowali występujący w regionie szczep jako wyjątkowo agresywny i rzadko spotykany w Europie.

Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

Siemoniak przyznał: „W Wyrykach spadła nasza rakieta” z ostatniej chwili
Siemoniak przyznał: „W Wyrykach spadła nasza rakieta”

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 przyznał, że w Wyrykach spadła polska rakieta wystrzelona z F-16. Dom został uszkodzony, a mieszkańcy mogą wrócić tylko na parter. Minister tłumaczy się, że „świat nie jest taki prosty”.

Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport gorące
Jak protestować przeciwko Centrom Integracji Cudzoziemców - jest raport

W środę 17 września Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris opublikował swój nowy raport pod tytułem „Podstawy sprzeciwu wobec koncepcji Centrów Integracji Cudzoziemców. Odpowiedzialna polityka migracyjna wymaga selekcji, deportacji i asymilacji”.

Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły pilne
Planowali zamachy terrorystyczne w Polsce i Europie. Litewska prokuratura ujawnia szokujące szczegóły

Litewska prokuratura wraz z policją rozbiły groźną siatkę terrorystyczną, która przygotowywała cztery zamachy w krajach Europy. W ręce służb trafili obywatele Litwy, Rosji, Łotwy, Estonii i Ukrainy, a tropy prowadzą wprost do rosyjskich służb specjalnych. Część śmiercionośnych ładunków trafiła do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski.

Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie Wiadomości
Doradca Zełenskiego o akcji polskiego wojska: "Udawanie, że to sukces, brzmi dziwnie"

Według doradcy szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka atak dronów na Polskę to był test dla natowskich systemów obrony przeciwrakietowej. W jego opinii obnażył on brak skuteczności polskiej obrony.

Dla Niemca wszystko tylko u nas
Dla Niemca wszystko

Niemieckie media piszą, że wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie „niesie potencjał konfliktu”. Konflikt? Nie – to przypomnienie długu, którego Niemcy od dekad unikają.

Kurski do Tuska: Mścij się na mnie, zostaw syna Wiadomości
Kurski do Tuska: "Mścij się na mnie, zostaw syna"

Były prezes TVP Jacek Kurski oskarża Donalda Tuska o polityczną zemstę. Prokuratura w Toruniu postawiła jego synowi zarzuty, a Kurski nie ma wątpliwości: to zemsta premiera, a nie wymiaru sprawiedliwości.

REKLAMA

[FELIETON „TS”] Magdalena Okraska: Sto konkretów. Albo sześć

Minęło pierwsze sto dni nowego rządu. Nic dziwnego, że jest rozliczany ze swoich obietnic wyborczych – zwłaszcza że sam Donald Tusk rzucił kłody pod nogi własnym ministrom i sobie, obiecując w kampanii cuda na kiju, z bitą śmietaną i frytkami jednocześnie.
zdjęcie ilustracyjne [FELIETON „TS”]  Magdalena Okraska: Sto konkretów. Albo sześć
zdjęcie ilustracyjne / Tygodnik Solidarność

Media ze wszystkich stron sceny politycznej, komentatorzy i zwyczajni wyborcy skupiają się głównie na liczbie obietnic i zapewnień, jakie udało się Tuskowi zrealizować. Pod tym względem wesoło nie jest: różni się wybrana metodologia wyliczeń (czy „konkret” w trakcie realizacji może być uznany za wykonany? Co z tymi, których termin realizacji został wydłużony?), ale kto by nie liczył, ten dostrzeże, że nowy rząd wypada dramatycznie słabo pod względem wywiązywania się z własnych obietnic. Padają liczby od sześciu do osiemnastu zmaterializowanych „konkretów”, przy czym większość z nich to nie są rzeczy najpoważniejsze, na które wyborcy liczyli, oddając w październiku głos. Najważniejszą z nich wydaje się rzekome „odblokowanie” środków unijnych z KPO, które to pieniądze były bezprawnie wstrzymywane przez Unię Europejską za poprzedniego rządu i wykorzystywane jako narzędzie nacisków politycznych na nasz kraj.

Tusk przywrócił telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, odwołał urzędującego rzecznika praw dziecka, powołał Ministerstwo Przemysłu, przyznał podwyżki budżetówce, wprowadził finansowanie in vitro z budżetu państwa. Część tych posunięć może być przez różne strony politycznego sporu oceniana rozmaicie, część zaś nie wymagała wielkiej energii ani przygotowań. Reszta leży i czeka, niektóre zapewne na święte nigdy, tak jak np. prawo do aborcji, o którym gardłował Tusk niezmordowanie podczas przedwyborczych objazdów kraju. Na podstawie tej obietnicy wiele kobiet zagłosowało tak, a nie inaczej.

Nie możemy jednak zapominać, że dla Tuska „obietnica” to tylko magiczna sztuczka, pusty termin, za którym niemal nigdy nie idą realne posunięcia. Tak jest zresztą w polityce bardzo często, nie tylko w polskiej. Dlatego wyborcy tak się dziwili, gdy przez osiem lat PiS krok po kroku realizowało znakomitą większość swoich deklaracji. Bo jeśli politycy PO mówią, że coś zrobią, to… mówią. Potem ewentualnie można zwalić brak powodzenia na „katastrofalny stan państwa” i odegrać spektakl pt. „Tusk się wściekł”, ponieważ rzekomo ministrowie opieszale zabierali się do pracy. A jak się mieli zabierać? Przykład idzie z góry, a o obecnym premierze mówi się, że za pracą nie przepada.

Czytaj także: Trzeba powiedzieć to jasno: prawa pracownicze to fundament praw człowieka

Groźne lub niebezpieczne "konkrety" 

Wprowadzane czy obiecane „konkrety” czasami bywają także niepotrzebne lub groźne, jak np. postulowane przywrócenie handlu w niedziele czy urlop od ZUS dla przedsiębiorców, dlatego wielu obietnicom z listy nie warto kibicować. Wydaje się ona zresztą sztucznie wydłużona, bo sto brzmiało lepiej niż dziesięć albo dwadzieścia.

Ale najlepiej brzmią obietnice spełnione, najlepiej wygląda praca wykonana dla dobra społeczeństwa – a z tym już dużo gorzej.

Czytaj także: To koniec projektu CPK?

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>



 

Polecane
Emerytury
Stażowe